BIBLIOTEKA INTERNETOWA Strażnicy
BIBLIOTEKA INTERNETOWA
Strażnicy
polski
  • BIBLIA
  • PUBLIKACJE
  • ZEBRANIA
  • w79/18 ss. 23-24
  • Pytania czytelników

Brak nagrań wideo wybranego fragmentu tekstu.

Niestety, nie udało się uruchomić tego pliku wideo.

  • Pytania czytelników
  • Strażnica Zwiastująca Królestwo Jehowy — 1979
  • Podobne artykuły
  • Job — wzorem bogobojności
    Strażnica Zwiastująca Królestwo Jehowy — 1980
  • Godny naśladowania człowiek, który przyjął skarcenie
    Strażnica Zwiastująca Królestwo Jehowy — 2000
  • 18 Księga Hioba
    „Całe Pismo jest natchnione przez Boga i pożyteczne”
  • Hiob wywyższał imię Jehowy
    Strażnica Zwiastująca Królestwo Jehowy — 2009
Zobacz więcej
Strażnica Zwiastująca Królestwo Jehowy — 1979
w79/18 ss. 23-24

Pytania czytelników

● Co miał na myśli Job, gdy powiedział, że zawarł przymierze ze swymi oczyma i dlatego nawet nie patrzy na pannę?

Pytanie dotyczy wersetu z Księgi Joba 31:1, gdzie czytamy: „Zawarłem z oczami przymierze, by nawet nie spojrzeć na pannę”. Sens drugiej części tego wersetu pojmiemy łatwiej, gdy go porównamy z innymi przekładami: „nie spojrzę pożądliwie na pannę” (NP); „jakże miałbym wpatrywać się w dziewicę?” (KUL); „jakże mam zatrzymywać uwagę nad panną?” (Kruszyński). Job był zdecydowany dochować prawości przed Jehową, toteż postanowił unikać pożądliwego wpatrywania się w kobiety inne niż jego żona.

Job miał z żoną wiele dzieci. W trakcie ich długoletniego pożycia zdarzył się trudny okres, kiedy żona posunęła się do namawiania go, aby złorzeczył Bogu i umarł; ale Job pozostał jej wierny (Joba 2:9, 10). Nic nie przemawia za tym, żeby kiedykolwiek odstąpił od monogamii lub chociaż bawił się myślą o posiadaniu młodszych kobiet, panien (Joba 19:17).

Job zdawał sobie sprawę z faktu, że wodzenie wzrokiem za osobą płci odmiennej nieraz bywa pierwszym krokiem ku niemoralności, bo może to zrodzić w sercu pragnienie niedozwolonego przeżycia seksualnego. Dlatego zawarł ze swymi oczyma jak gdyby formalną umowę, czyli przymierze. W jakim celu? Otóż mocno postanowił nie spoglądać zmysłowo na inne niewiasty. Oczywiście w życiu codziennym widział kobiety i nawet mógł poświęcać im uwagę, aby w razie potrzeby okazać pomoc. Ale nadskakiwanie im w dążeniu do nawiązania flirtu lub romansu wykraczałoby poza dozwolone granice. Nie wchodziło dla niego w rachubę. ‛Przymierze zawarte z oczami’ niewątpliwie pomagało Jobowi unikać wszelkiego szukania widoków budzących zmysły, które mogłyby kusić do niemoralnego postępku. (Zobacz też Joba 31:9, 11; Mateusza 5:28).

● Jezus powiedział, że „nie przeminie to pokolenie, aż się to wszystko stanie”. O jakie tu chodzi pokolenie i o jak długi odcinek czasu?

Kiedy apostołowie zapytali Jezusa o „znak” jego obecności i zakończenia tego systemu rzeczy, podał im swoje słynne proroctwo o nadchodzących wojnach, głodach, trzęsieniach ziemi oraz głoszeniu dobrej nowiny Królestwa, poprzedzającym nadejście końca (Ewangelia według Mateusza, rozdziały 24 i 25; według Marka 13; według Łukasza 21). Między innymi zaznaczył: „Zaprawdę powiadam wam: Nie przeminie to pokolenie, aż się to wszystko stanie” (Mat. 24:34).

W oparciu o Biblię i jej powiązania z historią Świadkowie Jehowy często już wskazywali, że to proroctwo Chrystusa miało dwa zastosowania: pierwsze między rokiem 33 n.e. a zagładą Jeruzalem w roku 70, oraz drugie, większe spełnienie w teraźniejszym „czasie końca”, począwszy od roku 1914.

Niektórzy komentatorzy Biblii nie doceniali dwoistego charakteru tego proroctwa. Utrzymywali więc, że przez termin „pokolenie” Jezus rozumiał rasę lub naród, na przykład lud żydowski albo klasę ludzi niegodziwych w perspektywie mijających wieków. Niekiedy nawet powoływali się na tekst z Listu 1 Piotra 2:9, gdzie według pewnych przekładów (między innymi „Authorized Version”) nazwano namaszczony duchem zbór chrześcijański mianem „wybranego pokolenia”. Obecnie jednak uczeni bibliści zgodnie uznają, iż greckie słowo występujące w Liście 1 Piotra 2:9 powinno być oddane jako „ród”, tym bardziej, że różni się od słowa przetłumaczonego na „pokolenie” w Ewangelii według Mateusza 24:34.

Jezus nie miał na myśli rasy ludzi na przestrzeni wieków ani po prostu chrześcijan jako takich. Chodziło mu przede wszystkim o bezpośrednich słuchaczy i innych Żydów z tamtych czasów. Dobrą wskazówką jest pod tym względem fakt, że gdy nieco wcześniej tego samego dnia potępiał żydowskich przywódców religijnych, wspominał o mordowaniu proroków i rzekł: „Przyjdzie to wszystko na to pokolenie” (Mat. 23:36). Słowa jego spełniły się na współczesnym mu pokoleniu, kiedy w 70 roku n.e. Żydzi oglądali ognistą zagładę Jeruzalem (Łuk. 3:16, 17). Oznaczało to zarazem „zakończenie” żydowskiego systemu rzeczy w ramach pierwszego spełnienia proroctwa Chrystusa.

Łatwiej nam na tej podstawie zrozumieć sens słowa „pokolenie” z Ewangelii według Mateusza 24:34. W powszechnym użyciu „pokolenie” oznacza: (1) wszystkich ludzi, którzy się urodzili i żyją mniej więcej w tym samym czasie; (2) przeciętny odstęp pomiędzy urodzeniem rodziców i ich dzieci, zwykle dwadzieścia do trzydziestu lat. Które z tych znaczeń mógł mieć na myśli Jezus? Z całą pewnością nie ostatnie z wymienionych, gdyż przy pierwszym spełnieniu proroctwa „pokolenie” trwało od roku 33 aż do 70, czyli przynajmniej 37 lat.

Widać też wyraźnie, że przez słowo „pokolenie” Jezus nie rozumiał po prostu dzieci żydowskich urodzonych w 33 roku n.e. Łukasz donosi, iż zapytany przez faryzeuszy o nadejście Królestwa, powiedział następnie uczniom, że „musi wiele wycierpieć i być odrzuconym przez to pokolenie” (Łuk. 17:20-25). Z pewnością nie mogły go odrzucić nowo narodzone dzieci. Ponadto przebieg dalszych wypadków wskazuje, że „pokolenie”, o którym mówił Jezus według Mateusza 24:34, obejmowało jego słuchaczy i innych ludzi, którzy byli w stanie obserwować spełnianie się jego słów od roku 33 aż do zburzenia Jeruzalem.

Toteż jeśli chodzi o zastosowanie słowa „pokolenie” w naszych czasach logicznie rzecz biorąc nie może się ono odnosić do dzieci urodzonych w trakcie pierwszej wojny światowej. Dotyczy naśladowców Chrystusa i innych, którzy obserwowali tę wojnę oraz pozostałe zjawiska, jakie wydarzyły się zgodnie ze złożonym „znakiem” podanym przez Jezusa. Część tych ludzi „nie przeminie”, aż dokona się wszystko, o czym prorokował Syn Boży włącznie z nastaniem ostatecznego kresu obecnego niegodziwego systemu rzeczy.

Jezus nie zachęcał swoich naśladowców do podejmowania prób wyliczenia dokładnego czasu trwania „tego pokolenia” (Ps. 90:10). Zamiast kalkulować, ile lat maksymalnie jeszcze może pozostawać do końca, chrześcijanie powinni pamiętać o jego przestrodze: „Czuwajcie (...), bo w chwili, której się nie domyślacie, Syn Człowieczy przyjdzie” (Mat. 24:42-44).

Mamy pod dostatkiem dowodów na to, że 24 rozdział Mateusza spełnia się obecnie, wobec czego żyjemy w okresie „zakończenia systemu rzeczy”. Jednym z nich jest ogólnoświatowa działalność głoszenia „dobrej nowiny” o ustanowionym mesjańskim Królestwie, co w myśl słów Jezusa musi być wykonane, zanim nadejdzie koniec (Mat. 24:3, 14, NW). Dlatego zamiast pogrążać się w spekulacjach co do daty, której i tak nie możemy znać, niech prawdziwi chrześcijanie raczej uczestniczą aktywnie w tym ważnym dziele, jednocześnie wyczekując z ufnością spełnienia słów Jezusa o „tym pokoleniu” z Ewangelii według Mateusza 24:34.

    Publikacje w języku polskim (1960-2025)
    Wyloguj
    Zaloguj
    • polski
    • Udostępnij
    • Ustawienia
    • Copyright © 2025 Watch Tower Bible and Tract Society of Pennsylvania
    • Warunki użytkowania
    • Polityka prywatności
    • Ustawienia prywatności
    • JW.ORG
    • Zaloguj
    Udostępnij