BIBLIOTEKA INTERNETOWA Strażnicy
BIBLIOTEKA INTERNETOWA
Strażnicy
polski
  • BIBLIA
  • PUBLIKACJE
  • ZEBRANIA
  • g81/4 ss. 11-14
  • Życie po śmierci — niezawodna nadzieja

Brak nagrań wideo wybranego fragmentu tekstu.

Niestety, nie udało się uruchomić tego pliku wideo.

  • Życie po śmierci — niezawodna nadzieja
  • Przebudźcie się! — 1981
  • Śródtytuły
  • Podobne artykuły
  • PODSTAWA UFNOŚCI
  • INNE WYPADKI ZMARTWYCHWSTANIA
  • CZY ŚWIADOME ISTNIENIE?
  • ŻYWA NADZIEJA, KTÓRA POBUDZA DO CZYNU
  • Niezawodna nadzieja dla naszych bliskich, którzy umarli
    Czego naprawdę uczy Biblia?
  • Nadzieja dla umarłych — zmartwychwstanie
    Strażnica Zwiastująca Królestwo Jehowy — 2014
  • Śmierć można pokonać!
    Strażnica Zwiastująca Królestwo Jehowy — 2006
  • „Twój brat zmartwychwstanie”!
    Strażnica Zwiastująca Królestwo Jehowy (wydanie do studium) — 2023
Zobacz więcej
Przebudźcie się! — 1981
g81/4 ss. 11-14

Życie po śmierci — niezawodna nadzieja

NIEKTÓRZY mają nadzieję, że rozwój nauk medycznych pewnego dnia umożliwi przywracanie życia umarłym. Mogą pytać: Skoro ożywia się ludzi, którzy przez kilka godzin byli „martwi” po zamarznięciu w zaspie śnieżnej lub utonięciu w pokrytej lodem rzece, to czy nie można by nawet po latach ożywić kogoś, kto został zamrożony? Osiągnięcia nowej dyscypliny, zwanej kriobiologią, nastrajają niejednego optymistycznie.

Kriobiologia jest nauką o wpływie niezwykle niskich temperatur na komórki lub organizmy. Na przykład kiedyś przez sześć miesięcy przetrzymywano mózg kota w stanie zamrożonym do temperatury -19°C i w trzy godziny po rozmrożeniu zarejestrowano podjęcie jego normalnych czynności. Ponadto dziś powszechnie zamraża się ludzką skórę, rogówki, tkankę nerwową i kości z myślą o późniejszym wykorzystaniu tych narządów. W nadziei, że w przyszłości można będzie uleczyć pewne choroby i powstrzymać proces starzenia się, niektórzy już dziś przygotowują się na ten okres. Jak?

Polecają, aby zamrożono ich ciało w chwili zgonu, mając nadzieję, że zostaną przywróceni do życia, gdy będzie wynaleziony lek przeciw chorobie, na którą zmarli. Takiemu zamrożeniu, zwanemu krioniką, poddano już dziesiątki osób. W samym rejonie zatoki San Francisco co najmniej 45 następnych chętnych zapisało się na takie zamrożenie.

Przed nastąpieniem całkowitej śmierci biologicznej ciało osoby, która ma być zamrożona, podłącza się do sztucznego płucoserca. Podtrzymuje się w ten sposób krążenie krwi i transport tlenu. Następnie ciało jest stopniowo ochładzane, a krew zastępuje się niezamarzającym roztworem. Później umieszcza się ciało w specjalnym pojemniku z płynnym azotem i doprowadza do temperatury -196°C. Metoda ta jest kosztowna, wysokie są też koszty utrzymywania ciała w stanie zamrożonym. Ale wielu godzi się je ponieść, żywiąc nadzieję, że gdy medycyna rozwiąże zagadkę chorób i starzenia się, zostaną ożywieni i będą żyć zawsze.

Czy jednak taka nadzieja na przywrócenie do życia jest niezawodna? Skoro dzisiaj ludzie nie potrafią ożywić zamrożonych zwłok, to na jakiej podstawie można mieć pewność, że będą w stanie dokonać tego w przyszłości?

W rzeczywistości zmarli mogą być wskrzeszeni bez względu na to, czy ich zamrożono, czy nie. Zdarzało się to już w przeszłości i to wobec setek naocznych świadków.

PODSTAWA UFNOŚCI

Jak mówi Biblia, przeciwnicy religijni człowieka Jezusa Chrystusa doprowadzili do jego śmierci. Jednakże już trzeciego dnia został wskrzeszony. Z Biblii wynika, że w dniu zmartwychwstania przy pięciu okazjach ukazał się niektórym uczniom (Mat. 28:1-15; Jana 20:11-25; Łukasza 24:13-43). W następnych dniach ukazywał się im jeszcze kilkakrotnie, pewnego razu nawet ponad 500 uczniom! (Jana 20:26-29; 21:1-19; 1 Kor. 15:3-7). Z jakim skutkiem?

Gdy zabito Jezusa, jego uczniowie byli przygnębieni, pogrążeni w żałobie. Ale po uzyskaniu nieodpartego dowodu, że został wskrzeszony, odczuli nieopisane szczęście, a ich serca napełniła otucha potrzebna do ogłaszania tej wspaniałej wiadomości. Rozgłaszali ją, pomimo okrutnych prześladowań ze strony przeciwników religijnych (Dzieje 4:1-3, 33; 17:18). Zastanów się: Czy setki ludzi ryzykowałoby życie, by rozgłaszać nowinę o zmartwychwstaniu Jezusa, gdyby to nie było prawdą? Niektórzy z nich przecież ponieśli śmierć męczeńską (Dzieje 7:55-59).

Ci pierwsi uczniowie Chrystusa mieli jednak jeszcze więcej dowodów na to, że zmarłych można przywrócić do życia.

INNE WYPADKI ZMARTWYCHWSTANIA

W tej części Pisma Świętego, którą wtedy mieli do dyspozycji, zanotowane są trzy wypadki przywrócenia zmarłych do życia (1 Król. 17:17-23; 2 Król. 4:17-37; 13:20, 21). Uczniowie mieli wszelkie powody, by wierzyć tym opisom, ponieważ Jezus Chrystus wielokrotnie podkreślał, że Pismo Święte mówi prawdę. Ponadto sam powiedział do swych naśladowców: „Nadchodzi godzina, w której wszyscy, co są w grobowcach pamięci, usłyszą jego głos i wyjdą” (Jana 5:28, 29). Niektórzy z jego naśladowców byli nawet naocznymi świadkami trzech wskrzeszeń dokonanych przez Jezusa, dzięki którym powyższa obietnica nabrała tym większego znaczenia i stała się bardziej wiarogodna (Łuk. 7:11-17; 8:49-56; Jana 11:1-44).

Ostatniego z tych wskrzeszeń Jezus dokonał na krótko przed śmiercią. Właśnie nauczał po drugiej stronie Jordanu, w Perei, i tam się dowiedział, że w Judei zachorował jego serdeczny przyjaciel Łazarz, brat Marii i Marty. W dwa dni po otrzymaniu tej wiadomości Jezus powiedział do uczniów: „Idziemy znowu do Judei”. Sprawozdanie biblijne mówi dalej:

„W chwili przybycia Jezusa Łazarz już od czterech dni leżał w grobie. Betania [rodzinna miejscowość Łazarza] była oddalona od Jerozolimy około trzech kilometrów i wielu Żydów odwiedzało Martę i Marię, by pocieszać je po śmierci brata (...)

„Maria tymczasem poszła tam, gdzie zatrzymał się Jezus. Gdy Go ujrzała, padła Mu do nóg i powiedziała: Panie, gdybyś był tutaj, mój brat by nie umarł.

„Gdy Jezus zobaczył ją zapłakaną i płaczących Żydów, którzy z nią przyszli, do głębi wstrząśnięty zapytał: Gdzie go pochowaliście? (...)

„Jezus znów głęboko wzruszony zbliżył się do grobowca, a była to grota zamknięta płytą. Odsuńcie tę płytę — rozkazał Jezus.

„Siostra zmarłego, Marta ostrzegła Go: Panie, on jest w stanie rozkładu. Przecież to już czwarty dzień!

„A Jezus: Czy nie powiedziałem ci, że jeśli uwierzysz, zobaczysz odblask majestatu Bożego? Odsunięto więc płytę, a Jezus wzniósł oczy w górę i modlił się: Dziękuję ci, Ojcze, że mnie wysłuchałeś! Wiem, że zawsze mnie wysłuchujesz. Ale powiedziałem tak przez wzgląd na tych ludzi dookoła, aby uwierzyli, że Ty mnie posłałeś. Po tych słowach głośno zawołał: „Łazarzu, Łazarzu, wyjdź! Zmarły wyszedł, nogi i ręce miał owinięte opaskami, a chustę na twarzy. Rozwiążcie go, aby mógł odejść — rozkazał Jezus” (Jana 11:7-44, Współczesny przekład z języka greckiego).

Mamy doprawdy wszelkie powody, by wierzyć, że wskrzeszenie umarłego jest możliwe! Na pewno Bóg, który stworzył człowieka i do którego Jezus kierował swe błagalne modlitwy, jest też na tyle mądry i potężny, by wskrzesić zmarłych. Wcale nie trzeba w tym celu przechowywać ich ciał w stanie zamrożenia. Bóg potrafi przywrócić życie człowiekowi, którego ciało jest w rozkładzie, jak to uczynił z Łazarzem, a jeśli czyjeś ciało uległo rozpadowi całkowicie, potrafi je odtworzyć i przywrócić tę osobę do życia.

Pomyśl: W jakim stanie był Łazarz, gdy przez cztery dni leżał martwy w grobie? Inni zmarli są w takim samym stanie. Z tego, co spotkało Łazarza, możemy się więc czegoś nauczyć.

CZY ŚWIADOME ISTNIENIE?

Biblia nic nie mówi o tym, żeby Łazarz przez te cztery dni gdzieś bytował, zachowując świadomość. Gdyby był żywy w niebie, na pewno powiedziałby coś na temat wielu wspaniałych spraw niebiańskich, którymi ludzie się interesują. A przecież nie powiedział na ten temat ani słowa. Poza tym, gdyby rzeczywiście cieszył się życiem w niebie, czy jego przyjaciel, Jezus, nie wyrządziłby mu przykrości zabierając go nagle stamtąd i przywracając mu znowu życie na ziemi?

Łazarz nie opowiadał, co robił podczas tych czterech dni, gdyż nic nie wiedział. Stracił świadomość. Żadna jego cząstka nie pozostała przy życiu ani nie żyła gdzie indziej. Był w Szeolu, wspólnym grobie ludzkości, gdzie „nie ma działania ani planowania, ani wiedzy, ani mądrości”. Był naprawdę martwy, tak jak to tłumaczy Biblia: „Jeśli chodzi o umarłych, to nie są świadomi niczego” (Kazn. 9:5, 10).

Jakże prosta i jasna jest nauka biblijna! Człowiek sam jest duszą, kiedy więc umiera, staje się „martwą duszą” (Liczb 6:6). Przestaje żyć, traci świadomość. Wszechmocny Bóg potrafi jednak wskrzesić taką osobę, przywrócić ją do życia. Kościoły chrześcijaństwa wywołały niesłychany zamęt przez przyjęcie pogańskiej nauki o nieśmiertelności duszy. Znane czasopismo protestanckie Theology Today zwraca na to uwagę w następującej wypowiedzi:

„Skoro dusza ludzka jest już szczęśliwa w niebie [lub sprawiedliwie smaży się w piekle], to czy jeszcze potrzeba czegoś więcej? Jaki sens ma wtedy powrót Chrystusa lub odnowa świata? Ta wewnętrzna sprzeczność trapi chrześcijan od wieków”.

W podobnym duchu wypowiada się ksiądz katolicki Ray T. Bosler:

„Co się dzieje natychmiast po śmierci, a przed ostatecznym zmartwychwstaniem? (...) Nasi teologowie nie są zgodni co do stanu, w jakim się znajdują święci do chwili ich ostatecznego zmartwychwstania (...)

„Odzwierciedleniem tej rozterki są nasze modlitwy liturgiczne na pogrzebach. Wyrażamy radość, że nasi zmarli cieszą się już jakimś życiem zmartwychwstania, a jednocześnie modlimy się o to, żeby zostali wskrzeszeni w dniu ostatecznym. Możemy tylko pokornie przyznać, że nie wiemy, co nas czeka po śmierci”.

Biblia jednak daje odpowiedź. Panująca w kościołach kłopotliwa niepewność jest zupełnie niepotrzebna. Wyrządza tylko szkody. Miliony ludzi, którzy wierzą, że śmierć to wrota do życia pozagrobowego, są narażone na oszukańcze machinacje niegodziwych duchów, które podszywają się pod zmarłych. Wiele osób na całej ziemi żyje w ciągłym strachu przed domniemanymi duchami zmarłych.

W przeciwieństwie do tego, biblijna nauka o zmartwychwstaniu jest źródłem prawdziwej nadziei, pociechy i odwagi.

ŻYWA NADZIEJA, KTÓRA POBUDZA DO CZYNU

Cierpiący Hiob, który zadał pytanie: „Jeżeli sprawny cieleśnie człowiek umiera, czy może znowu żyć?”, oświadczył, że znalazł pociechę w nadziei zmartwychwstania, powiedział bowiem do Boga: „Zawołasz, a ja ci odpowiem” (Hioba 14:14, 15). Ta sama nadzieja dodawała też sił pierwszym chrześcijanom. Dodawała im odwagi do tego, żeby raczej stanąć przed wygłodniałymi lwami na rzymskich arenach, niż przekroczyć prawo Boże przez dokonanie aktu uwielbienia Cezara.

Również w czasach nowożytnych nadzieja zmartwychwstania pobudzała chrześcijan do czynu. Na przykład chrześcijanie w nazistowskich Niemczech woleli raczej ponieść śmierć, niż złamać prawo Boże przez popieranie diabelskich planów wojennych Hitlera. Zastanów się nad listem napisanym przez jednego z nich do żony i zwróć uwagę na to, ile siły czerpał z nadziei zmartwychwstania:

„Kochana Erno!”

„To już moja ostatnia noc. Odczytano mi wyrok i zjadłem ostatni posiłek. Kiedy więc ten list dotrze do Ciebie, ofiara mego życia będzie już spełniona. Wiemy, że śmierci zostało wyrwane żądło i że zostało odniesione zwycięstwo nad grobem (...).

„Tak więc jeszcze raz spoglądam w Twe jasne oczy i wypłaszam ostatnią troskę z Twego serca. Pomimo bólu podnieś głowę i raduj się, nie ze śmierci, lecz z życia, które Bóg da tym, co Go miłują.

„Przesyłam Ci serdeczne wyrazy miłości i prawdziwej przyjaźni. Twój kochający Cię mąż”.

Również 13-letnia dziewczynka z Niemiec, chorująca na białaczkę, dowiodła, jak potężną siłą w jej życiu była nadzieja zmartwychwstania. Dyrektor szpitala powiedział o niej: „W całej mojej praktyce jeszcze nigdy nie widziałem, żeby dziecko było tak szczęśliwe, chociaż usłyszało, że musi umrzeć”. Skąd taka postawa? Wyjaśnia to list dziewczynki odczytany na jej pogrzebie:

„Mam wielką nadzieję, ale nie na to, że będę jako duch fruwać gdzieś w niebie. Nie, spoczywam w grobie aż do czasu po Armagedonie i jeśli wielki Życiodawca, Jehowa, uzna mnie za godną — pozwoli mi zmartwychwstać w prawdziwym ludzkim ciele z krwi i kości, na oczyszczonej, rajskiej ziemi, w radości i szczęściu. Właśnie dlatego nie trudno mi umrzeć. Czy potraficie to zrozumieć?”

Zapraszamy Cię do skontaktowania się z chrześcijanami, którzy żywią właśnie taką wiarę, to znaczy ze Świadkami Jehowy. Jesteśmy przekonani, że ucieszy Cię możliwość rozmawiania z nimi na temat nadziei zmartwychwstania, którą daje Biblia.

[Napis na stronie 12]

ZMARLI MOGĄ BYĆ WSKRZESZENI BEZ WZGLĘDU NA TO, CZY ICH ZAMROŻONO, CZY NIE. ZDARZAŁO SIĘ TO JUŻ W PRZESZŁOŚCI.

[Napis na stronie 14]

„ODCZYTANO MI WYROK I ZJADŁEM OSTATNI POSIŁEK”

    Publikacje w języku polskim (1960-2026)
    Wyloguj
    Zaloguj
    • polski
    • Udostępnij
    • Ustawienia
    • Copyright © 2025 Watch Tower Bible and Tract Society of Pennsylvania
    • Warunki użytkowania
    • Polityka prywatności
    • Ustawienia prywatności
    • JW.ORG
    • Zaloguj
    Udostępnij