Mądrze korzystaj z dóbr materialnych
PIENIĄDZE same w sobie nie są złe, ale miłość do nich może być szkodliwa. Biblia podchodzi do tej sprawy bardzo realistycznie. Chociaż ostrzega przed miłością pieniędzy, to jednak mówi również: „Dla radości robi się potrawy, wino rozwesela życie, a pieniądz zapewnia wszystko” (Eklez. [Kohel.] 10:19, Wujek, 1962 uw. marg.) Rzeczywiście, smaczna potrawa może sprawić przyjemność. Ale ani pokarmu, ani napoju nie można dostać bez pieniędzy. W tym świecie pieniądze są niezbędne. Stanowią cenną wartość, którą trzeba mądrze gospodarować.
Biblia podkreśla znaczenie mądrości w gospodarowaniu dobrami materialnymi. Czytamy w niej: „Dobra jest mądrość przy majętności, (...) Albowiem pod cieniem mądrości, i pod cieniem srebra odpoczywa człowiek, a wszakże przedniejsza jest umiejętność mądrości; bo przynosi żywot tym, którzy ją mają” (Kazn. [Kohel.] 7:11, 12, Biblia gdańska). Majętność na pewno jest czymś wartościowym. Kto jednak nie umie mądrze używać pieniędzy, wkrótce może zostać bez grosza. Pieniądze chronią w pewnej mierze przed ubóstwem i towarzyszącymi mu kłopotami. Ale mądrość zapewnia jeszcze większą ochronę. Umożliwia człowiekowi właściwe korzystanie z posiadanych zasobów i unikanie tego, co mogłoby narazić na szwank jego własne dobro i dobro jego rodziny.
Biblia nie tylko podkreśla znaczenie mądrości, ale również zawiera wskazówki, które pomagają mądrze postępować. Ci, którzy tych wskazówek nie znają lub nie doceniają, popadają w wiele poważnych kłopotów.
Przykładem tego jest pewne małżeństwo w Australii. Zarówno mąż, jak i żona kupują wiele rzeczy na kredyt. Oboje muszą pracować, żeby spłacić raty. Chociaż mąż zarabia brutto około 180 dolarów (australijskich) tygodniowo, to jednak pozostaje mu z tej sumy tylko 12 dolarów. Reszta idzie na spłacenie długów. Małżonkowie dokonali tylu zakupów, że każda rata pokrywa głównie narastające odsetki, a tylko w niewielkim stopniu sam dług. Stosunki rodzinne stają się napięte, a mąż w obliczu trudnej sytuacji finansowej ciągle szuka ucieczki w napojach alkoholowych. Pod wpływem alkoholu często niszczy posiadany dobytek. Połamane meble, potłuczone naczynia i tym podobne rzeczy trzeba zastępować nowymi, co jeszcze bardziej pogarsza sytuację materialną.
Jakie zasady biblijne mogłyby pomóc temu człowiekowi, a także innym ludziom zaciągającym więcej długów, niż potrafią spłacić? Pismo Święte mówi: „Sługą wierzyciela jest dłużnik” (Prz. 22:7). „Nikomu nie bądźcie nic dłużni poza wzajemną miłością” (Rzym. 13:8). „Bo któż z was, chcąc zbudować wieżę, nie usiądzie wpierw, a nie oblicza wydatków, czy ma na wykończenie? Inaczej, gdyby założył fundament, a nie zdołałby wykończyć, wszyscy, patrząc na to, zaczęliby drwić z niego: ‛Ten człowiek zaczął budować, a nie zdołał wykończyć’” (Łuk. 14:28-30).
Człowiek postępuje naprawdę mądrze, jeśli najpierw rozważy, czy może sobie pozwolić na zadłużenie się. W przeciwnym razie — jak mówi Biblia — może się stać sługą wierzyciela. Może się zadłużyć po uszy. O ileż lepiej ‛nie być nikomu nic dłużnym’!
Zwłaszcza ludzie niezbyt zamożni muszą uważać, by nie obciążać swego budżetu kupowaniem rzeczy niepotrzebnych. Ponieważ nie mogą sobie pozwolić na nieprzemyślane wydatki, uczynią dobrze, gdy usłuchają biblijnej zachęty do pracowitości, wystrzegania się rozrzutności i mądrego robienia zakupów (Porównaj Przysłów 31:14, 15). Pomyśl, do czego może dojść, gdy się nie słucha tej rady.
Zdarza się, że ludzie, którym nie najlepiej się powodzi, biorą taksówkę, by gdzieś blisko podjechać, chociaż równie dobrze mogliby tam zajść pieszo. Zamiast napisać list, zamawiają rozmowę międzymiastową. Wydają dużo pieniędzy na napoje orzeźwiające, ciastka, przyprawy, gotowe sosy i majonezy, słodycze, konserwy i paczkowane posiłki. Niestety chęć zaoszczędzenia sobie trudu związanego z przygotowywaniem posiłków odbija się ujemnie zarówno na budżecie, jak i na zdrowiu rodziny. Z powodu niewłaściwego żywienia dzieci często chorują.
W Brazylii niektóre ubogie rodziny kupują jogurt w kubkach, sprzedawany z przeszło dwustuprocentowym zyskiem. Pomyśl tylko, ile pieniędzy mogłaby zaoszczędzić gospodyni, przygotowując sama jogurt oraz różne potrawy w domu! Inne rodziny mają niewielkie działki, ale nic na nich nie uprawiają. Dopuszczają do tego, że rosnące w ich ogródku banany, orzechy kokosowe i pomarańcze psują się, a potem kupują takie owoce u sprzedawców. Inni wydają pieniądze na leki przeciwrobacze, chociaż w ich ogrodzie gniją owoce melonowca. A przecież w krajach tropikalnych są one najlepszym środkiem na robaki.
Rozważmy teraz całkiem inny przykład ojca dwojga dzieci, który stosuje zasady biblijne. Ten Brazylijczyk nauczył się, jak ze skromnych dochodów utrzymywać czteroosobową rodzinę. Nabywając mięso na drugi dzień po uboju, płaci za nie niższą cenę. Zaopatruje się w owoce i warzywa na rynku krótko przed zwijaniem straganów. Ponieważ sprzedawcy chcą się wyzbyć towarów, może je kupić po znacznie niższych cenach. Wprawdzie owoce i warzywa nie mają już tak zachęcającego wyglądu jak rano, ale są jeszcze wartościowe i zdrowe. Dzięki takiemu rozsądnemu robieniu zakupów mężczyzna ten wydaje na żywność trzykrotnie mniej niż inni.
I jeszcze jeden przykład. Bruce, wysoki, szczupły mężczyzna, który ma na utrzymaniu rodzinę, w czasie wielkiego kryzysu w Kanadzie pracował po dziesięć godzin dziennie przez sześć dni w tygodniu. Dostawał za taki tydzień pracy 12 dolarów (amerykańskich). Mimo to zapewniał rodzinie należyte, choć skromne utrzymanie. Zawsze mieli co jeść, w co się ubrać i gdzie mieszkać. Jak sobie radził, skoro jego zarobki były tak niskie, nawet jak na lata trzydzieste?
Żył według zasady, którą Jezus Chrystus zastosował w praktyce, gdy po nakarmieniu ponad 5000 ludzi powiedział do swoich uczniów: „Pozbierajcie pozostałe okruchy, aby nic nie przepadło!” (Jana 6:12, NP). Bruce sam stosował tę zasadę oraz wpoił ją w serca i umysły członków swej szczęśliwej rodziny. Na poparcie pouczeń o dobrym gospodarowaniu przytaczał przypowieść Jezusa o słudze, który stracił zajęcie z powodu marnotrawstwa (Łuk. 16:1, 2). W rezultacie rodzina nie marnowała żywności, odzieży, mebli, opału ani elektryczności. Dbała o swój dobytek.
Niejeden człowiek mógłby też uniknąć problemów finansowych, gdyby się stosował do zawartych w Biblii uwag na temat udzielania innym pomocy pieniężnej. Niektórzy uczciwi ludzie skłonni są udzielać pożyczek bez zabezpieczenia lub ręczyć za innych. Często tracą w ten sposób pieniądze i wpadają w poważne kłopoty finansowe. Niewątpliwie bardzo by na tym skorzystali, gdyby postąpili zgodnie z następującymi przestrogami biblijnymi: „Kto ręczy za obcego, bardzo sobie szkodzi” (Prz. 11:15, NP). „Niemądry jest ten, kto daje porękę i kto przysięgą ręczy za bliźniego” (Prz. 17:18). Poza tym nie powinno się udzielać pomocy materialnej ludziom lekkomyślnym, leniwym, nie mającym ochoty na podjęcie trafiającej się pracy, którą mogliby wykonywać. Zasada biblijna mówi: „Kto nie chce pracować, niech też nie je” (2 Tes. 3:10). Z drugiej strony Biblia zachęca do pomagania osobom, które tego naprawdę potrzebują (Efez. 4:28).
Czy nie byłoby dobrze, gdyby więcej ludzi znało biblijne zasady dotyczące rozsądnego używania pieniędzy i stosowało się do nich? Z pewnością pomogłoby im to zapewnić sobie chleb powszedni.