BIBLIOTEKA INTERNETOWA Strażnicy
BIBLIOTEKA INTERNETOWA
Strażnicy
polski
  • BIBLIA
  • PUBLIKACJE
  • ZEBRANIA
  • w97 15.5 ss. 4-8
  • Czy powinieneś wierzyć w reinkarnację?

Brak nagrań wideo wybranego fragmentu tekstu.

Niestety, nie udało się uruchomić tego pliku wideo.

  • Czy powinieneś wierzyć w reinkarnację?
  • Strażnica Zwiastująca Królestwo Jehowy — 1997
  • Śródtytuły
  • Podobne artykuły
  • Ustalenie źródła i podstaw
  • Czy dusza jest nieśmiertelna?
  • Dlaczego ludzie cierpią?
  • Pokojowa przyszłość
  • Czy Słowo Boże naucza o reinkarnacji?
    Przebudźcie się! — 1994
  • Czy Biblia uczy o reinkarnacji?
    Odpowiedzi na pytania biblijne
  • Życie po śmierci — co mówi Biblia?
    Strażnica Zwiastująca Królestwo Jehowy — 1999
  • Czy wierzysz, że już kiedyś żyłeś?
    Strażnica Zwiastująca Królestwo Jehowy — 2012
Zobacz więcej
Strażnica Zwiastująca Królestwo Jehowy — 1997
w97 15.5 ss. 4-8

Czy powinieneś wierzyć w reinkarnację?

GRECKI filozof Platon uważał, że istnieje związek między zakochaniem się a reinkarnacją. Wierzył, iż po śmierci ciała nieśmiertelna dusza wędruje do dziedziny zwanej „doskonałym światem idei”. Pozbawiona ciała, przebywa tam jakiś czas, rozmyślając o ideach. Kiedy później wstępuje w inne ciało, podświadomie pamięta świat idei i tęskni za nim. Zdaniem Platona ludzie się zakochują, gdyż w swojej sympatii dostrzegają doskonałą ideę piękna, którą mgliście pamiętają i której szukają.

Ustalenie źródła i podstaw

Ponieważ nauka o reinkarnacji zasadza się na wierze w nieśmiertelność duszy, musi się wywodzić od narodów i ludów, którym wiara ta nie była obca. Na tej podstawie niektórzy uważają, iż pochodzi ze starożytnego Egiptu. Zdaniem innych zrodziła się w dawnej Babilonii. Chcąc podnieść znaczenie religii babilońskiej, kapłani zaczęli głosić naukę o wędrówce dusz. Dzięki temu mogli utrzymywać, że ich bohaterowie religijni są ponownymi wcieleniami wybitnych, choć dawno zmarłych przodków.

Jednakże pełny rozkwit nauki o reinkarnacji nastąpił w Indiach. Tamtejsi mędrcy roztrząsali uniwersalne kwestie zła i cierpienia ludzkiego. „Jak można to pogodzić z pojęciem sprawiedliwego Stwórcy?” — pytali. Próbowali wyjaśnić sprzeczność pomiędzy prawością Boga a nieprzewidzianymi klęskami i nierównością na świecie. W końcu obmyślili „prawo karmanu”, prawo przyczyny i skutku — ‛człowiek żnie to, co sieje’. Opracowali szczegółowy „bilans”, według którego zasługi i winy z jednego życia są nagradzane lub karane w następnym.

„Karman” znaczy po prostu „działanie”. O dobrym karmanie mówi się, gdy hinduista trzyma się norm społecznych i religijnych, a o złym, gdy tego nie robi. Postępowanie człowieka, czyli karman, decyduje o jego przyszłości w każdym kolejnym wcieleniu. „Wszyscy ludzie rodzą się z rysami charakteru zależnymi głównie od uczynków w poprzednich istnieniach, choć cechy fizyczne dziedziczą” — mówi filozof Nikhilananda. „Człowiek [zatem] jest architektem własnego losu, budowniczym swego przeznaczenia”. Jednakże końcowym celem jest wyzwolenie się z tej cyklicznej wędrówki i zjednoczenie z Brahmanem — ostateczną rzeczywistością. Aby to osiągnąć, trzeba trzymać się ogólnie przyjętych norm postępowania i zgłębiać tajniki hinduizmu.

A zatem podstawą nauki o reinkarnacji jest wiara w nieśmiertelność duszy, podbudowana prawem karmanu. Przyjrzyjmy się, co na ten temat mówi natchnione Słowo Boże, Biblia.

Czy dusza jest nieśmiertelna?

Chcąc odpowiedzieć na to pytanie, sięgnijmy po największy autorytet w tej dziedzinie — natchnione Słowo Stwórcy. Już w pierwszej księdze biblijnej, Księdze 1 Mojżeszowej, poznajemy dokładne znaczenie wyrazu „dusza”. O stworzeniu pierwszego człowieka, Adama, w Biblii czytamy: „Stworzył tedy Pan Bóg człowieka z prochu ziemi, i natchnął w oblicze jego dech żywota. I stał się człowiek duszą żywiącą [żyjącą]” (1 Mojżeszowa 2:7, Biblia gdańska). Najwyraźniej więc dusza to nie coś, co człowiek ma, lecz czym jest. Hebrajskie słowo przetłumaczone tutaj na „dusza” brzmi néfesz. W Biblii występuje jakieś 700 razy i nigdy nie odnosi się do odrębnej, niematerialnej cząstki człowieka, lecz zawsze do czegoś namacalnego i fizycznego (5 Mojżeszowa 12:20; Psalm 107:9; 119:28; Izajasza 55:2).

Co się dzieje z duszą w chwili śmierci? Rozważmy to na przykładzie Adama. Gdy zgrzeszył, Bóg mu powiedział: „Wrócisz do ziemi, z której zostałeś wzięty; bo prochem jesteś i w proch się obrócisz” (1 Mojżeszowa 3:19). Zastanówmy się nad znaczeniem tych słów. Zanim Bóg stworzył go z prochu, Adam nie istniał. Po śmierci powrócił więc do tego samego stanu niebytu.

Krótko mówiąc, według Biblii śmierć jest przeciwieństwem życia. W Księdze Kaznodziei 9:5, 10 czytamy: „Wiedzą (...) żywi, że muszą umrzeć, lecz umarli nic nie wiedzą i już nie ma dla nich żadnej zapłaty, gdyż ich imię idzie w zapomnienie. Na co natknie się twoja ręka, abyś to zrobił, to zrób według swojej możności, bo w krainie umarłych, do której idziesz, nie ma ani działania, ani zamysłów, ani poznania, ani mądrości”.

Umarli więc nie mogą nic robić ani odczuwać. O niczym już nie myślą ani nic nie pamiętają. Psalmista oświadczył: „Nie pokładajcie ufności w książętach ani w człowieku, który nie może pomóc! Gdy opuszcza go duch, wraca do prochu swego; w tymże dniu giną wszystkie zamysły jego” (Psalm 146:3, 4).

Z Biblii jasno wynika, że w momencie śmierci dusza nie przenosi się do innego ciała, lecz umiera. W Księdze tej znajdujemy dobitne słowa: „Dusza, która grzeszy, ta umrze” (Ezechiela 18:4, 20, Bg; Dzieje 3:23; Objawienie 16:3). Nauka o nieśmiertelności duszy — podstawa teorii reinkarnacji — nie ma więc żadnego uzasadnienia w Piśmie Świętym. A bez niej teoria reinkarnacji upada. Jak wobec tego wyjaśnić, dlaczego na świecie jest tyle cierpień?

Dlaczego ludzie cierpią?

U podłoża ludzkich cierpień leży niedoskonałość, którą wszyscy dziedziczymy po grzesznym Adamie. „Przez jednego człowieka grzech wszedł na świat, a przez grzech śmierć, i w taki sposób śmierć rozprzestrzeniła się na wszystkich ludzi, ponieważ wszyscy zgrzeszyli” — czytamy w Biblii (Rzymian 5:12). Ponieważ jesteśmy potomkami Adama, każdy z nas choruje, starzeje się i umiera (Psalm 41:2, 4; Filipian 2:25-27).

Co więcej, niezmienne prawo moralne ustanowione przez Stwórcę głosi: „Nie dajcie się wprowadzić w błąd: Bóg nie jest kimś, z kogo można drwić. Albowiem co człowiek sieje, to będzie też żąć; bo kto sieje ze względu na swe ciało, ten z ciała żąć będzie zepsucie” (Galatów 6:7, 8). Jeśli więc ktoś prowadzi rozwiązłe życie, może się to skończyć zaburzeniami emocjonalnymi, niepożądaną ciążą lub chorobą przenoszoną drogą płciową. W czasopiśmie Scientific American podano: „Aż 30 procent śmiertelnych zachorowań na raka [w USA] spowodowanych jest głównie paleniem, a drugie tyle niewłaściwym trybem życia, szczególnie błędami żywieniowymi i brakiem ruchu”. Przyczyną niektórych cierpień są katastrofy będące następstwem złej gospodarki zasobami naturalnymi (porównaj Objawienie 11:18).

A zatem człowiek często sam ponosi winę za swoje cierpienia. Ponieważ jednak dusza nie jest nieśmiertelna, nie można na podstawie zasady ‛żniesz to, co siejesz’ powiązać ludzkiego cierpienia z karmanem — uczynkami popełnionymi w domniemanym poprzednim istnieniu. „Kto umarł, został uwolniony od swego grzechu” — czytamy w Biblii (Rzymian 6:7, 23). Skutki grzechu nie mogą więc być odczuwane w jakimś życiu po śmierci.

Za liczne cierpienia odpowiedzialny jest również Szatan Diabeł. To on w gruncie rzeczy rządzi tym światem (1 Jana 5:19). Ponadto Jezus zapowiedział swoim naśladowcom, że ‛ze względu na jego imię będą przedmiotem nienawiści wszystkich ludzi’ (Mateusza 10:22). W rezultacie prawi mają często więcej trudności niż niegodziwi.

W tym świecie nie da się łatwo ustalić przyczyn niektórych wydarzeń. Najszybszy biegacz może się potknąć i przegrać wyścig. Zdarza się, że potężna armia zostaje pokonana przez słabszego przeciwnika. Światły człowiek czasami nie znajduje dobrej pracy i cierpi głód. Doskonały menedżer wskutek zbiegu okoliczności niekiedy nie ma możliwości zużytkowania posiadanej wiedzy i żyje w ubóstwie. Ludzie inteligentni ściągają na siebie gniew i niełaskę osób sprawujących władzę. Dlaczego tak się dzieje? Ponieważ „odpowiedni czas i przypadek stanowią o powodzeniu ich wszystkich” — odpowiada mądry król Salomon (Kaznodziei 9:11).

Ludzkość znosiła cierpienia na długo przedtem, zanim hinduscy mędrcy spróbowali wyjaśnić ich przyczynę. Ale czy istnieje nadzieja na lepszą przyszłość? I jaką obietnicę daje Biblia umarłym?

Pokojowa przyszłość

Stwórca obiecuje, że wkrótce położy kres obecnemu społeczeństwu podlegającemu władzy Szatana (Przypowieści 2:21, 22; Daniela 2:44). Nowe, na wskroś prawe społeczeństwo ludzkie — „nowa ziemia” — stanie się rzeczywistością (2 Piotra 3:13). Wtedy „żaden mieszkaniec nie powie: Jestem chory” (Izajasza 33:24). Zniknie nawet udręka spowodowana śmiercią, gdyż Bóg „otrze z ich oczu wszelką łzę, i śmierci już nie będzie ani żałości, ani krzyku, ani bólu już nie będzie. To, co poprzednie, przeminęło” (Objawienie 21:4).

O mieszkańcach obiecanego przez Boga nowego świata psalmista zapowiedział: „Sprawiedliwi posiądą ziemię i zamieszkają w niej na wieki” (Psalm 37:29). Co więcej, „pokorni (...) rozkoszować się będą obfitym pokojem” (Psalm 37:11).

Mukundbhai, wspomniany w poprzednim artykule, zapadł w sen śmierci, nie wiedząc nic o cudownych obietnicach Bożych. Jednakże miliony osób, które umarły, nie poznawszy Boga, mają widoki na przebudzenie się w pokojowym nowym świecie, Biblia bowiem zapowiada „zmartwychwstanie zarówno prawych, jak i nieprawych” (Dzieje 24:15; Łukasza 23:43).

Słowo „zmartwychwstanie” jest tutaj tłumaczeniem greckiego wyrazu anástasis, który dosłownie znaczy „ponowne powstanie”. Zmartwychwstanie polega zatem na odtworzeniu wzoru życia danej osoby.

Stwórca nieba i ziemi jest nieskończenie mądry (Joba 12:13). Zapamiętanie wzorów życia zmarłych nie stanowi dla Niego trudności (porównaj Izajasza 40:26). Poza tym Jehowa Bóg obfituje w miłość (1 Jana 4:8). Może więc skorzystać ze swej doskonałej pamięci nie po to, by ukarać zmarłych za popełnione zło, lecz by przywrócić ich do życia na rajskiej ziemi z osobowością, którą mieli przed śmiercią.

Miliony osób takich, jak Mukundbhai dzięki powstaniu z martwych znów spotka się ze swymi bliskimi. Ale pomyśl, co nadzieja na ich zmartwychwstanie może oznaczać dla żyjących obecnie. Weźmy na przykład pod uwagę syna Mukundbhaia, który poznał cudowną prawdę o Bogu i Jego zamierzeniach. Jakąż ulgę sprawia mu świadomość, iż jego ojciec nie znajduje się w potrzasku niemal nieskończonego cyklu odradzania się w świecie pełnym niegodziwości i cierpień! Po prostu śpi snem śmierci, oczekując zmartwychwstania. Syna zachwyca myśl, że pewnego dnia będzie mógł podzielić się z ojcem tym, czego sam dowiedział się z Biblii!

Bóg pragnie, by „ludzie wszelkiego pokroju zostali wybawieni i doszli do dokładnego poznania prawdy” (1 Tymoteusza 2:3, 4). Pora więc dowiedzieć się, jak razem z milionami tych, którzy już pełnią wolę Bożą, możesz żyć wiecznie na rajskiej ziemi (Jana 17:3).

[Napis na stronie 7]

„Czas i przypadek stanowią o powodzeniu ich wszystkich” (Kaznodziei 9:11)

[Ramka na stronie 6]

Osobowość Boga a prawo karmanu

„Prawo karmanu jest nieubłagane i nie da się go obejść” — wyjaśniał Mohandas K. Gandhi. „A zatem nie pozostawia miejsca na działanie Boga. On ustanowił to prawo, a potem niejako się wycofał”. Gandhiemu trudno się było z tym pogodzić.

Tymczasem nadzieja zmartwychwstania dowodzi, że Bóg jest żywo zainteresowany swymi stworzeniami. Aby przywrócić zmarłego do życia na rajskiej ziemi, musi wszystko o nim wiedzieć i pamiętać. Bóg troszczy się więc o każdego z nas (1 Piotra 5:6, 7).

[Ilustracja na stronie 5]

Hinduskie koło życia

[Ilustracja na stronie 8]

Słowo Boże naucza o zmartwychwstaniu

    Publikacje w języku polskim (1960-2026)
    Wyloguj
    Zaloguj
    • polski
    • Udostępnij
    • Ustawienia
    • Copyright © 2025 Watch Tower Bible and Tract Society of Pennsylvania
    • Warunki użytkowania
    • Polityka prywatności
    • Ustawienia prywatności
    • JW.ORG
    • Zaloguj
    Udostępnij