BIBLIOTEKA INTERNETOWA Strażnicy
BIBLIOTEKA INTERNETOWA
Strażnicy
polski
  • BIBLIA
  • PUBLIKACJE
  • ZEBRANIA
  • g83/4 ss. 4-6
  • Czy wojna atomowa jest nieunikniona?

Brak nagrań wideo wybranego fragmentu tekstu.

Niestety, nie udało się uruchomić tego pliku wideo.

  • Czy wojna atomowa jest nieunikniona?
  • Przebudźcie się! — 1983
  • Podobne artykuły
  • Zanikający ozon — czy nie niszczymy swojej tarczy ochronnej?
    Przebudźcie się! — 1989
  • Uniwersalne tarcze ochronne Ziemi
    Przebudźcie się! — 2009
  • Opady radioaktywne — powód do niepokoju
    Przebudźcie się! — 2001
  • Fizyk doświadczalny mówi o swojej wierze
    Przebudźcie się! — 2014
Zobacz więcej
Przebudźcie się! — 1983
g83/4 ss. 4-6

Czy wojna atomowa jest nieunikniona?

Czy ziemia ulegnie zagładzie w następstwie wojny atomowej?

NIE przedstawiamy tu jakiejś wizji dnia sądu ostatecznego głoszonej przez którąś z fundamentalistycznych sekt religijnych. Są to trzeźwe wnioski ludzi, którzy od lat badają miarodajne opinie i raporty rządowe o katastrofalnych skutkach, jakie miałaby dla wszelkiego życia na ziemi ewentualna wojna atomowa.

Mając w pamięci Hiroszimę, można sobie wyobrazić w odpowiedniej skali globalny wstrząs wywołany spadaniem na narody bomb 1000-megatonowych. Oto co rozumiemy przez kataklizm nuklearny.

Myśl o tym jest tak szokująca i tak paraliżująca, że większość ludzi stara się ją odpędzić i zachowywać się tak, jakby nie było żadnego niebezpieczeństwa. Tacy przybierają w życiu pozę, którą można opisać jednym zdaniem: „Jedzmy i pijmy, bo jutro pomrzemy”. Obojętnieją na zwykłe nieszczęścia. Zdawałoby się, że już nie ma odwrotu. Jest tak, jak gdyby jakaś nadludzka siła popychała ludzkość do samozagłady.

Naukowcy nie mają najmniejszych wątpliwości, że człowiek wszedł w posiadanie środków umożliwiających mu dokonanie dzieła samozagłady. Razem z rodzajem ludzkim wyginęłyby zwierzęta. Największą szansę przetrwania miałyby pewne gatunki owadów, które następnie rozmnożyłyby się w sposób niekontrolowany do rozmiarów plagi, przyspieszając przez to własną zagładę. Roślinność — w tym również zboża i warzywa — byłaby zniszczona; najpierw drzewa, a na końcu trawa. W wyniku erozji minerały przenikałyby do cieków wodnych, wywołując zbytnie rozmnażanie się glonów i mikroorganizmów. Te z kolei, absorbując tlen, zmniejszałyby jego zawartość w morzu, co pociągnęłoby za sobą śmierć istniejących tam jeszcze form życia. Ucierpiałyby nie tylko wszystkie twory ludzkie — domy mieszkalne, fabryki, zakłady energetyczne i systemy rządzenia — ale też nastąpiłyby drastyczne zmiany w środowisku naturalnym.

Masowa zagłada na wielką skalę wywołałaby nie tylko skutki lokalne. Co by się na przykład stało, gdyby 76 elektrowni jądrowych w Stanach Zjednoczonych znalazło się wśród 10 000 obiektów będących celem bombardowania? Według czasopisma Scientific American w wyniku wyparowania choćby jednej elektrowni jądrowej o mocy rzędu kilku gigawatów powstałoby długotrwałe promieniowanie, które na kilkadziesiąt lat uniemożliwiłoby zamieszkanie znacznego obszaru ziemi. Pociągnęłoby to za sobą także zwiększenie się ilości pyłu radioaktywnego, który po uniesieniu się do stratosfery krążyłby wokół ziemi, aby po kilku miesiącach lub latach opadać na nią i zatruwać całą jej powierzchnię, nie mówiąc już o tym, że znacznie wcześniej bezpośrednie promieniowanie skaziłoby lądy, powietrze oraz morza i było wchłonięte przez tkanki, kości, korzenie, pnie, liście — słowem przez wszystko, co żyje.

Wskutek wybuchów naziemnych wzniosłyby się do stratosfery chmury pyłu, które zasłoniłyby naszą planetę i być może ochłodziły jej powierzchnię. Jednocześnie mogłoby nastąpić uszkodzenie warstwy ozonu otaczającej ziemię i odfiltrowującej śmiercionośne nadfioletowe promieniowanie słoneczne. Według oceny dokonanej w roku 1975 przez Akademię Nauk Stanów Zjednoczonych eksplozja bomb jądrowych o łącznej energii 10 000 megaton na półkuli północnej mogłaby zniszczyć 70 procent warstwy ozonu nad tą półkulą oraz 40 procent nad półkulą południową. „Gdyby większość nadfioletowego promieniowania słonecznego nie była pochłaniana przez ozon”, oświadczyli przedstawiciele Ministerstwa Obrony USA oraz Urzędu do Spraw Badań i Poszukiwań Nowych Źródeł Energii i Rozwoju (Energy Research and Development Administration), „wówczas w najlepszym razie życie w dotąd znanej postaci mogłoby istnieć tylko w oceanie”.

Naukowcy zdają sobie sprawę ze ścisłej współzależności między żywymi organizmami a ich nieożywionym środowiskiem. Ziemia, woda i powietrze są wprawdzie środowiskiem, w którym może istnieć życie, ale wygląda na to, że również życie jest środowiskiem dla ziemi, wody i powietrza. Dr Michael McElory, fizyk z Hardward Center for Earth and Planetary Physics, jest zdania, że takie procesy życiowe, jak rozmnażanie się, przemiana materii i jej rozkład, przyczyniają się do utrzymywania w równowadze tak ważnych składników atmosfery, jak tlen, węgiel i azot, a nawet zawartości ozonu w stratosferze.

A zatem „przemiana materii” ziemi zależy od jakości istniejącego na niej życia.

Ekosfera jest układem globalnym, w którym mnogość różnych gatunków tworzy zrównoważoną i samoodnawiającą się całość. Ekosfera planety Ziemi jest starannie regulowana. Pozostaje w stanie równowagi i sama się podtrzymuje. Równowagę tę narusza jedynie człowiek, który obecnie dziesiątkuje istniejące formy życia — średnio trzy gatunki dziennie. Z żądzy zysku zanieczyszcza najróżniejsze cząstki tej ekosfery lub uszkadza ją w jakiś inny sposób. Obecnie jednak zagraża nie tylko któremuś z jej elementów, lecz całości.

Może całkowicie zniszczyć ziemię.

[Ramka na stronie 5]

NIEZLICZONE PRZYCZYNY ŚMIERCI

● Spalenie przez kulę ognistą lub promieniowanie cieplne

● Zgon w następstwie promieniowania początkowego

● Śmierć od rażenia falą podmuchu lub kawałkami gruzu

● Napromieniowanie lokalnym opadem radioaktywnym

● Zgon wskutek epidemii

● Śmierć od skażenia spowodowanego nadfioletowym promieniowaniem słonecznym po zniszczeniu warstwy ozonu

● Utrzymujące się skażenie radioaktywne

    Publikacje w języku polskim (1960-2026)
    Wyloguj
    Zaloguj
    • polski
    • Udostępnij
    • Ustawienia
    • Copyright © 2025 Watch Tower Bible and Tract Society of Pennsylvania
    • Warunki użytkowania
    • Polityka prywatności
    • Ustawienia prywatności
    • JW.ORG
    • Zaloguj
    Udostępnij