BIBLIOTEKA INTERNETOWA Strażnicy
BIBLIOTEKA INTERNETOWA
Strażnicy
polski
  • BIBLIA
  • PUBLIKACJE
  • ZEBRANIA
  • g93 8.11 ss. 17-19
  • Zgłębianie tajemnic węgorza

Brak nagrań wideo wybranego fragmentu tekstu.

Niestety, nie udało się uruchomić tego pliku wideo.

  • Zgłębianie tajemnic węgorza
  • Przebudźcie się! — 1993
  • Śródtytuły
  • Podobne artykuły
  • Zagadkowy początek
  • Obierają różne kierunki
  • Życie w wodach słodkich
  • Przekształcenia i wędrówka
  • Czy naprawdę Bóg istnieje?
    Strażnica Zwiastująca Królestwo Jehowy — 1982
  • Obserwujemy świat
    Przebudźcie się! — 1998
  • Kiedy ryby przyprawiają cię o chorobę
    Przebudźcie się! — 2006
  • Instynkt — mądrość zaprogramowana przed narodzeniem
    Jak powstało życie? Przez ewolucję czy przez stwarzanie?
Zobacz więcej
Przebudźcie się! — 1993
g93 8.11 ss. 17-19

Zgłębianie tajemnic węgorza

Od naszego korespondenta w Irlandii

WĘGORZE wprawiły w zakłopotanie Arystotelesa, starożytnego filozofa greckiego. Choć bardzo dokładnie badał te wężowate, pokryte gładką skórą ryby, nie doszukał się u nich organów rozrodczych ani ikry. „Węgorz nie jest ani samcem, ani samicą i sam z siebie nic nie rodzi” — oświadczył, po czym doszedł do wniosku: „Węgorze pochodzą z robaków zwanych ‚wnętrznościami Ziemi’, które się tworzą spontanicznie w mule i wilgotnym gruncie”.

Współcześni badacze rozwiązali tę osobliwą zagadkę węgorza. Christopher Moriarty z irlandzkiego Urzędu Morskiego wyjaśnia, że w przeciwieństwie do wyraźnie widocznych jaj większości ryb, ikry węgorza w ogóle nie można dostrzec. Mówi również: „Jajniki węgorzy są wyjątkowo niepozorne, u młodych osobników — prawie niedostrzegalne, a u dojrzalszych tworzą jedynie falistą, białawą wstążeczkę”.

Ponieważ jeszcze nigdy nie złapano węgorza składającego ikrę, nietrudno zrozumieć, dlaczego Arystoteles był zdezorientowany. Bez mikroskopu w żaden sposób nie mógł dociec, skąd się owe ryby biorą.

Wprawdzie naukowcy wyjaśnili tę intrygującą tajemnicę węgorza, ale przy okazji stwierdzili, że zadziwia on pod jeszcze innymi względami. Sam się przekonaj, czy etapy rozwoju europejskiego węgorza słodkowodnego nie są pasjonujące.

Zagadkowy początek

Każdej wiosny miliony maleńkich węgorzy długości 5 — 8 centymetrów zjawia się u wybrzeży Europy Zachodniej i Afryki Północnej. Skąd przybywają? Aż do lat dwudziestych naszego stulecia nikt tego nie wiedział.

Jednak pod koniec XIX wieku dokonano zdumiewającego odkrycia, które przyczyniło się do rozwiązania tej zagadki. Zaobserwowano, że podobnie jak żaba i motyl, węgorz rozpoczyna życie w innej postaci. Biolodzy po raz pierwszy zauważyli, że leptocefal — wątła, przezroczysta „rybka” z malutką główką, kształtem przypominająca liść wierzbowy, przechodzi metamorfozę, czyli przeobraża się w niewielką, przezroczystą larwę, zwaną szklanym węgorzem.

Kiedy już ustalono zależność między „szklanymi węgorzami” a leptocefalami, można było odszukać miejsce ich pochodzenia. W roku 1922 duński oceanograf Johannes Schmidt odkrył, że tarliskiem wszystkich atlantyckich węgorzy jest Morze Sargassowe — rozległy, bogaty w roślinność wodną obszar na północnym Atlantyku. Odbywają tam tarło zarówno węgorze amerykańskie, jak i europejskie, a z tym wiąże się następna tajemnica.

Obierają różne kierunki

Drogi larw węgorzy amerykańskich i europejskich rozchodzą się gdzieś w pobliżu Bermudów. „Nie znaleziono odpowiedzi na pytanie, skąd wiedzą, gdzie się udać, skoro jeszcze nigdy nie widziały swego ‚domu’” — czytamy w książce The Fresh & Salt Water Fishes of the World (Słodko- i słonowodne ryby świata). Dalej powiedziano: „Węgorz amerykański przemierza jakieś 1600 kilometrów; podróż ta trwa około roku. Węgorz europejski pokonuje odległość 5000 kilometrów lub więcej, co zajmuje mu w przybliżeniu trzy lata. Równie zadziwiający jest fakt, że te dwa gatunki [których prawie nie sposób odróżnić] charakteryzuje niejednakowe tempo wzrostu, w związku z czym u celu każdy ma prawie takie same rozmiary”.

Jakiś zdumiewający instynkt nakazuje dwom gatunkom węgorzy zmierzać w różnych kierunkach. O tym zagadkowym zjawisku powiedziano w książce Fishes of Lakes, Rivers & Oceans (Ryby jezior, rzek i oceanów): „W jaki sposób i dlaczego wykonują one ten zadziwiający manewr, jest rzeczą równie niepojętą, jak w czasach Arystotelesa ich rozród”.

Życie w wodach słodkich

Po przepłynięciu oceanu dorastający narybek, który teraz jest żółtobrunatny, instynktownie wpływa do rzek i podąża pod prąd, żeby dotrzeć do jezior, stawów i strumieni, gdzie po co najmniej 15 latach osiągnie dojrzałość. W drodze do swego celu pokonuje wszelkie przeszkody.

Jak napisano w pewnej książce, „brzegi rzek są miejscami czarne od tych migrujących rybek” (The Royal Natural History). Dalej czytamy: „Zaobserwowano, że młode węgorze wspinają się na śluzy na jeziorach, wpełzają do rur wodociągowych i kanalizacyjnych (...), a nawet przemieszczają się po wilgotnym terenie, byle dotrzeć do upragnionego miejsca”.

W Irlandii Północnej na najtrudniejszym odcinku rzeki Bann rybacy umieścili dla narybku węgorzy słomiane drabiny. Rybki wślizgują się po nich do specjalnych zbiorników, gdzie są liczone: przybywa ich 20 milionów rocznie!

Przekształcenia i wędrówka

Kiedy węgorze stają się dorosłe, zachodzą dalsze tajemnicze procesy. W książce Fishes of the Sea (Ryby morskie) napisano: „Osiągnięciu dojrzałości towarzyszy seria istotnych zmian. Zwiększa się średnica oczu, które przystosowują się do widzenia w głębinach morskich, jelita zaczynają zanikać, natomiast rosną gruczoły rozrodcze. Kolor z żółtobrunatnego zmienia się w srebrzystoszary”.

Co roku jesienią dorosłe węgorze wyruszają z powrotem do Morza Sargassowego, gdzie dotrą po przebyciu 5000 kilometrów. Nikt nie wie, jak dokonują tego wyczynu nawigacyjnego. Przestają jeść i w czasie sześciomiesięcznej podróży utrzymują się przy życiu dzięki nagromadzonym zapasom tłuszczu.

Biolodzy twierdzą, że gdy węgorze znów znajdą się w głębokich wodach Morza Sargassowego, samica składa od 10 do 20 milionów jaj, samiec je zapładnia, po czym dojrzałe osobniki giną. Zapłodniona ikra wypływa na powierzchnię, następnie wykluwają się z niej listkowate leptocefale i cykl się zamyka.

Dlaczego nigdy nie złowiono węgorza składającego ikrę? Christopher Moriarty twierdzi, że węgorze wówczas „już nie żerują, gdyż ich narządy trawienne obumarły, toteż nie można ich złapać na przynętę”. I dodaje: „Tarło odbywają na znacznych głębokościach, a ponieważ Morze Sargassowe zajmuje obszar większy niż Wyspy Brytyjskie i w dodatku węgorze są płochliwe — zawsze udaje im się umknąć przed trałami, przesuwanymi z dużą szybkością”.

Być może pewnego dnia wszystkie tajemnice dotyczące tych niezwykłych stworzeń zostaną zgłębione. Tymczasem jednak — zdaniem badacza Christophera Moriarty’ego — „węgorz zajmuje doprawdy poczesne miejsce” pośród innych fascynujących ryb.

[Ramka na stronie 18]

Przepisy na węgorza

Chociaż niektórzy wzdrygają się na myśl o jedzeniu węgorzy, to w wielu częściach świata uważa się je za przysmak. Czy chciałbyś skosztować tej ryby? Zapytaliśmy szefa kuchni z Irlandii Północnej, jak ją przyrządzić. Podał dwie propozycje:

Potrawka z węgorza: Będą ci potrzebne dwa średnie węgorze, długości około 50 centymetrów. Usuń z nich skórę i ości i pokrój je na 5-centymetrowe kawałki. Przygotuj też 4 łyżki oliwy, kilka rozgniecionych ząbków czosnku, przyprawę ziołową, sok z jednej pomarańczy, trochę startej skórki pomarańczowej, szczyptę chili, szczyptę soli i pół szklanki czerwonego wina.

Wlej oliwę do rondla z glinki ogniotrwałej (lub na patelnię z grubym dnem) wystarczająco dużego, by zmieściły się wszystkie składniki. Dodaj zmiażdżony czosnek, przyprawę ziołową, sok i skórkę z pomarańczy oraz chili. Włóż do naczynia posolone kawałki węgorza. Polej je winem i dodaj tyle wody, żeby były zakryte. Gotuj bez przykrywki na średnim ogniu aż do miękkości, około 30 minut. Podaj na ogrzanych talerzach.

Węgorz w galarecie: Włóż do rondla co najmniej szklankę pokrajanego węgorza, obranego ze skóry i ości. Dodaj posiekaną cebulę, marchew, natkę selera, liść laurowy, trochę pietruszki, sól, pieprz i tyle wody, białego wina lub jabłecznika, żeby przykryć te składniki. Powoli zagotuj i duś przez godzinę na wolnym ogniu. Wyłóż ugotowane kawałki węgorza do innego naczynia. Resztę składników gotuj tak długo, aż ilość wywaru zmniejszy się o 1/4; następnie odcedzonym wywarem zalej pokrajaną rybę. Jarzyny z przyprawami wyrzuć. Rybę w wywarze ochłódź, aż galareta stężeje. Podawaj jak pasztet, z sokiem cytrynowym i tostami posmarowanymi masłem.

[Ramka na stronie 19]

Czy wiedziałeś?

Dojrzała samica węgorza europejskiego ma około metra długości, natomiast samiec jest aż o połowę mniejszy.

Niektóre dorosłe węgorze przebywające w stawach lub jeziorach nigdy nie migrują. Mogą żyć w takich miejscach 50 lat i dłużej.

Bez wody węgorze mogą się utrzymywać przy życiu przez 48 godzin.

Najstarszym znanym węgorzem była samica imieniem Putte, która w pewnym akwarium dożyła ponad 85 lat.

Węgorze mają wyjątkowo wrażliwy zmysł powonienia, co najmniej dorównujący węchowi psów.

[Ilustracja na stronie 17]

Irlandzka rzeka Bann roi się od milionów węgorzy

    Publikacje w języku polskim (1960-2026)
    Wyloguj
    Zaloguj
    • polski
    • Udostępnij
    • Ustawienia
    • Copyright © 2025 Watch Tower Bible and Tract Society of Pennsylvania
    • Warunki użytkowania
    • Polityka prywatności
    • Ustawienia prywatności
    • JW.ORG
    • Zaloguj
    Udostępnij