-
Kroczenie jego śladami prawdziwą próbą siłStrażnica — 1988 | 1 sierpnia
-
-
śladem doskonałego Jezusa.
20. (a) Jaką pomocą w biegu po życie jest zapewnienie z Księgi Przysłów 24:16? (b) Na co powinniśmy być zdecydowani?
20 „Sprawiedliwy może upaść nawet siedem razy, a na pewno się podźwignie”, czytamy w Księdze Przysłów 24:16. Żaden uczestnik biegu po życie nie powinien myśleć, że musi się z niego wycofać. Bieg ten jest podobny do maratonu, w którym liczy się wytrwałość, a nie do wyścigu na 100 metrów. Najdrobniejszy błąd sprintera niewątpliwie kosztuje go przegraną w zawodach. Tymczasem maratończyk, nawet jeśli się potknie, ma jeszcze dość czasu, by się podnieść i ukończyć bieg. Jeżeli więc jakieś osobiste uchybienie skłoni cię do wykrzyknięcia: „Nędzny ja człowiek!” — pamiętaj, że jeszcze zdążysz się podźwignąć. Ciągle masz sposobność, dorównać kroku swemu Wodzowi, Jezusowi Chrystusowi. Nie ma więc powodu do rozpaczy! Nie trzeba się wycofywać! Bądź zdecydowany z pomocą Bożą sprostać próbie sił, jaką jest ‛dokładne chodzenie śladami Jezusa’ (1 Piotra 2:21).
-
-
Lud kroczący śladami JezusaStrażnica — 1988 | 1 sierpnia
-
-
Lud kroczący śladami Jezusa
„Czy nie postępowaliśmy w tym samym duchu? Czy nie kroczyliśmy tymi samymi śladami?” (2 Koryntian 12:18, Biblia warszawska).
1. Dlaczego zazwyczaj bez trudu można rozpoznać Świadka Jehowy?
„JEST to grupa dobrze wychowana i odpowiedzialna, świetnie też sobie radzą z nauką. Nie można tego samego powiedzieć o innych grupach”. Opinię taką wyraził dyrektor pewnej szkoły podstawowej w Stanach Zjednoczonych. A o kim mówił? O uczniach, których rodzice są Świadkami Jehowy. Wiele osób już zauważyło, że chrześcijanie ci, a także ich dzieci, pod niejednym względem są do siebie podobni. W miarę upływu lat stało się rzeczą coraz bardziej widoczną, iż są oni wyjątkowo zgodni, jeśli chodzi o wierzenia i sposób postępowania. Świadków Jehowy można więc łatwo rozpoznać.
2. Jaka cecha wyróżniała zbór wczesnochrześcijański? Co na ten temat napisał apostoł Paweł?
2 W obecnym podzielonym świecie jedność cechująca Świadków Jehowy jest faktem niezwykłym. Łatwiej to jednak zrozumieć, gdy się pamięta, że każdy z nich stara się kroczyć śladami Jezusa (1 Piotra 2:21). Jednością taką odznaczali się też chrześcijanie żyjący w I wieku naszej ery. Pewnego razu apostoł Paweł tak napominał zbór w Koryncie: „Otóż zachęcam was usilnie, bracia, przez imię naszego Pana Jezusa Chrystusa, żebyście wszyscy mówili zgodnie i żeby nie było wśród was podziałów, ale żebyście — stosownie zjednoczeni — byli tego samego zdania i mieli ten sam tok myśli” (1 Koryntian 1:10). Apostoł udzielił także natchnionych rad, jak postępować z osobami, które nie chcą zachowywać chrześcijańskiej jedności (zob. Rzymian 16:17; 2 Tesaloniczan 3:6).
3, 4. Jak Paweł opisał jedność łączącą go z Tytusem? Co było podstawą tej jedności?
3 Około 55 roku n.e. Paweł wysłał do Koryntu Tytusa, by pomógł przeprowadzić zbiórkę na rzecz cierpiących niedostatek braci w Judei, a być może miał się także zorientować, jak zbór Koryncki zareagował na powyższe rady. Kiedy później apostoł ten ponownie pisał do tamtejszych chrześcijan, nawiązał do niedawnej wizyty Tytusa i zapytał: „Czyżby was Tytus wyzyskał? Czy nie postępowaliśmy w tym samym duchu? Czy nie kroczyliśmy tymi samymi śladami?” (2 Koryntian 12:18, Bw). Co oznaczała wzmianka o podążaniu „w tym samym duchu” i „tymi samymi śladami”?
4 Apostoł podkreślił w ten sposób jedność panującą między nim a Tytusem. Chrześcijanin ów okresami towarzyszył Pawłowi w podróżach i nie ulega wątpliwości, że przy tej okazji dużo się od niego nauczył. Jednakże łącząca ich więź miała znacznie solidniejsze podstawy. Była oparta na dobrych stosunkach z Jehową oraz na tym, że obaj kroczyli śladami Jezusa. Tytus wzorował się na Pawle, tak jak Paweł naśladował Chrystusa (Łukasza 6:40; 1 Koryntian 11:1). A zatem współdziałali oni w duchu i razem szli za jego przykładem.
5. Czego należy się spodziewać po ludziach, którzy podobnie jak Paweł i Tytus chodzą dziś „w tym samym duchu” i „tymi samymi śladami”?
5 Nic więc dziwnego, że w obecnym XX wieku chrześcijanie idący „w tym samym duchu” i „tymi samymi śladami”, co Paweł i Tytus, cieszą się niezwykłą jednością. Natomiast podziały istniejące w łonie nominalnego chrześcijaństwa w gruncie rzeczy dowodzą, iż jego wyznawcy są tylko namiastką chrześcijan i nie podążają za Wodzem, którego rzekomo naśladują (Łukasza 11:17). Ta uderzająca różnica między prawdziwymi a pozornymi uczniami Chrystusa rzuca się w oczy w wielu dziedzinach; omówmy tu cztery z nich.
Świętość krwi
6, 7. (a) Jaki właściwy pogląd na krew ma związek z kroczeniem śladami Jezusa? (b) Pod jakim względem Świadkowie Jehowy różnią się od innych osób, które obecnie nie chcą się zgodzić na transfuzję?
6 Około 49 roku n.e. ciało kierownicze zboru wczesnochrześcijańskiego opublikowało list rozstrzygający kwestię, czy bracia pochodzenia nieżydowskiego mają przestrzegać Prawa Mojżeszowego. W liście tym oświadczono: „Uznaliśmy (...) za słuszne, duch święty i my sami, aby nie nakładać na was dodatkowego brzemienia prócz tych rzeczy koniecznych: żeby trzymać się z dala od tego, co ofiarowano bożkom, i od krwi, od tego, co uduszono, i od rozpusty” (Dzieje Apostolskie 15:28, 29). Zauważmy, że wśród „rzeczy koniecznych” wymieniono powstrzymywanie się od krwi. Kroczenie śladami Jezusa oznacza więc, że nie wolno przyjmować do organizmu krwi ani doustnie, ani w żaden inny sposób.
7 Zasada ta jest w chrześcijaństwie skandalicznie gwałcona przez szerokie stosowanie transfuzji krwi. Trzeba przyznać, że w ostatnich latach coraz więcej osób zdaje sobie sprawę z zagrożenia, jakie stanowią dla zdrowia takie zabiegi, i dlatego ze względów ściśle medycznych nie wyraża na nie zgody. Dzieje się tak zwłaszcza od czasu, gdy w wyniku przetoczeń wielu pacjentów zaraziło się AIDS. Kto jednak zbiorowo obstaje przy świętości krwi z szacunku dla prawa Bożego? Z kim lekarz automatycznie kojarzy sobie pacjenta, który nie wyraża zgody na transfuzję? Czy najczęściej nie pada wtedy pytanie: „Pan (pani) jest chyba Świadkiem Jehowy?”
8. Jak pewna siostra we Włoszech została pobłogosławiona za zdecydowane przestrzeganie prawa Bożego w kwestii krwi?
8 Antonietta mieszka we Włoszech. Mniej więcej przed ośmiu laty ciężko zachorowała, a analiza jej krwi wykazała tak niskie stany, że lekarze orzekli, iż dla ratowania życia musi się poddać transfuzji. Antonietta odmówiła, co wywołało protesty zarówno ze strony lekarzy, jak i krewnych. Nawet dwaj synkowie prosili: „Mamusiu, jeśli naprawdę nas kochasz, to przyjmij krew”. Niemniej Antonietta była zdecydowana dochować wierności Bogu i na szczęście nie umarła. Ogólny stan był tak mizerny, że jeden z lekarzy powiedział: „Nie potrafimy wyjaśnić, dlaczego ona jeszcze żyje”. Kiedy jednak zaczęto ją leczyć zabiegami nie budzącymi zastrzeżeń, tak szybko odzyskiwała siły, że inny lekarz oświadczył: „Trudno mi w to uwierzyć — pani nie wyzdrowiałaby w tak krótkim czasie, choćbyśmy przez cały dzień przetaczali pani krew”. Obecnie siostra ta jest pionierką stałą, a jej dwaj synowie, mający teraz 12 i 14 lat, robią piękne postępy w prawdzie. Antonietta odważnie stanęła w obronie „rzeczy koniecznej”, to znaczy świętości krwi. Taki sam pogląd podzielają wszyscy Świadkowie Jehowy, którzy kroczą śladami Jezusa.
Wysokie mierniki moralne
9. Jaka jeszcze „rzecz konieczna” ma związek z kroczeniem śladami Jezusa? Co spotyka tych, którzy nie chcą jej uznawać?
9 Inną „rzeczą konieczną” uwypukloną w liście wczesnochrześcijańskiego ciała kierowniczego było ‛trzymanie się z dala od rozpusty’. Apostoł Paweł omówił to szerzej w Liście 1 do Koryntian, w którym napisał: „Ani rozpustnicy, ani bałwochwalcy, ani cudzołożnicy, ani utrzymywani do celów przeciwnych naturze, ani tacy, którzy się kładą z mężczyznami, (...) nie odziedziczą Królestwa Bożego” (1 Koryntian 6:9, 10). Chrześcijanie dopomagają ludziom pragnącym służyć Jehowie, aby się uwolnili od takich nieczystych praktyk. Z pomocy mogą też skorzystać członkowie zboru, którzy dali się usidlić grzechowi, ale zawracają ze złej drogi i okazują skruchę (Jakuba 5:13-15). Kiedy jednak ktoś postępuje niegodziwie i nie chce się zdobyć na skruchę, znajduje zastosowanie pewna wyraźnie sformułowana zasada
-