BIBLIOTEKA INTERNETOWA Strażnicy
BIBLIOTEKA INTERNETOWA
Strażnicy
polski
  • BIBLIA
  • PUBLIKACJE
  • ZEBRANIA
  • w72/21 ss. 1-7
  • Pobieranie nauki u Wielkiego Nauczyciela

Brak nagrań wideo wybranego fragmentu tekstu.

Niestety, nie udało się uruchomić tego pliku wideo.

  • Pobieranie nauki u Wielkiego Nauczyciela
  • Strażnica Zwiastująca Królestwo Jehowy — 1972
  • Śródtytuły
  • Podobne artykuły
  • „SKARBY MĄDROŚCI I WIEDZY”
  • CZY NAPRAWDĘ JESTEŚ JEGO UCZNIEM?
  • RADA JEZUSA NA TEMAT STANU SAMOTNEGO
  • CZEGO JEZUS UCZYŁ O MAŁŻEŃSTWIE I RODZICIELSTWIE
  • RODZICE, Z DZIECI SWOICH CZYŃCIE UCZNIÓW CHRYSTUSA
  • Stan wolny może dać szczęście
    Strażnica Zwiastująca Królestwo Jehowy — 1977
  • Dzięki czemu Jezus był Wielkim Nauczycielem
    Ucz się od Wielkiego Nauczyciela
  • W jakim wieku rozpocząć pouczanie swoich dzieci
    Strażnica Zwiastująca Królestwo Jehowy — 1972
  • Wielki Nauczyciel Jezus
    Strażnica Zwiastująca Królestwo Jehowy — 1971
Zobacz więcej
Strażnica Zwiastująca Królestwo Jehowy — 1972
w72/21 ss. 1-7

Pobieranie nauki u Wielkiego Nauczyciela

1. Dlaczego uczenie się powinno sprawiać przyjemność ludziom w każdym wieku?

BEZ względu na to, czy jesteśmy młodzi, czy starzy, uczenie się może i powinno sprawiać nam przyjemność. Dlaczego? Ponieważ otwiera oczy, poszerza horyzont myśli; ponadto wypiera monotonię i nudę. A do poznania jest bardzo dużo rzeczy. Ziemia wszędzie jest pełna interesujących ludzi, ciekawych miejsc, pełna zdumiewającej różnorodności zwierząt i roślin. Doprawdy, sama ziemia — nie mówiąc o gwieździstych niebiosach — jest wielką skarbnicą wiedzy. Zawiera tyle materiału badawczego, że wystarczyłoby go na dłużej niż tysiąckrotny okres życia ludzkiego. — Prz. 9:9.

2. Jaką zdolność powinniśmy zdobywać w wyniku uczenia się? Dlaczego?

2 Możemy nawet osiągnąć więcej niż samo tylko nagromadzenie wiadomości. Ucząc się, nabędziemy z czasem wprawy w wykonywaniu czegoś dla siebie i innych — a życie to przecież nic innego, jak nieprzerwane pasmo czynów. Tu znowu okazuje się, że istnieje ogromnie dużo wartościowych rzeczy, których wykonywania ludzie potrafią się nauczyć. Nie może być wątpliwości co do tego, że pobieranie nauki może nas wielce wzbogacić, może sprawić, że życie nasze będzie tysiące razy ciekawsze i radośniejsze. — Koh. 3:12.

„SKARBY MĄDROŚCI I WIEDZY”

3. Jakie znaczenie ma dla nas pobieranie nauki?

3 Najważniejszy dla każdego z nas jest jednak fakt, że jego nauka może decydować o życiu lub śmierci. W księdze Przysłów [Przypowieści] 8:35, 36 natchniony pisarz wkłada w usta uosobionej mądrości takie słowa: „Kto mnie [mądrość] znajdzie, ten znajdzie życie i uzyska łaskę u Jahwe [u Jehowy]; kto mnie nie znajdzie, duszę swą rani, śmierć kocha każdy, kto mnie się wyrzeka”. Czy ci zależy na życiu? Powinieneś więc znaleźć mądrość. W jaki sposób? Gdzie? Drogę wskazał nam Syn Boży, gdy powiedział: „To znaczy życie wiecznotrwałe: ich nabywanie wiedzy o tobie, jedynym prawdziwym Bogu, i o tym, któregoś posłał, Jezusie Chrystusie”. — Jana 17:3, NW.

4. (a) Od kogo pochodzi wszelka prawdziwa wiedza? Dlaczego? (b) Czego dowiadujemy się w Liście do Kolosan 2:3 o Synu Bożym?

4 Jehowa Bóg, który stworzył wszechświat i wszystko, co w nim się znajduje, jest prawdziwym Źródłem wszelkiej wiedzy. Wie wszystko, co można wiedzieć, i to daleko lepiej niż my byśmy zdołali poznać. Ale Bóg przygotował i dla nas możliwość nauczenia się przynajmniej tego, co najważniejsze (Prz. 2:6). W swoim Słowie, Piśmie świętym, zawarł wiadomości, których poznanie najbardziej może się przyczynić do naszego szczęścia teraz i w przyszłości. Wyznaczył też dla nas wielkiego Nauczyciela, swego własnego Syna, Chrystusa Jezusa. O nim to w Liście do Kolosan 2:3 czytamy takie znamienne słowa: „W nim są ukryte wszystkie skarby mądrości i wiedzy” (Kow). Co to znaczy?

5, 6. (a) Jak rozległą wiedzę posiada Jezus? (b) W jaki sposób Jezus, zgodnie z wyjaśnieniem apostoła Jana, użył tej wiedzy na pożytek ludzkości?

5 Ponieważ Jezus jest pierworodnym Synem Bożym, więc zna Ojca lepiej niż ktokolwiek inny. Spośród wszystkich synów Bożych tylko o tym Synu zgodnie z prawdą powiedziano, że „za jego pośrednictwem było stworzone wszystko inne w niebiosach i na ziemi” (Kol. 1:15, 16, NW). Z tego też powodu Jezus posiadł wiedzę na temat dziejów wszechświata, którą przewyższa tylko wiedza jego Ojca. Lepiej od kogokolwiek innego zna sposób postępowania swego Ojca. Jeden z celów jego przyjścia na ziemię polegał na udzieleniu ludziom pomocy w dokładniejszym niż dawniej poznaniu Boga. Apostoł Jan wyjaśnia: „Słowo [właśnie Jezus Chrystus] ciałem się stało i zamieszkało wśród nas, i ujrzeliśmy chwałę jego, chwałę, jaką ma jedyny Syn od Ojca, pełen łaski i prawdy. (...) Boga nikt nigdy nie widział, lecz jednorodzony Syn, który jest na łonie Ojca, ten go objawił”. — Jana 1:14, 18, NP.

6 Nauki Jezusa udostępniły otwartym umysłom ludzkim poznanie cudownych, nigdy przedtem nie rozumianych prawd. Pochodziły one w rzeczywistości od Boga, gdyż Jezus powiedział: „Głoszę to, co widziałem u mego Ojca (...). Słów tych, które wam mówię, nie wypowiadam od siebie. Ojciec, który trwa we Mnie, On sam dokonuje tych dzieł” (Jana 8:38; 14:10). Możemy dziś dziękować Bogu za to, że sprawił, aby ludzie dla naszego dobra opisali życie i działalność oraz utrwalili wypowiedzi Jego Syna; możemy wskutek tego i teraz uczyć się od wielkiego Nauczyciela, którego przysłał Bóg.

7. Porównaj dzisiejszą działalność nauczania prowadzoną przez Jezusa z działalnością króla Salomona.

7 Dzieło nauczania nie skończyło się dla Jezusa, gdy jako człowiek poniósł śmierć. Po zmartwychwstaniu i powrocie do nieba zasiadł po prawicy Bożej jako namaszczony Król z ramienia Jehowy. W Ewangelii według Mateusza 12:42 zanotowana jest wypowiedź Jezusa na temat królowej z południa, która przyjechała od krańców ziemi, aby posłuchać mądrości króla Salomona, po czym Jezus dodał: „A oto tu jest coś więcej niż Salomon”. Król Salomon, dopóki był wierny, uczył swój lud za pomocą mądrych przysłów, przypowieści i orzeczeń sędziowskich. Większy Salomon, Chrystus Jezus, także uczy wszystkich tych, którzy się ku niemu zwracają z wiarą i uznają jego władzę królewską. — Jana 14:25, 26.

8. (a) Dlaczego więc o Jezusie słusznie można powiedzieć, że „w nim są ukryte wszystkie skarby mądrości i wiedzy”? (b) Dlaczego to bynajmniej nie pomniejsza stanowiska jego Ojca?

8 Czy teraz już rozumiemy, dlaczego w Liście do Kolosan 2:3 (Kow) napisano, iż „w nim są ukryte wszystkie skarby mądrości i wiedzy”? Słowa te są słuszne, ponieważ Jezus jest kluczową postacią zaangażowaną w objawianiu nam i spełnianiu wszystkich zamierzeń Bożych. Z tej też przyczyny apostoł Paweł mógł pisać o Jezusie, że jest „mocą Bożą i mądrością Bożą”. Tak, mądre zamierzenie Boże z całą potęgą ujawniło się za pośrednictwem tego Syna i w nim się zamyka; dlatego Jezus „stał się dla nas mądrością od Boga i sprawiedliwością, i uświęceniem, i odkupieniem” (1 Kor. 1:24, 30). Czy to w jakimkolwiek sensie ujmuje czegoś jego Ojcu jako Bogu Wszechmocnemu? Żadną miarą! Przecież przez spełnianie zamierzenia Bożego i służbę w roli wielkiego Nauczyciela nasz Pan Chrystus Jezus, ustawicznie kieruje uwagę ku prawdziwemu Bogu i oddaje cześć jego Imieniu. Po prostu prowadzi nas do Boga.

9. Przeczytaj i zastosuj do Syna Bożego werset z księgi Przysłów 8:35, 36.

9 Przypomnij sobie teraz, drogi czytelniku, że w ósmym rozdziale księgi Przysłów w usta mądrości są włożone takie oto słowa: „Kto mnie znajdzie, ten znajdzie życie”. Ponieważ uosobioną mądrością jest Syn Boży, więc Jezus miał prawo powiedzieć o sobie zasadniczo to samo, a mianowicie: „Ja jestem drogą i prawdą, i życiem. Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej, jak tylko przeze Mnie” (Jana 14:6). Czy nam zależy na znalezieniu mądrości, która prowadzi do życia? Jeżeli tak, to musimy się uczyć od tego wielkiego Nauczyciela, którego Bóg dla nas wyznaczył. Innej drogi nie ma. Zaniedbanie się w pobieraniu od niego nauki jest — jak dalej stwierdza przypowieść — ‚ranieniem swej duszy’ i właściwie równa się ‚kochaniu śmierci’. — Prz. 8:35, 36.

CZY NAPRAWDĘ JESTEŚ JEGO UCZNIEM?

10. Czego między innymi nauczyliśmy się od wielkiego Nauczyciela? Jaki wpływ wywarło to na nasze widoki na przyszłość?

10 Czy nauczyłeś się już czegoś od tego wielkiego Nauczyciela? Sposobność taka przed każdym z nas stoi otworem. Kto z niej skorzystał, ten poznał, co jest wolą Bożą i jakie są Jego drogi, poznał wytknięte przez Boga mierniki i dowiedział się, jak ma postępować w stosunku do Niego oraz innych, wie, jak prowadzić życie czyste i moralne. Dzięki temu wszystkiemu, czego się tacy ludzie nauczyli od Jezusa, zdobyli wyraźną nadzieję na przyszłość, naprawdę świetlaną nadzieję życia w sprawiedliwym, nowym porządku rzeczy.

11. Z kim, według nauki Jezusa, mamy dzielić się tą nadzieją?

11 Ale Jezus także uczył, że powinniśmy się dzielić tą nadzieją z innymi, ze swymi rodzinami, przyjaciółmi i ze wszystkimi ludźmi, gdziekolwiek byśmy się znaleźli. W istocie również sam Jezus prócz otaczania opieką przede wszystkim swego zboru, który jest jakby jego oblubienicą, kieruje osobiście największą w całej historii ludzkiej kampanią wychowawczą, dbając o to, żeby dobra nowina o jego Królestwie była głoszona po całej zamieszkanej ziemi, i nadzorując dzieło pozyskiwania uczniów, które do tej pory już wywarło wpływ na życie milionów ludzi. — Dzieje 1:8; Mat. 28:19, 20.

12. Co to znaczy być wiernym uczniem Jezusa?

12 Jeżeli pobraliśmy naukę u wielkiego Nauczyciela, to ponosimy przed nim odpowiedzialność, żeby się okazać jego wiernymi uczniami. Czy jesteś wiernym uczniem? Jakie dajesz tego dowody? Być jego wiernym uczniem znaczy prowadzić życie takie jak on, życie całkowicie zharmonizowane z natchnionym Słowem Bożym, wykazujące owoce świętego ducha Bożego i przynoszące cześć naszemu niebiańskiemu Ojcu; oznacza miłowanie naszych braci miłością Chrystusową, czynienie wszystkiego, co w naszej mocy, aby pomóc im do osiągnięcia życia; oznacza też głoszenie dobrej nowiny tym ludziom w świecie, którzy jeszcze nie są naszymi braćmi, i branie udziału w czynieniu uczniów z tych wszystkich, którzy są gotowi przyjąć naukę. A skąd mamy wiedzieć, jak te rzeczy właściwie należy robić? Poznajemy to z przykładu, jaki Jezus dał osobiście, gdy występował na ziemi w roli wielkiego Nauczyciela. — Jana 15:8, 12.

RADA JEZUSA NA TEMAT STANU SAMOTNEGO

13. (a) Jaki cel miał na oku Jezus, zachęcając do stanu wolnego? (b) Na jaką zaletę tego stanu zwrócił uwagę apostoł Paweł?

13 Jezus jako człowiek oddał się szczerze i całym sercem dziełu, które Ojciec dał mu do wykonania, to znaczy dziełu przywracania dobrej sławy imieniu Bożemu i dostarczenia okupu za ludzkość. Nie wstąpił w stan małżeński. Wyjaśnił, że są „tacy, którzy ze względu na królestwo niebieskie wyrzekają się małżeństwa”. Zachęcił nawet do pozostawania w stanie samotnym, gdyż dodał: „Kto to pojąć może, niechaj pojmuje”; inny przekład jeszcze lepiej uwypukla tę zachętę: „Kto może dać temu posłuch, niech daje posłuch” (Mat. 19:10-12, Kow; NW). Jego apostoł imieniem Paweł podobnie zachęcał do bezżenności, która umożliwia skoncentrowanie się wyłącznie na „sprawach Pana”, bez jakiegokolwiek rozpraszania uwagi. Apostoł Paweł wykazał, że dla chrześcijanina stan samotny może mieć przewagę nad małżeństwem, gdyż daje mu większą swobodę. — 1 Kor. 7:32-35.

14. (a) Co należy wziąć pod uwagę, aby ustalić, czy osoba pozostająca w stanie samotnym naprawdę daje posłuch radzie Jezusa i Pawła? (b) Jak niektóre samotne osoby najużyteczniej wyzyskują swoją swobodę?

14 Być może, czytelniku, żyjesz właśnie w stanie wolnym. Czy to samo przez się znaczy, że stosujesz się do rady Jezusa i Pawła? Niekoniecznie. Oto, w czym tkwi sedno rzeczy: Jak wyzyskujesz swoją samotność? Jak korzystasz ze swej wolności? Czy spożytkowujesz ją tak, jak pisał apostoł Paweł, ‚trwając przy Panu’, to znaczy troszcząc się raczej o rzeczy duchowe niż o materialne? (1 Kor. 7:35). Czy dbasz o swoje zdrowie duchowe, prowadząc poważne studia biblijne i dyskusje z innymi? Czy przyczyniasz się do dobrego samopoczucia duchowego drugich osób, pomagając im wydawać owoce ducha Bożego i osobiście dając im w tym dobry przykład? W czym usługujesz zborowi, którego Jezus Chrystus jest Głową? Jak służysz ludziom spoza zboru, ludziom ze świata? Są dzisiaj osoby samotne, które czynią wiele dobrego, usługując w miejscowych zborach; są inne, które pełnią służbę w Domach Betel prowadzonych przez Towarzystwo Strażnica w różnych okolicach ziemi. Jeszcze inni uczestniczą w pełnoczasowej służbie kaznodziejskiej jako pionierzy, niektórzy jako misjonarze działają nawet na bardzo odległych terenach. Zająwszy całe serce sprawami duchowymi wykazują, że właśnie ‚dają posłuch’ zachęcie do takiego korzystania ze stanu samotnego, o jakim mówił Jezus. Zaskarbili też sobie obfite błogosławieństwa. Nie mają czego żałować.

CZEGO JEZUS UCZYŁ O MAŁŻEŃSTWIE I RODZICIELSTWIE

15. Jak pary małżeńskie mogą udowadniać, że są gorliwymi uczniami wielkiego Nauczyciela?

15 Sporo innych osób spośród świadków Jehowy wstąpiło w związki małżeńskie. Czy wskutek tego są może mniej wiernymi uczniami wielkiego Nauczyciela? Nie, bo również między apostołami Jezusa byli tacy, którzy mieli żony (1 Kor. 9:5). Znowu wypada tutaj zapytać: Co czynią w stanie małżeńskim? Niemała liczba małżeństw gorliwie pełni służbę w miejscowych zborach, w Domach Betel lub w działalności ewangelizacyjnej, nie wyłączając pracy na terenach zagranicznych. Dają dowody, że są wiernymi uczniami, a to całym swym życiem poświęconym służbie dla Boga i Jego Syna, miłością dla braci i współczuciem wobec przyrównanych do owiec ludzi w świecie, którzy obserwują, jak mocno się trzymają Słowa Życia. — Filip. 2:12-16.

16. Jak Jezus zapatrywał się na sprawę posiadania dzieci przez jego uczniów?

16 Niektóre z tych par małżeńskich nie mają dzieci; inne mają. Czy ci, którzy są rodzicami, wskutek posiadania dzieci są ewentualnie mniej wiernymi uczniami wielkiego Nauczyciela od osób samotnych albo od związanych węzłem małżeńskim, ale bezdzietnych? Bynajmniej! Jak już się zdążyliśmy przekonać, Jezus osobiście i przez swego apostoła Pawła wskazał na przewagę stanu samotnego u chrześcijan nad stanem małżeńskim. Z drugiej jednak strony osobom związanym małżeństwem Jezus pozostawił sprawę posiadania dzieci do samodzielnego rozstrzygnięcia, nie nakłaniając ich ani w tym, ani w przeciwnym kierunku.

17. (a) Co więc oznacza wypowiedź Jezusa z Ewangelii według Mateusza 24:19? (b) Czego jednak takie niewiasty muszą się wystrzegać?

17 Może w tym miejscu zapytasz: Czyż Jezus w proroctwie o wielkim ucisku nie oświadczył: „Biada (...) brzemiennym i karmiącym w owe dni”? (Mat. 24:19). Owszem, a powiedział tak dlatego, że proroctwo to w swym pierwszym zastosowaniu dotyczyło ucisku, jaki spadł na miasto Jeruzalem i prowincję Judeę. Ktokolwiek chciał uniknąć grożącego tam spustoszenia, musiał uciec z tego terenu w góry. Zwlekanie z opuszczeniem skazanej okolicy było nierozsądne, wręcz niebezpieczne. Co by było, gdyby niektóre chrześcijanki odkładały odejście, potem znalazły się w stanie odmiennym lub z dziećmi przy piersi, a tu nadeszła dosłownie ostatnia chwila na ucieczkę? Trudno by im było sprostać powstałej potrzebie. Jednakże w nowożytnym spełnieniu nie ma mowy o fizycznej ucieczce z literalnego miasta czy prowincji w literalne góry. Chodzi o duchową ucieczkę, o całkowite zerwanie z pozaobrazowym Jeruzalem, czyli z nominalnym chrześcijaństwem, jak i w ogóle o wydostanie się z symbolicznego Babilonu Wielkiego, którego ważną część składową stanowi chrześcijaństwo, gdyż systemy te są skazane na zburzenie w nadchodzącym ucisku. W tym szerszym spełnieniu proroctwa Jezusa nadal obowiązuje to samo zalecenie: nie zwlekać z opuszczeniem pozaobrazowego Jeruzalem, a więc chrześcijaństwa. W dobie obecnej jednak nie potrzeba w tym celu przeprowadzić się gdzieś w sensie geograficznym. Niewiast brzemiennych lub karmiących nie wzywa się do podejmowania literalnych podróży i z tego punktu widzenia nie znajdują się one w szczególnie niekorzystnych warunkach, gdy zachodzi potrzeba, żeby duchowo opuściły chrześcijaństwo i resztę Babilonu Wielkiego. Ale gdyby miały pozwolić, żeby sprawy rodzinne pochłonęły je do tego stopnia, iż zaniedbają pielęgnowania dobrych stosunków z Jehową — to już inna sprawa. Dla takich kobiet i dla wszystkich innych ludzi wynika stąd następująca nauka: Nie odkładajcie duchowej ucieczki z zagrożonej strefy, bo w przeciwnym razie jakieś nieprzewidziane okoliczności mogą ją wam w przyszłości bardzo utrudnić.

18. (a) Jak w całym Piśmie świętym jest traktowane rodzicielstwo? (b) Dlaczego to nie oznacza, jakoby osoby obarczone rodziną mogły się udzielać we wszystkich gałęziach służby tak samo jak inni? (c) Jak wszyscy powinniśmy bez względu na okoliczności pełnić służbę dla Boga i Jego Syna?

18 Słowo Boże orzeka, że „synowie są darem Jahwe, a owoc łona — nagrodą” (Ps. 127:3-5). Wypowiedź ta jest nadal aktualna. Rodzicielstwo bywa w całym Piśmie świętym wymieniane z szacunkiem; wielki Nauczyciel przysłany przez Boga nie powiedział niczego, co by umniejszało ten szacunek. Z drugiej strony jest rzeczą oczywistą, że gdy chodzi o wykonywanie jakiejś specjalnej pracy, na przykład takiej jak misja apostoła Pawła, która obejmowała odległe podróże oraz wielogodzinne głoszenie i nauczanie uczniów czy innych ludzi, naprawdę niemożliwe byłoby należyte wywiązanie się z zadania przy jednoczesnym obarczeniu troską o liczną rodzinę. Zatem dopóki chrześcijanie związani węzłem małżeńskim panują nad sytuacją, dopóty rzecz sprowadza się tylko do tego, jaką gałęzią służby Bożej gotowi są się zająć lub na co ich zdaniem pozwalają im okoliczności. Ale bez względu na to, o co się ubiegamy albo na co nam pozwalają lub w przyszłości będą pozwalać okoliczności, powinniśmy całym sercem pełnić służbę dla Boga i Jego Syna. Wówczas na pewno będziemy prawdziwymi i wiernymi uczniami wielkiego Nauczyciela. — Łuk. 10:27.

RODZICE, Z DZIECI SWOICH CZYŃCIE UCZNIÓW CHRYSTUSA

19. Co ściśle związane jest z przywilejem rodzicielstwa? Wyjaśnij to szerzej.

19 Prawdą jest, że być ojcem lub matką to przywilej otrzymany od Boga. Zarazem jednak rola ta niesie ze sobą wielką odpowiedzialność — również nałożoną przez Boga. Z chwilą narodzin dziecka trzeba przystąpić, jak się wyraził pewien ojciec, do realizacji „planu dwudziestoletniego”, przewidującego opiekę nad nim aż do czasu osiągnięcia pełnoletności. Zadanie to nie jest łatwe. Byłoby naprawdę trudno obliczyć wszystek czas, pieniądze i pracę włożoną w wychowanie dziecka, utrzymanie go w czystości, zapewnienie mu dachu nad głową, odzieży, wyżywienia, w chronienie go przed krzywdą, opiekowanie się nim w chorobie i danie mu wykształcenia. Jest to ogromna inwestycja, wymagająca wielkiej miłości i ofiarności. A obecne warunki na ziemi: wzrost przestępczości, rozprzężenie wśród młodzieży, niepewna sytuacja ekonomiczna, bynajmniej nie ujmują niczego trosce, z jaką pary małżeńskie trzeźwo rozpatrują perspektywę wychowania swoich dzieci.

20. Dlaczego samo dopilnowanie, żeby dziecko dobrze się rozwijało fizycznie i otrzymało wykształcenie, jeszcze nie oznacza właściwego wywiązania się z powinności rodzicielskich?

20 W dobie obecnej wiele rodziców w świecie poprzestaje na dbałości o cielesne potrzeby swojego dziecka i o rozwój jego zdolności umysłowych przez zapewnienie mu wykształcenia. Ale czy tylko do tego ogranicza się nasza odpowiedzialność? Wręcz przeciwnie! Będąc uczniami wielkiego Nauczyciela dobrze wiemy, że zdrowy organizm dziecka i sprawnie pracujący umysł dzięki zaprawie otrzymanej w szkole nie na wiele mu się zda, jeśli w ten umysł wedrze się zepsucie, a w sercu nie będzie prawdy ani sprawiedliwości. Rodzice, którzy szczerze pragną dać swym dzieciom dobry start życiowy, nie będą krótkowzrocznie przeoczać tego faktu.

21. (a) Co muszą czynić rodzice, jeśli ich dzieci mają się stać uczniami Jezusa Chrystusa? (b) Jak często trzeba omawiać z dzieckiem chrześcijański pogląd na praktyki światowe?

21 Rodzice, czy stajecie na wysokości swego zadania? Czy ze swoich dzieci czynicie uczniów? Czy prowadzicie je do wielkiego Nauczyciela, aby je pouczył o mądrości, która wiedzie do życia wiecznego? (Łuk. 18:15, 16). Nie myślcie, iż wasze dzieci poniekąd automatycznie staną się uczniami, tylko z tej racji, że nimi wy jesteście jako ich rodzice. Nie będą naśladowcami Jezusa Chrystusa, dopóki wy ich tego nie nauczycie. Wcześniej czy później dzieci zetkną się z ludźmi spoza waszego domu. Będą się przecież spotykały chociażby z innymi dziećmi w sąsiedztwie i w szkole. Czy od tych dzieci będą się dowiadywać o wielkim Nauczycielu? Wiemy dobrze, że na to nie można liczyć. Będą słyszeć ludzi, którzy posługują się plugawą mową, którzy kłamią; będą obserwowały ludzi lekceważących sobie zasady moralności, ludzi, których życie wypełniają uczynki upadłego ciała, a nie owoce ducha Bożego. Czy przygotowaliście swoje dzieci na to, czy pomogliście im nabyć siły duchowej, dzięki której będą odporne na zarażenie się takimi rzeczami? Może powiecie: Tak, rozmawiamy z naszym dzieckiem o tych niebezpieczeństwach! — Ale ile razy znaleźliście do tego okazję? Raz? Dwa razy? Kilka razy? Pamiętajcie, że wasze dziecko będzie się z tym wszystkim stykać nie raz, nie dwa czy kilka razy, ale raz za razem, dzień po dniu. Jeżeli chłopiec lub dziewczynka ma stawić opór temu codziennemu naciskowi i nie załamać się pod nim, to musi mieć systematycznie odświeżane siły i usposobienie duchowe, co najmniej tak często, jak często spotyka się z tamtym zewnętrznym naciskiem. Rodzice kochający swoje dziecko nie odmówią mu pod tym względem pomocy.

22. Jak można wyposażyć dzieci do zwycięskiego przetrwania prób, które się wyłaniają w szkole?

22 W szkole waszym dzieciom na pewno będzie wpajana teoria ewolucji; prawdopodobnie będą wystawione na nacisk propagandy nacjonalistycznej; mogą też być nakłaniane do udziału w ceremoniach religii fałszywej i innych obchodach pochodzenia pogańskiego. Czy wasze dzieci są przygotowane do stawienia czoła takim próbom i do mocnego obstawania przy naukach wielkiego Nauczyciela oraz jego Ojca, Jehowy Boga? Czy daliście dzieciom odpowiednią zbroję duchową? Albo czy wolicie czekać aż do dnia, gdy dziecko wróci do domu z płaczem, bo w szkole wyłoniła się jedna z takich spraw, a ono nie było na to przygotowane, straciło orientację, dało się zastraszyć i być może uczyniło coś, o czym później pomyślało, że jednak lepiej by było się od tego uchylić? Wyobraźcie sobie, jak to szarpie nerwy takiego małego dziecka! Zlitujcie się nad swoimi dziećmi. Macie dosyć doświadczenia życiowego, żeby wiedzieć, jakie problemy prawie na pewno wyłonią się w życiu dziecka. Z miłością pomóżcie mu zrozumieć, czego od niego oczekuje jego niebiański Ojciec. Wzbudźcie w swoim dziecku pragnienie podobania się przede wszystkim Jehowie Bogu, wyrabiajcie w nim świadomość, że naprawdę liczy się tylko to, co o nas myśli Bóg. — Prz. 29:25; Ps. 119:11.

23. (a) Jaką przewagę mają chrześcijańscy rodzice nad tymi, którzy się kierują tylko mądrością światową? (b) Czego potrzebują dzieci, aby mogły śmiało wkroczyć w życie? Kiedy im tego potrzeba?

23 Rodzice chrześcijańscy, jako uczniowie wielkiego Nauczyciela macie ogromną przewagę nad tymi, którzy się kierują tylko mądrością świata. Tamtym rozpaczliwie brakuje mądrości, pocieszenia i zachęty, jakiej udziela Słowo Boże. Wy, rodzice chrześcijańscy, wiecie dobrze, że przy spełnianiu swego zadania, to znaczy przy zaopatrywaniu, ochranianiu, wychowywaniu i szkoleniu swych maleństw możecie liczyć na wsparcie od Boga. Nie jesteście o tyle nierozsądni, by mniemać, że spełniliście swą powinność wobec dzieci, gdy mają co jeść, w co się ubrać, mają dach nad głową i są posyłane do szkoły. Wiecie, że jeśli wasze dzieci mają sobie dać radę w życiu, to potrzeba im moralnego oparcia, potrzeba im zasad, według których będą układać swe życie. A dla zapewnienia im tego kierownictwa i ochrony trzeba do nauczania owych zasad przystąpić już w najmłodszych latach.

24. Jak księga Przysłów podkreśla wagę zapewnienia dziecku właściwego wychowania?

24 Słowo Boże radzi nam: „Wdrażaj chłopca w prawidła jego drogi, nie zejdzie z niej i w starości” (Prz. 22:6). Z drugiej strony mówi ono, że „chłopiec pozostawiony sobie jest wstydem dla matki” i że „zmartwieniem ojca syn niemądry, goryczą swej rodzicielki” (Prz. 29:15; 17:25). Przeciwieństwem mądrości jest oczywiście głupota. A jeśli rodzice nie dokładają starań, żeby prowadzić swe dzieci do wielkiego Nauczyciela, w którym „są ukryte wszystkie skarby mądrości i wiedzy”, to czy nie ciąży na nich wielka odpowiedzialność, gdy dzieci zaczynają się wzorować na niemądrym, wręcz bardzo głupim postępowaniu tego świata? Doprawdy mogą się zdarzać i zdarzają się rzeczy ogromnie bolesne, gdy dziecko nie otrzymuje pomocy lub gdy nie otrzyma jej w dostatecznie wczesnym wieku.

[Ilustracja na stronie 4]

Czy wstępując tylko okazyjnie do innych ludzi, aby im przynieść „dobrą nowinę”, stosujesz się do rady Jezusa dotyczącej pozostawania w stanie samotnym? Co w gruncie rzeczy jest najważniejsze w twoim życiu? Czy udzielasz się całym sercem w służbie Bożej?

[Ilustracja na stronie 6]

Rodzicom nie wolno zapominać o tym, że nie wystarczy troszczyć się o fizyczny rozwój dziecka i posyłać je do szkoły. Co robicie, żeby jego umysł i serce wdrażać do sprawiedliwości?

    Publikacje w języku polskim (1960-2025)
    Wyloguj
    Zaloguj
    • polski
    • Udostępnij
    • Ustawienia
    • Copyright © 2025 Watch Tower Bible and Tract Society of Pennsylvania
    • Warunki użytkowania
    • Polityka prywatności
    • Ustawienia prywatności
    • JW.ORG
    • Zaloguj
    Udostępnij