BIBLIOTEKA INTERNETOWA Strażnicy
BIBLIOTEKA INTERNETOWA
Strażnicy
polski
  • BIBLIA
  • PUBLIKACJE
  • ZEBRANIA
  • g84/3 ss. 13-15
  • Jak się otrząsnąć z przygnębienia?

Brak nagrań wideo wybranego fragmentu tekstu.

Niestety, nie udało się uruchomić tego pliku wideo.

  • Jak się otrząsnąć z przygnębienia?
  • Przebudźcie się! — 1984
  • Śródtytuły
  • Podobne artykuły
  • WALKA Z NEGATYWNYM MYŚLENIEM
  • ZNACZENIE INICJATYWY
  • ZWIERZ SIĘ BLISKIEMU PRZYJACIELOWI
  • MOC PRZEWYŻSZAJĄCA TO, CO NORMALNE
  • Dlaczego jestem taki przygnębiony?
    Pytania młodych ludzi — praktyczne odpowiedzi
  • Jak przezwyciężyć depresję
    Przebudźcie się! — 1988
  • „Pokrzepiajcie w rozmowach dusze przygnębione”
    Strażnica Zwiastująca Królestwo Jehowy — 1982
  • Wygranie walki z depresją
    Strażnica Zwiastująca Królestwo Jehowy — 1990
Zobacz więcej
Przebudźcie się! — 1984
g84/3 ss. 13-15

Młodzi ludzie pytają:

Jak się otrząsnąć z przygnębienia?

CZĘSTO bywał bardzo przygnębiony. Wiedział jednak, że gdy się wprowadzi w stan silnego podniecenia nerwowego, poczuje się, przynajmniej chwilowo, nieco lepiej. Znał niezawodny sposób wywołania takiej sytuacji: wszczęcie awantury z policjantem — po prostu danie mu kopniaka. To od razu wywoływało u niego wzrost poziomu adrenaliny we krwi. Na krótki czas depresja ustępowała, ale za to miał inne kłopoty.

Jeżeli kiedyś popadłeś w depresję, to prawdopodobnie potrafisz zrozumieć tego mężczyznę. Ponieważ jego „metoda” nie jest jednak godna zalecenia, może się zastanawiasz, co zrobić, żeby się otrząsnąć z przygnębienia.

„Niektórych ludzi ogarnia depresja, gdy są głodni” — napisał nowojorski psychiatra dr Nathan S. Kline. „Ktoś nie zje śniadania, potem z jakiegoś powodu nie zasiądzie do obiadu, a po południu się dziwi, dlaczego nie czuje się najlepiej”.

Istotne znaczenie ma również to, co się je. Młoda kobieta imieniem Debbie, którą często ogarniał ponury nastrój, przyznała: „Nie myślałam, że małowartościowy pokarm może wywierać tak szkodliwy wpływ na moje usposobienie. Jadłam go dużo. Teraz zauważyłam, że lepiej się czuję, gdy jadam mniej słodyczy”. A co jeszcze można zrobić? Można się też wprawić w lepszy nastrój przez wykonywanie określonych ćwiczeń gimnastycznych. Może jednak trzeba będzie skorzystać z porady lekarskiej, ponieważ depresja bywa niekiedy symptomem choroby cielesnej.

Niemniej w wielu wypadkach przyczyną depresji jest sposób myślenia.

WALKA Z NEGATYWNYM MYŚLENIEM

„Gdy wszyscy wkoło z człowieka pokpiwają”, uskarżała się 18-letnia Evelyn, „wówczas myśli sobie, że nic nie jest wart”. Ty też możesz paść ofiarą takiego negatywnego myślenia — i w rezultacie ogarnia cię zniechęcenie.

Zastanów się jednak: Czy ocena twojej wartości jako człowieka rzeczywiście należy do twoich rówieśników? Na podobne kpiny był wystawiony chrześcijański apostoł Paweł. Niektórzy mówili, że to słabeusz i kiepski mówca. Czy w związku z tym Paweł uznał, iż jest człowiekiem małowartościowym? Bynajmniej! Ci, którzy go krytykowali, kierowali się własnymi miernikami. Paweł wiedział jednak, że chodzi przede wszystkim o to, żeby odpowiadać miernikom Bożym. Bez względu na wypowiedzi innych mógł się szczycić tym, czego dokonał z pomocą Bożą. Jeżeli więc ty też pomyślisz o swoich dodatnich stronach i o swoich dobrych stosunkach z Bogiem, to najczęściej ponury nastrój minie (2 Kor. 10:7, 10, 17, 18).

Może poczuwasz się do winy z powodu jakiejś słabości. Czy usilnie starasz się ją przezwyciężyć, czy też przeciwnie, swoim stylem życia jeszcze pogarszasz sytuację? Jehowa Bóg obiecuje: „Choćby wasze grzechy okazały się jak szkarłat, zostaną wybielone jak śnieg (...) jeżeli okażecie gotowość i posłuchacie” (Izaj. 1:18, 19). Czyń więc to, co do ciebie należy. Nigdy nie lekceważ współczucia i cierpliwości naszego Ojca niebiańskiego (Ps. 103:8-14).

Wytycz sobie też jakieś realistyczne cele. Chcąc coś osiągnąć, nie musisz być prymusem w klasie (Kazn. 7:16-18). Zdaj sobie sprawę z tego, że w życiu trzeba się liczyć z rozczarowaniami. Może się na przykład zdarzyć, że ktoś bliski się od ciebie odwróci. Jest to często przyczyną depresji. Zamiast od razu sobie wmawiać, że „nikogo to nie obchodzi, co się ze mną dzieje, i nigdy nie będzie nikogo interesować”, pomyśl raczej: „Będzie mi go bardzo brakowało, ale jakoś się z tym uporam”. Ponadto nie ma w tym nic złego, gdy się człowiek raz porządnie wypłacze.

ZNACZENIE INICJATYWY

„Przygnębienie nie mija samo przez się” — powiedziała 25-letnia Daphne, która z własnego doświadczenia radzi: „Trzeba zmienić sposób myślenia albo czymś się zająć. Trzeba zacząć coś robić”. Ale co?

„Moją pasją jest teraz szycie”, powiedziała 24-letnia Linda, która dzielnie stara się walczyć z ponurym nastrojem. „Dzięki temu uzupełniam garderobę i stopniowo zapominam o tym, co mnie dręczy. To faktycznie pomaga”. Robienie czegoś, co się dobrze umie, wzbudza poczucie własnej wartości, którego w chwilach przygnębienia ma się niewiele.

Dobrze jest też zająć się wtedy czymś, co sprawia przyjemność. Spróbuj na przykład kupić sobie coś ładnego, zagrać w jakąś grę sportową, ugotować ulubioną potrawę, powertować książki w księgarni, zjeść obiad poza domem, poczytać coś ciekawego albo ułożyć jakąś łamigłówkę. Można sobie nawet na takie ponure dni zarezerwować jakieś szczególnie ulubione zajęcie, które by podziałało niby „lekarstwo”. Jeżeli jesteś kobietą, to chyba zauważyłaś, że stany depresyjne zbiegają się z cyklem menstruacyjnym.

„Kiedy planuję coś przyjemnego, jestem mniej przygnębiona” — mówi Debbie. Doszła do wniosku, że dzięki planowaniu krótkich wycieczek czy też stawianiu sobie nietrudnych celów, wprowadzających pewne urozmaicenie do codziennego toku zajęć, potrafi sobie poradzić z przygnębieniem. Największą ulgę sprawiało jej jednak pomaganie drugim. „Spotkałam tę młodą, bardzo przygnębioną kobietę i zaczęłam z nią studiować Biblię” — opowiada Debbie. „W trakcie tych cotygodniowych dyskusji miałam sposobność jej powiedzieć, jak może się otrząsnąć z przygnębienia. Biblia wzbudziła w niej nową nadzieję. Pomogło to jednocześnie i mnie”. Jeszcze raz sprawdziły się słowa Jezusa: „Więcej szczęścia wynika z dawania niż z otrzymywania” (Dzieje 20:35).

ZWIERZ SIĘ BLISKIEMU PRZYJACIELOWI

„Przyjaciel kocha w każdym czasie, a bratem się staje w nieszczęściu” — czytamy w Księdze Przysłów 17:17 (Biblia Tysiąclecia). Rozmowa z przyjacielem rzeczywiście pomaga. „Zamykanie się w sobie przypomina dźwiganie ciężkiego ładunku w pojedynkę” — powiedział 22-letni Evan. „Jest znacznie lżej, gdy się niesie ten ciężar z kimś, kto potrafi pomóc”.

Chociaż „wyrzucenie” czegoś z siebie daje pewną ulgę, to jednak często potrzeba czegoś więcej. Nieraz należy skorygować swój sposób myślenia. Toteż zwierz się przyjacielowi, który byłby nie tylko wyrozumiałym słuchaczem, ale także obiektywnym doradcą (Prz. 27:5, 6). Gdzie znaleźć takich przyjaciół?

25-letnia Rosemarie nikomu nie mówiła o swoim przygnębieniu. Gdy była jeszcze dzieckiem, zmarła jej matka, a ponieważ nigdy nie zaznała ciepła rodzinnego, więc często popadała w depresję. „Zawsze byłam zamknięta w sobie, bo nie miałam nikogo, komu mogłabym się zwierzyć. To jeszcze pogarszało mój stan”. Co pomogło jej otrząsnąć się z nieprzerwanie trwającego ponurego nastroju? Posłuchajmy jej wypowiedzi: „Potem zdecydowałam się studiować Biblię ze Świadkami Jehowy. Szczerze się mną zainteresowali. Z czasem zaczęłam uczęszczać na ich zebrania. Poznałam tam bliżej jeszcze innych Świadków i mogłam otwarcie porozmawiać o mojej depresji z niektórymi starszymi, dojrzałymi duchowo kobietami. Pomogły mi spojrzeć na te sprawy innymi oczami. Znalazłam wśród członków zboru osoby zastępujące mi ojca i matkę, których dotąd mi brakowało”.

Czy chcesz mieć podobnych przyjaciół? Jezus Chrystus powiedział, że możesz ich znaleźć wśród jego prawdziwych naśladowców (Marka 10:29, 30; Jana 13:34, 35). Na pewno szczerze się tobą zainteresują.

Rosemarie znalazła nie tylko prawdziwych przyjaciół, ale nawiązała też bliskie stosunki z Bogiem, a to najskuteczniej pomaga otrząsnąć się z ponurego nastroju.

MOC PRZEWYŻSZAJĄCA TO, CO NORMALNE

Apostoł Paweł mówił, że otrzymał od Boga „moc przewyższającą to, co normalne” (2 Kor. 4:7). Również ty, jeśli bliżej poznasz Boga przez osobiste studium Jego Słowa, Biblii, i zastosujesz tę wiedzę w życiu, zacieśnisz więź z Bogiem. Gdy się całkowicie zdasz na Niego, wówczas On nie pozwoli, aby przygnębienie cię przemogło (Ps. 55:23). Przez swego ducha świętego da ci moc przewyższającą twoje normalne możliwości.

Ta przyjaźń z Bogiem rzeczywiście uspokaja. „Kiedy jestem smutna”, wyznała Georgia, „dużo się modlę. Wiem, że Jehowa pomoże mi wybrnąć z sytuacji bez względu na to, z jak poważnym problemem się borykam”. Daphne przytaknęła jej i dodała jeszcze: „Można powiedzieć Jehowie wszystko. Po prostu otwierasz przed Nim serce, bo wiesz, że On cię naprawdę rozumie i się o ciebie troszczy, choćby nie potrafił tego żaden człowiek”.

Tak, Bóg „naprawdę rozumie” i zaprasza do przerzucenia trosk na Niego, ‛ponieważ On dba o nas’. Takie ufne przekonanie, to istotnie najlepszy środek przeciw przygnębieniu (1 Piotra 5:6, 7).

    Publikacje w języku polskim (1960-2026)
    Wyloguj
    Zaloguj
    • polski
    • Udostępnij
    • Ustawienia
    • Copyright © 2025 Watch Tower Bible and Tract Society of Pennsylvania
    • Warunki użytkowania
    • Polityka prywatności
    • Ustawienia prywatności
    • JW.ORG
    • Zaloguj
    Udostępnij