Wykorzystujmy naszą wolność od „mocy ciemności”
1 Jako członkowie rodziny ludzkiej wszyscy jesteśmy niedoskonali z winy pierwszego człowieka, Adama. Adam, stworzony na wyobrażenie Boże i uznany za ziemskiego syna Bożego, rozmyślnym nieposłuszeństwem zaprzepaścił doskonałość i dar życia wiecznego dla siebie i swego potomstwa. Słowo Boże mówi na ten temat w Rzymian 5:12 (odczytaj). Czy jednak mimo to możemy mieć podstawę do nadziei? Czy Stwórca uformował nam drogę do ponownego nawiązania z Nim pokojowych stosunków? Tak. Mówi nam o tym ap. Paweł: „Uwolnił nas spod władzy ciemności i przeniósł do królestwa umiłowanego swego Syna”. — Kol. 1:13, BT.
2 Słowa te odnoszą się w gruncie rzeczy do Izraela duchowego, do „małego stadka”, którego liczba jest ograniczona do 144 000 osób. Oni stanowią „zbór Boży” i im przypadło w udziale synostwo Boże oraz związane z tym przywileje służby. Czy jednak tylko oni będą przyjęci do rodziny Bożej? Ap. Paweł mówi nam: „Stworzenie z tęsknotą oczekuje objawienia synów Bożych (...) w nadziei, że i samo stworzenie będzie wyzwolone z niewoli skażenia ku chwalebnej wolności dzieci Bożych”. Mamy więc powód do radości, i dla nas bowiem Stwórca przewidział wyzwolenie. Ostateczne spełnienie się tej zapowiedzi jest już bardzo bliskie! W roku 1914 nastąpiła wielka zmiana. Jezus objął w niebie władzę królewską. Uwolnienie spod panowania Szatana jest teraz kwestią najbliższej przyszłości. — Rzym. 8:19-21.
3 Co wobec tego powinniśmy czynić? Uwolnienie spod władzy ciemności zobowiązuje do pomagania innym w wyzwoleniu się spod tej władzy. Jak można to robić? Przez branie takiego udziału w służbie polowej, na jaki nas tylko stać. W służbie Bożej staramy się naśladować doskonały przykład Jezusa Chrystusa. Wzorując się na nim, nie czekamy aż ludzie sami przyjdą do nas. Pobudzani miłością przejawiamy inicjatywę w docieraniu do rozproszonych owiec Jehowy, pozostających jeszcze w niewoli Babilonu Wielkiego, by je stamtąd wyzwolić.
4 Pan Jezus nie powiedział, że cała działalność kaznodziejska ma być wykonywana w jeden określony sposób. Wykazywał pomysłowość i stosował w służbie różne metody. Dlaczego nie mielibyśmy postępować tak samo? Wspaniałe wyniki przynosi wykorzystywanie sposobności do wydania świadectwa krewnym, współpracownikom, kolegom szkolnym, sąsiadom, jak również korzystanie z metody rekomendacji. Nie szczędźcie trudu, chodzi bowiem o sprawę wielkiej wagi. Pewien pionier podszedł na przystanku autobusowym do starszego małżeństwa i powiedział, że ma zlecenie od specjalisty, żeby ich leczyć. Bardzo zdziwieni zaczęli się dopytywać, kto go do nich skierował i dlaczego. Pionier wyjaśnił, że przysyła go największy lekarz, Jezus Chrystus. Zaskoczeni zaprosili go do domu i brat założył z nimi studium biblijne.
5 W innym wypadku podczas dawania świadectwa kobiecie w pracy od domu do domu, weszła do mieszkania inna kobieta i zaczęła krzyczeć, uniemożliwiając pionierowi dokończenie rozmowy. Po kilku dniach pionier spotkał tę kobietę na ulicy. Podszedł i zapytał, dlaczego tak na niego krzyczała. Odpowiedziała, że działo się to w mieszkaniu jej kuzynki, która jej udziela dużej pomocy materialnej, i gdyby na niego nie krzyczała, kuzynka przestałaby jej pomagać. Wysłuchała świadectwa i zaprosiła na odwiedziny. Pionier podał jej adres, mówiąc żeby dała znać, kiedy będzie mogła zacząć studiować Biblię. Dwukrotnie przysyłała po brata swoją córeczkę. Założono studium biblijne.
6 Nie poddawajmy się znużeniu ani nie rezygnujmy z szukania ludzi pokornych. Dokonywanie u nich dobrze przygotowanych odwiedzin i prowadzenie studiów biblijnych jest pierwszym krokiem do wyrwania ich z „mocy ciemności”. W ten sposób przynosimy chwałę Jehowie i jednocześnie umożliwiamy wielu ludziom przyłączenie się do rodziny Bożej, gdzie będą mogli zaznać „chwalebnej wolności dzieci Bożych”. — Rzym. 8:21, 39.
[Napis na stronie 1]
CZY NA ZEBRANIA ZBOROWE PRZYCHODZISZ PUNKTUALNIE?