BIBLIOTEKA INTERNETOWA Strażnicy
BIBLIOTEKA INTERNETOWA
Strażnicy
polski
  • BIBLIA
  • PUBLIKACJE
  • ZEBRANIA
  • km 10/79 ss. 4-5
  • Pomagajmy jedni drugim (część I): W służbie polowej

Brak nagrań wideo wybranego fragmentu tekstu.

Niestety, nie udało się uruchomić tego pliku wideo.

  • Pomagajmy jedni drugim (część I): W służbie polowej
  • Nasza Służba Królestwa — 1979
  • Podobne artykuły
  • Pomagajmy jedni drugim (część III): Rozmawiać przy drzwiach
    Nasza Służba Królestwa — 1979
  • Jak się stać lepszym nauczycielem?
    Nasza Służba Królestwa — 1977
  • Czy możesz pomóc w pozyskiwaniu uczniów?
    Strażnica Zwiastująca Królestwo Jehowy (wydanie do studium) — 2021
  • Pielęgnujmy ducha pomagania jedni drugim
    Nasza Służba Królestwa — 1980
Zobacz więcej
Nasza Służba Królestwa — 1979
km 10/79 ss. 4-5

Pomagajmy jedni drugim (część I): W służbie polowej

1 Nie ulega wątpliwości, że w dobie dzisiejszej Jehowa błogosławi swemu ludowi, gdy ten lud głosi dobrą nowinę od domu do domu. Działalność ta bardzo ułatwiała wykonanie polecenia, które Jezus dał swym uczniom: „Idźcie więc i czyńcie uczniami ludzi ze wszystkich narodów (...) ucząc ich przestrzegać wszystkiego, co wam przykazałem” (Mat. 28:19, 20, NW).

2 Jezus dał przykład zaprawianiem swoich uczniów. Nie tylko uczył ich o Królestwie oraz innych prawd biblijnych, lecz także udzielał im wskazówek, jak można najskuteczniej głosić tę dobrą nowinę innym ludziom. Rozsyłał ich po dwóch (Mar. 6:7; Łuk. 10:1). Dzięki temu, nie czuli się osamotnieni i mogli się wzajemnie zachęcać, a ponadto możemy być pewni, że uczyli się jeden od drugiego, gdy po przyjęciu całym sercem zaproszenia Mistrza szli głosić, że się przybliżyło Królestwo niebios.

3 Ileż radości mieli z takiej współpracy! Z Łukasza 10:17 (NW) dowiadujemy się, że owych siedemdziesięciu powróciło „z radością, mówiąc: Panie, i demony są nam podległe w imieniu twoim”. Jezus skorygował jednak ich sposób myślenia, kiedy powiedział: „Nie z tego się radujcie, iż duchy są wam podległe, radujcie się raczej z tego, iż imiona wasze w niebie są zapisane” (Łuk. 10:20, NP). A zatem nie głosimy po to, żeby zwracać uwagę na siebie efektownymi wyczynami, lecz po to, żeby ratować życie zarówno nasze, jak i tych, którym głosimy (1 Tym. 4:16).

4 Choćby na naszym terenie były obecnie nieco odmienne warunki, to jednak podstawowe wskazówki co do treści naszego orędzia oraz potrzeby szukania ludzi, którzy są tego godni, zawsze można zastosować nawet w obliczu sprzeciwu. Jak to było za czasów Jezusa, tak i teraz nowi uczniowie potrzebują troskliwej pomocy, żeby mogli skutecznie uczestniczyć w dziele głoszenia i czynienia uczniów.

5 Czy może masz już bogate doświadczenie w głoszeniu dobrej nowiny i mógłbyś teraz pomagać komuś, kto potrzebuje pomocy? A może chciałbyś, żeby inny doświadczony głosiciel popracował z tobą kilka tygodni, aby ci pokazać praktyczne możliwości ulepszenia twego udziału w czynieniu uczniów? Zechciej porozmawiać ze swoim nadzorcą ośrodka albo z nadzorcą służby, jeżeli gotów jesteś pomagać komuś albo chciałbyś korzystać z czyjejś pomocy. (Więcej szczegółów o tym, jakie kroki można podjąć w ośrodkach służby, będzie podane w listopadowym wydaniu Naszej Służby Królestwa).

6 Zanim zaczniesz pracować w ten sposób z drugim głosicielem, możecie spotkać się najpierw, żeby ustalić, jaki temat do rozmów byłby najstosowniejszy na waszym terenie. Warto też przećwiczyć go z uwzględnieniem najczęściej spotykanych sytuacji. To wam pozwoli nabrać wprawy i utrwalić w pamięci konkretne szczegóły do poruszenia w rozmowie. Dobre przygotowanie znacznie zmniejszy twoje powątpiewanie w zdolność prowadzenia rozmowy oraz obawy, że nie wiesz, co powiedzieć. To zwiększa pragnienie wypowiadania się o tym, co się ma w sercu, gdyż ma się świadomość, że chodzi o ratowanie życia.

7 Pójście razem od drzwi do drzwi nastręcza sposobność natychmiastowego wprowadzenia w czyn tego, czego się uczono. Można nabywać doświadczenia, nabierać pewności siebie. Służenie Jehowie zaczyna sprawiać radość. A spotkanie kogoś, kto się zainteresuje, bardzo uszczęśliwia. Można wtedy umówić ponowne odwiedziny, żeby paść tę „owcę”. To sprawia, że nie czujemy się zniechęceni, gdy niektórzy nie okazują zainteresowania pomimo naszych usilnych starań. Przecież nie wszyscy słuchali Jezusa, choć jego metody głoszenia były niedoścignione (Mat. 13:58). Nie trzeba się więc niepokoić, gdy niektórzy mają głuche uszy, czy nawet pozwalają sobie czasem na cierpkie uwagi. Nie traktujemy tego jako wycieczek osobistych pod naszym adresem, tylko idziemy do następnych drzwi, bo szukamy „owiec”.

8 A zatem chcemy SOBIE WZAJEMNIE POMAGAĆ w służbie polowej. Taki jest duch chrystianizmu. Każdy z nas ma jakiś dar, jakąś możliwość podania pomocnej ręki innym chwalcom Jehowy. Piotr powiedział: „Jako dobrzy szafarze różnorakiej łaski /niezasłużonej życzliwości, NW/ Bożej służcie sobie nawzajem tym darem, jaki każdy otrzymał” (1 Piotra 4:10).

    Publikacje w języku polskim (1960-2025)
    Wyloguj
    Zaloguj
    • polski
    • Udostępnij
    • Ustawienia
    • Copyright © 2025 Watch Tower Bible and Tract Society of Pennsylvania
    • Warunki użytkowania
    • Polityka prywatności
    • Ustawienia prywatności
    • JW.ORG
    • Zaloguj
    Udostępnij