-
Pytania czytelnikówStrażnica — 1988 | 15 sierpnia
-
-
W domu Ojca mego wiele jest mieszkań; gdyby było inaczej, byłbym wam powiedział. Idę przygotować wam miejsce.
-
-
Pytania czytelnikówStrażnica — 1988 | 15 sierpnia
-
-
Cóż to za „mieszkania” trzeba było przygotować apostołom? Słowa z Jana 14:2 zostały tak oddane przez niektórych tłumaczy Biblii, jak gdyby Jezus mówił o „miejscach odpoczynku” potrzebnych apostołom w drodze do nieba lub o różnych komnatach, które tam zastaną. Jednakże W.E. Vine powiedział o występującym tu wyrazie greckim: „Nic w nim nie wskazuje na oddzielne pomieszczenia w Niebiosach; nie nasuwa też on wniosku, jakoby po drodze były jakieś tymczasowe miejsca odpoczynku”. Słowo to znaczy tyle, co miejsce pobytu. Jezus obiecywał więc przebywanie w duchowych niebiosach, gdzie sam spodziewał się znaleźć u swego Ojca (Efezjan 1:20; 1 Piotra 1:4; 3:21, 22).
Ale na czym miało polegać przygotowanie takich mieszkań dla jego lojalnych naśladowców? Poniósłszy śmierć ofiarną, Jezus udał się do nieba, by przedłożyć Bogu wartość swej krwi. Jako pierwsi mieli z niej skorzystać przyszli powołani współdziedzice życia niebiańskiego. Apostoł Paweł napisał: „Chrystus nie wszedł do świątyni zbudowanej rękami, która jest odbiciem prawdziwej, ale do samego nieba, aby się wstawiać teraz za nami przed obliczem Boga” (Hebrajczyków 9:12, 24-28, Bw; Rzymian 6:5; 8:17). A zatem gdy Jezus powiedział apostołom, że idzie ‛przygotować im miejsce’, chodziło mu niewątpliwie o ‛wstawianie się za nimi przed obliczem Boga’. Dopiero to stwarzało im, a także drugim ludziom, możliwość pójścia do nieba (Filipian 3:20, 21).
Czy Jezus musiał poczynić jeszcze inne przygotowania? Z czasem miał objąć władzę królewską oraz stoczyć wojnę z Szatanem i wyrzucić go z niebios razem z demonami (Objawienie 12:7-9). Doszło do tego, zanim się rozpoczęło niebiańskie zmartwychwstanie apostołów i pozostałych pomazańców śpiących w śmierci (1 Tesaloniczan 4:14-17). Nie potrafimy powiedzieć, czy słowa Jezusa o ‛przygotowaniu im miejsca’ odnosiły się również do usunięcia Szatana.
Nie wiemy też, czy w związku z przygotowywaniem miejsca w niebie dla swych namaszczonych naśladowców Jezus otrzymał jakieś inne zadania. Możemy jednak być pewni, iż utorował im tam drogę przez przedłożenie Bogu wartości swej „drogocennej krwi” (1 Piotra 1:19). Stanowiła ona podstawę nowego przymierza, zawartego między Jehową Bogiem a chrześcijanami namaszczonymi duchem świętym.
-