To nie morderstwo?
„Mężczyzna, który pchnął nożem 29-letnią kobietę ciężarną i w ten sposób zabił jej nie narodzone dziecko, w razie aresztowania nie będzie oskarżony o morderstwo” — donosi gazeta New York Post. Dlaczego? Post odpowiada: Ponieważ „prawo stanowe — mające chronić lekarzy, którzy dokonują zabiegów przerywania ciąży, przed oskarżeniem o morderstwo — orzeka, iż śmierć płodu, który jeszcze nie ma 6 miesięcy, nie jest zabójstwem, choćby ważniejsze narządy i kończyny były już w pełni wykształcone”. Toteż napastnik, który nie zważał na jej błagania, żeby nie robił jej krzywdy, bo jest w ciąży będzie oskarżony jedynie o gwałt i pchnięcie nożem matki.
Jakże daleko prawa ludzkie odbiegają od prawa Bożego! Według Biblii człowiek, który by spowodował „wypadek śmiertelny” w skutkach dla płodu niewiasty brzemiennej, musiał dać „duszę za duszę”. Słowo Boże zapewnia nas, że już w niedalekiej przyszłości zapanuje na ziemi pełna sprawiedliwość i należyte poszanowanie dla wszelkiego życia ludzkiego, gdy będzie się na niej działa wola Jehowy (Wyjścia 21:22, 23; Mat. 6:10).