BIBLIOTEKA INTERNETOWA Strażnicy
BIBLIOTEKA INTERNETOWA
Strażnicy
polski
  • BIBLIA
  • PUBLIKACJE
  • ZEBRANIA
  • w82/13 ss. 12-15
  • Amos wyjaśnia przyczyny klęsk i nieszczęść

Brak nagrań wideo wybranego fragmentu tekstu.

Niestety, nie udało się uruchomić tego pliku wideo.

  • Amos wyjaśnia przyczyny klęsk i nieszczęść
  • Strażnica Zwiastująca Królestwo Jehowy — 1982
  • Śródtytuły
  • Podobne artykuły
  • KRAJ ZEPSUTY I SKAZANY NA ZAGŁADĘ
  • TREŚĆ ORĘDZIA AMOSA
  • KLĘSKI W DOBIE OBECNEJ
  • Śmiało głoś słowo Boże
    Strażnica Zwiastująca Królestwo Jehowy — 2004
  • 30 Księga Amosa
    „Całe Pismo jest natchnione przez Boga i pożyteczne”
  • Zmierzch narodu
    Strażnica Zwiastująca Królestwo Jehowy — 1989
  • Bierz wzór z proroków — Amos
    Nasza Służba Królestwa — 2013
Zobacz więcej
Strażnica Zwiastująca Królestwo Jehowy — 1982
w82/13 ss. 12-15

Amos wyjaśnia przyczyny klęsk i nieszczęść

KIEDY z gruzów zburzonego przez trzęsienie ziemi kościoła w Balvano na terenie Włoch robotnicy wydobywali zwłoki ofiar, miejscowy ksiądz, Salvatore Pagliocchi, użalał się zrozpaczony: „Jak mam wytłumaczyć ludziom, że Bóg zechciał zabrać ich umiłowanych podczas samej mszy świętej?” (Według gazety Daily Post wydawanej w Liverpoolu, z 25 listopada 1980 roku).

Czy zauważyłeś, czytelniku, że ludzie często dziś przypisują Bogu odpowiedzialność za różne klęski i katastrofy? Pismo Święte natomiast wyjawia, że Bóg miłości nie jest rozmyślnym sprawcą powodzi, pożarów lasów, trzęsień ziemi i tym podobnych nieszczęść, o jakich nierzadko teraz się słyszy (1 Jana 4:8). W wielu wypadkach są to przejawy nieokiełznanych sił z natury drzemiących w ziemi. A po części wina obciąża też człowieka, który buduje miasta na terenach zalewowych lub na zboczach górskich w strefach aktywności sejsmicznej.

Niemniej jednak w Biblii również zapowiedziano na nasze czasy klęski żywiołowe, włącznie z trzęsieniami ziemi pociągającymi za sobą mnóstwo ofiar w ludziach. Co prawda Bóg osobiście nie wywołuje tych zjawisk, ale je przewidział. Stosunkowo krótka księga biblijna nosząca imię Amosa daje nam wgląd w tę Bożą zdolność przewidywania nadchodzących nieszczęść, a ponadto zawczasu udziela przestrogi, którą powinniśmy wziąć pod uwagę.

Amos był Hebrajczykiem i mieszkał w Tekoa, niewielkiej miejscowości położonej około 16 kilometrów na południe od Jeruzalem. Mało prawdopodobne mogło się wydawać, że stanie się on prorokiem i będzie ogłaszał wyroki Boże. Dlaczego?

Niektórzy zapewne lubili powoływać się na fakt, że ich ojcowie byli prorokami, lub na przynależność do tak zwanych „uczniów prorockich” (2 Król. 2:3; 4:1, Nowy Przekład). Ale inaczej było z Amosem. Kiedy przeciw niemu wystąpił wpływowy kapłan w północnym królestwie izraelskim, oświadczył on:

„Nie jestem ja prorokiem ani też uczniem proroka; jestem pasterzem i hodowcą sykomor, lecz Pan wziął mnie spoza trzody i rzekł do mnie: Idź, wystąp jako prorok wobec ludu mojego izraelskiego!” (Am. 7:14, 15, NP).

Zatem Amos nie był bogatym właścicielem trzód ani pól, lecz zwykłym robotnikiem, który pilnował owiec na pastwiskach judzkich, a w sezonie najmował się do nakłuwania gorszych gatunków fig, wskutek czego stawały się słodsze. Niemniej choć w przeszłości niczym nie zaimponował, powierzone mu orędzie, które ogłaszał pod kierownictwem ducha Bożego, musiało wywierać ogromne wrażenie.

Amos prorokował w okresie między 829 a 803 rokiem p.n.e., gdy w północnym królestwie Izraela panował król Jeroboam II, a w południowym królestwie Judy rządził król Uzjasz. W księdze swojej oznajmił, że miał widzenie „na dwa lata przed trzęsieniem ziemi” (Am. 1:1, NP). Dziejopisarz Józef Flawiusz nadmienił o trzęsieniu ziemi, które nastąpiło, gdy Uzjasz bezprawnie usiłował ofiarować kadzidło w Miejscu Świętym jeruzalemskiej świątyni Jehowy. Wydaje się jednak, że trzęsienie wspomniane przez Amosa miało miejsce wcześniej i było tak dotkliwe w skutkach, iż po latach powołał się na nie również Zachariasz (2 Kron. 26:16 do 27:1; Zach. 14:5).

Amos został prorokiem w okresie, gdy na pozór sytuacja była ustabilizowana i wszystko układało się jak najlepiej. Król Uzjasz dzięki poparciu Bożemu odnosił na południu sukcesy militarne. Mogło się wydawać, że również w królestwie północnym jest bezpiecznie. Jeroboam rozszerzył państwo aż do dawnych granic, a asyryjska machina wojenna, która zaatakowała Syrię, nie wyglądała jeszcze na groźną dla Izraela (2 Król. 14:23-28).

KRAJ ZEPSUTY I SKAZANY NA ZAGŁADĘ

Jednakże rzeczywistość nie przedstawiała się tak różowo i obiecująco. Izraelowi groziło niebezpieczeństwo, zwłaszcza ze strony Asyryjczyków. Jehowa Bóg wybrał Amosa i posłał go z mało zaludnionych okolic Judy do północnego królestwa Izraela, gdzie miał ogłaszać Jego sędziowskie orzeczenia.

Przy czytaniu tej krótkiej księgi biblijnej nietrudno zauważyć, jakie warunki panujące wówczas w Izraelu skłoniły Jehowę do wysłania tam Amosa w roli proroka. Sytuację można krótko określić dwoma słowami: dobrobyt i rozpasanie.

Wolny od trosk dobrobyt materialny sprawił, że wielu Izraelitów zasłużyło na sąd. Bogaci żyli w gnuśnym przepychu. Mieli domy letnie i zimowe, niektóre zbudowane z kosztownych kamieni ciosanych. Odkrycia archeologiczne potwierdziły słowa Amosa o bogaczach, którzy sypiali na ozdobnych łożach wykładanych kością słoniową. Pili wyborne wino, nie mierząc go na kielichy, lecz na misy; dogadzali sobie również najlepszą oliwą i różnymi wyszukanymi potrawami (Am. 3:12, 15; 5:11; 6:4, 6).

Jak ci zamożni Izraelici doszli do swego bogactwa? Przez niesprawiedliwość, ucisk i cudzą krzywdę. Samolubnie oszukiwali biednych, stosując zmniejszoną miarę przy sprzedaży ziarna (w dodatku złej jakości lub wręcz pośladu) i używając fałszywych odważników. Nie wahali się zaprzedawać ubogich w niewolę za drobne długi, nie zwracali im też niezbędnej odzieży dawanej pod zastaw (Am. 2:6, 8; 8:4-6).

Nieuczciwość taka była zaledwie jednym z wielu przejawów lekceważenia przez nich drogi Bożej. Spotykało się rzeczy znacznie gorsze. Butnie gardząc prawem Jehowy, ojciec i syn miewali stosunki cielesne z tą samą kobietą. Fakt, że nazyrejczycy potrafili wstrzymywać się od wina, z pewnością uwypuklał naganność zbytkownego i zmysłowego trybu życia bogaczy, toteż usiłowali załamać ich prawość. Dlatego Bóg, będąc czystym, znienawidził składane przez tych obłudników dziesięciny i ofiary oraz obchodzone przez nich uroczystości religijne (Am. 2:7, 11, 12; 4:4, 5; 5:21).

W odpowiedzi na moralny i religijny upadek Izraela wysłał Stwórca proroka Amosa z orędziem zapowiadającym spiesznie nadciągającą zagładę. Ale prorok ten miał również nieść pociechę i nadzieję.

TREŚĆ ORĘDZIA AMOSA

Księga rozpoczyna się od orzeczeń skierowanych przeciw narodom okolicznym. Damaszek (Syria), Gaza (Filistea), Tyr, Edom, Ammon i Moab źle się obchodziły z ludem Bożym, i to niekiedy z pogwałceniem normalnej reakcji sumienia ludzkiego. Zapowiedź sądu obejmuje również Judę. Dlaczego? Jeżeli wszystkie ościenne ludy mają być ukarane za swoje postępowanie, to jakże mieliby tego uniknąć Izraelici, którzy swą winę jeszcze spotęgowali zbagatelizowaniem okazywanych im dawniej dowodów opieki Boskiej? (Am. 1:1 do 2:16).

Nic nie dzieje się bez przyczyny, a Amos prorokuje za sprawą Jehowy; bałby się nie prorokować (Am. 3:1-8). Chociaż nie wymienia wyraźnie Asyrii, to jednak zapewnia Izraelitów, że i przeciw temu żądnemu uciech narodowi nadciągnie nieprzyjaciel (Am. 3:9-15). Izrael nie zwrócił uwagi na dotychczasowe strofowanie od Boga. Dlatego prorok ostrzega: „Przygotuj się na spotkanie twojego Boga”. Tak, trzeba uznać swe błędy i się zmienić. W przeciwnym razie Stwórca dopilnuje, żeby nadeszło nieszczęście (Am. 4:1-13, NP).

Izraelici jednak nie zechcą usłuchać wezwania, aby ‛szukać Jehowy i żyć’. Nie będą ‛nienawidzić zła i miłować dobra’. Dlatego niechybnie nadejdzie straszny „dzień Jehowy”. Bóg przepowiada za pośrednictwem Amosa, że pójdą na wygnanie. Istotnie tak się stało; Asyryjczycy najechali później ten kraj i uprowadzili ich w niewolę (2 Król. 17:1-6). Izrael zlekceważył napomnienie ze strony Amosa i dosięgła go kompletna zagłada, jaką zwiastował ten prorok (Am. 5:1 do 6:14).

Zbliżanie się końca Izraela przedstawił Amos w serii opisanych wypowiedzi. Czekające go spustoszenie porównał z plagą szarańczy oraz z klęską spowodowaną przez pożar, który trawi nawet wodę. W obu tych wypadkach prorok wstawił się za Izraelitami. Ale następne widzenie kreśli sytuację nieodwracalną. Jak budowniczy sprawdza mur pionem, tak Bóg orzeka, że Izrael już dłużej się nie ostoi, gdyż zasłużył na zagładę. Amazjasz, kapłan kultu złotego cielca, oskarża Amosa o zdradę i każe mu wracać do Judy. Ale prorok pozostaje niezachwiany, a nawet ogłasza wyrok na Amazjasza i jego rodzinę (Am. 7:1-17).

Pod koniec sezonu zbiera się owoce; podobnie bliski jest koniec Izraelitów. Jehowa przysięga na samego siebie, że się z nimi rozliczy. Kiedy nastąpi wykonanie wyroku, będą się ubiegać o jakieś wiadomości od Boga z niebios, ale za późno. Nikt nie ocaleje, choćby się nawet ukrył w grotach Karmelu (Am. 8:1 do 9:7).

Bóg wstrząśnie ziemią, jak gdyby Izraelici wcale nie byli narodem oddanym Jemu. Ale nie trzeba tracić nadziei! Chociaż grzesznikom, którzy mówią: „Nie przybliży się do nas nieszczęście”, będzie położony kres, to część potomstwa Jakuba jednak zostanie zachowana. Tak też się stało. W roku 537 p.n.e. wrócili z niewoli ludzie pochodzący z Izraela i z Judy (Am. 9:8-10, 13-15).

Jeszcze bardziej pocieszająca jest u Amosa zapowiedź odbudowy „szałasu Dawida”. W 49 roku n.e. uczeń Jakub przytoczył ten fragment proroctwa Amosa. Do tego czasu pojawił się już na widowni przepowiedziany, namaszczony duchem król z linii Dawida, Jezus Chrystus. Zgromadzanie chrześcijańskich uczniów mających pełnić władzę u boku Chrystusa, tak z Żydów, jak i spośród pogan, było zdumiewającym spełnieniem słów z Księgi Amosa 9:11, 12 (Dzieje 15:13-18).

KLĘSKI W DOBIE OBECNEJ

Podobnie jak Amos przepowiedział przyszłość Izraelowi, tak Jezus Chrystus potrafił przewidzieć rozwój wydarzeń w dobie obecnej, i to w skali międzynarodowej. Chociaż ani miłościwy Bóg Jehowa, ani Jego Syn, nie powodują takich nieszczęść, to jednak walki zbrojne, niedobory żywności i trzęsienia ziemi, które mają miejsce od pierwszej wojny światowej, są spełnieniem proroctwa Jezusa o „zakończeniu systemu rzeczy” (Mat. 24:3-12). W gruncie rzeczy po katastrofie koło Neapolu z listopada 1980 roku szef Urzędu Geochemii i Geofizyki działającego w ramach amerykańskiej służby geologicznej, niejaki Robert I. Tilling, poinformował: „Istnieją przesłanki przemawiające za wnioskiem, że aktywność wulkaniczna i sejsmiczna wzmaga się na całym świecie”.

Z pewnością jest dość powodów, by wziąć sobie do serca przestrogę Jezusa i mieć się na baczności, a nie dać się porwać przez wystawny tryb życia, jaki za czasów Amosa wiedli Izraelici. Dowody przemawiają za tym, iż wkrótce nastąpi „koniec” obecnego niegodziwego systemu rzeczy. Dlatego powinniśmy ‛bezustannie czuwać’ (Mat. 24:14, 36-44; Am. 5:14).

    Publikacje w języku polskim (1960-2026)
    Wyloguj
    Zaloguj
    • polski
    • Udostępnij
    • Ustawienia
    • Copyright © 2025 Watch Tower Bible and Tract Society of Pennsylvania
    • Warunki użytkowania
    • Polityka prywatności
    • Ustawienia prywatności
    • JW.ORG
    • Zaloguj
    Udostępnij