BIBLIOTEKA INTERNETOWA Strażnicy
BIBLIOTEKA INTERNETOWA
Strażnicy
polski
  • BIBLIA
  • PUBLIKACJE
  • ZEBRANIA
  • yb15 s. 118-s. 119 ak. 4
  • „Walczyłem jak lew”

Brak nagrań wideo wybranego fragmentu tekstu.

Niestety, nie udało się uruchomić tego pliku wideo.

  • „Walczyłem jak lew”
  • Rocznik Świadków Jehowy — 2015
  • Podobne artykuły
  • Prawda przeobraża życie
    Strażnica Zwiastująca Królestwo Jehowy — 1998
  • „Ja za niego patrzę, a on za mnie chodzi”
    Przebudźcie się! — 1991
  • Wszyscy potrzebujemy pocieszenia
    Strażnica Zwiastująca Królestwo Jehowy (wydanie do rozpowszechniania) — 2016
  • Jakiego ojca potrzebują dzieci
    Przebudźcie się! — 2004
Zobacz więcej
Rocznik Świadków Jehowy — 2015
yb15 s. 118-s. 119 ak. 4

DOMINIKANA

„Walczyłem jak lew”

Luis Eduardo Montás

  • URODZONY 1906 rok

  • CHRZEST 1947 rok

  • Z ŻYCIORYSU Był urzędnikiem w partii Trujillo. Poznał prawdę z Biblii i wiernie służył Jehowie aż do śmierci w roku 2000.

Ilustracja na stronie 118

LUIS, krewny Trujillo, był skarbnikiem w rządzącej krajem Partii Dominikańskiej. Ale machina polityczna Trujillo napawała Luisa odrazą. Dlatego wielokrotnie chciał zrezygnować ze stanowiska, lecz dyktator się na to nie zgadzał.

Po tym, jak Trujillo doprowadził do zabicia dwóch braci Luisa, ten dwukrotnie próbował dokonać na niego zamachu. Nigdy jednak nie wykryto, że był w to zamieszany. Luis odwiedzał nawet media spirytystyczne, by szukać pomocy w zabiciu człowieka, o którym powiedział: „Zachowywał się jak bestia i uważał, że góruje nad wszystkimi innymi”. W domu jednego ze spirytystów Luis zobaczył na stole książkę „Prawda was wyswobodzi” i zaczął ją czytać. Ponieważ bardzo go zainteresowała, wziął ją do domu i po niedługim czasie stwierdził, że znalazł prawdę religijną, której poszukiwał.

Kiedy Luis wybrał się do Ciudad Trujillo, poszedł na zebranie Świadków Jehowy i tam otrzymał kilka książek oraz czasopism. Całą noc spędził na czytaniu, a potem poprosił o studium Biblii. Gdy zrobił postępy, zdecydował, że poda się do dymisji. Dyktator, dowiedziawszy się o tym, zaoferował mu prestiżowe stanowisko konsula Dominikany w Portoryko. Ale Luis odrzucił tę propozycję, choć liczył się z tym, że ściągnie na siebie represje.

Opowiadał później: „Znęcano się nade mną w każdy możliwy sposób. Władze najróżniejszymi metodami usiłowały też zwabić mnie w pułapkę, lecz ja miałem silne postanowienie, by odrzucać przyjemności tego świata”. Luis tak otwarcie rozgłaszał dobrą nowinę, że miejscowi księża nazywali go kaznodzieją. Ochrzcił się 5 października 1947 roku — sześć miesięcy po tym, jak po raz pierwszy przyszedł na chrześcijańskie zebranie.

Po chrzcie Luis został wyśledzony, uwięziony i przetrzymywano go w izolatce. Wielokrotnie próbowano pozbawić go życia. Mimo to za każdym razem, gdy był aresztowany i stawał przed sądem, wykorzystywał okazję, by dawać świadectwo. Powiedział: „Walczyłem jak lew w obronie mojej wiary i wspominam to z radością”.

Jego wierna służba dla Boga nie uszła uwagi lokalnej społeczności. W 1994 roku w dominikańskiej gazecie El Siglo napisano: „Pan Luis Eduardo Montás to znany w San Cristóbal poważnie myślący człowiek. Jest prawdziwym darem, osobą współczującą i łagodną. Wszystko, czym się zapisał w historii San Cristóbal, jest związane z jego chrześcijańskim powołaniem”.

    Publikacje w języku polskim (1960-2026)
    Wyloguj
    Zaloguj
    • polski
    • Udostępnij
    • Ustawienia
    • Copyright © 2025 Watch Tower Bible and Tract Society of Pennsylvania
    • Warunki użytkowania
    • Polityka prywatności
    • Ustawienia prywatności
    • JW.ORG
    • Zaloguj
    Udostępnij