Przedstawianie dobrej nowiny — z pozytywnym nastawieniem
1 Czy jesteś przygotowany do październikowej kampanii rozpowszechniania Przebudźcie się!? Czy odnosisz się do niej z entuzjazmem i czy upatrujesz sposobności do wzięcia w niej udziału? W znacznym stopniu zależy to od twego nastawienia. Wprawdzie zdajemy sobie sprawę z tego, że nie wszyscy chętnie czytają naszą literaturę, ale też pamiętamy o tym, że przez czytanie naszych publikacji ludzie przybliżają się do prawdy. Uwidacznia się to zwłaszcza wtedy, gdy ktoś regularnie czyta Strażnicę bądź Przebudźcie się! Nieraz znajdzie przecież jakiś artykuł, który go zainteresuje i trafi mu do serca. Posłuchajmy dwóch niecodziennych doświadczeń, które uwydatniają znaczenie (1) pozytywnego nastawienia do kampanii rozpowszechniania czasopism i (2) wypożyczania ich przy każdej sposobności.
2 Pewna siostra w USA zdobyła podczas jednej kampanii aż 90 prenumerat. Jak tego dokonała? Po prostu wykorzystywała każdą nadarzającą się sposobność. Na przykład podczas pracy od drzwi do drzwi zauważyła grupę robotników rozkopujących ulicę. Podeszła do nich i wyjaśniła, co robi. Wynik? Uzyskała 24 nowe prenumeraty. Później zaszła do kobiety, która przyjmowała u siebie gości. Taktownie zaproponowała czasopisma i uzyskała dalszych 12 prenumerat. Jehowa najwyraźniej pobłogosławił jej wysiłki. My wprawdzie nie mamy możliwości zdobywania prenumerat, ale z pewnością mamy zainteresowanych i znajomych, którym możemy wypożyczać coś do czytania. Czy nie moglibyśmy ich uznać za swego rodzaju prenumeratorów? Pewna zainteresowana zauważyła, że poszczególne egzemplarze czasopisma są numerowane. Domagała się, aby jej wypożyczyć kolejno wszystkie wydania. Brat miał oprawione roczniki Strażnic i postanowił jeden jej udostępnić. Była zachwycona. Od tej pory czyta z zapałem całe roczniki z biblioteki brata. Jeżeli ktoś ma takie roczniki, dlaczego nie miałby ich pożyczyć zainteresowanym, którzy chętnie czytają i robią postępy? To jeszcze bardziej przyspieszy ich wzrost duchowy.
3 Wielu z nas zaznało już licznych błogosławieństw wynikających z głoszenia nieoficjalnego. W USA pewien brat podróżujący służbowo rozpoczął w samolocie rozmowę z siedzącym obok mężczyzną, który okazał się wojskowym w stopniu pułkownika. Człowiek ten zwierzył się bratu, że ma wielkie kłopoty z żoną. Po 20 latach małżeństwa zaczęła zażywać narkotyki, już kilka razy usiłowała popełnić samobójstwo i ma zamiar opuścić go z młodszym mężczyzną.
4 Brat opowiedział temu wojskowemu, jaką wspaniałą biblijną pomocą i zachętą są dla niego czasopisma Strażnica i Przebudźcie się! Ów mężczyzna zapytał, jak mógłby je otrzymać. Chciałby je też posyłać żonie. Brat poprosił go o adres, ale pułkownik nie mógł znaleźć pióra. Zanim brat zdążył wyjąć swoje, podał pióro mężczyzna siedzący przy oknie. Cały czas słuchał rozmowy, chociaż brat nie zdawał sobie z tego sprawy.
5 Gdy po wylądowaniu samolotu brat wstał, żeby wysiąść, ze łzami w oczach zwróciło się w jego stronę małżeństwo zajmujące fotele przed nim. Również z drugiej strony przejścia odezwały się studentki z miejscowej szkoły biblijnej. Kobieta siedząca przed bratem poprosiła o czasopisma, a studentki powiedziały: „Prosimy i nas nie pominąć. My też chciałybyśmy je mieć”. W ten sposób dzięki wykazaniu inicjatywy podczas podróży służbowej brat uzyskał 22 prenumeraty oraz rozpowszechnił 45 czasopism i 21 książek.
6 Rzecz oczywista, takie wypadki nie zdarzają się codziennie. Nawet gdyby komuś przez cały miesiąc nie udało się wypożyczyć ani jednego czasopisma, to i tak pozostaje satysfakcja, że się wykonuje dobrą pracę. Cenimy sobie wartość czasopisma Przebudźcie się! i zdajemy sobie sprawę z jego wpływu na nasze życie. Dlatego pragniemy je udostępniać ludziom w październikowej kampanii. Modlimy się o to, żeby Jehowa nas wspierał w naszych codziennych wysiłkach.