BIBLIOTEKA INTERNETOWA Strażnicy
BIBLIOTEKA INTERNETOWA
Strażnicy
polski
  • BIBLIA
  • PUBLIKACJE
  • ZEBRANIA
  • w86/4 ss. 2-5
  • Ty także możesz chodzić z Bogiem

Brak nagrań wideo wybranego fragmentu tekstu.

Niestety, nie udało się uruchomić tego pliku wideo.

  • Ty także możesz chodzić z Bogiem
  • Strażnica Zwiastująca Królestwo Jehowy — 1986
  • Śródtytuły
  • Podobne artykuły
  • ZOBACZYĆ NIEWIDZIALNEGO
  • DOBRODZIEJSTWA CHODZENIA Z BOGIEM
  • POMOC W TOCZENIU WALKI
  • Chodzenie z Bogiem
    Strażnica Zwiastująca Królestwo Jehowy — 1964
  • Jak zacząć chodzić z Bogiem
    Strażnica Zwiastująca Królestwo Jehowy — 1998
  • Czy chodzisz w imieniu Boga?
    Strażnica Zwiastująca Królestwo Jehowy — 1979
  • Czy będziesz chodzić z Bogiem?
    Strażnica Zwiastująca Królestwo Jehowy — 2005
Zobacz więcej
Strażnica Zwiastująca Królestwo Jehowy — 1986
w86/4 ss. 2-5

Ty także możesz chodzić z Bogiem

„CZY idzie dwóch razem, jeżeli się nie umówili?” — zapytał kiedyś prorok Amos (Am. 3:3, Biblia warszawska). Ale czy można się ‛umówić’, żeby chodzić z Bogiem?

Tak! W gruncie rzeczy Bóg z własnej inicjatywy zaprasza nas, byśmy zostali Jego przyjaciółmi. Nie wymusza jednak tej przyjaźni, raczej przyciąga swoimi wspaniałymi zaletami. Zresztą już samo Jego dzieło twórcze dostarcza licznych dowodów dobroci Bożej! „Jego niewidzialne przymioty są przecież wyraźnie widoczne od stworzenia świata, gdyż pojmuje się je przez to, co zostało uczynione — nawet Jego wieczysta moc i Boskość” (Rzym. 1:20). A jak czytamy w Księdze Dziejów Apostolskich 14:17, apostoł Paweł powiedział: „[Bóg] nie omieszkał dawać o sobie świadectwa przez dobrodziejstwa, dając wam z nieba deszcz i czasy urodzajne, napełniając pokarmem i radością serca wasze” (Bw).

Nic więc dziwnego, że ludzie tacy jak Henoch i Noe chętnie przystali na propozycję Boga, aby zawrzeć z Nim przyjaźń. Dobrze wiedzieli, że Stwórca jest „godzien (...) odbierać chwałę i cześć” (Obj. 4:11). Przyjęli więc z ochotą zaproszenie i pełni wiary przybliżyli się do Niego. „Bez wiary nie można zdobyć Jego upodobania”, pisze Paweł, „bo kto się zbliża do Boga, musi wierzyć, że On jest i że daje nagrodę tym, którzy Go pilnie szukają” (Hebr. 11:6). Jeśli więc pragniesz nawiązać bliskie stosunki z Bogiem, to ty również możesz się z Nim ‛umówić’. A jak się wyraził psalmista: „Szczęśliwy jest ten, którego wybrałeś [Boże] i dopuszczasz do bliskości” (Ps. 65:5, Brandstaetter).

Ponieważ przyjaźń z Bogiem można zawrzeć tylko na Jego warunkach, siłą rzeczy trzeba studiować Jego Słowo, Biblię, aby się dowiedzieć, „co jest dobrą i przyjemną, i doskonałą wolą Boga” (Rzym. 12:2). „Jakżebym mógł [rozumieć proroctwo Izajasza], jeśli mnie nikt nie pouczył?” — oświadczył w czasach biblijnych pewien człowiek szczerze szukający Boga. Być może, czytelniku, masz podobne odczucia. Bóg jednak tak pokierował sprawami, że do tamtego mężczyzny podszedł uczeń imieniem Filip i objaśnił mu wspomniane proroctwo (Dzieje 8:30-35, Bw). A czy dzisiaj Bóg mniej interesuje się ludźmi, którzy Go szukają z właściwych pobudek? Już sam fakt, że w tej chwili czytasz to czasopismo biblijne, wyraźnie świadczy o tym, że nie jesteś Mu obojętny! Czy wobec tego nie byłoby roztropnie skorzystać z pomocy osób, od których otrzymałeś niniejszy egzemplarz, by się dowiedzieć o Bogu czegoś więcej?

ZOBACZYĆ NIEWIDZIALNEGO

W miarę nabywania wiedzy o Bogu zacznie się On w twoich oczach stawać coraz bardziej realnym. Szybko sobie uświadomisz, że nie jest On bezimienną, bezosobową siłą, ale konkretną Osobistością, mającą w dodatku własne imię! W Księdze Psalmów czytamy o pewnych działaniach podjętych, „aby się dowiedziano, że ty, którego imię jest Jehowa, Tyś sam Najwyższym nad całą ziemią” (Ps. 83:18). Jako Osoba, Jehowa posiada różne cechy, upodobania i niechęci, a nawet przeżywa określone uczucia! (por. Wyjścia 34:6, 7; Ps. 78:40).

Ponadto Bóg kieruje się sprawiedliwymi miernikami. Na przykład z Księgi Przysłów 3:32 dowiadujemy się: „Chodzący krętymi drogami budzi obrzydzenie u Jehowy, ale z prostolinijnymi pozostaje On w zażyłości”. Do takich „prostolinijnych” zaliczał się Józef. Biblia opowiada, jak żona jego egipskiego pana, Potyfara, raz po raz nakłaniała Józefa do niemoralnego współżycia. Oparł się jednak jej namowom i na koniec rzekł: „Jakże (...) miałbym popełnić tak wielkie zło i w rzeczy samej zgrzeszyć przeciw Bogu?” (Rodz. 39:9).

Józef wiedział, że Jehowa rzeczywiście istnieje. Odczuwał przed Nim zdrową bojaźń i postępował tak, jakby dosłownie przebywał w Jego obecności. Przypominał w tym psalmistę, który powiedział: „Bezustannie stawiam przed sobą Jehowę. Skoro On jest przy mojej prawicy, nie dam się doprowadzić do zachwiania” (Ps. 16:8; por. Prz. 3:5, 6). Podobną wiarą odznaczał się Mojżesz, który „pozostawał nieugięty, jak gdyby widział Niewidzialnego” (Hebr. 11:27).

A zatem chodzenie z Bogiem oznacza coś więcej niż tylko nabywanie wiedzy. Oznacza obranie trybu życia zharmonizowanego z objawioną wolą i zamierzeniem Stwórcy! Apostoł Paweł wyraził to tak: „Zatem czy jecie, czy pijecie, czy robicie cokolwiek innego, wszystko czyńcie na chwałę Bożą” (1 Kor. 10:31).

DOBRODZIEJSTWA CHODZENIA Z BOGIEM

„Ze względu na ruch mięśni i gospodarkę energią”, piszą Sussman i Goode w książce The Magic of Walking (Cud chodzenia), „autorytety w dziedzinie medycyny i ochrony zdrowia zalecają chodzenie, wskazując zarazem na zadziwiającą różnorodność płynących stąd pożytków”. Wśród takich dobrodziejstw wymieniono regulowanie wagi ciała, lepszy sen, rozładowywanie napięć oraz zapobieganie dolegliwościom serca. Jeżeli takie zbawienne skutki wywołuje literalne chodzenie, to mamy prawo sądzić, że chodzenie z Bogiem przysparza o wiele więcej korzyści.

Nie spodziewaj się wszakże jakichś niezwykłych doznań emocjonalnych. Po prostu w miarę ‛przybliżania się do Boga’, dzięki modlitwom i postępowaniu zgodnemu z wiarą, stopniowo zaczniesz zaznawać ‛pokoju Bożego, który przewyższa wszelką myśl’ (Jak. 4:8; Filip. 4:6, 7). Na przykład pewna kobieta lubiła się upijać i systematycznie zażywała narkotyki, gdyż ciągle popadała w depresję. W poszukiwaniu pomocy próbowała się związać z wieloma sektami chrześcijaństwa. Gdy w końcu zaczęła studiować Biblię ze Świadkami Jehowy, wyznała: „Wszystkie poprzednie próby uwolnienia się od przygnębienia zawiodły na całej linii. Dopiero gdy poznałam zamierzenie Jehowy, moje życie nabrało prawdziwego sensu”. Istotnie, kiedy człowiek zaczyna chodzić z Bogiem, wchodzi na ścieżkę, która siłą rzeczy udostępni mu liczne dobrodziejstwa pod względem duchowym i emocjonalnym (por. Izaj. 30:21).

Na jeszcze inną korzyść wskazała rozumna niewiasta imieniem Abigail. W rozmowie z królem Dawidem rzekła: „Jeśli (...) ktoś powstanie, aby cię prześladować i czyhać na twe życie, niech dusza pana mojego będzie dobrze zamknięta w woreczku życia u Jahwe [Jehowy], Boga twojego”. Wyobraź to sobie! Gdyby życiu Dawida zagrozili wrogowie, Jehowa miał roztoczyć nad nim opiekę, jak gdyby stanowiło cenny przedmiot starannie zawinięty do bezpiecznego przechowania. Chociaż nie musi to oznaczać, że Bóg w każdej sytuacji zapewnia swoim sługom fizyczną ochronę, niewątpliwie będzie On strzegł wiecznotrwałej pomyślności tych, którzy dzisiaj z Nim chodzą! (1 Sam. 25:29, Biblia Tysiąclecia; por. Ps. 116:15).

Nie znaczy to wcale, iż ominą cię wszelkie problemy, z jakimi boryka się ogół ludzi, jak gdyby chrześcijanie mieli teraz wieść tylko błogie życie. Już Salomon zauważył, że w dużej mierze „czas i przypadek” stanowią o tym, co kogo spotyka (Kazn. 9:11, Bw). Nawet apostoł Paweł cierpiał z powodu „ciernia w ciele”, najprawdopodobniej jakiejś fizycznej dolegliwości (2 Kor. 12:7; Gal. 4:13-15). Jego współpracownik Tymoteusz także odczuwał ‛częste niedomagania’ (1 Tym. 5:23, Bw). Podobnie dzisiaj chrześcijanie czasem chorują, a niekiedy czują się nawet zniechęceni lub przygnębieni.

Ponadto Jehowa Bóg nieraz dopuszcza chwilowe próby, by nas uszlachetnić; właśnie to miał na uwadze, gdy zezwolił na uwięzienie Józefa (Ps. 105:17-19). Niektórzy mogą tak jak Szczepan ponieść przedwczesną śmierć z rąk okrutnych prześladowców (Dzieje 7:57-60). Ale przyjaciele Boga nigdy nie powinni się czuć opuszczeni (por. 2 Kor. 4:8, 9). „Bóg bowiem nie jest niesprawiedliwy, żeby zapomniał o waszej pracy i miłości, jaką okazaliście dla Jego imienia” (Hebr. 6:10). Pewna chrześcijanka, która przez całe lata niesłusznego uwięzienia doznawała wsparcia, oświadczyła: „Mam głębokie przekonanie, że nikt z tych, którzy gorliwie trwają w służbie dla Jehowy, nie dozna rozczarowania. Z całego serca zaufałam Jehowie i Jego zapewnieniu: ‛Nie porzucę cię ani cię nie opuszczę’” (Hebr. 13:5, Bw).

POMOC W TOCZENIU WALKI

Utrzymanie się na drodze wierności nie jest łatwe. Szatan i jego złe moce duchowe zawzięli się, by nas usidlić (Efez. 6:12). Istnieje też obecny niegodziwy system rzeczy ze swymi atrakcyjnymi pokusami. W pierwszym stuleciu naszej ery pewien chrześcijanin imieniem Demas puścił się na manowce, gdyż „umiłował teraźniejszy system rzeczy” (2 Tym. 4:10). Poza tym daje o sobie znać nasze grzeszne ciało, zawsze skłonne do złego (Rzym. 7:21-23). Jeżeli zależy nam na tym, by stale chodzić z Bogiem, musimy nieustannie walczyć z tymi zgubnymi wpływami.

Bóg ze swej strony udostępnia nam pomoc za pośrednictwem trzech potężnych narzędzi: 1) swego Słowa, Biblii, zapewniającej nam niezbędne kierownictwo (Ps. 119:105); 2) swej widzialnej organizacji, jaką jest zbór chrześcijański, realizujący Boski program zaopatrywania w pokarm duchowy (Mat. 24:45-47; Efez. 4:11-16); Towarzystwo Strażnica, wydawca niniejszego czasopisma, ściśle współpracuje z tą organizacją; i wreszcie 3) swego świętego ducha, który oddziałuje na nas dzięki modlitwie, studiowaniu Pisma Świętego i utrzymywaniu łączności z ludem Bożym. Poważnym błędem byłoby zlekceważenie któregokolwiek z tych czynników. Prorok Micheasz napomina każdego z nas, żeby „był skromny, chodząc ze swoim Bogiem” (Mich. 6:8). Oznacza to uznawanie swoich ograniczeń i całkowite poleganie na Jehowie.

Chodząc z Bogiem, przypominamy małą dziewczynkę, która w czasie gwałtownej burzy idzie ze swoim ojcem. Gdyby puściła jego rękę albo zdecydowała się pójść własną drogą, wkrótce by zginęła. Ale dopóki trzyma się mocno ręki ojca, może iść z nim bezpiecznie i pewnie. My również musimy zważać na to, aby się podporządkowywać wskazówkom Bożym podawanym za pośrednictwem Jego Słowa i organizacji. Uniezależnienie się prowadziłoby nieuchronnie do beznadziejnego zagubienia. Jeżeli natomiast będziemy skromnie chodzić z Bogiem, może nas On przeprowadzić bezpiecznie przez bliską już nawałnicę Armagedonu i wprowadzić żywych do obiecanego nowego porządku. Śmierć i ból będą wtedy należeć do przeszłości (Obj. 16:16; 21:3, 4; 2 Piotra 3:13). Czy wobec tego przyjmiesz łaskawe zaproszenie Boga, aby z Nim chodzić?

[Ilustracja na stronie 4]

Słowo Boże, Jego duch i organizacja wspomagają nas w wiernym ‛chodzeniu z Bogiem’

    Publikacje w języku polskim (1960-2026)
    Wyloguj
    Zaloguj
    • polski
    • Udostępnij
    • Ustawienia
    • Copyright © 2025 Watch Tower Bible and Tract Society of Pennsylvania
    • Warunki użytkowania
    • Polityka prywatności
    • Ustawienia prywatności
    • JW.ORG
    • Zaloguj
    Udostępnij