BIBLIOTEKA INTERNETOWA Strażnicy
BIBLIOTEKA INTERNETOWA
Strażnicy
polski
  • BIBLIA
  • PUBLIKACJE
  • ZEBRANIA
  • g90 8.1 ss. 9-10
  • Kiedy każdy będzie już zdrowy

Brak nagrań wideo wybranego fragmentu tekstu.

Niestety, nie udało się uruchomić tego pliku wideo.

  • Kiedy każdy będzie już zdrowy
  • Przebudźcie się! — 1990
  • Śródtytuły
  • Podobne artykuły
  • Wzrok dla niewidomych?
  • Słuch dla głuchych?
  • Potrzeba skuteczniejszej pomocy
  • Przedsmak przyszłości
  • Ludzie potrzebujący szczególnej pomocy
    Przebudźcie się! — 1990
  • Mózg ludzki — półtora kilograma tajemnic
    Strażnica Zwiastująca Królestwo Jehowy — 1979
  • Obietnice „jedynego prawdziwego Boga”
    Przebudźcie się! — 2005
  • Niezwykłe dary
    Przebudźcie się! — 2011
Zobacz więcej
Przebudźcie się! — 1990
g90 8.1 ss. 9-10

Kiedy każdy będzie już zdrowy

WIELE lat temu dano następującą obietnicę: „Otworzą się oczy niewidomych, a także zostaną odetkane uszy głuchych”.

Ależ to niemożliwe! — ktoś powie. Jeżeli również tak sądzisz, to prawdopodobnie będziesz zaskoczony wiadomością, że sporo współczesnych uczonych już nie uważa tego za nierealne. Dlaczego?

Wzrok dla niewidomych?

Gdyby cię zapytano, jakim narządem widzisz przedmioty, zapewne odparłbyś: „oczami”. Jednakże bioinżynier przypuszczalnie by odrzekł: „mózgiem”. I jego odpowiedź byłaby poprawniejsza, bo choć oko wychwytuje światło i wytwarza impulsy elektryczne, to postrzeganie wzrokowe zawdzięczamy tylnej części naszego mózgu.

Francuskie pismo Science et Vie podsumowało niedawno wyniki badań nad sztucznym wzrokiem. Czytamy tam o maleńkich elektrodach połączonych z kamerą i przesyłających sygnały bezpośrednio do ośrodka wzrokowego w mózgu, gdzie są wszczepione. Impulsy te wywołują wrażenie światła, podobnie jak uderzenie w głowę może sprawić, że ktoś „zobaczy wszystkie gwiazdy”. Dzięki odpowiednim połączeniom mózg będzie odczytywał błyski światła, tak samo jak my potrafimy czytać litery utworzone z wielu pojedynczych żaróweczek. Metoda ta być może zdoła pomóc ludziom o chorych oczach, ale nie tym, którzy mają uszkodzony ośrodek wzrokowy w mózgu.

Słuch dla głuchych?

„Z uszami będzie chyba nieco łatwiej niż z oczami” — sądzi dr Jean-Michel Bader. Poczyniono już duże postępy w wytwarzaniu protez ślimaka, częściowo przywracających słuch niektórym głuchym. A co się robi dla ludzi, którzy nie słyszą wskutek trudności z przekształcaniem fal dźwiękowych w impulsy elektryczne przesyłane do mózgu?

Z myślą o tych pacjentach prowadzone są obecnie prace nad elektronicznym uchem wewnętrznym. W skład tego urządzenia wchodzi kieszonkowy mikrofon przetwarzający dźwięk na impulsy elektryczne, które są przesyłane przewodem do małego nadajnika przymocowanego do skóry blisko ucha. Pod skórą jest wszczepiony miniaturowy odbiornik połączony bezpośrednio z nerwem słuchowym i przekazujący informacje do mózgu z pominięciem normalnej drogi.

Potrzeba skuteczniejszej pomocy

Pomimo widoków otwierających się dzięki takim wynalazkom uczeni realistycznie przyznają, że próby korygowania wad organicznych często kończą się niepowodzeniem, ponieważ nauka niedostatecznie rozumie złożone działanie zmysłów i narządów. Dlatego dąży się teraz do tego, by uzyskać pełniejszy obraz funkcjonowania naszego organizmu.

Wiele ludzi wierzy, że to dzięki nauce niewidomi odzyskają wzrok, a głusi słuch, istnieje jednak znacznie niezawodniejsza nadzieja. Chodzi o obietnicę Stwórcy ludzkich zmysłów, Jehowy Boga. To właśnie z Jego natchnienia dawno temu przepowiedziano: „W tym czasie otworzą się oczy niewidomych, a także zostaną odetkane uszy głuchych” (Izajasza 35:5). Ale dlaczego możemy być pewni, że słowa te się sprawdzą? W jakim to „czasie” ma się spełnić owo przyrzeczenie?

Przedsmak przyszłości

Jeżeli coś już się wydarzyło, czy nie można oczekiwać, że mogłoby się powtórzyć, zwłaszcza gdy tak mówi ten, kto tego dokonał? W I wieku n.e. Jezus Chrystus przywracał sprawność uszkodzonym zmysłom. Oznajmił kiedyś: „Niewidomi odzyskują wzrok, chromi chodzą, trędowaci doznają oczyszczenia i głusi słyszą” (Łukasza 7:22). Uzdrowienia te nie zależały od osiągnięć techniki.

Pewnego dnia Jezus nawet uleczył ślepego od urodzenia. Cud ten potwierdziło wielu sąsiadów i znajomych tego mężczyzny. On sam powiedział: „Od dawna w ogóle nie słyszano, żeby kto otwarł oczy ślepego od urodzenia. Gdyby ten człowiek nie był od Boga, nie mógłby niczego zdziałać”. Rzeczywiście, Jezus przywrócił mu wzrok mocą Bożą! (Jana 9:32, 33).

Czego to dowodzi? Tego, że dzięki mocy Bożej wszyscy ludzie o upośledzonych zmysłach mogą zostać uzdrowieni. A zatem Jezus Chrystus czynił te cuda, by na małą skalę pokazać, co będzie się dziać na całej ziemi pod rządami Królestwa Bożego. Właśnie „w tym czasie”, za panowania Królestwa Bożego, nastąpi wielkie literalne spełnienie się proroctwa biblijnego: „Otworzą się oczy niewidomych, a także zostaną odetkane uszy głuchych” (Izajasza 35:5).

Obietnica Boga co do przyszłości oraz nawiązanie z Nim osobistej więzi pozwala niepełnosprawnym zrozumieć, że nie muszą się czuć przytłoczeni swą ułomnością. Pomaga im już teraz prowadzić szczęśliwsze, sensowniejsze życie. A jakże cudownie będzie wtedy, gdy ludzi cierpiących niegdyś wskutek upośledzenia zmysłów ogarnie niewysłowiona radość, a wszelki smutek i wzdychanie przeminą na zawsze! (Izajasza 35:10).

[Ilustracja na stronie 10]

Jakże cudownie będzie wtedy, gdy ludzi cierpiących niegdyś wskutek upośledzenia zmysłów ogarnie niewysłowiona radość!

    Publikacje w języku polskim (1960-2026)
    Wyloguj
    Zaloguj
    • polski
    • Udostępnij
    • Ustawienia
    • Copyright © 2025 Watch Tower Bible and Tract Society of Pennsylvania
    • Warunki użytkowania
    • Polityka prywatności
    • Ustawienia prywatności
    • JW.ORG
    • Zaloguj
    Udostępnij