BIBLIOTEKA INTERNETOWA Strażnicy
BIBLIOTEKA INTERNETOWA
Strażnicy
polski
  • BIBLIA
  • PUBLIKACJE
  • ZEBRANIA
  • it-1 „Liktor”
  • Liktor

Brak nagrań wideo wybranego fragmentu tekstu.

Niestety, nie udało się uruchomić tego pliku wideo.

  • Liktor
  • Wnikliwe poznawanie Pism, tom 1: Aaron-Mazzarot
  • Podobne artykuły
  • Urzędnik
    Wnikliwe poznawanie Pism, tom 2: Mądrość-Żywopłot
  • Komentarze do Dziejów — rozdział 16
    Pismo Święte w Przekładzie Nowego Świata — wydanie do studium
  • Trybuna sędziowska w Koryncie
    Pismo Święte w Przekładzie Nowego Świata — wydanie do studium
  • Urzędnicy
    Słowniczek pojęć
Zobacz więcej
Wnikliwe poznawanie Pism, tom 1: Aaron-Mazzarot
it-1 „Liktor”

LIKTOR

Sługa, który towarzyszył rzymskiemu urzędnikowi miejskiemu w miejscach publicznych oraz wykonywał jego polecenia. Grecki termin rabdoúchos dosłownie znaczy „trzymający rózgę” (Dz 16:35, 38; por. Int, NTint). Rzymianie określali tę funkcję słowem lictor, a w koloniach rzymskich pełniąca ją osoba nosiła fasces — pęk rózeg wiązu lub brzozy z wetkniętym w nie toporem, stanowiący oznakę władzy danego urzędnika.

Ze względu na niektóre obowiązki rzymscy liktorzy przypominali dzisiejszych policjantów, różnili się jednak od nich tym, że byli ściśle związani z określonym urzędnikiem i mieli obowiązek nieustannie mu towarzyszyć. Nie działali na bezpośrednie wezwanie obywateli, lecz wyłącznie z rozkazu swego zwierzchnika.

Gdy urzędnik pojawiał się w miejscu publicznym, liktorzy oznajmiali jego nadejście, torowali mu drogę przez tłum i pilnowali, by okazywano mu należny szacunek. Trzymali też straż przy jego domu, doręczali wiadomości od niego, doprowadzali przed jego urząd przestępców i czasami wymierzali im chłostę.

Liktorów formalnie mianowano na jeden rok, ale w rzeczywistości często pełnili służbę dłużej. Większość z nich stanowili wyzwoleńcy. Rzymscy liktorzy byli zwolnieni ze służby wojskowej i za swą pracę otrzymywali zapłatę.

Ponieważ Filippi było kolonią rzymską, władzę w mieście sprawowali cesarscy urzędnicy miejscy i to oni kazali wychłostać rózgami Pawła i Sylasa. Następnego dnia polecili ich zwolnić, przekazując tę informację przez liktorów. Paweł nie przyjął jednak takiego uwolnienia, ale zażądał od ich przełożonych, urzędników miejskich, by przyznali się, że postąpili niesłusznie (Dz 16:19-40; zob. URZĘDNIK).

    Publikacje w języku polskim (1960-2026)
    Wyloguj
    Zaloguj
    • polski
    • Udostępnij
    • Ustawienia
    • Copyright © 2025 Watch Tower Bible and Tract Society of Pennsylvania
    • Warunki użytkowania
    • Polityka prywatności
    • Ustawienia prywatności
    • JW.ORG
    • Zaloguj
    Udostępnij