Dzisiejsi głosiciele ewangelii
W grudniu ubiegłego roku północnoamerykańska konferencja biskupów katolickich (NCCB) uznała za zakończony swój pięcioletni program pracy ewangelizacyjnej i rozwiązała powołany w tym celu komitet. „Krzewienie ‛dobrej nowiny’ nie jest już dla konferencji biskupów sprawą najważniejszą na skalę kraju”, powiedziano w czasopiśmie „National Catholic Reporter”. „Zepchnięto je na szczebel lokalny i pozostawiono działaniu przypadku”.
A dlaczego konferencja biskupów zaniechała wysiłków na rzecz ewangelizacji? „Nie dorośliśmy jeszcze do tego, żeby większość katolików uznała głoszenie ewangelii za naturalny składnik swej wiary”, pisze „Reporter” i dodaje: „Nie ma powszechnej świadomości tego, że ewangelizacja jest najważniejszą działalnością, której powinno być podporządkowane wszystko, co czyni kościół”.
Jakże jaskrawy kontrast zachodzi między ich postawą a duchem ewangelizacji, jakim pałali chrześcijanie z pierwszego stulecia! Nawet przeciwnicy byli zmuszeni przyznać: „Oto (...) napełniliście Jeruzalem swą nauką” (Dzieje 5:28). Zamiast pozostawić rzecz „działaniu przypadku” apostoł Paweł oświadczył: „Świadom jestem ciążącego na mnie obowiązku. Biada mi, gdybym nie głosił Ewangelii!” (1 Kor. 9:16, Biblia Tysiąclecia).
W odpowiedzi na słowa Jezusa z Ewangelii według Mateusza 24:14 i 28:19, 20 dzisiejsi Świadkowie Jehowy naprawdę uczynili głoszenie dobrej nowiny o Królestwie Bożym „najważniejszą działalnością” w swoim życiu. Stanowią ogólnoświatową społeczność głosicieli ewangelii.