Okazując mądrość pochodzącą z góry, pomagajmy krewnym poznać prawdę
1 Twoje wielbienie Stwórcy może się nie spotkać z uznaniem reszty domowników i dalszych krewnych. Aby w takich okolicznościach zachować równowagę, proś Boga w modlitwie o mądrość, a On ci jej udzieli. Uczeń Jakub, przyrodni brat Jezusa, napisał do ludzi, którzy musieli się borykać z takimi trudnościami: „Uważajcie to za całą radość, bracia moi, gdy się spotykacie z różnymi próbami (...). Jeśli więc komuś z was nie dostaje mądrości, ten niech nie przestaje prosić Boga, bo on udziela wszystkim szczodrze i bez wymawiania, a będzie mu dana” (Jak. 1:2, 5, NW).
2 O ‛mądrości z góry’ Jakub pisze, że jest „przede wszystkim czysta, następnie usposobiona pokojowo, rozumna, gotowa usłuchać, pełna miłosierdzia i dobrych owoców, nie czyniąca stronniczych wyróżnień, nie obłudna” (Jak. 3:17, NW). Rozważ dokładnie każdą z tych cech i zastanów się nad tym, czy je przejawiasz oraz czy mógłbyś pod tym względem coś ulepszyć. To pomoże ci rozeznać się w sytuacji i zrozumieć uczucia twoich krewnych.
3 Trzeba też zawsze uwzględniać fakt, że członkowie rodziny w swym mniemaniu mają na względzie twoje dobro, nawet jeśli już w jakimś niewielkim stopniu dowiedzieli się, na czym polega prawdziwy chrystianizm. Może jesteś w prawdzie od niedawna. Twój współmałżonek czy krewni mogą nie wiedzieć dokładnie, kim są Świadkowie Jehowy. Może im się wydawać, że ‛ta religia zabiera ci zbyt wiele czasu’. Poza tym z uwagi na obłudę widoczną w większości współczesnych religii mogą się obawiać, że zamiast na zdrowym rozsądku, opierasz swe postępowanie na uczuciach. Gdy przeciwstawisz ich sprzeciwom swoje nacechowane szacunkiem, spokojne wyjaśnienia, może zdołasz ich przekonać, że tę jedynie słuszną decyzję powziąłeś świadomie.
4 Warto więc zadać sobie pytanie: Czy naprawdę jestem usposobiony pokojowo i rozumny? Czy przejawiam taką postawę wobec członków rodziny, mimo że sprzeciwiają się mojej wierze? Jak mógłbym zacieśnić więzy rodzinne i przez to lepiej służyć Jehowie? Czy przy planowaniu służby polowej zachowuję równowagę i kieruję się rozsądkiem, żeby nie zaniedbać obowiązków rodzinnych?
5 Okazywanie mądrości pochodzącej z góry oznacza dla chrześcijanina ciągłe czuwanie nad swoim postępowaniem oraz zacieśnianie więzów rodzinnych. Może członkowie twojej rodziny i twoi przyjaciele nie sprzeciwiają się prawdzie, ale gdyby tak było, posłuchaj rady apostoła Pawła: „Zachowujcie czułe sumienie, aby ci, którzy mówią lekceważąco o waszym dobrym postępowaniu w łączności z Chrystusem, byli zawstydzeni właśnie przez to, co przeciwko wam wypowiadają. Lepiej bowiem — jeżeli taka jest wola Boża — cierpieć za to, że się czyni dobrze, aniżeli za to, że się czyni źle” (1 Piotra 3:16, 17, NW).
6 Przykładne postępowanie chrześcijańskie przemawia często głośniej niż słowa. Gdy pewna 20-letnia dziewczyna zamieszkała w Hongkongu zaczęła się regularnie spotykać ze Świadkami Jehowy, członkowie rodziny, a zwłaszcza jej starsi bracia, byli z tego niezadowoleni. Jednakże jeden z nich zauważył, że podczas gdy dawniej krzykliwie i w awanturniczy sposób spierała się z matką, teraz, w miarę trwania studium Biblii, zaczęła się zmieniać i w coraz większym stopniu przejawiać spokojnego i łagodnego ducha. Nie wierzył jednak, że ta poprawa nastąpiła pod wpływem jej religii. Uważał, że siostra została zbałamucona, a zmiana usposobienia jest tylko powierzchowna.
7 Chcąc to sprawdzić, pewnego razu wybrał się z nią na zebranie do miejscowej Sali Królestwa Świadków Jehowy. Był bardzo zdziwiony, gdy zamiast spodziewanego klubu towarzyskiego zobaczył grupę życzliwych, przyjaźnie usposobionych ludzi interesujących się studiowaniem Biblii i stosowaniem jej zasad w życiu codziennym. Wkrótce sam zaczął studiować Biblię. Obecnie oboje już, jako ochrzczeni Świadkowie Jehowy, uczestniczą w spotkaniach i zaczynają przyprowadzać ze sobą dalszych członków rodziny. Dzięki usłuchaniu przez tę młodą dziewczynę rady biblijnej, by rozwijać łagodność i życzliwe usposobienie, cała rodzina zainteresowała się Bogiem i Jego słowem, a prawda wyparła sprzeciw i zjednoczyła tę rodzinę ku radości wszystkich jej członków.
8 Niekiedy może się zdarzyć, że domownicy jakby nie dostrzegali czyjegoś wzorowego postępowania, ale to nie powinno nas zniechęcać. Wspomniana młoda dziewczyna, która przedtem lubiła działać na przekór, żeby podkreślić swą niezależność, potem zmagała się ze sobą, by wypracować osobowość chrześcijańską. Z początku nikt na to nie zwracał uwagi i najwidoczniej nie robiło to żadnego wrażenia na rodzicach. Jednakże pewnego dnia usłyszała przypadkiem, jak matka powiedziała do sąsiadki: „Byłam przeciwna przyłączeniu się córki do Świadków Jehowy, ale zauważyłam taką poprawę w jej zachowaniu, że już nie będę się sprzeciwiać; to musi być dobra religia”. Jakże szczęśliwa musiała być ta dziewczyna, że wytrwała w słusznym postępowaniu!