-
Z jakich pobudek chcesz wygłaszać przemówienia biblijne?Strażnica — 1986 | nr 6
-
-
roli mówcy, to upewnij się, czy masz właściwe nastawienie do wygłaszania wykładów biblijnych. Roznieć w sercu miłość do Stwórcy i do bliźnich. Zbierz i potem przedstaw w logicznym porządku wersety biblijne oraz fakty. Wtedy również na tobie potwierdzi się natchnione przysłowie: „Język mędrców leczy” (Prz. 12:18, Bw). Ponadto przez wygłaszanie przemówień biblijnych w taki sposób, żeby przynosiły chwałę Bogu, przyczynisz się do wybawienia „zarówno siebie, jak i tych, którzy się tobie przysłuchują” (1 Tym. 4:16).
-
-
Pytania czytelnikówStrażnica — 1986 | nr 6
-
-
Pytania czytelników
◼ W Biblii powiedziano, że Samson rozerwał lwa, „jak się rozdziera koźlę”. Czy to znaczy, że w tamtych czasach istniał zwyczaj rozdzierania koziołków?
Nie; wzmianka ta prawdopodobnie miała tylko coś unaocznić. Wskazywała, że Samson gołymi rękami pokonał lwa tak łatwo, jak gdyby chodziło o młode, bezbronne koźlę.
Samson pełnił wówczas funkcję sędziego w Izraelu. Szedł do Timny, by ‛szukać zaczepki z Filistynami’. Wybiegł mu naprzeciw z rykiem młody, silny lew, który widocznie rzucił się na niego. Jak wynika z dokumentu historycznego, na Samsona zstąpiła czynna moc Boża, „toteż rozdarł go [młodego, ale już grzywiastego lwa] na dwoje, jak się rozdziera koźlę, choć nic nie miał w ręku” (Sędz. 14:4-6, Biblia warszawska).
Biblia wymienia jeszcze dwóch innych mężczyzn, którzy w pojedynkę zabili lwa, ale tylko o Samsonie powiedziano w niej, że uczynił to gołymi rękami (1 Sam. 17:36; 2 Sam. 23:20). Co więcej, „rozdarł go na dwoje”. Jeżeli to znaczyło, iż rozerwał jakże mocne szczęki lwa, można też przypuszczać, że niektórzy Izraelici byli na tyle silni, by potrafili zrobić to samo z młodym kozłem. Nic wszakże nie świadczy o tym, aby tak postępowano, nie było zresztą do tego powodów. Z drugiej strony gdyby przyjąć, że Samson w jakiś sposób rozszarpał lwa na strzępy, zachodzi jeszcze mniejsze prawdopodobieństwo, by uwaga o koziołku nie była tylko zwykłym porównaniem. Sedno sprawy tkwiło w tym, że nadludzką siłę fizyczną Samson zawdzięczał duchowi Bożemu. Dzięki takiej pomocy dla nieuzbrojonego Samsona silny, dziki lew nie był groźniejszy niż dla zwykłego człowieka bezbronne, młode koźlę.
Padlina, jaka pozostała z tego lwa, wystąpiła później w pewnej zagadce i w rezultacie Jehowa znów dodał mocy Samsonowi, który tym razem powalił 30 wrogów (Sędz. 14:8-19).
-