Problem przeludnienia
Pewien specjalista od obliczeń nad zaludnieniem ziemi posłużył się Meksykiem do zilustrowania ponurych perspektyw nadciągającego jego zdaniem przeludnienia. W artykule „The Numbers and Distribution of Mankind” (Liczebność i rozmieszczenie ludzkości) napisał on: „Meksykański wskaźnik przyrostu w ciągu jakichś 21 lat podwoi obecną tamtejszą 50-milionową ludność; czterokrotnie zwiększy się ona za 42 lata; ośmiokrotnego wzrostu należy oczekiwać w okresie 63 lat. Zatem jeśli to tempo się utrzyma, dziecko teraz urodzone nie zdąży zejść ze sceny aktywnego życia, a w Meksyku będzie już 400 milionów ludzi”. Szacunki tego typu jednak pomijają trzeźwe świadectwa biblijne, według których wkrótce Bóg wtrąci się w sprawy ludzkie.