Wędrowny handlarz staje się szczęśliwym świadkiem
Na terenie Republiki Środkowoafrykańskiej zdarzyło się, że kaznodzieja świadków Jehowy regularnie przechodził koło domu pewnego wędrownego handlarza. Komiwojażer ten wiedział od swego księdza, że należy unikać świadków Jehowy.
Po jakimś czasie handlarz ów popadł w skrajne ubóstwo. Wdawszy się w gry hazardowe, stracił nawet ostatnią parę butów. A tymczasem ten sam świadek nadal przechodził koło jego domu z uśmiechem na twarzy i butami na nogach. Handlarz zaczął się nad tym poważnie zastanawiać: „Jak się to dzieje, to ja, dobry katolik, mam tylko same kłopoty, a ten świadek Jehowy jest zawsze taki zadowolony?” Parę dni później postanowił zaczekać na drodze, a kiedy przechodził świadek, zadał mu pytanie: „Dlaczego między nami jest taka różnica?” Głosiciel chętnie mu wyjaśnił, w jaki sposób zasady biblijne chronią człowieka. Od tego czasu ów komiwojażer zupełnie się zmienił, gdyż stał się również świadkiem Jehowy. Zdążył już oczyścić swój tryb życia, zalegalizował swoje małżeństwo, a poza tym oczywiście znowu nosi buty.