Kto szuka schronienia musi zdecydowanie stanąć po właściwej stronie
1. Jakie dwie symboliczne niewiasty opisuje Księga Apokalipsy? Kogo one przedstawiają?
WYSTARCZY choćby pobieżnie przejrzeć ostatnią księgę Pisma Świętego, żeby się przekonać, iż ukazano tam w silnym kontraście dwie symboliczne kobiety. Jedną z nich jest Babilon Wielki, a drugą — „Małżonka” Baranka Bożego. Pierwsza jest napiętnowana mianem „Nierządnicy”; druga, „Oblubienica, Małżonka Baranka”, jest dziewicą (Apok. 17:3-6, 15; 21:9). Obie są organizacjami religijnymi, ale jedną cechuje plugawość, a drugą wszelkie cnoty. „Oblubienica, Małżonka Baranka”, to zbór 144 000 dziewiczo czystych, wiernych naśladowców Baranka Jezusa Chrystusa, którzy są wszyscy duchowymi Izraelitami. Babilonem Wielkim jest ogólnoświatowe imperium religii fałszywej, wywodzące się jeszcze ze starożytnego Babilonu. Należą do niego wszyscy, którzy praktykują religie sprzeczne z prawdziwym chrystianizmem. Właśnie dlatego apostoł Jan ujrzał tę „Niewiastę pijaną krwią świętych i krwią świadków Jezusa” (Apok. 17:6). Religia członków Babilonu Wielkiego nie jest więc chrześcijańska, tylko babilońska, a stąd fałszywa.
2. Jaka więź łączy nominalne chrześcijaństwo z Babilonem Wielkim? Po czym można to poznać?
2 Zostawszy czołową organizacją religijną w rzymskim mocarstwie światowym, nominalne chrześcijaństwo stało się zarazem jakby córą Babilonu Wielkiego, o którym powiedziano: „A na jej czole wypisane imię — tajemnica: ‛Wielki Babilon. Macierz nierządnic i obrzydliwości ziemi’” (Apok. 17:5). Nic więc dziwnego, że chrześcijaństwo idzie w ślady tej swojej matki religijnej, „z którą nierządu się dopuścili królowie ziemi, a mieszkańcy ziemi się upili winem jej nierządu” (Apok. 17:1, 2). Chrześcijaństwo utrzymuje związki zażyłej przyjaźni ze światem. Przypomina to nam werset z Listu Jakuba 4:4: „Cudzołożnicy, czy nie wiecie, że przyjaźń ze światem jest nieprzyjaźnią z Bogiem? Jeżeli więc ktoś zamierzałby być przyjacielem świata, staje się nieprzyjacielem Boga”. Liczne powiązania kościoła z państwem w krajach nominalnego chrześcijaństwa nie przynoszą mu chluby. Stanowią jawne znamię wszetecznicy duchowej, bezwstydnie wtrącającej się do polityki światowej. Została ona zdemaskowana jako nieczyste i fałszywe miejsce schronienia dla rodu ludzkiego.
3. W jaki żywy sposób zobrazowano los Babilonu Wielkiego włącznie z chrześcijaństwem?
3 To samo, co czeka Babilon Wielki, czeka też chrześcijaństwo. Innej możliwości po prostu nie ma. Wyjaśnia to niedwuznacznie 17 rozdział Apokalipsy, mimo iż jest napisany językiem symbolicznym. W szczytowym punkcie dramatu przedstawionego w tym rozdziale czytamy: „A dziesięć rogów, które widziałeś, i Bestia [którą Nierządnica, Babilon Wielki, ujeżdżała, udając jej panią] — ci nienawidzić będą Nierządnicy i sprawią, że będzie spustoszona i naga, i będą jedli jej ciało, i spalą ją ogniem”. Nie ma czego zazdrościć! — Apok. 17:16.
UCIEKAJCIE Z BABILONU WIELKIEGO DO PRAWDZIWEJ NIEWIASTY BOŻEJ!
4. (a) Jakie nawoływanie słyszał apostoł Jan według Apokalipsy 18:4-8? Dlaczego było ono naglące? (b) Jak mogliby niektórzy zareagować na to wołanie? Jakie pytanie narzuca się jednak dzisiaj nam wszystkim?
4 Nic dziwnego, że w tej sytuacji na początku 18 rozdziału Apokalipsy słyszymy ponaglające, wręcz natarczywe wołanie: „Ludu mój, wyjdźcie z niej, byście nie mieli udziału w jej grzechach i żadnej z jej plag nie ponieśli; (...) w jednym dniu nadejdą jej plagi: śmierć i smutek, i głód; i będzie ogniem spalona, bo mocny jest Pan Bóg, który ją osądził” (Apok. 18:4-8). Czy usłyszałeś to wołanie i zastosowałeś się do niego? Może powiadasz, że poznałeś obłudę kościołów chrześcijaństwa i opuściłeś je, założywszy oczywiście, że dawniej uważałeś się za członka któregoś z nich. Sporo jest w dzisiejszym pokoleniu osób, które nie popierają żadnej religii, a tylko mówią wymijająco, że jakiś Bóg chyba istnieje. Czy czujesz się zadowolony, po prostu stroniąc od wszelkiej religii? Trudno byłoby ci twierdzić, iż jesteś w bezpiecznym schronieniu albo przynajmniej się o to starasz, gdybyś trwał w takiej niezdecydowanej, co gorsza, negatywnej postawie. Wobec niezliczonych oznak zbliżającego się końca dotychczasowego systemu rzeczy, włącznie z chrześcijaństwem, trzeba zadać sobie pytanie: Po której stronie stoimy w obliczu nadciągającego przełomu?
5. Jaką rzeszę ludzi ujrzał Jan po ukazaniu mu w wizji grupy 144 000? Jakie podaje szczegóły?
5 Może powiesz, że nie należysz do klasy „Królestwa Niebios”, złożonej — jak to już omówiliśmy — z tych, którzy wiedzą, że mają nadzieję niebiańską. Bynajmniej nie wyklucza to jednak dostąpienia łaski Bożej ani znalezienia schronienia pod Jego skrzydłami (Ps. 91:4). W ślad za zamieszczonym w Apokalipsie 7:4-8 opisie 144 000 duchowych Izraelitów znajdujemy następujące uzupełnienie: „Potem spojrzałem, a oto wielka rzesza, której żaden człowiek nie potrafił zliczyć, ze wszystkich narodów i szczepów, i ludów, i języków; stali przed tronem i przed Barankiem, odziani w białe szaty, a w rękach ich gałęzie palmowe”. Dalej czytamy takie objaśnienie, pozwalające ich lepiej utożsamić: „Są to ci, którzy wychodzą z wielkiego ucisku; omyli swe szaty i wybielili je we krwi Baranka. Dlatego są przed tronem Boga; dniem i nocą pełnią dla niego świętą służbę w jego świątyni; a (...) Baranek, który jest pośrodku tronu, będzie ich pasł i poprowadzi ich do źródeł wód życia. A Bóg otrze wszelką łzę z ich oczu”. — Jakiż to zachęcający obraz! — Apok. 7:9-17, NW.
6. (a) Jak Jezus określił tych ludzi? (b) Jak nadał swoim słowom wydźwięk osobisty? Jakie dał wspaniałe zapewnienie?
6 Aby jeszcze lepiej wyjaśnić, z kogo się składa ta „wielka rzesza”, i zachęcić cię do przyłączenia się do niej, chcielibyśmy przypomnieć, co Jezus powiedział o swych naśladowcach, których przyrównał do owiec. Zwracając się do tych, którzy mieli zasiąść na tronie u jego boku, oświadczył: „Nie bój się, mała trzódko, gdyż spodobało się Ojcu waszemu dać wam królestwo” (Łuk. 12:32). Tak, jest ich „mała trzódka”. Przy innej okazji jednak, mówiąc szerzej o swych „owcach” oraz o sobie jako „dobrym pasterzu” („właściwym pasterzu”, NW), który „życie swoje kładzie za owce”, rzekł: „Mam i drugie owce, które nie są z tej owczarni; i te muszę przyprowadzić, i głosu mego słuchać będą; i będzie jedna owczarnia i jeden pasterz”. Nadał zresztą tej sprawie charakter bardzo osobisty, gdy nieco wcześniej zaznaczył, że pasterz „swoje własne owce po imieniu woła i wyprowadza je”. Znaczy to, że skoro zostaniesz jedną z jego prawdziwych owiec, poszedłszy za nim z samozaparciem, wówczas będzie cię znał osobiście. Zwróć też uwagę na nader osobisty ton jego dalszych słów: „Moje owce głosu mego słuchają [a nie kogo innego], a ja znam je [każdą z osobna], i idą za mną; i ja żywot wieczny daję im i nie zginą na wieki, i nikt nie wydrze ich z ręki mojej. Ojciec mój, który mi je dał, większy jest nad wszystkich, i nikt nie może ich wydrzeć z ręki Ojca mego”. Jakież wspaniałe zapewnienie bezpiecznego schronienia! — Jana 10:3, 11, 16, 27-29, NT; zobacz też Ewangelię według Mateusza 16:24.
7. W jaki sposób apostoł Piotr ostrzegał przed „fałszywymi nauczycielami”?
7 Wracając do pytania, po której stoimy stronie, warto się zastanowić nad tym, co na ten temat w natchnieniu napisał apostoł Piotr. Pod koniec swego drugiego Listu przede wszystkim ostrzega on chrześcijan, że pojawią się pośród nich „fałszywi nauczyciele, którzy wprowadzać będą zgubne nauki i zapierać się Pana, który ich odkupił, sprowadzając na się rychłą zgubę”. Właśnie z myślą o tych rzekomych chrześcijanach dodał potem: „W dniach ostatecznych przyjdą szydercy z drwinami, którzy będą postępować według swych własnych pożądliwości i mówić: Gdzież jest przyobiecane przyjście [obecność, NW] jego? Odkąd bowiem zasnęli ojcowie, wszystko tak trwa, jak było od początku stworzenia”. Czy nie taka jest postawa najbardziej rozpowszechniona wśród kleru chrześcijaństwa i jego zwolenników? Mamy jednak nadzieję, że inaczej jest z tobą, drogi czytelniku. — 2 Piotra 2:1, 2; 3:3, 4, NP.
8. Jakie Piotr dalej podał ostrzeżenie dotyczące szczególnie naszych czasów?
8 Ufamy raczej, że wszyscy zajmujemy szczerze stanowisko zgodne z dalszymi napomnieniami apostoła. Po przypomnieniu, że „mocą Słowa Bożego” poprzedni system rzeczy, dawne niebiosa i ziemia, „zalany wodą zginął”, zapowiada następnie, że „teraźniejsze niebo i ziemia mocą tego samego Słowa [Bożego] zachowane są dla ognia i utrzymane na dzień sądu i zagłady bezbożnych ludzi”. Z kolei tak ostrzega przed zniecierpliwieniem, w które dziś popada sporo ludzi, sądząc, że Bóg jest zbyt powolny w działaniu: „Pan [Jehowa, NW] nie zwleka z dotrzymaniem obietnicy, chociaż niektórzy uważają, że zwleka, [a oto uzasadnienie:] lecz okazuje cierpliwość względem was, bo nie chce, aby ktokolwiek zginął, lecz chce, aby wszyscy przyszli do upamiętania”. Wreszcie znowu ostrzega, że „dzień Pański nadejdzie jak złodziej”, a wtedy rozpadną się obecne symboliczne niebiosa i ziemia, poddane niewidzialnej władzy Szatana. — 2 Piotra 3:5-10, NP.
9. Dlaczego ważne jest mieć właściwy pogląd na cierpliwość Bożą?
9 Teraz dochodzi do tego napomnienie: „Skoro to wszystko ma się w ten sposób rozpuścić, jakimiż wy powinniście być w świętych postępkach swego sprawowania i w uczynkach zbożnego oddania, oczekując i mając ciągle na myśli obecność dnia Jehowy!” (2 Piotra 3:11, 12, NW). Dzisiejsi szydercy nie chcą spożytkować cierpliwości Bożej. Chociaż tego nie potrafią docenić, Bóg postępuje wobec nich bardzo życzliwie, dając im możliwość okazania skruchy. Apostoł Paweł rzucił pytanie: „A może gardzisz bogactwem dobroci, cierpliwości i wielkoduszności Jego, nie chcąc wiedzieć, że dobroć Boża chce cię przywieść do nawrócenia [skruchy, NW]?” (Rzym. 2:4). Biada nam, gdybyśmy pogardzili dobrocią Bożą!
10. W jaki sposób i na jakiej podstawie możemy zareagować na wezwanie z Listu 2 Piotra 3:14?
10 Spróbujmy jednak spojrzeć na całą rzecz od strony pozytywnej i odpowiedzieć na pytanie, jakimi powinniśmy być oraz jak można wykazać, że się ma „ciągle na myśli obecność dnia Jehowy”. Przede wszystkim każdy z nas — niezależnie od tego, czy ma nadzieję na życie w niebie, czy na ziemi — musi się zastosować do kolejnego wezwania Piotra: „Dokładajcie wszelkich starań, żeby na koniec znalazł was bez plamy i bez skazy, w pokoju” (2 Piotra 3:12, 14, NW). Tak, musimy zawsze starać się o to, by nas się nie imało zepsucie moralne. Musimy niezłomnie strzec swej prawości, swego „czystego serca”, całą duszą będąc oddani Jehowie (Mat. 5:8). Prawda, że wszyscy jesteśmy niedoskonali i każdego dnia w czymś nie dopisujemy, ale zaraz w następnym liście biblijnym, Pierwszym Jana 1:7, zapewniono nas przecież: „Jeżeli w światłości chodzimy, tak jak on [Bóg] jest w światłości, wtedy stoimy w łączności jedni z drugimi, a krew Jezusa, Syna jego, oczyszcza nas z wszelkiego grzechu” (Kow). Jezus Chrystus był „ofiarą zadośćuczynienia za grzechy nasze [zboru chrześcijańskiego, „małej trzódki”] i nie tylko za nasze, lecz także za grzechy całego świata”. Dlatego bez względu na to, jak licznie by „drugie owce” napływały do „wielkiej rzeszy”, wszystkie mogą i muszą ‛omyć swe szaty i wybielić je we krwi Baranka’. — 1 Jana 2:2, Kow; Apok. 7:14, NW.
11. Na jaką stanowczą decyzję wskazano w Apokalipsie 18:4 oprócz wezwania do opuszczenia religii fałszywej?
11 Na tym wszakże nie koniec. Czy pamiętamy wzmiankę o dwóch symbolicznych kobietach, między którymi zachodzi jaskrawe przeciwieństwo? Jedną z nich jest nierządnica — Babilon Wielki włącznie z nominalnym chrześcijaństwem, drugą zaś jest dziewica — Małżonka Baranka, zbór chrześcijański. Nie wystarczy opuścić Babilon Wielki, po prostu odstąpić od wszelkiej religii fałszywej. Do kogo powiedziano w Apokalipsie 18:4: „Wyjdźcie z niej”? Chodziło tam o „lud mój”. Znaczy to, że trzeba zdecydowanie przyłączyć się do ludu Bożego, do oddanych Jemu sług, a ściślej biorąc niewolników, naśladowców Właściwego Pasterza, Chrystusa Jezusa, jednym słowem do jego „owiec”. Dalsze informacje na ten temat uzyskamy, gdy się cofniemy do pism i proroctw hebrajskich leżących u podstaw nie tylko nakazu podanego w Apokalipsie 18:4, lecz większości tego, co zawiera ta ostatnia księga biblijna.
12. (a) Co mówi prorok Izajasz o niebiańskiej organizacji Jehowy? (b) Jaką rolę w połączeniu z tą organizacją odegrał Chrystus Jezus?
12 W myśl proroctwa Izajasza mesjański Sługa Jehowy, Chrystus Jezus, był przed wykonaniem swego zadania na ziemi członkiem podporządkowanej Jehowie niebiańskiej organizacji wiernych „synów Bożych” (Joba 1:6; 2:1; 38:7). Ta organizacja niebiańskich duchów pełni rolę jak gdyby „żony” poślubionej Jehowie, swemu Stwórcy, podobnie jak starożytny naród izraelski po zawarciu Przymierza Prawa był jakby zaślubiony z Jehową i przedstawiany jako Jego ziemska małżonka (Izaj. 54:1, 5-8). Jehowa wybrał swego naczelnego Syna w niebie, aby mu powierzyć wypełnienie na ziemi misji mesjańskiego Sługi. W następstwie tego niebiańska organizacja Jehowy jak matka wyłoniła tego Syna, żeby wystąpił w charakterze głównego obrońcy powszechnego zwierzchnictwa jej Małżonka. Kiedy ów Sługa wiernie się wywiązał z otrzymanego zadania na ziemi i dostąpił zmartwychwstania, matczyna organizacja w niebie przyjęła go z powrotem jako „pierworodnego spośród umarłych” (Kol. 1:18; Apok. 1:5, 17, 18). Radość jej była przepowiedziana! Posłuchajmy: „Śpiewaj z radości, niepłodna, któraś nie rodziła” — czytamy w Księdze Izajasza 54:1 — „wybuchnij weselem i wykrzykuj, któraś nie doznała bólów porodu! Bo liczniejsi są synowie porzuconej niż synowie mającej męża, mówi Jahwe”.
13. (a) Jak i do kogo zastosował Paweł słowa z Księgi Izajasza 54:1? (b) Jak z tym harmonizuje wypowiedź Jezusa, oparta na wersecie z Księgi Izajasza 54:13?
13 Na werset ten powołał się apostoł Paweł, ale nie zastosował go do narodu żydowskiego powracającego z wygnania w Babilonie, tylko do niebiańskiej organizacji Jehowy, potraktowanej jako Jego małżonka. W Liście do Galatów (od 4:22 do 5:1) naród żydowski, który miał stolicę w Jeruzalem i który odrzucił Jezusa Chrystusa, Paweł przeciwstawia niewieściej organizacji Bożej w niebie i zaznacza: „Górne Jeruzalem cieszy się wolnością i ono jest naszą matką”. Według proroctwa Izajasza niebiańska organizacja Boża miała oprócz Mesjasza Jezusa, na którego długo czekała jakby w bezpłodności, wydać jeszcze znacznie więcej dzieci. Miała się stać matką duchową 144 000 współtowarzyszy Mesjasza Jezusa. Wskazano na to wyraźnie w Księdze Izajasza 54:13; werset ten odnosi się do „górnego Jeruzalem”, do „Jeruzalem niebieskiego” określanego też mianem „góry Syjon”, i brzmi: „Wszyscy twoi synowie będą uczniami Jahwe. Wielka będzie szczęśliwość [pokój, NW] twych dzieci”. Zrozumienie takie jest poprawne, gdyż w Ewangelii według Jana 6:45 sam Jezus Chrystus zastosował ten werset do swoich naśladowców. — Hebr. 12:22.
14. Kto na ziemi reprezentuje organizację Bożą? Jakie w związku z tym należy zająć zdecydowane stanowisko?
14 Słusznie więc można powiedzieć, że przyrównaną do małżonki niebiańską organizację Bożą reprezentują na ziemi dobrze pouczeni i wyszkoleni towarzysze Chrystusa Jezusa. A w takim razie nie tylko trzeba uciec od plugawej nierządnicy, jaką jest Babilon Wielki, ale ponadto trzeba znaleźć schronienie w ścisłym związaniu się z prawdziwą niewiastą Bożą, z „Jeruzalem niebieskim”, którego przedstawicielami są na ziemi dziewiczo czyści naśladowcy Baranka, Chrystusa Jezusa. Potwierdza to wyraźnie sytuacja panująca dziś wśród chrześcijan znanych pod nazwą Świadków Jehowy. Rdzeniem tej społeczności jest ostatek pomazańców, których duch Boży pobudza do nadziei niebiańskiej. Wokół tego rdzenia gromadzi się coraz liczniej „wielka rzesza” tak zwanych „drugich owiec”, stanowiąc razem „jedną owczarnię” pod przewodem „jednego pasterza”. — Jana 10:16, NT.
15. Jak dzisiejsi świadkowie Jehowy wykazują, że mają „ciągle na myśli” dzień Jehowy?
15 Nie są to gołe słowa. Chrześcijanie ci dają dowody, że naprawdę mają „ciągle na myśli obecność dnia Jehowy”. Pomimo nasilającego się nacisku z różnych stron trwają przy „religijności czystej i bez skazy”, wystrzegając się skalania nieczystym światem. Uchylają się od oddawania czci politycznej „Bestii” albo jej sporządzonemu przez ludzi „obrazowi”, Organizacji Narodów Zjednoczonych. Stronią od splamienia się krwią, przestrzegając ściśle neutralności i nie biorąc udziału w okrutnych walkach między narodami oraz partiami tego świata. Dokładają starań, żeby na wzór Jezusa Chrystusa, swego Wodza, nie być cząstką świata. — Jak. 1:27; Apok. 13:1-15; 15:2-4; Jana 15:19; 17:14, 16.
16. Jak spełniają się dwa nakazy, zanotowane w Ewangelii według Mateusza 24:14 i 28:18-20? Po czym można poznać, że na tym spoczywa błogosławieństwo Jehowy?
16 Uwagę skupiają jednak nie tyle na tym, czego się wystrzegać, ile na tym, co należy czynić. Dają dowody, że ‛starają się naprzód o Królestwo Boga — swego Ojca niebiańskiego — i o Jego sprawiedliwość’, gdyż wytrwale ogłaszają znaną im jedyną nadzieję i ratunek człowieka, jak to przepowiedział Jezus: „Dobra nowina o królestwie będzie głoszona po całej zamieszkanej ziemi na świadectwo wszystkim narodom”. Poza tym, dopóki czas pozwala, bez wytchnienia spełniają polecenie zmartwychwstałego Jezusa Chrystusa, aby iść i czynić uczniami ludzi ze wszystkich narodów, chrzcząc ich w wodzie i ucząc ich przestrzegać wszystkiego, co on im przykazał (Mat. 6:33; Mat. 24:14; 28:18-20, NW). Na działalności tej spoczywa obfite błogosławieństwo Jehowy, o czym świadczą nie tylko godne uwagi przyrosty liczebne ludzi zbiegających się do organizacji Jehowy, ale także pokojowe, szczęśliwe, bezpieczne i czyste stosunki panujące na całej ziemi wśród ludu oddanego Jehowie. Można to bez przesady przyrównać do raju duchowego. Doprawdy warto dać posłuch biblijnemu zaproszeniu, aby przyjść i znaleźć schronienie w tym duchowym raju.
ZAPROSZENIE DO RAJU DUCHOWEGO
17. Jakie zapewnienie i jakie zaproszenie znajdujemy w Księdze Izajasza 54:17 oraz 55:1, 2? Jak spełniło się to w małej skali?
17 Przy końcu rozdziału 54 Księgi Izajasza znajdujemy wspaniałą obietnicę daną duchowym synom „górnego Jeruzalem”: „Wszelka broń ukuta na ciebie będzie bezskuteczna. Potępisz wszelki język, który się zmierzy z tobą w sądzie” (Izaj. 54:17). Dalej natomiast napotykamy wzruszające zaproszenie: „O, wszyscy spragnieni, przyjdźcie do wody, przyjdźcie, choć nie macie pieniędzy! Kupujcie i spożywajcie, dalejże kupujcie bez pieniędzy i bez płacenia za wino i mleko! (...) Słuchajcie Mnie, a jeść będziecie przysmaki i dusza wasza zakosztuje tłustych potraw” (Izaj. 55:1, 2). Sytuację zrozumiemy tym lepiej, gdy sobie przypomnimy, że Izajasz przepowiedział spustoszenie Jeruzalem i Judy oraz siedemdziesięcioletnie wygnanie Żydów w Babilonie. Zapowiedział też wyzwolenie ich przez Cyrusa Persa, proroczy pierwowzór mesjańskiego Sługi Bożego, Chrystusa Jezusa, który ma obalić i zburzyć nowożytny Babilon Wielki (Izaj. 44:28 do 45:6). A co można powiedzieć o naszych czasach?
18. Jakie przeżycia świadków Jehowy od roku 1914 do 1919 złożyły się na spełnienie w większej skali tekstów przytoczonych w poprzednim paragrafie?
18 Podczas pierwszej wojny światowej Babilon Wielki uzyskał moc nad Świadkami Jehowy, w czym dopomogli mu jego światowi zalotnicy spośród czynników politycznych, wojskowych i sądowniczych. W różnych krajach nastąpiły prześladowania i wydano zakazy działalności, aż w końcu doszło do uwięzienia członków Ciała Kierowniczego ówczesnych Świadków Jehowy. Widoki były ponure. Potem nagle okres powojenny otworzył przed nimi nowe możliwości. Nadeszło od Jehowy orędzie o wyzwoleniu, biblijne orędzie wyzwolenia z Babilonu Wielkiego za pośrednictwem już ustanowionego, mesjańskiego Królestwa. Namacalnym dowodem tego było wypuszczenie na wolność wyżej wspomnianych działaczy oraz całkowite oczyszczenie ich ze wszystkich zarzutów. Krótko potem, jeszcze w tym samym roku 1919, ukazał się w Strażnicy artykuł czołowy pt. „Błogosławieni, którzy nie znają bojaźni”; identycznie brzmiało też hasło walnego Zjazdu, jaki się odbył w Cedar Point (stan Ohio) w dniach od 1 do 8 września 1919 roku. Na zgromadzeniu tym na znak zwiększenia ilości pokarmu duchowego i ogólnego ożywienia aktywności zapowiedziano wydawanie nowego dwutygodnika, zatytułowanego Złoty Wiek. Nietrudno sobie wyobrazić, że wszystko to podziałało na prawdziwych sług Bożych jak strumień świeżej wody, jak krzepiący chleb, jak wino dające radość i odżywcze mleko.
19. Jakie postępy zrobiono w kierunku odzyskania raju duchowego?
19 Był to dopiero początek, pierwszy krok ku przywróceniu ludowi Bożemu raju duchowego. Od tego czasu dokonały się dalsze ogromne postępy, co potwierdza nowożytna historia Świadków Jehowy; każdy może się sam o tym przekonać, gdyż jest ogólnie dostępna. Jasno też widać, że kroki te były stawiane pod kierownictwem Autora Biblii, który oświadczył: „Słowo, które wychodzi z ust moich nie wraca do Mnie bezowocne, zanim wpierw nie dokona tego, co chciałem, i nie spełni pomyślnie swego posłannictwa. O tak, z weselem wyjdziecie i w pokoju was przyprowadzą (...) wszystkie drzewa polne klaskać będą w dłonie. Zamiast cierni wyrosną cyprysy, zamiast pokrzyw wyrosną mirty. I będzie to dla Jahwe na chwałę jako znak wieczysty, niezniszczalny!” — Izaj. 55:10-13.
20. Jak w Psalmie 1:1-3 wyrażono zaproszenie do osobistego skorzystania z tego raju?
20 Jakiż to wspaniały i zachęcający opis duchowego raju! Ciebie również, drogi czytelniku, dotyczy zaproszenie do osobistego skorzystania z udziału w tym raju, pod warunkiem trzymania się ściśle Słowa Bożego. Czytamy na przykład w Psalmie 1:1-3: „Błogosławiony człowiek, który (...) upodobał sobie bojaźń Jahwe, a nad Jego Prawem rozmyśla dniem i nocą”. Co dzieje się z takim człowiekiem? „Podobny jest do drzewa zasadzonego nad strugami wód, które przynosi owoc w swoim czasie i którego liście nie więdną [zawsze jest zielone i owocuje]. Szczęści mu się też we wszystkim, czego się podejmie”. — Poz.
21, 22. (a) Jak to zaproszenie poszerzono w Ewangelii według Mateusza 25:34 i w Apokalipsie 22:17-20? (b) Jakiej stanowczej decyzji równa się przyjęcie tego zaproszenia?
21 Droga do raju duchowego nadal jest otwarta! Zaproszenie do wejścia i korzystania z niego w dalszym ciągu rozbrzmiewa po całym świecie! Słusznie rzekł król z przypowieści Jezusa: „Pójdźcie, błogosławieni Ojca mojego, weźcie w posiadanie królestwo przygotowane wam od założenia świata” (Mat. 25:34). Co więcej — całe Pismo Święte, będące Słowem Bożym, kończy się następującym zaproszeniem: „A Duch i Oblubienica mówią: ‛Przyjdź!’ A kto słyszy, niech powie: ‛Przyjdź!’ I kto odczuwa pragnienie, niech przyjdzie, kto chce, niech wody życia darmo zaczerpnie”. Na samym końcu Chrystus Jezus powiada w widzeniu do Jana: „Mówi ten, który o tym świadczy: ‛Zaiste, przyjdę niebawem’”. Na to Jan skwapliwie odpowiada: „Amen. Przyjdź, Panie Jezu!” — Apok. 22:17-20.
22 Dlaczego więc nie miałbyś się schronić pod panowaniem niezniszczalnego „Królestwa Niebios”, dlaczego nie miałbyś zdecydowanie stanąć po jego stronie? Czy nie usłuchasz ochotnie takiego wielokrotnie i z naleganiem powtarzanego zaproszenia? Czy nie przyjdziesz?