BIBLIOTEKA INTERNETOWA Strażnicy
BIBLIOTEKA INTERNETOWA
Strażnicy
polski
  • BIBLIA
  • PUBLIKACJE
  • ZEBRANIA
  • g85/1 ss. 10-13
  • Mnóstwo religii — co to oznacza dla ciebie?

Brak nagrań wideo wybranego fragmentu tekstu.

Niestety, nie udało się uruchomić tego pliku wideo.

  • Mnóstwo religii — co to oznacza dla ciebie?
  • Przebudźcie się! — 1985
  • Śródtytuły
  • Podobne artykuły
  • CZY NIEWIARA DAJE ZADOWOLENIE?
  • ODNALEZIENIE DROGI
  • WYBÓR NALEŻY DO CIEBIE
  • Czy każda religia jest dobra?
    Strażnica Zwiastująca Królestwo Jehowy — 1991
  • Jak rozpoznać prawdziwą religię?
    Strażnica Zwiastująca Królestwo Jehowy — 1979
  • Jak religie fałszywe zniekształcają obraz Boga?
    Już zawsze ciesz się życiem! — interaktywny kurs biblijny
  • Dlaczego interesować się innymi religiami?
    Człowiek poszukuje Boga
Zobacz więcej
Przebudźcie się! — 1985
g85/1 ss. 10-13

Mnóstwo religii — co to oznacza dla ciebie?

WIELE ludzi zakłopotanych taką różnorodnością wyznań z ich powikłanymi dogmatami, rytuałami i praktykami oraz wzajemną wrogością po prostu stroni od wszelkiej religii. Inni utracili wiarę z powodu osobistych tragedii, którym Bóg, ich zdaniem, mógł zapobiec. Jeszcze inni, widząc na świecie cierpienia i niesprawiedliwość, uważają wiarę w cokolwiek za nieprzydatną. Wielu pod wpływem teorii ewolucji zwróciło się ku ateizmowi i agnostycyzmowi. Czy przypominasz pod jakimś względem kogoś z tych ludzi i czy podzielasz ich postawę wobec religii?

CZY NIEWIARA DAJE ZADOWOLENIE?

Czy ludzie, którzy się odwrócili od religii, znaleźli w swojej niewierze zadowolenie i szczęście? Być może uwolnienie się z matni religii światowych przynosi pewną ulgę, ale prędzej czy później człowiek uświadamia sobie, że ma potrzeby duchowe, które muszą być zaspokojone. Często się zastanawia: „Skąd się tutaj wzięliśmy? Dlaczego tu jesteśmy? Czy życie ma jakiś sens? Co przyniesie przyszłość?”

Takiego przeżycia doznał były agnostyk Masao Fujimaki, który powiedział: „Od młodości często rozmyślałem o życiu i śmierci. W śmierci widziałem jedynie tragedię i stratę, toteż każde przedsięwzięcie wydawało mi się daremne i bezsensowne”.

Ludzie porzucający zorganizowane wyznanie lub wiarę w Stwórcę nieraz dla wypełnienia pustki zwracają się z religijną pasją ku jakiemuś zastępczemu „bóstwu”. Nauka, polityka, filozofia, a nawet agnostycyzm i ateizm stają się ich „religią”, której się żarliwie trzymają.

Na przykład znany naukowiec Carl Sagan tak się kiedyś wypowiedział w wywiadzie: „Gdy się wejrzy w naukę, odnajduje się sens zawiłości, głębi i idealnego piękna, i moim zdaniem wszystko to jest o wiele bardziej przekonujące niż propozycje pierwszej lepszej zbiurokratyzowanej religii”. Następnie dodał: „Nie zawahałbym się nawet powiedzieć, że uczucie głębokiego szacunku dla majestatu natury już samo w sobie stanowi przeżycie religijne”.

Czy jednak takie ‛przeżycia’ rzeczywiście zaspokajają potrzeby duchowe człowieka? Wspomniany wyżej Fujimaki wyjaśnia: „Do tego stopnia pochłonęły mnie studia nad elektrycznością, że rządzące nią prawo uważałem za coś jedynego, czemu mogłem zaufać. Ale ciągle mi czegoś brakowało. Odczuwałem potrzebę poznania imienia Boga oraz Jego zamierzenia wobec mnie”.

Podobnie pewien znany pisarz, który w młodych latach poczytywał się za niewierzącego, nakreślił ponury obraz ateizmu, gdy niedawno w przemówieniu z okazji przyznania mu nagrody powiedział: „Cały XX wiek został wciągnięty w wir ateizmu i samozagłady. Pozostało nam tylko zdecydowanie sięgnąć po życzliwą dłoń Boga, którą tak nierozważnie i zarozumiale odepchnęliśmy (...) W swej przegranej nie mamy już nic innego, czego moglibyśmy się uchwycić”. Jakoś wcale nie brzmi to tak, jak gdyby niewiara lub ateizm stanowiły rozwiązanie.

ODNALEZIENIE DROGI

Czyżby to znaczyło, że każda religia jest dobra dopóty, dopóki wypełnia pustkę i zaspokaja niektóre tęsknoty duszy? Rzecz przedstawia się zgoła inaczej, gdyż — jak się już przekonaliśmy — nie wszystkie religie wydają właściwe owoce, nawet jeśli zachowują pozór świętości. Jak wobec tego znaleźć prawdziwe zadowolenie pośród tylu religii?

Gdy Abraham Lincoln wyjaśniał pewnego razu, dlaczego nigdy nie został wyznawcą żadnej religii, powiedział: „Jeżeli jakiś kościół wypisze nad ołtarzem jako wyłączny warunek członkostwa sformułowane przez Zbawiciela zwięzłe ujęcie istoty prawa i ewangelii, a mianowicie: ‛Będziesz miłował Pana, Boga twego, ze wszystkiego serca twego i ze wszystkiej duszy twojej, i ze wszystkiej siły twojej, i ze wszystkiej myśli twojej; a bliźniego twego, jako samego siebie’, to do kościoła przyłączę się całym sercem i całą duszą”.

Słowa cytowane przez Lincolna wypowiedział Jezus Chrystus, a znajdują się w Biblii, w Ewangelii według Łukasza 10:27 (Biblia gdańska). Wyraźnie wskazują na miłość — do Boga i do bliźnich — jako na znak rozpoznawczy prawdziwej religii. Nic więc dziwnego, że ludzie odczuwają wstręt, gdy widzą, jak tak zwani chrześcijanie i wyznawcy innych religii walczą i zabijają się nawzajem w krwawych wojnach lub prowadzą i popierają niemoralny tryb życia, wyrządzając krzywdę sobie i drugim.

W przeciwieństwie do tego Świadkowie Jehowy stali się w naszym stuleciu dobrze znani na całym świecie jako ludzie zachowujący ścisłą neutralność wobec konfliktów narodowych. Podczas drugiej wojny światowej setki Świadków stracono, ponieważ nie chcieli pójść na kompromis kosztem zasad chrześcijańskich. W szeregu krajów chłopcy w wieku szkolnym będący Świadkami Jehowy już dziś dobrze wiedzą, że po ukończeniu nauki będą musieli posiedzieć parę lat w więzieniu za odmowę pełnienia służby wojskowej. W innych krajach, w których wykształcenie ceni się bardzo wysoko, uczniowie i uczennice często nie mogą ukończyć szkoły, ponieważ nie biorą udziału w przysposobieniu wojskowym. Dlaczego? Nie jakoby byli wrogami rządów lub społeczeństw, lecz ze względu na to, iż miłość do Boga i bliźnich skłania ich do trzymania się z dala od przyjętego w świecie stosowania przemocy.

A co powiedzieć o moralności w słowach i czynach? Ten i ów może zapytać: „Czyż dobrych ludzi nie spotyka się wśród wyznawców wszystkich religii?” Owszem, ale taka „dobroć” ma na ogół niewiele wspólnego z Bogiem, a w momentach krytycznych bardzo często przekształca się w niegodziwość. Wyżej przytoczone słowa Jezusa Chrystusa wskazują, że miłość do bliźniego powinna zajmować drugie miejsce po miłości do Boga. Prawdziwa miłość do bliźniego musi się opierać na miłości do Boga, musi być nią podyktowana.

Dlatego Świadkowie Jehowy nie tylko starają się prowadzić wzorowe i moralne życie, lecz także okazują taką miłość. Poświęcają swój czas i energię na głoszenie od domu do domu, żeby dzielić się z ludźmi czymś niezwykłym — opartą na Biblii nadzieją życia wiecznego tu na ziemi, w pokoju i zgodzie z bliźnimi oraz z Bogiem (Izaj. 45:18; Obj. 21:4).

WYBÓR NALEŻY DO CIEBIE

W tej serii artykułów rozpatrzyliśmy religie świata w kilku aspektach. Z jednej strony dowiedzieliśmy się, że choć dzisiaj jest tak dużo religii, rozwinęły się z tej samej fałszywej religii babilońskiej i dlatego wydają owoce, które rozczarowują. Z drugiej zaś strony rozważyliśmy przeciwstawne możliwości, mianowicie niewiarę, agnostycyzm oraz ateizm, i przekonaliśmy się, że te i inne „religie” zastępcze nie potrafią należycie zaspokajać duchowych potrzeb człowieka.

Jak postąpisz wobec tej sytuacji panującej w religiach świata? Czy pójdziesz w ślady opisanego w Psalmie 10:4 człowieka, który „nie bada”, ponieważ „wszystkie jego poglądy streszczają się w tym: ‛Nie ma Boga’”? A może zechcesz przyjąć zaproszenie Świadków Jehowy i szukać prawdziwego Boga oraz uznawanej przez Niego religii?

Masao Fujimaki, który przeżywał wewnętrzną rozterkę między swoją wiarą w moc nauki a potrzebą poznania Boga i sensu życia, dokonał wyboru. „Kiedy do moich drzwi zapukał misjonarz Świadków Jehowy, chętnie zgodziłem się na zaproponowane mi studium biblijne” — powiedział. W trakcie studiowania zaczął sobie uświadamiać, jak niezawodnie i dokładnie spełniają się proroctwa biblijne. „Zrobiło to na mnie wielkie wrażenie” — przyznał. Wysnuł z tego wniosek, że Jehowa Bóg i Jego obietnice zasługują na zaufanie.

Gdy później utrzymywał bliskie kontakty ze Świadkami Jehowy, zobaczył wśród nich tę samą cechę, i postanowił przyłączyć się do tej społeczności. Po mniej więcej rocznym studium zgłosił się do chrztu, a z czasem został starszym w miejscowym zborze.

Fujimaki zorientował się w sytuacji i dokonał słusznego wyboru. Sprawa wygląda tak, jak to powiedział Mojżesz do Izraelitów, gdy obozowali na równinach Moabu i przygotowywali się do wejścia do Ziemi Obiecanej: „Przedłożyłem ci życie i śmierć, błogosławieństwo i złorzeczenie; a ty obieraj życie, żebyś pozostał przy życiu, ty i twe potomstwo, miłując Jehowę, twego Boga, słuchając Jego głosu i lgnąc do Niego” (Powt. Pr. 30:19, 20). Tak, pozostawiono ci wybór i musisz go dokonać. Jak postąpisz?

[Ilustracja na stronie 11]

Pokój wśród ludzi każdej narodowości i wszystkich ras to jeden z owoców religii prawdziwej

    Publikacje w języku polskim (1960-2026)
    Wyloguj
    Zaloguj
    • polski
    • Udostępnij
    • Ustawienia
    • Copyright © 2025 Watch Tower Bible and Tract Society of Pennsylvania
    • Warunki użytkowania
    • Polityka prywatności
    • Ustawienia prywatności
    • JW.ORG
    • Zaloguj
    Udostępnij