BIBLIOTEKA INTERNETOWA Strażnicy
BIBLIOTEKA INTERNETOWA
Strażnicy
polski
  • BIBLIA
  • PUBLIKACJE
  • ZEBRANIA
  • w78/7 ss. 23-24
  • Co miały znaczyć słowa mędrca?

Brak nagrań wideo wybranego fragmentu tekstu.

Niestety, nie udało się uruchomić tego pliku wideo.

  • Co miały znaczyć słowa mędrca?
  • Strażnica Zwiastująca Królestwo Jehowy — 1978
  • Śródtytuły
  • Podobne artykuły
  • Zrównoważony pogląd na pracę
  • Człowiek nieżyczliwy człowiekowi
  • Co miały znaczyć słowa mędrca?
    Strażnica Zwiastująca Królestwo Jehowy — 1978
  • Księga Kaznodziei — rozprawa o prawdziwych wartościach
    Strażnica Zwiastująca Królestwo Jehowy — 1980
  • Co w życiu ma prawdziwą wartość?
    Strażnica Zwiastująca Królestwo Jehowy — 2008
  • Co mówi Zbieracz o uczynkach marnych i pożytecznych
    Strażnica Zwiastująca Królestwo Jehowy — 1960
Zobacz więcej
Strażnica Zwiastująca Królestwo Jehowy — 1978
w78/7 ss. 23-24

Co miały znaczyć słowa mędrca?

Zrównoważony pogląd na pracę

Chęć do pracy i zręczność w jej wykonywaniu — to z pewnością cechy godne pochwały. Ale sama wytężona praca i biegłość niekoniecznie przynoszą zadowolenie. Mądry król Salomon napisał: „Widziałem jeszcze wszelaki trud i zdolność w każdym człowieku, ale była to tylko zazdrość [rywalizacja, NW] jednych wobec drugich. I to jest marność i próżna udręka”. — Kohel. 4:4, Brandstaetter.

Często ktoś pracuje ciężko, a zarazem umiejętnie, ale nie tylko dlatego, że chce wykonać coś porządnego; ma również na celu, by swą zręcznością i wydajnością prześcignąć innych. Kiedy ludzi pracujących obok siebie pobudza wola okazania się lepszym od swych kolegów, przyjazną współpracę wypiera rywalizacja i zawiść. Może się to przerodzić w niechęć, a nawet wrogość. Dochodzi do wydawania niesprawiedliwych ocen, całkiem nie uwzględniających granic cudzych możliwości. Dlatego wszelka praca zmierzająca do pozostawienia innych w cieniu to „próżna udręka”, innymi słowy pogoń za wiatrem. Końcowy rezultat jest zupełnie niepożądany. Człowiek mądry unika takiego postępowania.

Należy jednak strzec się również drugiej skrajności — lenistwa. „Głupiec zakłada swe ręce”, stwierdził Salomon, „i zjada swe własne ciało” (Kohel. 4:5). Zamiast zająć dłonie pożyteczną pracą, leniwy zakłada ręce i jak może wykręca się od rzetelnej roboty. Zachowuje się głupio, ponieważ bezczynność wpędza go w biedę. Nie mając wskutek własnej gnuśności ani odpowiedniego wyżywienia, ani innych potrzebnych rzeczy, naraża swoje zdrowie i nawet może z tego powodu przedwcześnie umrzeć. W ten sposób szkodzi samemu sobie, „zjada swe własne ciało”.

Skoro jednak niewskazana jest zarówno rywalizacja okupiona trudem i znojem, jak też zwyczajne lenistwo, to jaki jest zrównoważony pogląd na pracę? Salomon oświadczył: „Lepiej jest mieć jedną garść pełną, a przy tym spokój, niż dwie garście pełne, a przy tym trud i gonitwę za wiatrem”. — Kazn. 4:6, [Kohel.] NP.

Mądrze jest unikać takiego zaangażowania w pracy, że nie pozostaje już czasu, by cieszyć się z jej owoców. Trzeba i tu umieć poprzestawać na małym. Kto nie potrafi znaleźć zadowolenia, ten nigdy nie zazna spokoju. Życie jego wypełnione jest troskami i obawą o zdobyte mienie; martwi się też, jak nagromadzić jeszcze więcej.

O wiele lepiej wiedzie się człowiekowi, który potrafi sobie wyznaczyć granicę. Nie boi się przeznaczyć swych zarobków na jedzenie, picie i zdrową rozrywkę. Ponadto troszczy się i o drugich; chętnie pomaga ludziom będącym rzeczywiście w potrzebie. Harmonizuje to z radą biblijną: „Niech pracuje uczciwie własnymi rękami, by miał z czego udzielać potrzebującemu” (Efez. 4:28). Czy należysz do tych, którzy dzięki dobrze wyważonemu stosunkowi do pracy cieszą się ‛garścią spokoju’?

Człowiek nieżyczliwy człowiekowi

Od dawna już występuje pośród ludzi niesprawiedliwość i nieznośny ucisk. Król Salomon w oparciu o swoje obserwacje poczynione prawie 3000 lat temu napisał: „Następnie przyjrzałem się wszystkim uciskom, jakie się dzieją pod słońcem. I oto widziałem łzy uciśnionych, którzy nie mają pocieszyciela i są bezsilni wobec swoich ciemiężycieli, i nie mają pocieszyciela [mściciela, Poz]. Dlatego uważałem zmarłych, którzy dawno umarli, za szczęśliwszych niż żywych, którzy jeszcze żyją, a za szczęśliwszego niż ci obydwaj tego, który jeszcze nie przyszedł na świat i który nie widział zła, jakie się dzieje pod słońcem”. — Kazn. 4:1-3, [Kohel.] NP.

Widocznie Salomon zrazu tylko przelotnie dostrzegał okrucieństwo, z jakim ludzie odnosili się do drugich ludzi. Kiedy jednak potem ‛przyjrzał’ się temu dokładniej i całą rzecz jeszcze raz przemyślał, przeraził się ogromem rzeczywistej krzywdy. Ponieważ ciemiężcy byli silni i mieli władzę, uciśnieni musieli znosić swą opłakaną sytuację, nie doznając od nikogo współczucia ani pocieszenia. Byli w tak przygnębiającym położeniu, że Salomon doszedł do wniosku, iż lepiej już być umarłym i nie cierpieć tyle niesprawiedliwości. Jeżeli patrzeć z tego punktu widzenia, człowiek wcale nie narodzony ma się jeszcze lepiej, gdyż nie musi przeżywać takiego strasznego nieszczęścia ani nawet na to patrzeć.

Jakże dosadnie te słowa ilustrują fakt, że człowiek nie jest w stanie wyplenić niesprawiedliwości i tyranii! Nawet król Salomon, z całą swą mądrością i władzą, nie potrafił zaradzić cierpieniom, które w ostatecznym rozrachunku są wynikiem ludzkiej niedoskonałości. Stan ten może zmienić jedynie Bóg Jehowa, działający za pośrednictwem Jezusa Chrystusa. Jest doprawdy dobrą nowiną, że obiecał doprowadzić do uwolnienia od tych wszystkich kłopotów, na dodatek w czasie najodpowiedniejszym dla zainteresowanych tą sprawą. — Apok. 21:3, 4.

    Publikacje w języku polskim (1960-2026)
    Wyloguj
    Zaloguj
    • polski
    • Udostępnij
    • Ustawienia
    • Copyright © 2025 Watch Tower Bible and Tract Society of Pennsylvania
    • Warunki użytkowania
    • Polityka prywatności
    • Ustawienia prywatności
    • JW.ORG
    • Zaloguj
    Udostępnij