BIBLIOTEKA INTERNETOWA Strażnicy
BIBLIOTEKA INTERNETOWA
Strażnicy
polski
  • BIBLIA
  • PUBLIKACJE
  • ZEBRANIA
  • w73/3 ss. 22-24
  • Pytania czytelników

Brak nagrań wideo wybranego fragmentu tekstu.

Niestety, nie udało się uruchomić tego pliku wideo.

  • Pytania czytelników
  • Strażnica Zwiastująca Królestwo Jehowy — 1973
  • Podobne artykuły
  • Rozpusta
    Wnikliwe poznawanie Pism, tom 2: Mądrość-Żywopłot
  • Rozpusta
    Słowniczek pojęć
  • W obronie czcigodności małżeństwa
    Strażnica Zwiastująca Królestwo Jehowy — 1961
  • Ciało
    Wnikliwe poznawanie Pism, tom 1: Aaron-Mazzarot
Zobacz więcej
Strażnica Zwiastująca Królestwo Jehowy — 1973
w73/3 ss. 22-24

Pytania czytelników

● Jak należy rozumieć to, o czym czytamy w Pierwszym liście do Koryntian 6:18, że „wszelki grzech popełniony przez człowieka jest na zewnątrz ciała; kto zaś grzeszy rozpustą, przeciwko własnemu ciału grzeszy”?

Apostoł Paweł poprzedził powyższe słowa nakazem: „Strzeżcie się rozpusty”; według innego przekładu słowa te brzmią: „Uciekajcie przed wszeteczeństwem” (NP). Wyraźnie widać, że bardzo ostro traktował tę sprawę, gdyż przeszedł od swych poprzednich spostrzeżeń do tego nakazu bez żadnych dodatkowych nawiązań. Użył w tym wypadku formy gramatycznej oznaczającej trwanie czynności, o czym można się przekonać w „Międzywierszowym Przekładzie Królestwa” („The Kingdom Interlinear Translation”). Apostoł powiada nam, że zawsze, kiedy tylko byśmy byli narażeni na pokusę, czyli kiedy by się nastręczyła sposobność popełnienia czynu nierządnego, nie mamy zwlekać ani się zastanawiać, ale natychmiast uciekać. Józef, syn patriarchy Jakuba, dał nam pod tym względem świetny przykład; gdy mu się narzucała żona jego pana, Potifara, po prostu uciekł. — Rodz. 39:12.

Dlaczego apostoł Paweł, pisząc do chrześcijan w Koryncie, potraktował sprawę tak rygorystycznie? Otóż miasto Korynt było szeroko znane z rozwiązłości i pełno w nim było pokus do niemoralności. Stanowiło ośrodek kultu Wenery (Wenus), bogini uosabiającej wyżywanie się zmysłów. Nic więc dziwnego, że było uważane za najbardziej niemoralne ze starożytnych miast greckich. Od tegoż kultu Wenus pochodzi nazwa chorób szerzących się przez pozamałżeńskie stosunki cielesne, mianowicie chorób wenerycznych. Jeżeli chodzi o te choroby, to panuje pogląd, iż rzeżączka należy do najstarszych i najbardziej rozpowszechnionych ze wszystkich schorzeń, jakie trapią ród ludzki, natomiast kiła bywa zaliczana do największych nieszczęść ludzkości.

Jakże okropne są skutki chorób wenerycznych! Żeby wymienić chociaż kilka co tragiczniejszych następstw: bezpłodność u kobiet, ślepota potomstwa i przedwczesny uwiąd starczy. Pomimo tak bezwzględnego charakteru choroby te się szerzą: istnieje nawet opinia, że osiągają rozmiary epidemii. Nie ma więc wątpliwości co do tego, że choć niektóre inne grzechy, takie jak pijaństwo, również mogą do pewnego stopnia szkodzić organizmowi tego, kto się w nich pogrąża, to jednak przez rozpustę człowiek o wiele gorzej grzeszy przeciw własnemu ciału.

Mądry król Salomon już w starożytności zdawał sobie sprawę z tego, że rozpusta właśnie w tym sensie jest grzeszeniem przeciw swemu ciału. Wypowiedział się na temat następstw stosunków z nierządnicą, pisząc: „W końcu będzie gorzka niby piołun i ostra jak miecz obosieczny. Jej nogi zstępują ku śmierci.” Człowiekowi, który poszedł za nią, „strzała przeszyje wątrobę; [poszedł] jak wróbel, co wpada w sidła, nieświadom, że idzie o życie”. Rzeczywiście, choroba weneryczna często atakuje również wątrobę, największy organ ciała, i sieje w niej spustoszenie. — Prz. 5:3-11; 7:23.

Czyn nierządny pod niektórymi względami daje się porównać z rozbiciem pięknego naczynia porcelanowego. Porcelanę można skleić, ale ślad rozbicia pozostanie na zawsze. Nierząd przypomina też poważne oparzenie trzeciego stopnia. O skrusze mówi się, że prowadzi do zagojenia tej rany, ale zostaje blizna, która będzie zawsze przypominać tamten grzech. Tak, rozpusta jest wyjątkowo groźnym grzechem przeciw ciału, gdyż odbija się na całym ciele i na całej osobowości danego człowieka.

Uwagi te dotyczą tak samo cudzołóstwa, jeśli użyte przez Pawła greckie słowo porneʹia, tłumaczone w tym miejscu na „rozpustę” lub „wszeteczeństwo”, będziemy pojmować w szerszym znaczeniu, w jakim rzeczywiście niekiedy bywa stosowane w Chrześcijańskich Pismach Greckich. Na przykład Jezus Chrystus mówił o mężczyźnie rozwodzącym się ze swoją żoną na innej podstawie niż wszeteczeństwo, porneʹia, mając oczywiście na myśli podstawę inną niż cudzołóstwo. Polskie słowo pornografia z całym swym obszernym bagażem znaczeniowym wywodzi się właśnie z tego greckiego źródłosłowu. — Mat. 19:9, NP.

Sporo światła na ten temat rzuca podobny tekst biblijny, mianowicie werset z Listu do Rzymian 1:26, 27, gdzie apostoł Paweł wykazuje, że przeciw własnym ciałom grzeszą homoseksualiści: „Dlatego to wydał ich Bóg na pastwę bezecnych namiętności: (...) kobiety ich przemieniły pożycie zgodne z naturą na przeciwne naturze. Podobnie też mężczyźni, porzuciwszy normalne współżycie z kobietą, zapałali nawzajem żądzą ku sobie, mężczyźni z mężczyznami uprawiając bezwstyd i na samych sobie ponosząc zapłatę należną za zboczenie.” W gruncie rzeczy słowa Pawła z Listu 1 do Koryntian 6:18 mogą również dobrze dotyczyć homoseksualizmu, gdyż pisarze greccy używali słowa porneʹia między innymi w odniesieniu do praktyk homoseksualnych.

Jednak apostoł Paweł nie tylko pisze o tym, że porneʹia jest grzechem przeciw własnemu ciału, ale dla kontrastu podkreśla, iż ‚wszelki inny grzech jest na zewnątrz ciała’. Jak to rozumieć? Osobliwy ten szczegół od stuleci intrygował komentatorów biblijnych, którzy podawali rozmaite wyjaśnienia. Na ogół ich opinie pokrywały się z powyższymi wywodami, mianowicie zakładały, że apostoł wypowiedział się tu w sensie ograniczonym, nawiązującym w każdym razie do kontekstu. Tymczasem głębiej wniknąwszy w treść tegoż kontekstu stwierdzamy, że słowa jego można również rozumieć w sensie absolutnym. Popatrzmy, co apostoł pisze:

„Ciało nie jest dla rozpusty, lecz dla Pana, a Pan dla ciała. (...) Czyż nie wiecie, że ciała wasze są członkami Chrystusa? Czyż wziąwszy członki Chrystusa będę je czynił członkami nierządnicy? Przenigdy! Albo czyż nie wiecie, że ten, kto łączy się z nierządnicą, stanowi z nią jedno ciało? ‚Będą bowiem — jak jest powiedziane — dwoje jednym ciałem’. Ten zaś, kto się łączy z Panem, jest z Nim jednym duchem.” — 1 Kor. 6:13, 15-17.

Otóż namaszczeni duchem chrześcijanie, do których pisał Paweł, zostali przyrzeczeni w małżeństwo Jezusowi Chrystusowi, o czym apostoł w innym miejscu nadmienił słowami: „Zaręczyłem was z jednym mężem: aby stawić przed Chrystusem dziewicę czystą” (2 Kor. 11:2, NP). U starożytnych Hebrajczyków niewierność po zaręczynach była tak samo karana jak cudzołóstwo. A w tym wypadku, jak apostoł zaznacza, „Pan [jest] dla ciała”.

Zatem chrześcijanin, który sobie pozwala na rozpustę, grzeszy przeciw swemu ciału w wyjątkowy sposób: zabiera je od Chrystusa i jednoczy je z nierządnicą. Żaden inny grzech sam w sobie nie może oderwać ani też nie odrywa ciała chrześcijanina od jedności z Jezusem Chrystusem, zespalając je zarazem z kimś innym. Z tego względu można słusznie powiedzieć, że ‚wszelki inny grzech jest na zewnątrz ciała’. A chociaż słowa apostoła Pawła mają przede wszystkim zastosowanie do namaszczonych chrześcijan niejako zaręczonych z Chrystusem, ich Panem, to jednak zasada w nich wyrażona odnosi się dzisiaj tak samo do jego „drugich owiec”. — Jana 10:16, NT.

Jakże rozsądny i dobitny jest nakaz apostoła Pawła: „Uciekajcie przed wszeteczeństwem”. Rozpusta potrafi ściągnąć najokropniejsze następstwa na literalne ciało. Jak żaden inny grzech wtrąca ona człowieka w bezdenną nieczystość. Rzeczywiście jest jedynym w swoim rodzaju grzechem przeciw własnemu ciału, gdyż jak żaden inny odrywa ciało chrześcijanina od jedności z jego Panem, Jezusem Chrystusem, i jednoczy je z nierządnicą.

● Czy chrześcijanin postępuje słusznie, gdy nosi obrączkę ślubną? — Grecja.

Pytania tego rodzaju zadawało wiele szczerych chrześcijan, pragnąc uniknąć stosowania się do jakiegokolwiek zwyczaju, który by się nie podobał Bogu. Niektórzy z pytających znają następujące słowa katolickiego dostojnika kościelnego, Jonna H. Newmana: „Korzystanie ze świątyń, i to poświęconych poszczególnym świętym, (...) szaty liturgiczne, tonsura, obrączka ślubna, zwracanie się ku wschodowi, w późniejszych czasach wizerunki, być może śpiew kościelny i Kyrie elejson — wszystko to pochodzi z pogaństwa i zostało uświęcone przez przyjęcie do Kościoła” („O rozwoju doktryny chrześcijańskiej”, 1878; po polsku wydane w roku 1957).a Fakty dowodzą, że wiele powszechnie stosowanych praktyk religijnych, jakie wymienia Newman, z całą pewnością przejęto z kultu pogańskiego; czy jednak odnosi się to również do obrączki ślubnej?

Rozmaite źródła podają sprzeczne informacje na temat pochodzenia obrączki ślubnej. Oto kilka przykładów: „Pierwotnie (...) obrączka spełniała rolę kajdan, służących do skrępowania porwanej narzeczonej” („For Richer, for Poorer”). „Obrączka jest stosunkowo niedawną namiastką złotej monety lub innego wartościowego przedmiotu, za który mężczyzna literalnie kupował żonę od jej ojca” („The Jewish Wedding Book”). „Obrączka ślubna jest przypuszczalnie pochodzenia rzymskiego i wywodzi się ze starożytnego zwyczaju, który nakazywał zawieranie umów z użyciem pierścieni” („American Cyclopaedia”). „Różnie wyjaśniany bywa związek obrączki ze wstąpieniem w stan małżeński. Wydaje się, że Żydzi nosili obrączki ślubne już w czasach przedchrześcijańskich”. — „The International Cyclopaedia”.

Jak widać z powyższego, trudno jest dokładnie określić pochodzenie obrączki ślubnej. Ale gdyby nawet było faktem, że poganie pierwsi używali obrączek, czy ta okoliczność automatycznie wykluczałaby możliwość noszenia ich przez chrześcijan? Niekoniecznie. Wiele noszonych po dziś dzień części garderoby, a także wiele zwyczajów życia codziennego, wywodzi się z krajów pogańskich. Na przykład aktualny do dzisiaj podział czasu na godziny, minuty i sekundy jest oparty na pradawnym systemie babilońskim. Nie można jednak niczego zarzucać chrześcijaninowi, który się posługuje takim podziałem czasu, bo przez to bynajmniej nie wplątuje się w przestrzeganie fałszywych praktyk religijnych.

Oczywiście sprawę noszenia obrączek ślubnych traktujemy poważniej, ponieważ nie dotyczy ona błahych spraw świeckich, ale związku małżeńskiego, który chrześcijanin słusznie uważa za święty w oczach Bożych. W gruncie rzeczy chodzi tu nie tyle o okoliczność, czy obrączki ślubne były najpierw znane u pogan, ile o to, czy pierwotnie używano ich w ramach praktyk religii fałszywej i czy nadal mają takie religijne znaczenie. Jak już wykazano, dowody historyczne nie dają podstaw do żadnych stanowczych wniosków. A co na ten temat mówi Biblia?

Biblia wyjawia, że w przeszłości niektórzy słudzy Boży posiadali pierścienie, nawet takie, do których przywiązywano szczególne znaczenie. Noszenie sygnetu mogło wskazywać, że dany człowiek został upoważniony do działania w imieniu władcy, właściciela sygnetu (Rodz. 41:42; Liczb 31:50; Est. 8:2, 8; Joba 42:11, 12; Łuk. 15:22). Wprawdzie nie ma w Piśmie świętym żadnej wzmianki o obrączkach ślubnych, niemniej jednak widać wyraźnie, że ci prawdziwi wielbiciele Boga nie mieli skrupułów co do używania pierścieni służących nie tylko ozdobie.

Niektórzy ludzie utrzymują, że obrączka ślubna symbolizuje nigdy się nie kończącą miłość i oddanie w małżeństwie. Rosnący wskaźnik rozwodów w wielu krajach, w których osoby żonate i zamężne zwykle noszą obrączki ślubne, dowodzi jasno, że taki sens obrączki odpowiada raczej marzeniom niż rzeczywistości. Niemniej jednak w krajach, gdzie powszechnie używa się obrączek, dla większości ludzi włącznie z chrześcijanami jest ona po prostu zewnętrzną oznaką tego, że noszący jest po ślubie. W innych okolicach ta sama okoliczność bywa zaznaczana w odmienny sposób, na przykład niewiasty noszą tam określony ubiór, który mówi sam za siebie, iż są mężatkami.

Rzecz oczywista, nie oznacza to wcale, jakoby od chrześcijanina wymagane było noszenie obrączki ślubnej. Ktoś z chrześcijan może postanowić, że nie będzie nosił obrączki ze względu na sumienie, osobisty gust, koszty, miejscowy zwyczaj lub z jakiegoś innego powodu. Tymczasem ktoś inny zechce zaznaczyć swój stan małżeński za pomocą obrączki ślubnej. Zatem końcowy wniosek z tych rozważań jest taki, że każdy musi w tej sprawie sam powziąć decyzję zgodną z poglądami odpowiadającymi jego sumieniu.

[Przypis]

a Książkę tę Newman napisał, będąc jeszcze anglikaninem; ukazała się w roku 1845. Po przejściu na katolicyzm Newman opublikował w roku 1878 nieco zmienione wydanie zrewidowane. W następnym roku był mianowany kardynałem Kościoła katolickiego.

    Publikacje w języku polskim (1960-2026)
    Wyloguj
    Zaloguj
    • polski
    • Udostępnij
    • Ustawienia
    • Copyright © 2025 Watch Tower Bible and Tract Society of Pennsylvania
    • Warunki użytkowania
    • Polityka prywatności
    • Ustawienia prywatności
    • JW.ORG
    • Zaloguj
    Udostępnij