BIBLIOTEKA INTERNETOWA Strażnicy
BIBLIOTEKA INTERNETOWA
Strażnicy
polski
  • BIBLIA
  • PUBLIKACJE
  • ZEBRANIA
  • w82/14 ss. 23-24
  • Pytania czytelników

Brak nagrań wideo wybranego fragmentu tekstu.

Niestety, nie udało się uruchomić tego pliku wideo.

  • Pytania czytelników
  • Strażnica Zwiastująca Królestwo Jehowy — 1982
  • Podobne artykuły
  • Jak zapatrywać się na wykluczenie ze społeczności
    Strażnica Zwiastująca Królestwo Jehowy — 1981
  • „Trzeba wspierać słabych”
    Strażnica Zwiastująca Królestwo Jehowy — 1980
  • Pytania czytelników
    Strażnica Zwiastująca Królestwo Jehowy — 1987
  • Zachowywanie pokoju i czystości w zborze
    Zorganizowani do spełniania woli Jehowy
Zobacz więcej
Strażnica Zwiastująca Królestwo Jehowy — 1982
w82/14 ss. 23-24

Pytania czytelników

◼ Mój syn, który jako chłopak został ochrzczony, obecnie jest żonaty i ma rodzinę. Pod naciskiem trudności związanych z zarabianiem na utrzymanie osłabł duchowo i nie ma kontaktu ze zborem. Czy należy go uważać za „odłączonego”?

Z podanego opisu nie wynika, by należało go tak traktować. Pytanie powyższe mogło się nasunąć z powodu mylnego zrozumienia tego, co oznacza „odłączenie się”.

„Strażnica” nr CII/23 wykazała na stronie 9, że jest różnica pomiędzy chrześcijaninem, który (a) podupadł pod względem duchowym i pogrążył się w bezczynności, a kimś, kto (b) jawnie wyrzeka się przynależności do grona Świadków Jehowy, co wymaga, aby starsi zboru ogłosili, że ten człowiek sam się „odłączył”. Wydaje się, że wspomniany w pytaniu syn odpowiada pierwszej z tych kategorii osób.

„Strażnica” ta wyjaśniła, że niektórzy chrześcijanie mogą osłabnąć w wierze i podupaść na duchu. Zdarzało się tak również w pierwszym stuleciu (Rzym. 14:1, 2; 1 Kor. 11:30). Nie znaczy to, że przestali być chrześcijanami. Nawet jeśli osłabną do tego stopnia, że już nie dzielą się z innymi „dobrą nowiną” i nie przychodzą na zebrania, ale nie przynoszą ujmy zborowi chrześcijańskiemu, dalej mamy prawo ich uważać za naszych duchowych braci i siostry. Powinniśmy chętnie udzielać im pomocy w duchu miłości, idąc za radą apostoła Pawła: „Nawołujemy was, bracia, napominajcie nieporządnych, pokrzepiajcie w rozmowach dusze przygnębione, wspierajcie słabych, bądźcie wielkoduszni wobec wszystkich”. Chociaż starsi często przewodzą w tym, to jednak należy zauważyć, że rada ta została skierowana do całego „zboru Tesaloniczan” (1 Tes. 1:1; 5:14). Toteż starsi oraz inni członkowie zboru, pobudzani miłością, istotnie spieszą z pomocą i zachętą, mając w pamięci słowa: „Wyprostujcie ręce, które opadły, i osłabiałe kolana, oraz dbajcie o proste ścieżki dla swoich stóp, aby to, co kuleje, nie zostało wywichnięte, ale raczej odzyskało zdrowie” (Hebr. 12:12, 13; Obj. 3:1-3).

Całkiem inaczej ma się rzecz z byłym chrześcijaninem, który się „odłączył”. Określenie to znajduje zastosowanie zasadniczo do dwóch sytuacji:

Po pierwsze, co zdarza się rzadko, ktoś może stanowczo zadecydować, że nie chce już być Świadkiem Jehowy. Nie mamy tu na myśli człowieka w rodzaju opisanego powyżej, a więc duchowo słabego lub zniechęconego chrześcijanina, choćby wyrażał pewne wątpliwości, ale kogoś, kto jednoznacznie stwierdza, że absolutnie nie uważa siebie już za Świadka Jehowy. Skoro w przeszłości dobrowolnie stał się ochrzczonym członkiem zboru, byłoby rzeczą słuszną, aby poinformował go o zerwaniu z nim więzi. Najlepiej by to zrobił za pośrednictwem krótkiego listu skierowanego do starszych, ale jeśli złoży wyraźne ustne oświadczenie, że nie chce mieć nic wspólnego ze Świadkami Jehowy, starsi również mogą tę sprawę załatwić (1 Jana 2:19).

Druga sytuacja obejmuje osoby rezygnujące ze swego miejsca w zborze przez wstąpienie do świeckich organizacji, których cele są sprzeczne z radą wyłuszczoną między innymi w Księdze Izajasza 2:4, gdzie o sługach Bożych czytamy: „Przekują swoje miecze na lemiesze, a swoje włócznie na sierpy. Żaden naród nie podniesie miecza przeciwko drugiemu narodowi i nie będą się już uczyć sztuki wojennej” (Nowy Przekład). Ponadto zgodnie z Ewangelią według Jana 17:16 Jezus powiedział o nich: „Nie są cząstką świata, jak i ja nie jestem cząstką świata”. (Porównaj to z Księgą Objawienia 19:17-21).

W obu tych sytuacjach człowiek słowem lub czynem, albo jednym i drugim wyraźnie przekreśla swój status Świadka Jehowy, zrywając w ten sposób łączność ze zborem. Toteż starsi w krótkim ogłoszeniu powiadomią zbór, że dana osoba sama się odłączyła. Pozostali członkowie zaakceptują decyzję danego człowieka i potem będą go traktować jako byłego brata, z którym nie będą utrzymywać stosunków towarzyskich, zgodnie z poleceniem zapisanym w Liście 1 do Koryntian 5:11 i w Liście 2 Jana 9-11.

Jak z tego wynika, duchowo słaby i nieaktywny syn, o którym wspomniano w pytaniu, nie jest osobą „odłączoną” w żadnym z obu powyższych znaczeń i w zborze niczego na jego temat nie ogłoszono. Dlatego w dalszym ciągu jest szansa udzielenia mu pomocy w myśl Listu do Rzymian 15:1: „My jednak, którzyśmy silni, winniśmy nosić słabości tych, którzy nie są silni”. (Zobacz również Księgę Izajasza 35:3).

    Publikacje w języku polskim (1960-2026)
    Wyloguj
    Zaloguj
    • polski
    • Udostępnij
    • Ustawienia
    • Copyright © 2025 Watch Tower Bible and Tract Society of Pennsylvania
    • Warunki użytkowania
    • Polityka prywatności
    • Ustawienia prywatności
    • JW.ORG
    • Zaloguj
    Udostępnij