Co czynisz ze swym życiem?
1 Czy nie widać na każdym kroku, że większość ludzi żyje tylko dla siebie? Korzystają z życia w sposób, jaki jest dla nich wygodny, nie troszcząc się wcale o innych. A jak jest z nami? Apostoł Paweł napisał do swoich współbraci: „Nikt zaś z nas nie żyje dla siebie i nikt nie umiera dla siebie: jeżeli bowiem żyjemy, żyjemy dla Pana /Jehowy, NW/; jeżeli zaś umieramy, umieramy dla Pana /Jehowy/. I w życiu i w śmierci należymy do Pana /Jehowy/.” — Rzym. 14:7, 8.
2 Nad tą sprawą każdy z nas powinien się poważnie zastanowić. Byłoby rzeczą z gruntu opaczną, gdybyśmy chcieli przynależeć do ludu Jehowy, a żyli tylko własnym życiem. Zgodnie z tym, co w innym miejscu pisał Paweł, ‛już nie należymy do samych siebie. Za wielką bowiem cenę zostaliśmy nabyci’. — 1 Kor. 6:19, 20.
3 Czyż nie jesteśmy wdzięczni Jehowie Bogu za to, że nas odkupił i że teraz najeżymy do Niego? On nas wykupił za cenę życia swego Syna nie po to, żeby nas spotkała wieczna śmierć, lecz żeby dać nam sposobność radowania się życiem wiecznotrwałym (Jana 3:16, 17). Jaki wpływ wywarło na ciebie to postanowienie Boże? Czy pobudza cię do okazywania Jehowie Bogu głębokiej wdzięczności? Apostoł Piotr zauważył, że posiadanie takiego właściwego nastawienia pobudzi nas do spędzania ‛reszty czasu w ciele już nie dla pełnienia ludzkich żądz, ale woli Bożej’. — 1 Piotra 4:2.
4 Wielu braci postanowiło spędzić pozostały czas ku chwale Jehowy w służbie pełnoczasowej. Posłuchajmy, co pisze pewma pionierka: „Chciałabym podzielić się z wami radością, jaką mi sprawiło podjęcie służby pionierskiej. Pragnienie zostania pionierką odczuwałam od chwili poznania prawdy, ale nie pozwalały mi na to warunki. Jehowa Bóg znał jednak moje pragnienie i w swej miłości umożliwił mi urzeczywistnienie go. Muszę powiedzieć, że pragnienie to stale w sobie pielęgnowałam; czytałam w Strażnicach i w Służbie Królestwa doświadczenia braci i sióstr, kilka razy podejmowałam okresową służbę pionierską, aż w końcu wystartowałam na stałe. Ale chociaż było to moim pragnieniem, to jednak potrzebowałam jeszcze specjalnej zachęty. Udzieliła mi jej inna pionierka. Teraz sama będę zachęcać drugich.”
5 Inna pionierka pisze: „Minął już miesiąc od chwili, gdy zostałam pionierką. Chociaż jest to krótki okres, jestem bardzo szczęśliwa. Wdzięczna jestem Jehowie Bogu, że mogę docierać do szczerych ludzi, którzy chcieliby się odłączyć od starego systemu rzeczy i stanąć po stronie Jehowy. Źródłem naszej radości są też zainteresowani. Między innymi pewien 70-letni mężczyzna, z którym już na pierwszych odwiedzinach założyłam studium biblijne na podstawie książki Prawda. Na drugich odwiedzinach nabył sobie Biblię i mimo sędziwego wieku zawsze jest dobrze przygotowany do studium. Bardzo się też cieszę z pomocy i współpracy głosicieli w zborze.”
6 Jeszcze inna pionierka pisze: „Cieszę się bardzo, że w dalszym ciągu mogę pracować w tej zaszczytnej służbie, gdyż tu można najlepiej dostrzec, jak Jehowa kieruje swą organizacją. Na tym terenie jestem drugi miesiąc i cieszę się z sześciu nowych studiów, które są odpowiedzią na moje modlitwy. Oprócz tego prowadzę jeszcze pięć studiów przekazanych.” Zainteresowani tej siostry robią dobre postępy w prawdzie i są przygotowani do studium. Są wśród nich całe rodziny oraz kilka młodych kobiet, córek naszych sióstr. Jedno studium z młodym mężczyzną siostra ta założyła natychmiast, kiedy się dowiedziała, że miał on żal do świadków Jehowy, bo przychodzą w czasie, gdy on jest w pracy.
7 Podobnych listów jest więcej. Pionierzy cieszą się niezrównanym przywilejem służby. Odnaleźli w niej cel i sens życia. Przestali żyć dla siebie, dla przyjemności życia. Żyją dla spełniania woli Bożej. Zastanów się, po co ja żyję? Czy naprawdę nie żyję dla siebie, lecz dla spełniania woli Jehowy? Czy i ja nie mógłbym dokonać takich zmian, żeby w pełniejszej mierze spełniać wolę naszego Stwórcy?