BIBLIOTEKA INTERNETOWA Strażnicy
BIBLIOTEKA INTERNETOWA
Strażnicy
polski
  • BIBLIA
  • PUBLIKACJE
  • ZEBRANIA
  • w80/10 ss. 14-15
  • Czy potrafisz być podporą?

Brak nagrań wideo wybranego fragmentu tekstu.

Niestety, nie udało się uruchomić tego pliku wideo.

  • Czy potrafisz być podporą?
  • Strażnica Zwiastująca Królestwo Jehowy — 1980
  • Podobne artykuły
  • Żona kochana całym sercem
    Droga do szczęścia w życiu rodzinnym
  • Mąż zasługujący na głęboki szacunek
    Droga do szczęścia w życiu rodzinnym
  • Mężowie, okazujcie ofiarną miłość
    Strażnica Zwiastująca Królestwo Jehowy — 1983
  • Chrześcijańskie rodziny — zachowujcie czujność
    Strażnica Zwiastująca Królestwo Jehowy — 2011
Zobacz więcej
Strażnica Zwiastująca Królestwo Jehowy — 1980
w80/10 ss. 14-15

Czy potrafisz być podporą?

BYŁ uroczy wiosenny poranek. Grupka podróżnych jechała samochodem przez piękną okolicę. Było wśród nich niemłode już małżeństwo, które z biegiem lat nauczyło się gotowości do wzajemnych ustępstw. Temat rozmowy dał mężowi sposobność do żartobliwej przymówki pod adresem żony. Przekomarzając się z nim, żona zawołała: „Powiedzcie mi, co ja mam zrobić temu człowiekowi?” Inny z podróżnych, który zdołał pokonać duże trudności we własnym małżeństwie, odpowiedział wyrozumiale, ale poważnie: „Kochaj go i bądź mu podporą”.

Być podporą? Czy nie uważamy zazwyczaj, że to mąż powinien być podporą dla żony? Istotnie, nawet ustawodawstwo prawie wszędzie wymaga od ojca i męża, żeby utrzymywał żonę i dzieci. Takim troszczeniem się o żonę mąż daje dowód, że ją kocha „tak jak własne ciało” (Efez. 5:28, 29).

Ale jest jeszcze inny rodzaj poparcia, którego ludzie mogą sobie wzajemnie udzielać. Chodzi o wspieranie się pod względem uczuciowym, psychicznym i moralnym. Jest to zresztą obowiązkiem każdego członka rodziny. Ciekawa rzecz, że zdaniem niektórych współczesnych uczonych, badających naturę ludzką, mężom taka podpora jest nawet bardziej potrzebna niż żonom. Mając do czynienia z wrogim światem potrzebują przeświadczenia, że całkowicie solidaryzują się z nimi ich „żoneczki”, które są w domu.

Historia potwierdza, jak dużo żona może pomóc mężowi pod tym względem. Nie ulega wątpliwości, że sir Winston Churchill zdziałał naprawdę dużo, wywiązując się podczas drugiej wojny światowej z kolosalnych zadań premiera rządu brytyjskiego. Przy pewnej okazji miał on powiedzieć: „Żadnemu człowiekowi zaangażowanemu w życiu publicznym nie udałoby się przetrzymać tego, co ja przeszedłem, gdyby nie ofiarne poparcie ze strony tej, którą w Anglii nazywamy zwykle swoją lepszą połową”. Następnie powiedziano o niej, że była bardzo dzielną kobietą, która bez trudu sama mogłaby zrobić karierę, a jednak celem swego życia uczyniła sprawy i powodzenie męża. Nie znaczy to bynajmniej, jakoby starała się mu schlebiać, we wszystkim dogadzać i stale ustępować. Przeciwnie, okazuje się, że potrafiła z nim rozmawiać bez ogródek i w razie potrzeby bronić swego zdania.

Jeszcze bardziej znamienny jest w tej mierze przykład Sary, żony patriarchy Abrahama. Nigdzie nie ma wzmianki o tym, by się uskarżała, że tak długo muszą wędrować po obcym kraju. Nie żaliła się nawet wtedy, gdy mąż ze względu na swe bezpieczeństwo prosił ją, by się podawała za jego siostrę. Co więcej, czytamy nawet, że rozmawiając sama ze sobą mówiła o nim „pan mój”. Nie była jednak kobietą niemrawą, co widać choćby po jej odezwaniu się do Abrahama, gdy zauważyła, że pomyślności jej syna Izaaka zagraża jego starszy brat przyrodni, Izmael (1 Moj. [Rodz.] 18:12; 21:8-14, NP).

Jak dzisiaj może żona być podporą swego małżonka? Na jeden ze sposobów wskazano w pewnej niedawno opublikowanej książce na temat kształtowania szczęśliwego życia rodzinnego. W omówieniu roli żony powiedziano tam: „Mężczyzna potrzebuje żony, która by go kochała i szanowała, a przy tym była mu prawdziwą pomocnicą i popierała jego decyzje. Nie nastręcza to większych trudności, gdy takie decyzje są wcześniej wspólnie omawiane i uzgadniane. Może jednak być niełatwe, gdy cię nie zapytano o radę albo gdy jesteś innego zdania. (...) Czy nie uważasz, że jeśli mimo swoich zastrzeżeń będziesz go lojalnie popierać i robić wszystko, co możesz, aby jego plan się powiódł, on tym bardziej będzie cię kochał?” (Kursywa nasza).

Na co jeszcze powinna zważać żona, która naprawdę chce być podporą swego męża? Musi się wystrzegać słabości dość pospolitej u kobiet, mianowicie kłótliwości. Wspomina o niej nie bez kozery starożytny król Salomon (Prz. 21:19; 25:24). Dlaczego niektóre żony wdają się w kłótnie, mimo że w gruncie rzeczy kochają swych mężów? Niekiedy przyczyną bywa podświadomy bunt przeciw zwierzchnictwu męża — bądź to dlatego, że chcą mieć więcej do powiedzenia w różnych sprawach, bądź też chcą przypomnieć mężowi, że i on jest niedoskonały. Poza tym występuje skłonność do wyolbrzymiania znaczenia drobiazgów. Na przykład podczas wizyty towarzyskiej żona może poczuć się upokorzona jakimś uchybieniem w zachowaniu męża. Albo jeśli popełni on jakiś błąd gramatyczny, uważa, że musi go poprawić. Zdarzają się też krytyczne uwagi na temat wyglądu męża w rodzaju wytknięcia mu krzywo zawiązanego krawata lub nieodpowiednio uczesanych włosów podczas publicznego wystąpienia. Żona, która gdera i dokucza mężowi z powodu takich drobnostek, na pewno nie jest dla niego podporą, tylko go przygnębia.

To wcale nie znaczy, że tylko żona ma być podporą. Jak to już wspomniano, popierać się wzajemnie mają zarówno mężowie i żony, jak też rodzice i dzieci. Niekiedy podporą może być nawet zachowanie milczenia, jeśli to, co chciałoby się powiedzieć, nie byłoby budujące. Po cóż wywoływać spór wokół czegoś, co właściwie nie ma większego znaczenia? Istnieje przysłowie angielskie mniej więcej tej treści, że w małym garnku szybko dochodzi do wrzenia. Jeżeli więc mamy wielkie serce, to nie będziemy pochopnie wyrażać niezadowolenia z powodu byle błahostki.

Z drugiej strony jest wiele sposobów na to, by mężowie i żony wspierali się wzajemnie aktywnym działaniem. Oczywiście najbardziej widoczny polega na wyrażaniu doceniania lub pochwały. Podporą może być jednak również zachęcający, przyjazny uśmiech oraz uważne wysłuchiwanie wypowiedzi drugiego, czy to prywatnej, czy publicznej. Małżonkowie mogą wspierać się wzajemnie już samą fizyczną bliskością, swą obecnością stawianą wyżej od szukania cudzego towarzystwa, uściskiem dłoni. Zwłaszcza w razie jakiegoś niepowodzenia podporą dla poszkodowanego są wyrazy współczucia, przywiązania i miłości, słowa pomniejszające straty, uwypuklające natomiast ewentualne korzyści. Wszystko to wyjdzie na dobre obojgu, bo „kto innych pokrzepia, sam będzie pokrzepiony” (Prz. 11:25, NP).

A poza tym czyż członkowie rodziny, którzy wspierają się wzajemnie, nie stosują się po prostu do Złotej Reguły: „Jak chcecie, żeby ludzie wam czynili, podobnie wy im czyńcie”? To nie ulega najmniejszej wątpliwości (Łuk. 6:31).

Czy wobec tego jesteś podporą dla drugich? Nie tylko MOŻESZ, ale POWINIENEŚ nią być dla dobra własnego i drugich.

    Publikacje w języku polskim (1960-2026)
    Wyloguj
    Zaloguj
    • polski
    • Udostępnij
    • Ustawienia
    • Copyright © 2025 Watch Tower Bible and Tract Society of Pennsylvania
    • Warunki użytkowania
    • Polityka prywatności
    • Ustawienia prywatności
    • JW.ORG
    • Zaloguj
    Udostępnij