BIBLIOTEKA INTERNETOWA Strażnicy
BIBLIOTEKA INTERNETOWA
Strażnicy
polski
  • BIBLIA
  • PUBLIKACJE
  • ZEBRANIA
  • g92 8.6 ss. 13-15
  • Dlaczego zawsze muszę wracać tak punktualnie?

Brak nagrań wideo wybranego fragmentu tekstu.

Niestety, nie udało się uruchomić tego pliku wideo.

  • Dlaczego zawsze muszę wracać tak punktualnie?
  • Przebudźcie się! — 1992
  • Śródtytuły
  • Podobne artykuły
  • Słuszne czy nie?
  • Rodzice nadmiernie opiekuńczy
  • Po co tyle reguł?
    Pytania młodych ludzi — praktyczne odpowiedzi, tom 2
  • Po co tyle zakazów?
    Przebudźcie się! — 2006
  • Dlaczego mam słuchać rodziców?
    Przebudźcie się! — 1995
  • Co zrobić, żeby rodzice dali mi więcej swobody?
    Pytania młodych ludzi — praktyczne odpowiedzi
Zobacz więcej
Przebudźcie się! — 1992
g92 8.6 ss. 13-15

Młodzi ludzie pytają:

Dlaczego zawsze muszę wracać tak punktualnie?

LEN lubił do późna przebywać z kolegami. Ale ojciec szybko się zorientował, że wieczorne wypady syna nie mają nic wspólnego z niewinną zabawą. „Kiedyś wpadłem w paskudne tarapaty” — wspomina Len. „Przez dwa tygodnie nie wolno mi było opuścić pokoju. Wychodziłem tylko na posiłki i do szkoły. Zabroniono mi nawet wyglądać przez okno! Po zakończeniu kary wyrwałem się z kumplami i nie było mnie do północy. Gdy podwozili mnie pod dom, zobaczyłem na ganku tatę, który siedział i czekał na mnie...”

Niejeden nastolatek jest oburzony, gdy rodzice sprawdzają, o której godzinie przychodzi i wychodzi. Pewna dziewczyna mówi: „Kiedy zaczęłam dorastać, mama i tata nałożyli na mnie najróżniejsze pęta, na przykład kazali mi wracać przed północą. Okropnie mnie to denerwowało”. Jeśli młodzi ludzie demonstrują swe niezadowolenie, przyjmując postawę buntowniczą, przeważnie nie zyskują więcej swobody, lecz doprowadzają do zaostrzenia dyscypliny.

Kara za drobne przewinienie może się ograniczyć do wyznaczenia wcześniejszej godziny powrotu. Za cięższe wykroczenia grozi utrata niektórych przywilejów lub zakaz wychodzenia przez jakiś czas. „Jeżeli w sobotę wieczorem wrócisz późno”, wyjaśnia pewna nastolatka, „w następną sobotę mogą cię w ogóle nigdzie nie puścić”. Potem następuje ‛wsadzenie do izolatki’: żadnych gości, żadnych telefonów, żadnej telewizji. Ale część młodych ludzi za najgorszą karę uważa słuchanie morałów. „Och, to rozpamiętywanie win!” — wzdycha pewien chłopak. „Zaczynają opowiadać, że tak się o ciebie martwili. Twoja wina jest przeogromna”.

Chyba jednak przyznasz, że rodzice cię kochają i mają prawo żądać, abyś wracał do domu o przyzwoitej godzinie. A gdy cię nie ma, niewątpliwie się niepokoją, może nawet nie śpią. Syn lub córka, którzy naprawdę kochają rodziców i troszczą się o nich, z pewnością nie zechcą im przysparzać takich niepotrzebnych trosk. Czyż nie świadczyłoby to o rażącym samolubstwie?

Wielu młodych uważa jednak, że wymagania rodziców są niesłuszne lub nierozsądne. „Chyba zwariowali, traktują mnie, jakbym miał 15 lat” — protestuje 18-letni Fred. „Zwyczajnie nie słucham taty i na tym tle ciągle toczymy boje”. Tymczasem istnieją lepsze sposoby odnoszenia się do rodziców niż buntowanie się przeciw nim.

Słuszne czy nie?

Przede wszystkim jak dalece nieuzasadnione są takie żądania? Rodzice zapewne nie bez racji martwią się o twoje dobro i bezpieczeństwo.a Czy innych chrześcijan w twoim wieku nie obowiązują podobne ograniczenia? Jeżeli tak, to na jakiej podstawie podajesz w wątpliwość rozeznanie własnych rodziców?

Młody Len, wspomniany na początku, nie rozumiał, że ojcu leży na sercu jego dobro. Jak sobie przypominasz, wrócił później i zastał go na ganku. Jakie w tej sytuacji wybrał rozwiązanie? Gorsze nieposłuszeństwo. „Kiedy samochód znalazł się na podjeździe, zsunąłem się z siedzenia, tak że tato nie mógł mnie zobaczyć, i poprosiłem kolegę, żeby stamtąd wyjechał. Postanowiłem uciec z domu”. Len rzucił dom i zaczął się zadawać z rozhukaną młodzieżą, pod wpływem której uwikłał się w niemoralność, kradzieże samochodów i narkomanię. W końcu wylądował w więzieniu. Skrajny wypadek? Być może. Dobrze jednak ilustruje prawdę zawartą w Księdze Przypowieści (Przysłów) 1:32: „Odstępstwo prostaków zabija ich” (Bw).

Część młodzieży nie ma nic przeciwko samemu wyznaczaniu im godziny powrotu, ale oburza ich to, że rodzeństwo cieszy się jakby większą swobodą. „Mój starszy brat Mark zawsze był poza domem tak długo, jak chciał”, narzeka jego siostra Patti, „ale nigdy nie zabraniano mu wychodzić. A ja — wystarczy, że się spóźnię parę minut i wszystko przepadło! To nie fair”. Nietrudno zrozumieć, dlaczego taka sytuacja może cię drażnić. Ale zanim zawołasz: „To nie fair!”, weź pod uwagę zasadę biblijną przedstawioną w Liście do Galatów 6:4, 5: „Każdy zaś niech bada własne postępowanie, a wtedy będzie miał uzasadnienie chluby wyłącznie w sobie samym, a nie w porównaniu z drugim. Albowiem każdy własny ciężar poniesie” (Bw).

Jesteś kimś odrębnym. Okoliczność, że starsze rodzeństwo korzysta z pewnych przywilejów, nie uprawnia cię jeszcze do tego samego. Najprawdopodobniej musieli przez jakiś czas wyrabiać sobie opinię osób godnych zaufania. Podobnie będzie z tobą. A poza tym czy nie złościsz się, gdy matka lub ojciec porównują cię ze starszym bratem lub siostrą? Dlaczego więc robisz to samo i porównujesz, co wolno jemu czy jej, a co tobie? W książce “After All We’ve Done for Them” („Za to wszystko, co dla nich zrobiliśmy”) dr Louis Fine nadmienia: „Rodzice często traktują i karcą każde dziecko inaczej. Zapewne zdają sobie sprawę, że dzieci to odrębne indywidualności z odmiennymi potrzebami i możliwościami i że odrębność tę trzeba brać pod uwagę”.

Niemniej młodzi ludzie mają nieraz wrażenie, iż muszą pokutować za grzeszki starszego rodzeństwa. „Tylko dlatego, że moja siostra wzięła samochód i nie wróciła punktualnie, ja automatycznie nie mogę wyjść na dłużej. Nie mam nawet szansy się wykazać!” Może to jednak nie być aż tak niesprawiedliwe, jak ci się wydaje. Rodzicom przybyło lat i doświadczenia od czasu, gdy dorastał twój brat lub twoja siostra. Nie chcąc popełniać tych samych błędów, mogą być wobec ciebie trochę surowsi.

Ale dlaczego za nieco późniejszy powrót spotyka cię kara? Nie ulega wątpliwości, że zakaz wychodzenia z domu nie należy do przyjemności. Toteż na ogół dobrze się zastanowisz, zanim drugi raz się spóźnisz. Młody Marcus wyjaśnia: „Karano mnie mnóstwo razy. (...) Gdyby nie kary, człowiek nigdy by się niczego nie nauczył”. Jak mówi Biblia, „kto dba o karność, jest na drodze życia” (Przypowieści 10:17, Bw).

Rodzice nadmiernie opiekuńczy

To prawda, że nieraz kara wydaje się za surowa w stosunku do „przestępstwa”. Czasem rodzice bywają zbyt opiekuńczy i stawiają przesadne wymagania. Ale szczera wymiana myśli często nie dopuszcza do powstania problemów. Jeżeli powiesz rodzicom, dokąd idziesz, co będziesz robić, w jakim towarzystwie zamierzasz przebywać i kiedy wrócisz, chętniej zostawią ci pewną swobodę. Jeżeli odnosisz wrażenie, że ich żądania są nierozsądne, spróbuj zwrócić się do nich „we właściwym czasie” — powiedzmy, gdy są odprężeni i wypoczęci (Przypowieści 25:11, Bw). Przyznaj, że starasz się wczuć w ich troskę i niepokój. Zapewnij ich o swej miłości i gotowości współdziałania. Pomóż im pojąć, że w pewnym okresie dorastania nieodzowne jest uzyskanie większej wolności.

„Musisz też dokładnie wyjaśnić sytuację” — mówi pewna nastolatka. „Jeżeli wytłumaczysz, dlaczego nie możesz być w domu wcześniej, na ogół to zrozumieją”. Dojrzałym podejściem do sprawy uzmysłowisz rodzicom, że jesteś człowiekiem odpowiedzialnym — kimś, na kim mogą polegać. Gdyby dalej się wahali, zaproponuj rozsądny kompromis.

A jeśli się zgodzą? Wtedy niech ‛twoje słowo tak oznacza: Tak’ i wróć na czas! (Mateusza 5:37). Rzecz jasna nawet najlepiej ułożone plany może coś pokrzyżować. (Porównaj Jakuba 4:13, 14). W razie nagłej, nieprzewidzianej zmiany w projektach zadzwoń — jeśli to możliwe — do domu i powiadom rodziców o zaistniałej sytuacji. Pewna nastolatka mówi: „Dopóki mama wie, co się ze mną dzieje i że jestem w drodze, wszystko jest w porządku”.

Niemałe znaczenie ma też wyrobienie sobie dobrej opinii. W Księdze Przypowieści 20:11 czytamy: „Nawet po uczynkach można poznać chłopca, czy jego charakter jest czysty i prawy” (Bw). Jeżeli ojciec i matka znają cię z posłuszeństwa i prawości, będą spokojni, choćby zdarzyło ci się trochę spóźnić. Oczywiście nawet rodzice Jezusa, mimo jego doskonałego postępowania, byli „strapieni”, gdy się zgubił (Łukasza 2:48, Biblia poznańska). Nie bądź więc zaskoczony, jeśli twoi rodzice też się zdenerwują — i to tak bardzo, że w pierwszej chwili nie pozwolą ci wyjaśnić, dlaczego nie zdążyłeś na czas!

Księga Przysłów 29:11 wskazuje: „Głupiec całą swoją niechęć ujawnia na zewnątrz, lecz mądry ją ukrywa” (Bp). Niech ochłoną z gniewu. Kiedy się trochę uspokoją, wytłumacz im wszystko. Ale ‛mów prawdę’ (Efezjan 4:25, Bw). Nie wymyślaj nieprawdopodobnych usprawiedliwień, bo tym pokazujesz, że nie można ci ufać. Jeżeli przyczyną była beztroska lub zapomnienie, szczerze przeproś i bądź gotowy ponieść karę. Niewykluczone, że rodzice na tym poprzestaną. Ale mogą też uznać za stosowne wprowadzenie dodatkowych ograniczeń i po prostu będziesz musiał popracować nad odzyskaniem ich zaufania.

Wracanie do domu o wyznaczonej porze bywa niewygodne, ale wymaganie to nie jest okrutną i wymyślną karą. Przyjmij je ze spokojem. Jeśli będziesz współpracować z rodzicami i wystrzegać się ducha buntu, być może sami dojdą do wniosku, że nie muszą być tak surowi i pozostawią ci więcej swobody.

[Przypis]

a Zobacz artykuł „Młodzi ludzie pytają: Dlaczego muszę tak wcześnie wracać do domu?” w angielskim numerze Przebudźcie się! z 8 maja 1992 roku.

[Ilustracja na stronie 15]

Buntowanie się przeciw rodzicom przeważnie prowadzi do jeszcze większego ograniczenia swobody

    Publikacje w języku polskim (1960-2026)
    Wyloguj
    Zaloguj
    • polski
    • Udostępnij
    • Ustawienia
    • Copyright © 2025 Watch Tower Bible and Tract Society of Pennsylvania
    • Warunki użytkowania
    • Polityka prywatności
    • Ustawienia prywatności
    • JW.ORG
    • Zaloguj
    Udostępnij