Przejawianie usposobienia buntowniczego jest niebezpieczne
1 Ileż ufności daje świadomość, że nasz Ojciec niebiański wie, czego nam potrzeba. Wie, że ciągle potrzebujemy karcenia i korygowania naszych kroków. Karcąc nas, nie wybucha od razu gniewem i nie gromi bez przyczyny albo z powodu jakiegoś drobnego uchybienia. Gdy nas karci, nigdy nie wykracza ponad to, czego akurat potrzebujemy.
2 Niekiedy trudno przychodzi przyjąć skarcenie, ale później odczuwa się jego zbawienne skutki. Karcenie ze strony rodziców pomaga dzieciom utrzymać się na drodze, która prowadzi do życia wiecznego. Trafnie to wyraził Salomon, kiedy powiedział: „Nie kocha syna, kto rózgi żałuje, kto kocha go, w porę go skarci” (Prz. 13:24). Posłuchajmy rozmowy ojca z synem i zobaczmy, jak u młodzieży może się przejawiać duch buntu, cechujący dzisiejszą zepsutą młodzież.
3 Ojciec: „Nie, synu, już ci to tłumaczyłem. Nie możesz nosić dłuższych włosów jak obecnie. Dlatego jutro pójdziesz do fryzjera!” Syn: „Ależ tato, wszyscy chłopcy w szkole noszą włosy o wiele dłuższe niż moje. Ja jestem jedynym, który nosi krótko obcięte włosy. Oni się ze mnie wyśmiewają i wymyślają mi różne przydomki”.
4 Czy znacie to? Czy czasem w waszym domu nie toczą się podobne rozmowy? Kto w końcu ustępuje, ojciec czy syn? Czy syn przyjmuje radę ojca bez urazy, dlatego że naprawdę zależy mu na zaskarbieniu sobie upodobania Jehowy, a nie na poklasku kolegów w szkole? Dlaczego jest to takie ważne? Posłuchajmy dalszego przebiegu tej rozmowy.
5 Ojciec: „Powiedz mi, synu, prawdę, dlaczego chcesz nosić długie włosy, tak jak wszyscy?” Syn: „Bo teraz jest taka moda. Dlaczego mam się wyróżniać, jak jakiś dziwak? Może chciałbyś, żebym się ostrzygł na zero?” Ojciec: „Nikt tego od ciebie nie wymaga. Ale słuchaj, czy ty naprawdę chcesz się upodobnić do swoich kolegów w szkole?” Syn: „Nie, ale co jest złego w noszeniu długich włosów?” Ojciec: „A dlaczego bierzesz udział w pracy od domu do domu?” Syn: „Hm, bo jestem chrześcijaninem, to jest, chciałem powiedzieć, świadkiem Jehowy”. Ojciec: „Dobrze, a powiedz mi, czy spotykasz przy drzwiach tylko młodych ludzi w twoim wieku?” Syn: „Rozmawiam z każdym, kto podejdzie do drzwi”. Ojciec: „Chciałbym ci zadać pytanie: „Jak większość ludzi starszych zapatruje się na młodych chłopców, noszących długie włosy?” Syn: „Och, oni uważają to za wybryk (...), ale teraz jest taka moda”. Ojciec: „A gdy ty nosisz długie włosy, czy ci ludzie będą słuchać tego, co mówisz, czy raczej będą myśleć o twojej fryzurze? Niektórzy będą może bardziej tolerancyjni, ale wyobraź sobie, że chociaż jeden człowiek zgorszy się z twego powodu i odwróci się od dobrej nowiny? Odczytaj Mateusza 18:6. (Syn odczytuje.)
6 „A teraz jeszcze jedno. Kto zazwyczaj nosi długie włosy i ubiera się niechlujnie?” Syn: „No tak, ale nie wszyscy muszą zaraz być hippisami i chuliganami”. Ojciec: „To prawda. Ale na ogół jeżeli widzisz kogoś z długimi włosami i dziwacznie ubranego, to on ci się kojarzy z tymi, którzy są usposobieni buntowniczo. Są to zbuntowane elementy z dzisiejszego społeczeństwa. Czy chciałbyś utożsamiać się z nimi? Powiedz mi prawdę, czy dlatego chcesz nosić dłuższe włosy, żeby uniknąć krytykowania i wyśmiewania?” Syn: „Hm, raczej tak”. Ojciec: „Dobrze, a czy pomyślałeś, jak się na to zapatruje Jehowa? Czy wolno nam czynić cokolwiek, co by ściągało hańbę na Jego imię lub na Jego lud? To są zasadnicze sprawy, nad którymi warto się zastanowić”. Syn: „No tak, ale to wcale nie jest łatwo radzić sobie z tymi chuliganami w naszej szkole”. Ojciec: „Wiem o tym dobrze. Gdy jednak nie będziesz zwracał na to uwagi, to szybko przestaną ci dokuczać. Pokaż, że ich uwagi nie robią na tobie żadnego wrażenia. Powiedz: ‛Mnie się podoba właśnie tak’. Pamiętaj o tym, że twój ojciec wie, co jest dla ciebie dobre. Wie też o tym Jehowa Bóg. Odczytaj Efezjan 6:1-4 (syn odczytuje). Dlatego, chłopcze, wierz mi, że z moim nakazem wiąże się twoje wiecznotrwałe dobro. Chciałbym, żebyś razem z nami żył w nowym systemie, który jest już blisko.
7 Syn: „Dziękuję ci, tatusiu, że porozmawiałeś ze mną o tym. Nie zdawałem sobie sprawy, że to jest takie ważne. Jeżeli uważasz, że mam już za długie włosy, to jutro pójdę do fryzjera”.