BIBLIOTEKA INTERNETOWA Strażnicy
BIBLIOTEKA INTERNETOWA
Strażnicy
polski
  • BIBLIA
  • PUBLIKACJE
  • ZEBRANIA
  • „Światło wschodzi dla sprawiedliwego”
    Strażnica — 1982 | nr 18
    • „Światło wschodzi dla sprawiedliwego”

      „Światło wschodzi dla sprawiedliwego i radość dla ludzi prawego serca” (Ps. 97:11, Biblia Tysiąclecia)

      1. Czym najwyraźniej odróżniają się ludzie sprawiedliwi od niegodziwych?

      CZYM najbardziej różnią się sprawiedliwi od niegodziwych, prawdziwi słudzy Jehowy Boga od tych, którzy tkwią w niewoli przeciwnika Bożego, Szatana Diabła? Różnica bez wątpienia polega przede wszystkim na tym, że sprawiedliwi, to jest prawdziwi słudzy Jehowy mają dostęp do światła. Słusznie też powiedziano, że im „światło zabłysło” (Ps. 96:11, Staff). Niegodziwcy natomiast kroczą w ciemności. Istotnie, „droga sprawiedliwych jest jak blask zorzy porannej, która coraz jaśniej świeci aż do białego dnia. Droga bezbożnych jest jak ciemna noc; nie wiedzą, na czym mogą się potknąć” (Prz. 4:18, 19, Nowy Przekład).

      2. Jak można zobrazować wzrost natężenia światła na ścieżce sprawiedliwego?

      2 Zwróćmy uwagę na wzmiankę, że światło pada na ścieżkę sprawiedliwego z rosnącym natężeniem; świeci „coraz jaśniej”. Można to zilustrować przykładem człowieka, który budzi się przed świtem i wyrusza na pieszą wycieczkę po okolicy. W pewnej chwili dostrzega zarysy jakiegoś budynku w oddali, lecz z początku nie potrafi określić, czy widzi stodołę, czy dom mieszkalny. Świt stopniowo jaśnieje, on sam coraz bardziej się zbliża, i wtedy zaczyna odróżniać, że chodzi o dom. Po chwili zdoła już orzec, iż ma przed sobą dom drewniany, a nie murowany. Nieco później rozpozna też kolor ścian oraz inne szczegóły.

      3. Jakie okoliczności wiążą się ze wzrostem światła?

      3 Podobnie rzecz się przedstawia z tym, co przeżywamy jako słudzy Boży. Rozpatrywaliśmy nieraz pewne zagadnienia z oddali w sensie upływającego czasu, przy czym dysponowaliśmy jedynie niewielkim światłem, toteż wyrabialiśmy sobie wtedy niekompletny, a może nawet niedokładny obraz rzeczy. W takich sytuacjach dość łatwo oddziałują na nas dawniejsze poglądy. Ale w miarę tego, jak światło się nasila i jak coraz bardziej zbliżamy się do danych wydarzeń, lepiej zrozumiewamy urzeczywistnianie się zamierzeń Bożych. Proroctwa otwierają się przed naszymi oczyma, gdy duch Jehowy rzuca na nie światło oraz gdy się spełniają przez wydarzenia światowe lub przeżycia ludu Bożego. Czyż nie tak właśnie już od zarania dziejów postępuje Jehowa Bóg ze swymi sługami? Potwierdzają to fakty!

      PRZYKŁADEM ABRAHAM

      4, 5. W jaki sposób Bóg stopniowo wyjawiał swoje zamierzenie Abrahamowi?

      4 Weźmy pod rozwagę Abrahama, męża wiary, którego Bóg nazwał swoim przyjacielem (Izaj. 41:8; Jak. 2:23). Pomimo ścisłej więzi łączącej go z Jehową Bogiem nie miał początkowo pełnego rozeznania co do zamierzeń Bożych. Wynika to z całego szeregu zdarzeń w życiu Abrahama; przemawiają one za tym, że stopniowo wzrastało jego zrozumienie. Bóg wezwał go do opuszczenia rodzinnego kraju, zapewniając go przy tym, że wywiedzie z niego wielki naród, za którego pośrednictwem zjednają sobie błogosławieństwo wszystkie rodziny na ziemi. Ale Abraham nie został wtedy od razu wprowadzony w szczegóły; czytamy nawet, że usłuchał, „Choć nie wiedział, dokąd idzie” (Hebr. 11:8). Co więcej, aczkolwiek Bóg mu przyrzekł, iż jego potomstwo otrzyma w posiadanie pewną ziemię, to jednak Abraham nie wiedział, jak miało do tego dojść. W pewnej chwili wyraził nawet zaniepokojenie, że może dziedzicem całego domu zostanie jego sługa Eliezer. Jehowa wyjaśnił mu wówczas sytuację, oświadczając: „Ten po tobie dziedziczyć będzie, który od ciebie będzie pochodził” (Rodz. 12:1-3, 7; 15:2-4, BT). Ponieważ żona Abrahama, Sara, okazała się niepłodną, sama podsunęła mu swoją służebnicę Hagar, która mu urodziła Ismaela. Dopiero później Bóg wytłumaczył Abrahamowi, że dziedzica obietnicy da mu Sara (Rodz. 17:15-17).

      5 Widzimy więc, że chociaż wszystko, co Jehowa bezpośrednio wyjawił Abrahamowi, okazało się prawdą, mąż ten jednak nie rozumiał w pełni, jak Bóg chce urzeczywistnić swoje plany. Niemniej okazywał stale wiarę w Jehowę i czekał na Niego, a w miarę upływu czasu otrzymywał więcej światła. Nawet wtedy, gdy Jehowa polecił mu złożyć w ofierze swego syna Izaaka na górze Moria, Abraham nie wiedział dokładnie, jak się ta sprawa potoczy. Ale wierzył, że Bóg może wzbudzić potomstwo z Izaaka, choćby w tym celu musiał tegoż Izaaka wskrzesić z martwych (Hebr. 11:17-19).

      DANIEL I INNI PROROCY

      6, 7. (a) Jak słowa Daniela dowodzą, że Bóg wyjawia określone sprawy dopiero w swoim, przez siebie ustalonym czasie? (b) Jak poświadcza to apostoł Piotr?

      6 Do wielu proroków, którym Jehowa Bóg łaskawie ukazał bezpośrednie wizje, należał Daniel, „mąż miły” Bogu (Dan. 10:11, 19, NP). Jehowa podał mu wiele szczegółowych informacji dotyczących jego czasów, jak też czasów przyszłych; ale wszystkiego Daniel nie zdołał pojąć. Na temat pewnych swoich widzeń przyznał: „Słyszałem, lecz nie rozumiałem”. Kiedy poprosił o dodatkowe wyjaśnienia, powiedziano mu: „Idź, Danielu, albowiem słowa [te] pozostaną zamknięte i zapieczętowane aż do czasu końca” (Dan. 12:8, 9, BT, wyd. I). Podobnie i później Jehowa objawiał wiele prawd swoim sługom, prorokom. Jednakże zrozumienia niejednej wizji się nie doczekali.

      7 Dlatego apostoł Piotr słusznie napisał: „Ku temu zbawieniu skierowane już były poszukiwania i dociekania proroków. W swych przepowiedniach mówili oni o tej łasce, której dopiero wy mieliście dostąpić; badali, kiedy nastąpi i jaki będzie ów czas, na który wskazywał już wówczas działający w nich Duch Chrystusa, przepowiadając cierpienia przeznaczone dla Mesjasza, jak również uwielbienie, które po nich miało nastąpić. Otrzymali objawienie, że nie dla siebie samych, lecz dla was wykonywali posługę, przynosząc poselstwo o zbawieniu”. W gruncie rzeczy nawet aniołowie nie rozumieli w pełni i dokładnie, jak miały się ziścić zamierzenia Boże (1 Piotra 1:10-12, Kowalski).

      8. Jakie pytanie Jana Chrzciciela wskazuje, że i jego zrozumienie nie było zupełne?

      8 Ostatnim z takich proroków był Jan Chrzciciel. Bóg posłużył się nim w celu przygotowania drogi Mesjaszowi, Jezusowi (Łuk. 1:16, 17, 76-79). Jan dostąpił wielkiego wyróżnienia, gdyż otrzymał od Boga znak, po którym mógł rozpoznać Mesjasza, a następnie miał zaszczyt przedstawić go narodowi izraelskiemu (Jana 1:26-36). Mimo to nie rozumiał dokładnie wszystkich szczegółów dotyczących pierwszego przyjścia tegoż Chrystusa. Przemawia za tym choćby fakt, że gdy się znalazł w więzieniu, wysłał do Jezusa swoich uczniów z zapytaniem: „Czy ty jesteś tym Nadchodzącym, czy innego mamy oczekiwać?” Pytanie to nie świadczyło o braku wiary, lecz wyrażało pragnienie uzyskania bardziej konkretnego potwierdzenia. Odpowiedź Jezusa, w której zwrócił uwagę na swoje czyny, niewątpliwie Jana podniosła na duchu (Mat. 11:2-6).

      JEZUS I APOSTOŁOWIE

      9. Z czego wynika, że Jezus nie wiedział wszystkiego o zamierzeniach swego Ojca?

      9 Bóg objawia swą wolę oddanym swoim sługom tylko w czasie, który sam uzna za stosowny, i postąpił tak nawet wobec Jezusa Chrystusa. W okresie pobytu u Ojca w niebie Jezus niewątpliwie otrzymał od Niego mnóstwo bezpośrednich informacji. Niemniej jednak nie wiedział na przykład, kiedy miał nadejść koniec naszego obecnego systemu rzeczy. Dlatego też przyznał: „O dniu owym i godzinie nikt nie wie, ani aniołowie niebios, ani Syn, tylko Ojciec” (Mat. 24:36).

      10, 11. (a) Jakiego błędnego wniosku dotyczącego Królestwa trzymali się uczniowie Jezusa? (b) Dlaczego Jezus udzielił apostołom tylko ograniczonych wyjaśnień co do przyszłości, jak również w innych sprawach?

      10 Sam Jezus w postępowaniu ze swoimi uczniami również kierował się zasadą wyłuszczoną w Księdze Przysłów 4:18. Dużo mówił im o Królestwie, a między innymi, że miał odejść i po długim okresie powrócić, aby zabrać ich do swej siedziby w niebiosach. Apostołowie mimo wszystko trwali w przekonaniu, iż mesjańskie Królestwo będzie miało postać odrodzonego królestwa Dawidowego z siedzibą w Jeruzalem. Z tego powodu właśnie zapytali zmartwychwstałego Jezusa: „Panie, czy w tym czasie przywrócisz królestwo Izraelowi?” Mistrz wtedy wyjaśnił im, że są pewne sprawy, których na razie nie potrafią objąć swoim umysłem. „Nie do was należy zgłębienie wiedzy o czasach i porach, które Ojciec umieścił we własnym zakresie uprawnień” (Dzieje 1:6, 7).

      11 Okoliczność, że zrozumienie pewnych szczegółów zamierzeń Bożych staje się możliwe dopiero we właściwym czasie, potwierdzają także następujące słowa Jezusa skierowane do apostołów: „Mam wam powiedzieć jeszcze wiele rzeczy, lecz obecnie nie jesteście w stanie ich znieść” (Jana 16:12). Wynika stąd, iż Bóg daje swoim sługom zrozumieć tyle z Jego woli, ile w danej chwili potrafią pojąć i spożytkować. Jezus na przykład powiedział też apostołom, że duch Boży wprowadzi ich „w całą prawdę” (Jana 16:13). Ale czy chciał przez to wskazać, iż zaraz od dnia, w którym otrzymają ducha świętego, będą się doskonale rozeznawali w całej prawdzie bez potrzeby późniejszego, dalszego pogłębiania zrozumienia? Fakty świadczą o tym, że było inaczej.

      PRZYJĘCIE POGAN

      12, 13. (a) Jakie prawdy dokładniej zrozumieli naśladowcy Jezusa w dniu Pięćdziesiątnicy? Jaki wpływ wywarło to na nich? (b) Kiedy zaczęli pozyskiwać uczniów z ludzi wszystkich narodowości, mimo że Jezus wcześniej poruczył im to zadanie? Dlaczego dopiero wtedy się tego podjęli?

      12 W dniu Pięćdziesiątnicy 33 roku n.e. uczniowie istotnie otrzymali ducha świętego, a równocześnie o wiele lepiej zrozumieli prawdy związane ze zmartwychwstaniem Jezusa i jego wniebowstąpieniem oraz właściwym znaczeniem Królestwa Bożego. Wiedza ta napełniła ich gorliwością w opowiadaniu „dobrej nowiny” innym ludziom. Chociaż Jezus im powiedział, żeby pozyskiwali uczniów spośród wszystkich narodów, to jednak zrazu ograniczyli swoją działalność głoszenia do Żydów i prozelitów nieżydowskiego pochodzenia, a z czasem objęli nią też Samarytan. Nie rozumieli, iż mają iść również do nieobrzezanych pogan (Mat. 28:19, 20). Jehowa widocznie nie udzielił im w tej sprawie odpowiedniego oświecenia, gdyż według proroctwa Daniela oczekiwany Mesjasz miał jeszcze utrzymać w mocy przymierze z Żydami aż do końca siedemdziesiątego tygodnia lat (Dan. 9:24-27).

      13 Kiedy w roku 36 n.e. zakończył się ów „tydzień”, Jehowa Bóg przedsięwziął stanowcze kroki, aby udostępnić „dobrą nowinę” ludziom z narodów. Nawet Piotr potrzebował pomocy, żeby zmienić swój sposób myślenia, zanim wszedł do domu nieobrzezanego poganina, bo tacy w myśl przepisów Prawa uchodzili za nieczystych. Znalazłszy się w pewnego rodzaju transie, usłyszał pouczenie: „Co Bóg oczyścił, ty nie miej za skalane”. Zatem Piotr i inni apostołowie musieli zmienić swój pogląd na daną sprawę. Piotr zdobył się na to, po czym Bóg użył go do ogłoszenia poganom, że i dla nich otwarto drogę do niebiańskiego Królestwa Bożego (Dzieje 10:9-43, NP).

      14. Jakie światło co do wymagań Prawa Mojżeszowego otrzymali pierwsi chrześcijanie szereg lat później?

      14 Mimo wszystko 13 lat później wśród niektórych chrześcijan obrzezka wciąż jeszcze była sprawą dyskusyjną. Z konieczności Paweł i inni uczniowie udali się do Jeruzalem, aby przedstawić to zagadnienie apostołom i innym starszym, którzy wówczas tworzyli ciało kierownicze zborów chrześcijańskich. W gronie tym wysłuchano relacji Piotra o nawróceniu Korneliusza, a także świadectwa Pawła o potężnych dziełach, jakich dokonał Bóg w związku ze służbą kaznodziejską na rzecz nie-Żydów. Następnie rozpatrzono, co w tej sprawie ma do powiedzenia natchnione Słowo Boże. Z pomocą ducha świętego owi starsi doszli do słusznego wniosku, że wprawdzie trzeba wymagać przestrzegania pewnych mierników postępowania, niemniej jednak poganie, aby zostać chrześcijanami, nie muszą poddawać się obrzezaniu ani przestrzegać Prawa Mojżeszowego (Dzieje 15:1 do 16:5).

      15, 16. (a) Jakie słowa Pawła wskazują, że zdawał sobie sprawę ze stopniowego objawienia prawdy? (b) Jakie podobne temu oświadczenie złożył apostoł Piotr?

      15 Około sześciu lat po tym zgromadzeniu Paweł napisał swój pierwszy list do Koryntian, w którym o ówczesnych chrześcijanach zrodzonych z ducha wyraził się w ten sposób: „Mamy przecież częściową wiedzę i prorokujemy częściowo; ale gdy nadejdzie to, co jest zupełne, wtedy częściowo zostanie usunięte. (...) Zatem widzimy obecnie w mglistym zarysie za pomocą metalowego zwierciadła, lecz potem twarzą w twarz. Obecnie wiem częściowo, ale wówczas poznam dokładnie, tak jak i mnie dokładnie poznano”. Tak więc zrodzonych z ducha chrześcijan, do których należał sam apostoł Paweł, nawet i wtedy duch święty nie wprowadził jeszcze w pełną znajomość całej prawdy. Wiedza ich w dalszym ciągu była tylko częściowa i sięgała tak daleko, w jakiej mierze Bóg im udzielił zrozumienia. Ale wystarczyło tego do zaspokojenia ich ówczesnych potrzeb (1 Kor. 13:9, 10, 12).

      16 A co napisał Piotr współchrześcijanom około roku 64 n.e. czyli jakieś dziewięć lat po zredagowaniu powyższych słów Pawła? W nawiązaniu do sceny przemienienia, przez którą Jezus potwierdził swoje synostwo Boże, Piotr wyjaśnia dalej: „Stąd też słowo prorocze jest nam tym pewniejsze; a wy dobrze czynicie, zwracając na nie uwagę jak na lampę świecącą w ciemnym miejscu, aż dzień zaświta i jutrzenka wzejdzie w waszych sercach” (2 Piotra 1:16-21). Chrześcijanie zatem musieli w dalszym ciągu badać Pismo Święte; mieli darzyć dużą uwagą to słowo prorocze, traktując je jak lampę świecącą w ciemnym miejscu. Będzie się tak działo nadal aż do czasu, gdy namaszczeni chrześcijanie otrzymają nagrodę przy chwalebnym objawieniu się Jezusa Chrystusa.

      17. (a) Jakie nowe prawdy poznali chrześcijanie, gdy otrzymali Księgę Objawienia? (b) Kiedy miało paść na tę księgę jeszcze więcej światła?

      17 Mniej więcej 32 lata minęły od napisania drugiego listu przez Piotra, a więc 63 lata od dnia Pięćdziesiątnicy z roku 33 n.e., gdy apostołowi Janowi ukazano szereg wizji, które następnie spisał i zebrał w Księgę Objawienia. Z tych wizji chrześcijanie zrodzeni z ducha po raz pierwszy dowiedzieli się wielu nowych prawd związanych z zamierzeniami Bożymi. Wyjawiono im na przykład, że ze wszystkich narodów mają być wykupione 144 000 mężczyzn i niewiast, które to osoby mają zostać współdziedzicami Jezusa Chrystusa w niebie, aby w mesjańskim Królestwie przez 1000 lat sprawować rządy w charakterze królów, kapłanów oraz sędziów (Objawienie, rozdziały 7, 14 i 20). Jednakże nawet ci z ówczesnych chrześcijan nie posiedli pełnej wiedzy. Dzisiejsi badacze Słowa Bożego rozumieją już, że chociaż wizje opisane w Objawieniu mogły być pouczające i zachęcające dla chrześcijan za dni Jana, to szczególną wartość przedstawiają dla żyjących w „dniu Pańskim”, a więc dla nas (Obj. 1:10). I tak w Objawieniu 5:1-14 jest mowa o symbolicznym zwoju opatrzonym pieczęciami, które trzeba było pozrywać, aby go rozwinąć. Wynika stąd, iż w okresie spełniania się proroctw z Objawienia miała w miarę zdejmowania kolejnych pieczęci stopniowo wzrastać wiedza i zrozumienie.

      18. Jak zatem Jehowa Bóg objawiał prawdy swoim sługom w dawnych czasach oraz w pierwszym stuleciu?

      18 Widzimy więc, że zarówno wierni słudzy Jehowy z czasów przedchrześcijańskich, jak i zbór namaszczonych chrześcijan z pierwszego stulecia naszej ery — słowem wszyscy bez wyjątku — dysponowali jedynie częściową wiedzą i niepełnym zrozumieniem. Musieli ciągle robić postępy; dostosowywali swoje poglądy do tego, co obserwowali i przeżywali w trakcie stopniowego urzeczywistniania się zamierzeń Jehowy. Ścieżka sprawiedliwych istotnie była dla nich „jak blask zorzy porannej, która coraz jaśniej świeci aż do białego dnia” (Prz. 4:18, NP). Światło wzrastało, a oni pomnażali swoją wiedzę i mieli coraz lepsze rozeznanie we wspaniałych prawdach, jakie im odsłaniał Jehowa.

      19. Co zapowiedział Bóg prorokowi Danielowi na temat wiedzy i zrozumienia w „czasie końca”?

      19 A czego mieli się spodziewać słudzy Jehowy w obecnym czasie końca? Anioł oświadczył prorokowi: „Danielu, okryj tajemnicą słowa i zapieczętuj księgę, aż do czasu końca. Wielu będzie przebiegać [karty Słowa Bożego], a prawdziwej wiedzy [w rezultacie] znajdzie się pod dostatkiem” (Dan. 12:4). W wersecie 10 powiedziano dalej o sługach Bożych: „Wielu się oczyści i wybieli, i zostaną przepławieni. A niegodziwi bezsprzecznie będą działać niegodziwie, żaden też niegodziwiec nic nie zrozumie; ale zrozumieją odznaczający się wnikliwością”. Czy ich oświecenie miało się dokonać w jednej chwili? Czy słudzy Boży ‛odznaczający się wnikliwością’ mieli od razu wykazywać do tego stopnia kompletną, szczególną wiedzę i zrozumienie, że zbyteczne byłoby u nich wprowadzanie z czasem jakichś poprawek bądź zmian w poglądach na pewne nauki lub zagadnienia? Pytania te i inne pokrewne rozpatrzymy w następnych artykułach.

      [Ramka na stronie 12]

      Postępowanie Jehowy ze swymi sługami w minionych czasach wskazuje, że zrozumienie Jego zamierzeń najczęściej osiągano stopniowo.

      Abraham nie wiedział dokładnie, jak miała się urzeczywistnić obietnica Boża dotycząca „nasienia”.

      Daniel nie rozumiał ostatecznego spełnienia się swoich proroctw.

      Jan Chrzciciel, który Żydom przedstawił Mesjasza, sam później poprosił o wyjaśnienie, czy ma pojawić się jeszcze ktoś inny.

      Nawet Jezus nie znał dnia ani godziny wybuchu „wielkiego ucisku”.

      Apostołowie musieli stopniowo sobie przyswoić myśl, że Królestwo będzie niebiańskie i że mają je odziedziczyć również nie-Żydzi.

      Dopiero po otrzymaniu Księgi Objawienia pierwsi chrześcijanie dowiedzieli się, że panowanie Chrystusa potrwa 1000 lat i że będzie miał 144 000 współdziedziców.

      [Ilustracja na stronie 8]

      Wyszedłszy na spacer wczesnym rankiem, człowiek w miarę zbliżania się do celu w coraz lepszym świetle wyraźniej dostrzega szczegóły

  • Nasilanie się światła w czasach nowożytnych
    Strażnica — 1982 | nr 18
    • Nasilanie się światła w czasach nowożytnych

      „Ścieżka sprawiedliwych jest jak jasne światło, które coraz bardziej się nasila aż do nastania pełnego dnia” (Prz. 4:18).

      1. Jakie rozpatrzyliśmy już dowody na spełnianie się wersetu z Księgi Przysłów 4:18?

      DONIESIENIA biblijne począwszy od Księgi Rodzaju, a skończywszy na Objawieniu, wskazują jednoznacznie, że słudzy Jehowy rzeczywiście korzystali na swej ścieżce z jasnego światła, które im promieniowało z coraz większą intensywnością (Prz. 4:18). Za czasów Jezusa i jego apostołów zrozumiano wiele proroctw dotyczących Mesjasza, jak to poświadczyli Mateusz i pozostali ewangeliści. Wylaniu ducha Bożego w dniu Pięćdziesiątnicy, a także dotarciu z „dobrą nowiną” do pogan towarzyszyły kolejne snopy światła padającego na Słowo Boże (Dzieje 2:14-36; 10:34-43; 15:6-21).

      2. (a) Jak doszło do tego, że ludzie podający się za naśladowców Jezusa Chrystusa pogrążyli się w ciemnościach? (b) Co odgrywa zasadniczą rolę w dziele oddzielania podczas żniwa?

      2 Jednakże po śmierci apostołów nastał okres, w którym rzekomi naśladowcy Jezusa Chrystusa stopniowo pogrążyli się w duchowych ciemnościach. Zawładnęły nimi „ciemiężycielskie wilki” (Dzieje 20:29, 30). Stało się dokładnie tak, jak przewidywał Jezus w jednej ze swoich przypowieści. Przyrównał on tam Królestwo niebios „do człowieka, który wysiał na swoim polu właściwe nasienie”. Później „nadszedł jego nieprzyjaciel i między pszenicę rozsiał chwasty”. W wyniku tego na ogólnoświatowym polu religijnym przez długi szereg stuleci dominowało właśnie zielsko. Ale wraz ze żniwem nadeszła pora na oddzielanie. Żyjemy teraz w tym okresie, gdyż „żniwem jest zakończenie systemu rzeczy”. Na szczęście udało się zgromadzić klasę „pszenicy”, czyli prawdziwych chrześcijan. Fakty dowodzą, że coraz bardziej się wzmagające światło na drodze tych chrześcijan

Publikacje w języku polskim (1960-2025)
Wyloguj
Zaloguj
  • polski
  • Udostępnij
  • Ustawienia
  • Copyright © 2025 Watch Tower Bible and Tract Society of Pennsylvania
  • Warunki użytkowania
  • Polityka prywatności
  • Ustawienia prywatności
  • JW.ORG
  • Zaloguj
Udostępnij