Psalmy
Utwór muzyczny Dawida.
2 Oby moja modlitwa była przygotowana niczym kadzidło+ przed tobą,+
podniesienie mych dłoni — jak wieczorna ofiara zbożowa.+
4 Nie skłaniaj mego serca do niczego złego,+
abym w niegodziwości nie popełniał niesławnych czynów+
z mężami, którzy wyrządzają krzywdę,+
bym się nie karmił ich przysmakami.+
5 Gdyby mnie smagał prawy, byłaby to lojalna życzliwość,+
a gdyby mnie upominał, byłby to olejek na głowę,+
przed którym moja głowa nie chciałaby się wzbraniać.+
Bo i tak trwałaby moja modlitwa w czasie ich nieszczęść.+
6 Sędziów ich zrzucono po zboczach urwistej skały,+
lecz usłyszeli moje wypowiedzi, że są przyjemne.+