11 Ale mężczyzn, którzy byli u wejścia do domu, od najmniejszego do największego,+ porazili ślepotą,+ tak iż natrudzili się oni, usiłując znaleźć wejście.+
10 Szukamy ściany po omacku jak ślepi i szukamy po omacku jak nie mający oczu.+ W samo południe potykamy się niby w mroku wieczora; wśród odznaczających się tężyzną jesteśmy jak umarli.+