Fascynacja aniołami
„Wszyscy mamy aniołów, którzy nas prowadzą i strzegą (...) Jeśli zostawimy im swobodę działania i jak dzieci okażemy bezgraniczne zaufanie, miłość i pokorną wdzięczność, obdarzą nas niezliczonymi dobrodziejstwami. Aniołowie bawią się z nami, troszczą o nas. Uzdrawiają, głaszczą, przynoszą ulgę, kładąc na nas niewidzialne, ciepłe ręce, i zawsze starają się dać nam to, czego pragniemy” (z książki Sophy Burnham „Angel Letters”).
TRZEBA przyznać, że te powszechne wyobrażenia o aniołach przemawiają do uczuć. Zgodnie z koncepcją nazywaną niekiedy „nową duchowością” każdemu z nas został przydzielony co najmniej jeden anioł, którego zadaniem jest pocieszanie nas i chronienie przed doznaniem krzywdy. Taki anioł jest potężny, a zarazem pełen miłości. Nie domaga się czci ani posłuszeństwa, nigdy też nie osądza ani nie karci. Zawsze nas popiera, gorliwie zabiega o naszą pomyślność i ochoczo spełnia każde życzenie. Wielu ludzi szczerze w to dzisiaj wierzy.
Oczywiście wiara w aniołów nie jest nowa. Już od zamierzchłych czasów odgrywali oni ważną rolę w przekonaniach religijnych. Znalazło to odbicie w sztuce. Podobizny cherubów, istot zaliczanych do aniołów, zdobiły starożytny izraelski przybytek i świątynię. Postaci aniołów upiększają kościoły i katedry chrześcijaństwa. Niezliczone obrazy i rzeźby przedstawiające aniołów można oglądać w muzeach.
Popularność aniołów
W niektórych krajach aniołowie cieszą się ostatnio niezwykłym powodzeniem. W filmach są to nieraz ludzie zmarli, którzy powrócili na ziemię, by pełnić dobre uczynki. W jednym wspierają przegrywającą drużynę baseballową. W innym anioł stróż pomaga nastolatkowi pomścić jego zamordowaną dziewczynę. Motyw anioła pomocnika pojawia się bardzo często w pewnym popularnym programie telewizji amerykańskiej.
O aniołach śpiewa się mnóstwo piosenek. W ciągu ostatnich kilkudziesięciu lat wspominał o nich co dziesiąty amerykański przebój. Do połowy lat dziewięćdziesiątych w USA otwarto ponad 120 butików z „galanterią anielską”, w których sprzedaje się figurki aniołów, ozdabiane aniołkami wisiorki i papeterie, a nawet grzechotki niemowlęce z cherubinkami. Organizowane są też kursy i wydawane broszury dla tych, którzy chcą się dowiedzieć, jak nawiązać kontakt z istotami niebiańskimi. Relacji ze spotkań z aniołami nie brak w prasie ani talk-showach.
Setki książek
Wydaje się również sporo książek o tej tematyce. Pewna duża nowojorska księgarnia oferuje przeszło 500 tytułów poświęconych aniołom, zwłaszcza aniołom stróżom. Poradniki obiecują nauczyć czytelnika, jak kontaktować się z aniołami, rozmawiać z nimi, poznawać ich imiona i korzystać z ich pomocy. Zawierają liczne opowiastki o aniołach ukazujących się w potrzebie, ratujących ludzi spod kół nadjeżdżających pojazdów, uzdrawiających ze śmiertelnych chorób, pocieszających nieszczęśliwych i osłaniających żołnierzy na polu walki. Aniołowie świadczą usługi, „nie domagając się najmniejszej oznaki skruchy, nawrócenia czy też wierności doktrynie”. Ale te współczesne „spotkania” rzadko skłaniają kogokolwiek do dokonania zmian w życiu. Ludziom, którzy rzekomo widzieli anioła, pozostają tylko miłe wspomnienia.
W dzisiejszej dobie napięć i kryzysów takie przeżycia mogą się wydawać niezwykle krzepiące. Czy jednak można w nie wierzyć? I czy ma to jakieś znaczenie?
[Napis na stronie 4]
Niejeden sądzi, że bezpośrednio spotkał się z aniołem