Przygotowanie się do zwiększonej aktywności w porze letniej
1 I znów mamy przed sobą lato. Jeszcze jedno pracowite lato w dziele, które dobiega końca. Dla świata jest to czas leniwej ospałości. Głównym tematem rozmów jest w nim zażywanie letnich przyjemności. Dla ludu Jehowy jest to pora na wzmożenie czujności, żeby nie zwolnić biegu. Już teraz trzeba planować i myśleć nad wykorzystaniem tego okresu.
2 Młodzież w wieku szkolnym kończy zajęcia pod koniec czerwca; potem ma do dyspozycji dwa miesiące czasu, w ciągu których może podjąć służbę pionierską. Większość dorosłych w lecie wykorzystuje urlopy. Czy nie myślisz o przeznaczeniu przynajmniej części swego urlopu na wakacyjną służbę pionierską?
3 Tę sprawę warto postawić na pierwszym miejscu. Gdzie mógłbyś lepiej i mądrzej spędzić wakacje lub urlop? To wcale nie znaczy, że nie masz od czasu do czasu pójść na plażę czy zażyć innej formy wypoczynku. Jeżeli jednak pod tym względem nie będziemy czuwać nad sobą, to prawdopodobnie cały okres letni poświęcimy na sprawy osobiste: odpoczynek, rozrywki, wycieczki itp. przy zaledwie symbolicznym udziale w służbie kaznodziejskiej. Tymczasem co ma rzeczywistą wartość? Co przynosi prawdziwą radość? W służbie Jehowy nie ma emerytury, nie ma też urlopu od służby dla Niego. Dlatego warto już teraz dobrze przemyśleć tę sprawę, by połączyć rozsądną miarę wypoczynku z równie krzepiącą pracą dla Pana. Odpocząć, nie zaniedbując przy tym służby — to będzie dobrze wykorzystane lato.
4 Niektóre zbory będą w lecie opracowywać tereny nieprzydzielone. Inne będą regularnie pracować na swoich terenach oddalonych, starając się dotrzeć szczególnie tam, gdzie trudno było dojechać zimą albo gdzie nie głoszono w ub. roku. Ta praca wymaga dobrego przygotowania. W ubiegłych latach brała w niej udział spora liczba głosicieli, lecz wyniki nie wszędzie były zadowalające. Niektórzy nie dali się przekonać, że praca w dużych grupach nie prowadzi do celu. Nie dopuśćcie do podobnych niedociągnięć w tym roku. Jeżeli w jakimś terenie można znaleźć oparcie u braci lub zainteresowanych, warto pomyśleć o zmianie metody pracy na terenach wiejskich. W takim wypadku można wyjechać na teren oddalony w sobotnie popołudnie i wykorzystać na głoszenie sobotni wieczór. W niedzielę przed południem można przeprowadzić na miejscu zborowe studium Strażnicy i zaprosić na nie zainteresowanych, a na popołudnie zaplanować pracę polową, na przykład od godziny 14 do 18 i wieczorem wrócić do domu. Ponieważ takie wyjazdy wiążą się z kosztami, dobrze jest już teraz odkładać na ten cel trochę pieniędzy.
5 Pozostało już bardzo mało czasu, a bardzo dużo pracy do wykonania. Trzeba się więc spieszyć i stosować skuteczne metody pracy. Czy pamiętacie o tym, że taką skuteczną metodą, pozwalającą wykonać tę samą pracę w dwa razy krótszym czasie jest praca w pojedynkę? Kto raz zdobędzie się na odwagę, nie będzie miał więcej obaw. W pojedynkę pracuje nawet — jak wynika z nadsyłanych doświadczeń — młodzież w wieku szkolnym i starsze siostry. Pewien 14-letni głosiciel pracując sam, zainteresował prawdą nauczycielkę, która powiedziała, że gdy ją odwiedzali świadkowie Jehowy, zawsze wymawiała się brakiem czasu, ale widząc młodego nie potrafiła odmówić. Miała wiele pytań. Kupiła Biblię. Gdy po godzinie przyjechał samochodem jej brat, powtórzyła mu dokładnie wszystko, czego się dowiedziała, po czym brat nauczycielki odwiózł chłopca do domu. Później nasz młody brat założył tam dobrze się zapowiadające studium biblijne. Inna starsza niewiasta po kilku miesiącach studium biblijnego powiedziała do siostry, że gdyby pierwszy raz nie przyszła sama, to nigdy by jej nie wpuściła do mieszkania. Chora i w starszym wieku obawiała się otwierać drzwi nieznajomym. „Gdy zobaczyłam starszą samotną kobietę, postanowiłam otworzyć” — powiedziała. „Jak to dobrze, że była pani wtedy sama!”
6 Przygotowujcie się do zwiększonej aktywności podczas nadchodzącego lata. Myślcie o tym i omawiajcie to między sobą. Zabierajcie do służby kaznodziejskiej głosicieli nowych i szkolcie w niej własne dzieci. Nie zaniedbujcie pracy na niwie wielkiego żniwiarza — Jehowy Boga.