4Jeszcze raz przyjrzałem się wszystkim sytuacjom pod słońcem, kiedy ktoś kogoś gnębi. Widziałem łzy gnębionych i nie było nikogo, kto by ich pocieszył+. Ich gnębiciele mieli władzę. Naprawdę nie było nikogo, kto by ich pocieszył.
4I postanowiłem jeszcze raz przyjrzeć się wszystkim uciskom,+ które się dzieją pod słońcem, a oto łzy ciemiężonych,+ lecz nie mieli oni pocieszyciela;+ po stronie zaś ich ciemięzców była moc, tak iż tamci nie mieli pocieszyciela.