-
Jezus staje się MesjaszemUczymy się z Biblii
-
-
ROZDZIAŁ 74
Jezus staje się Mesjaszem
Jan głosił: ‛Nadchodzi ktoś większy niż ja’. Kiedy Jezus miał około 30 lat, przyszedł z Galilei nad rzekę Jordan, gdzie Jan chrzcił. Jezus chciał, żeby Jan ochrzcił też jego, ale ten powiedział: ‛To nie ja powinienem ochrzcić ciebie, tylko ty mnie’. Jezus odpowiedział Janowi: ‛To Jehowa chce, żebyś mnie ochrzcił’. Weszli więc do rzeki Jordan i Jan całkowicie zanurzył Jezusa w wodzie.
Po wyjściu z wody Jezus zaczął się modlić. Wtedy niebo się otworzyło i zstąpił na niego duch Boży pod postacią gołębia, a Jehowa powiedział: ‛Ty jesteś moim ukochanym Synem. Darzę cię uznaniem’.
Kiedy duch Jehowy zstąpił na Jezusa, stał się on Chrystusem, czyli Mesjaszem. Teraz mógł rozpocząć pracę, którą Jehowa polecił mu wykonać na ziemi.
Zaraz po chrzcie Jezus spędził 40 dni na pustkowiu. Później poszedł odwiedzić Jana. Ten, widząc zbliżającego się Jezusa, powiedział: ‛To jest Baranek Boży, który usunie grzech świata’. Tymi słowami Jan dał ludziom do zrozumienia, że Jezus jest Mesjaszem. Czy wiesz, co przydarzyło się Jezusowi na pustkowiu? Dowiedzmy się.
„Z nieba rozległ się głos: ‚Ty jesteś moim ukochanym Synem. Darzę cię uznaniem’” (Marka 1:11)
-
-
Diabeł wystawia Jezusa na próbęUczymy się z Biblii
-
-
ROZDZIAŁ 75
Diabeł wystawia Jezusa na próbę
Po tym, jak Jezus został ochrzczony, duch święty zaprowadził go na pustkowie. Jezus nie jadł niczego przez 40 dni i był bardzo głodny. Wtedy przyszedł Diabeł i zaczął go kusić: ‛Jeśli naprawdę jesteś Synem Bożym, powiedz tym kamieniom, żeby się stały chlebami’. Ale Jezus odpowiedział, cytując święte Pisma: ‛Napisano, że do życia potrzeba czegoś więcej niż tylko jedzenia. Trzeba słuchać każdego słowa Jehowy’.
Diabeł rzucił Jezusowi kolejne wyzwanie: ‛Jeśli naprawdę jesteś Synem Bożym, skocz z najwyższego miejsca świątyni. Jest przecież napisane, że Bóg pośle aniołów, żeby cię złapali’. Ale Jezus znowu zacytował Pisma: ‛Jest napisane, że nie wolno wystawiać Jehowy na próbę’.
Później Szatan pokazał Jezusowi wszystkie królestwa świata — jakie są bogate i wspaniałe — i powiedział: ‛Dam ci wszystkie te królestwa i ich chwałę, jeśli chociaż raz oddasz mi cześć’. Ale Jezus odpowiedział: ‛Idź precz, Szatanie! Jest napisane, że cześć należy oddawać tylko Jehowie’.
Wtedy Diabeł odszedł, a zjawili się aniołowie i dali Jezusowi coś do jedzenia. Od tego czasu Jezus głosił dobrą nowinę o Królestwie. Właśnie to zadanie miał wykonać na ziemi. Ludziom bardzo się podobało to, czego uczył Jezus, i chodzili za nim, gdziekolwiek szedł.
„Kiedy [Diabeł] kłamie, robi to zgodnie z własną naturą, bo jest kłamcą i ojcem kłamstwa” (Jana 8:44)
-
-
Jezus oczyszcza świątynięUczymy się z Biblii
-
-
ROZDZIAŁ 76
Jezus oczyszcza świątynię
Wiosną 30 roku n.e. Jezus wybrał się do Jerozolimy. Miasto było pełne ludzi, którzy przyszli na obchody święta Paschy. Składano wtedy ofiary ze zwierząt. Niektórzy przyprowadzali zwierzęta ze sobą, ale inni kupowali je w świątyni.
Kiedy Jezus poszedł do świątyni, zobaczył, że handlarze sprzedają tam zwierzęta. Byli w domu wielbienia Jehowy, a zajmowali się zarabianiem pieniędzy! Jak zareagował Jezus? Zrobił bicz ze sznurów i wygonił owce oraz bydło. Powywracał stoły ludzi wymieniających pieniądze i wysypał ich monety na ziemię. Do handlarzy sprzedających gołębie powiedział: ‛Zabierzcie to stąd! Nie zamieniajcie domu mojego Ojca w targowisko!’.
Ludzie w świątyni byli zdumieni tym, co zrobił Jezus. Jego uczniowie przypomnieli sobie jedno z proroctw dotyczących Mesjasza: ‛Będę bardzo gorliwie dbał o dom Jehowy’.
Później, w roku 33 n.e., Jezus oczyścił świątynię po raz drugi. Nikomu nie pozwalał traktować domu swojego Ojca bez szacunku.
„Nie możecie być niewolnikami Boga i Pieniądza” (Łukasza 16:13)
-
-
Kobieta przy studniUczymy się z Biblii
-
-
ROZDZIAŁ 77
Kobieta przy studni
Jakiś czas po święcie Paschy Jezus i jego uczniowie wracali do Galilei przez Samarię. W pobliżu miasta Sychar Jezus zatrzymał się w miejscu nazywanym studnią Jakuba. Kiedy tam odpoczywał, jego uczniowie poszli do miasta, żeby kupić coś do jedzenia.
Do studni przyszła po wodę pewna kobieta. Jezus poprosił ją: ‛Daj mi pić’. Odpowiedziała: ‛Dlaczego ze mną rozmawiasz? Jestem Samarytanką. Żydzi przecież nie rozmawiają z Samarytanami’. Jezus powiedział: ‛Gdybyś wiedziała, kim jestem, poprosiłabyś mnie, a dałbym ci wody żywej’. Kobieta zapytała: ‛Co masz na myśli? Nie masz nawet czym jej nabrać’. Jezus powiedział: ‛Temu, kto napije się wody, którą ja mu dam, już nigdy nie będzie się chciało pić’. Kobieta poprosiła: ‛Panie, daj mi tej wody’.
Jezus polecił jej: ‛Przyprowadź tutaj swojego męża’. Kobieta odpowiedziała: ‛Nie mam męża’. Wtedy Jezus powiedział: ‛To prawda. Miałaś pięciu mężów, a teraz mieszkasz z mężczyzną, który nie jest twoim mężem’. Kobieta stwierdziła: ‛Widzę, że jesteś prorokiem. Mój naród wierzy, że możemy wielbić Boga na tej górze, ale Żydzi mówią, że można to robić tylko w Jerozolimie. Wierzę, że kiedy przyjdzie Mesjasz, nauczy nas, jak powinniśmy wielbić Boga’. Wtedy Jezus powiedział jej coś, czego jeszcze nikomu nie mówił: ‛To ja jestem Mesjaszem’.
Kobieta szybko wróciła do miasta i powiedziała Samarytanom: ‛Chyba znalazłam Mesjasza. On wie o mnie wszystko. Chodźcie i sami zobaczcie!’. Poszli więc za nią do studni i słuchali, jak Jezus naucza.
Samarytanie poprosili Jezusa, żeby zatrzymał się w ich mieście. Nauczał tam przez dwa dni i wielu w niego uwierzyło. Do Samarytanki powiedzieli oni: ‛Słuchaliśmy, co mówił ten człowiek, i teraz wiemy, że to naprawdę wybawca świata’.
„‚Przyjdź!’ Każdy, kto jest spragniony, niech przyjdzie. Każdy, kto chce, niech za darmo bierze wodę życia” (Objawienie 22:17)
-
-
Jezus głosi o KrólestwieUczymy się z Biblii
-
-
ROZDZIAŁ 78
Jezus głosi o Królestwie
Wkrótce po tym, jak Jezus został ochrzczony, zaczął głosić: ‛Królestwo Boże jest blisko’. Podróżował po Galilei i Judei, a uczniowie szli za nim. Kiedy wrócił do Nazaretu, swojej rodzinnej miejscowości, wszedł do synagogi, otworzył zwój z proroctwem Izajasza i przeczytał na głos: ‛Jehowa dał mi ducha świętego, żebym głosił dobrą nowinę’. Co to oznaczało? Że chociaż ludzie chcieli zobaczyć, jak Jezus dokonuje cudów, to najważniejszym powodem, dla którego Bóg dał mu ducha świętego, było głoszenie dobrej nowiny. Potem Jezus powiedział do swoich słuchaczy: ‛Dzisiaj spełniły się te słowa’.
Później Jezus poszedł nad Jezioro Galilejskie, gdzie spotkał czterech uczniów, którzy byli rybakami. Powiedział do nich: ‛Chodźcie ze mną, a zostaniecie rybakami ludzi’. Byli to Piotr, Andrzej, Jakub i Jan. Natychmiast porzucili swoją firmę rybacką i poszli za Jezusem. Razem przeszli przez całą Galileę, głosząc o Królestwie Jehowy w synagogach, na placach miejskich i na ulicach. Gdziekolwiek szli, podążał za nimi wielki tłum. Wieści o tym, co robi Jezus, rozeszły się wszędzie i dotarły nawet do Syrii.
Z czasem Jezus dał niektórym ze swoich naśladowców moc uzdrawiania i wypędzania demonów. Uczniowie towarzyszyli mu, gdy głosił od miasta do miasta i od wsi do wsi. Była też z nimi grupa wiernych kobiet, między innymi Maria Magdalena, Joanna i Zuzanna, które dbały o Jezusa i jego towarzyszy.
Kiedy Jezus wyszkolił uczniów, rozesłał ich, żeby głosili. Szli więc przez Galileę i uczyli innych, dzięki czemu coraz więcej osób było chrzczonych i stawało się uczniami Jezusa. Było ich tak wiele, że Jezus porównał je do pola gotowego do żniw. Powiedział: ‛Módlcie się do Jehowy, żeby wysłał do pracy w polu więcej pracowników’. Później wybrał 70 uczniów, podzielił ich na pary i polecił im głosić w całej Judei. Uczyli oni o Królestwie najróżniejszych ludzi. Kiedy wrócili, bardzo chcieli opowiedzieć o wszystkim Jezusowi. Diabeł nie mógł nic zrobić, żeby powstrzymać dzieło głoszenia.
Jezus zadbał o to, żeby po jego powrocie do nieba uczniowie dalej wykonywali tę ważną pracę. Powiedział im: ‛Głoście dobrą nowinę po całej ziemi. Uczcie ludzi o Słowie Bożym i ich chrzcijcie’.
„Również innym miastom muszę głosić dobrą nowinę o Królestwie Bożym, bo po to zostałem posłany” (Łukasza 4:43)
-
-
Jezus dokonuje wielu cudówUczymy się z Biblii
-
-
ROZDZIAŁ 79
Jezus dokonuje wielu cudów
Jezus przyszedł na ziemię, żeby głosić dobrą nowinę o Królestwie Bożym. Jehowa dał mu ducha świętego, bo chciał, żeby Jezus pokazał, co zrobi, kiedy zostanie Królem. Dzięki temu duchowi Jezus mógł dokonywać cudów. Potrafił wyleczyć każdą chorobę. Gdziekolwiek się znalazł, chorzy przychodzili do niego po pomoc, a on wszystkich leczył. Ślepi znowu widzieli, głusi słyszeli, sparaliżowani zaczynali chodzić, a inni byli uwalniani od wpływu demonów. Wystarczyło, że ktoś dotknął ubrania Jezusa, a odzyskiwał zdrowie. Ludzie chodzili za nim wszędzie. Ale nawet kiedy chciał pobyć sam, nigdy nikogo nie odprawiał.
Pewnego razu do domu, w którym był Jezus, przyniesiono sparaliżowanego człowieka. Ale było tam tyle osób, że nie dało się go wnieść do środka. Dlatego ci, co przynieśli chorego, zrobili dziurę w dachu i go przez nią spuścili. Jezus powiedział do niego: ‛Wstań i zacznij chodzić’. Kiedy ten człowiek to zrobił, wszyscy byli zdumieni.
Przy innej okazji, kiedy Jezus wchodził do pewnej wioski, spotkał 10 mężczyzn chorych na trąd. Stanęli oni w pewnej odległości i wołali: ‛Jezusie, pomóż nam!’. W tamtych czasach trędowaci nie mogli podchodzić do innych ludzi. Jezus polecił im, żeby poszli do świątyni, bo zgodnie z Prawem Jehowy właśnie tak powinien zrobić ktoś, kto został wyleczony z trądu. W drodze do świątyni ci mężczyźni odzyskali zdrowie! Kiedy jeden z nich to sobie uświadomił, od razu wrócił do Jezusa, żeby mu podziękować i wysławiać Boga. Z 10 uzdrowionych tylko on się na to zdobył.
Pewna kobieta, która od 12 lat ciężko chorowała, bardzo chciała wyzdrowieć. Wmieszała się w tłum, podeszła od tyłu do Jezusa, dotknęła jego ubrania i od razu została wyleczona. Wtedy Jezus zapytał: ‛Kto mnie dotknął?’. Ta kobieta się przestraszyła, ale podeszła i powiedziała prawdę. Jezus uspokoił ją, mówiąc: ‛Idź w pokoju, córko’.
Przełożony synagogi o imieniu Jair błagał Jezusa: ‛Przyjdź do mojego domu! Moja córeczka jest bardzo chora’. Ale zanim Jezusowi udało się dojść do domu Jaira, dziewczynka umarła. Kiedy tam wszedł, zobaczył, że wiele osób przyszło opłakiwać to dziecko razem z rodziną. Jezus uspokoił ich: ‛Nie płaczcie, ona tylko śpi’. Potem wziął ją za rękę i powiedział: ‛Wstań!’. Dziewczynka natychmiast wstała, a Jezus polecił rodzicom, żeby dali jej coś do jedzenia. Pomyśl tylko, jak musieli się wtedy ucieszyć!
„Bóg namaścił go duchem świętym i obdarzył mocą, a on szedł przez kraj, czyniąc dobro i uzdrawiając wszystkich dręczonych przez Diabła. Robił to, bo był z nim Bóg” (Dzieje 10:38)
-
-
Jezus wybiera 12 apostołówUczymy się z Biblii
-
-
ROZDZIAŁ 80
Jezus wybiera 12 apostołów
Kiedy Jezus głosił już przez jakieś półtora roku, musiał podjąć pewną ważną decyzję: Kogo wybierze na swoich najbliższych współpracowników? Kogo będzie przygotowywał do przewodzenia zborowi chrześcijańskiemu? Jezus chciał, żeby tę decyzję pomógł mu podjąć Jehowa. Dlatego wszedł na górę, gdzie mógł być sam, i przez całą noc się modlił. Rano przywołał niektórych uczniów i wybrał z nich 12 apostołów. Czy pamiętasz ich imiona? Nazywali się: Piotr, Andrzej, Jakub, Jan, Filip, Bartłomiej, Tomasz, Mateusz, Jakub (syn Alfeusza), Tadeusz, Szymon i Judasz Iskariot.
Andrzej, Piotr, Filip, Jakub
Tych 12 uczniów miało podróżować i głosić z Jezusem. Kiedy już nauczyli się to robić, Jezus posłał ich, żeby sami głosili. Jehowa dał im moc wypędzania demonów i uzdrawiania chorych ludzi.
Jan, Mateusz, Bartłomiej, Tomasz
Jezus ufał 12 apostołom i uważał ich za swoich przyjaciół. Zdaniem faryzeuszy apostołowie byli niewykształceni i prości. Ale Jezus dobrze ich przygotował. Byli oni przy nim w najważniejszych chwilach, na przykład towarzyszyli mu przed śmiercią oraz po tym, jak zmartwychwstał. Większość z nich tak jak Jezus pochodziła z Galilei. Niektórzy byli żonaci.
Jakub (syn Alfeusza), Judasz Iskariot, Tadeusz, Szymon
Apostołowie byli niedoskonałymi ludźmi i popełniali błędy. Czasem mówili coś bez zastanowienia i podejmowali złe decyzje. Kiedy indziej brakowało im cierpliwości. Zdarzało się nawet, że kłócili się o to, który z nich jest najważniejszy. Ale byli dobrymi ludźmi i kochali Jehowę. Kiedy Jezus odszedł, stali się fundamentem zboru.
„Nazwałem was przyjaciółmi, bo przekazałem wam wszystko, co usłyszałem od swojego Ojca” (Jana 15:15)
-
-
Kazanie na GórzeUczymy się z Biblii
-
-
ROZDZIAŁ 81
Kazanie na Górze
Po wybraniu 12 apostołów Jezus zszedł z góry do miejsca, gdzie zebrał się wielki tłum. Ludzie ci przyszli z Galilei, Judei, Tyru, Sydonu, Syrii i z drugiej strony Jordanu. Były między nimi osoby chore i dręczone przez demony. Jezus wszystkie je uleczył. Potem usiadł na zboczu góry i zaczął nauczać. Wyjaśnił, co trzeba robić, żeby być przyjacielem Jehowy — musimy rozumieć, że Go potrzebujemy, i uczyć się Go kochać. Ale nie możemy kochać Boga, jeśli nie kochamy innych ludzi. Dlatego powinniśmy być życzliwi i sprawiedliwi wobec wszystkich, nawet naszych wrogów.
Jezus powiedział: ‛Nie wystarczy kochać tylko przyjaciół. Trzeba też kochać wrogów i z serca wszystkim przebaczać. Jeśli ktoś się na ciebie gniewa, idź do niego jak najszybciej i przeproś. Traktuj ludzi tak, jak chciałbyś, żeby oni cię traktowali’.
Jezus dał też dobre rady na temat rzeczy, które mamy. Powiedział: ‛Przyjaźń z Bogiem jest ważniejsza niż pieniądze, bo pieniądze może wam ukraść złodziej, ale nikt nie może ukraść przyjaźni z Jehową. Przestańcie się zamartwiać o to, co będziecie jeść, pić i w co się ubierzecie. Popatrzcie na ptaki. Bóg zawsze troszczy się o to, żeby miały co jeść. Martwienie się nie sprawi, że będziecie żyć chociaż dzień dłużej. Pamiętajcie, Jehowa wie, czego potrzebujecie’.
Tłumy nigdy nie słyszały, żeby ktoś mówił tak jak Jezus. Przywódcy religijni nie uczyli o podobnych rzeczach. Dzięki czemu Jezus był tak wspaniałym nauczycielem? Dzięki temu, że wszystko, czego uczył, pochodziło od Jehowy.
„Weźcie na siebie moje jarzmo i uczcie się ode mnie, bo jestem łagodny i pokorny. Wtedy zaznacie pokrzepienia” (Mateusza 11:29)
-
-
Jezus uczy, jak się modlićUczymy się z Biblii
-
-
ROZDZIAŁ 82
Jezus uczy, jak się modlić
Faryzeusze bardzo starali się zrobić wrażenie na ludziach. Jeśli okazywali komuś życzliwość, to w taki sposób, żeby wszyscy to zauważyli. Modlili się w miejscach publicznych, żeby inni ich widzieli. Uczyli się na pamięć długich modlitw i powtarzali je w synagogach i na rogach ulic, gdzie wszyscy ich słyszeli. Dlatego ludzie byli zaskoczeni, kiedy Jezus powiedział: ‛Nie módlcie się jak faryzeusze. Myślą, że Bóg jest pod wrażeniem ich długich modlitw, ale to nieprawda. Modlitwa to osobista rozmowa z Bogiem. Nie powtarzajcie ciągle tego samego. Jehowa chce, żebyście mówili Mu, co naprawdę czujecie.
‛Powinniście modlić się w ten sposób: Nasz Ojcze w niebie, niech będzie uświęcone Twoje imię. Niech przyjdzie Twoje królestwo. Niech się dzieje Twoja wola, jak w niebie, tak i na ziemi’. Jezus wyjaśnił im też, że powinni się modlić o jedzenie na każdy dzień i o przebaczenie grzechów oraz że mogą mówić Bogu o swoich problemach.
Jezus powiedział: ‛Nie przestawajcie się modlić. Ciągle proście waszego Ojca, Jehowę, o to, co dobre. Rodzice zawsze chcą dawać dziecku dobre rzeczy. Gdyby syn poprosił was o chleb, czy dalibyście mu kamień? Gdyby poprosił o rybę, czy dalibyście mu węża?’.
Potem Jezus wyjaśnił znaczenie tych słów: ‛Jeżeli wy potraficie dawać swoim dzieciom dobre rzeczy, to tym bardziej wasz Ojciec, Jehowa, da wam ducha świętego! Musicie tylko poprosić’. Czy robisz tak, jak powiedział Jezus? O czym ty mówisz Bogu w modlitwie?
„Stale proście, a otrzymacie; ciągle szukajcie, a znajdziecie; wciąż pukajcie, a będzie wam otworzone” (Mateusza 7:7)
-
-
Jezus karmi tysiące ludziUczymy się z Biblii
-
-
ROZDZIAŁ 83
Jezus karmi tysiące ludzi
Krótko przed świętem Paschy w 32 roku n.e. apostołowie wrócili z podróży, podczas której głosili. Byli zmęczeni, dlatego Jezus popłynął z nimi łodzią do Betsaidy, gdzie mogli odpocząć. Ale kiedy zbliżali się do brzegu, zobaczyli, że czekają na nich tysiące ludzi. Chociaż Jezus chciał spędzić trochę czasu tylko z apostołami, serdecznie przywitał tłumy. Uleczył chorych i zaczął nauczać. Przez cały dzień opowiadał o Królestwie Bożym. Wieczorem apostołowie podeszli do niego i powiedzieli: ‛Ludzie na pewno są głodni. Odeślij ich, żeby mogli kupić sobie coś do jedzenia’.
Jezus odpowiedział: ‛Nie muszą odchodzić. Dajcie im coś do zjedzenia tutaj’. Apostołowie spytali: ‛Czy mamy pójść i kupić dla nich chleba?’. Jeden z nich, Filip, zauważył: ‛Nawet gdybyśmy mieli dużo pieniędzy, nie moglibyśmy kupić chleba dla takiego tłumu’.
Jezus spytał: ‛Ile mamy jedzenia?’. Andrzej odpowiedział mu: ‛Mamy pięć chlebów i dwie małe ryby. To na pewno nie wystarczy’. Jezus powiedział: ‛Przynieście mi je’. Powiedział ludziom, żeby usiedli na trawie w grupach po 50 i po 100 osób. Jezus wziął bochenki i ryby, spojrzał w niebo i się pomodlił. Potem dawał jedzenie apostołom, a oni przekazywali je ludziom. W rezultacie wszyscy — 5000 mężczyzn oraz towarzyszące im kobiety i dzieci — najedli się do syta. Potem apostołowie zebrali to, co zostało, żeby nic nie zmarnować. Uzbierało się 12 pełnych koszy! To był niezwykły cud, prawda?
Ludziom tak to się podobało, że chcieli, żeby Jezus został ich królem. Ale on wiedział, co o tym myśli Jehowa — że jeszcze nie czas, by zaczął panować. Dlatego odesłał tłumy i kazał apostołom popłynąć na drugą stronę Jeziora Galilejskiego. Wsiedli do łodzi, a Jezus sam wszedł na górę. Dlaczego to zrobił? Bo chciał mieć czas, żeby pomodlić się do swojego Ojca. Chociaż Jezus był bardzo zajęty, zawsze znajdował czas na modlitwę.
„Pracujcie nie na pokarm, który się psuje, ale na pokarm, który jest trwały i zapewnia życie wieczne, a który da wam Syn Człowieczy” (Jana 6:27)
-
-
Jezus chodzi po wodzieUczymy się z Biblii
-
-
ROZDZIAŁ 84
Jezus chodzi po wodzie
Jezus nie tylko leczył chorych i wskrzeszał zmarłych, ale też panował nad wiatrem i deszczem. Po tym, jak wszedł na górę i się pomodlił, spojrzał w dół i zobaczył, że na Jeziorze Galilejskim szaleje burza. Apostołowie byli w łodzi i próbowali wiosłować pod wiatr. Jezus zszedł z góry i zaczął iść po wodzie w ich kierunku. Kiedy apostołowie zobaczyli, że ktoś do nich idzie, przestraszyli się. Ale Jezus powiedział: ‛Nie bójcie się, to ja’.
Piotr odpowiedział: ‛Panie, jeśli to ty, każ mi do siebie przyjść’. Jezus powiedział: ‛Chodź’. Mimo burzy Piotr wyszedł z łodzi i zaczął iść w stronę Jezusa. Ale kiedy był już blisko, spojrzał na wzburzone fale. Przestraszył się i poczuł, że tonie. Zawołał: ‛Panie, ratuj mnie!’. Jezus złapał go za rękę i powiedział: ‛Dlaczego zacząłeś wątpić? Gdzie twoja wiara?’.
Jezus i Piotr weszli do łodzi i wtedy burza natychmiast ustała. Czy potrafisz sobie wyobrazić, jak musieli się czuć apostołowie? Powiedzieli: ‛Rzeczywiście jesteś Synem Bożym’.
Jezus pokazał, że ma władzę nad pogodą jeszcze przy innej okazji. Żeglował razem z apostołami po jeziorze i położył się z tyłu łodzi, żeby odpocząć. Kiedy spał, zerwała się burza. Fale wdzierały się do łodzi i napełniały ją wodą. Apostołowie obudzili Jezusa, wołając: ‛Nauczycielu, zginiemy! Pomóż nam!’. Jezus wstał i rozkazał burzy: ‛Ucisz się!’. I natychmiast wiatr i woda się uspokoiły. Jezus spytał apostołów: ‛Gdzie wasza wiara?’. A oni zaczęli mówić między sobą: ‛Nawet wiatr i jezioro są mu posłuszne’. Apostołowie nauczyli się, że jeśli całkowicie zaufają Jezusowi, nie muszą się niczego bać.
„Nie bój się, tylko wierz” (Marka 5:36)
-
-
Jezus leczy w szabatUczymy się z Biblii
-
-
ROZDZIAŁ 85
Jezus leczy w szabat
Faryzeusze nienawidzili Jezusa i chcieli znaleźć powód, żeby go aresztować. Powiedzieli, że nie powinien leczyć chorych w dzień szabatu, bo to dzień odpoczynku. Ale pewnego razu, właśnie w szabat, Jezus spotkał niewidomego od urodzenia mężczyznę, który żebrał na ulicy. Powiedział do uczniów: ‛Zobaczcie, jak moc Boga pomoże temu człowiekowi’. Jezus wymieszał swoją ślinę z ziemią i położył mu to na oczy. Potem polecił: ‛Idź i umyj oczy w sadzawce Siloam’. Mężczyzna to zrobił i po raz pierwszy w życiu zaczął widzieć.
Ludzie byli zdumieni. Zastanawiali się: ‛Czy to ten żebrak, czy tylko ktoś do niego podobny?’. A on mówił: ‛To ja!’. Ludzie pytali go: ‛Jak to się stało, że widzisz?’. Kiedy im o wszystkim opowiedział, zabrali go do faryzeuszy.
Mężczyzna ten wyjaśnił faryzeuszom: ‛Jezus położył mi na oczy ziemię i kazał mi pójść ją zmyć. Zrobiłem tak i teraz widzę’. Oni odpowiedzieli: ‛Jeśli Jezus leczy w szabat, jego moc nie może pochodzić od Boga’. Ale inni zauważyli: ‛Gdyby jego moc nie była od Boga, to w ogóle nie mógłby leczyć’.
Faryzeusze wezwali rodziców tego człowieka i zapytali: ‛Jak to możliwe, że wasz syn teraz widzi?’. Jego rodzice bali się ich, bo słyszeli, że nikt, kto uwierzy w Jezusa, nie będzie mógł przychodzić do synagogi. Powiedzieli więc: ‛Nie wiemy. Sami go zapytajcie’. Faryzeusze zadawali więc ich synowi kolejne pytania, aż w końcu powiedział: ‛Już wam mówiłem. Nic więcej nie wiem. Dlaczego ciągle mnie o to pytacie?’. Faryzeusze się rozzłościli i wyrzucili go stamtąd.
Jezus odszukał tego mężczyznę i zapytał: ‛Czy wierzysz w Mesjasza?’. On odpowiedział: ‛Wierzyłbym, gdybym wiedział, kto nim jest’. Jezus wyjaśnił: ‛Ja jestem Mesjaszem’. Czy nie było to życzliwe ze strony Jezusa? Nie tylko uzdrowił tego człowieka, ale też pomógł mu zyskać wiarę.
„Jesteście w błędzie, bo nie znacie ani Pism, ani mocy Bożej” (Mateusza 22:29)
-
-
Jezus wskrzesza ŁazarzaUczymy się z Biblii
-
-
ROZDZIAŁ 86
Jezus wskrzesza Łazarza
W Betanii mieszkało troje bliskich przyjaciół Jezusa — Łazarz i jego dwie siostry, Maria i Marta. Pewnego razu, kiedy Jezus był po drugiej stronie Jordanu, przekazano mu pilną wiadomość od Marii i Marty: ‛Łazarz jest ciężko chory. Prosimy, przyjdź jak najszybciej!’. Ale Jezus nie poszedł tam od razu. Poczekał jeszcze dwa dni i potem powiedział do uczniów: ‛Chodźmy do Betanii. Łazarz śpi, a ja mam zamiar go obudzić’. Apostołowie stwierdzili: ‛Jeśli Łazarz śpi, to szybciej wyzdrowieje’. Jezus powiedział im więc wprost: ‛Łazarz umarł’.
Kiedy Jezus dotarł do Betanii, Łazarz był w grobie już od czterech dni. Tłumy ludzi pocieszały jego siostry. Marta usłyszała, że przyszedł Jezus i szybko wybiegła mu na spotkanie. Powiedziała: ‛Panie, gdybyś tu był, mój brat by nie umarł’. Jezus pocieszył ją: ‛Twój brat znowu będzie żył. Czy w to wierzysz, Marto?’. Ona odpowiedziała: ‛Wierzę, że ożyje podczas zmartwychwstania’. Jezus powiedział: ‛Ja jestem zmartwychwstaniem i życiem’.
Wtedy Marta wróciła do Marii i powiedziała jej: ‛Jezus tu jest’. Maria pobiegła do Jezusa, a tłum poszedł za nią. Upadła Jezusowi do stóp i się rozpłakała. Powiedziała: ‛Panie, gdybyś tu był, nasz brat by nie umarł!’. Jezus widział jej cierpienie i sam zaczął płakać. Kiedy ludzie zobaczyli jego łzy, powiedzieli: ‛Musiał bardzo kochać Łazarza’. Ale niektórzy się zastanawiali: ‛Dlaczego nie uratował przyjaciela?’. Co Jezus wtedy zrobił?
Jezus podszedł do grobowca, którego wejście zakrywał wielki głaz. Polecił: ‛Odsuńcie ten kamień’. Marta powiedziała: ‛Minęły cztery dni. Ciało na pewno już cuchnie’. Mimo wszystko odsunięto kamień, a Jezus się pomodlił: ‛Ojcze, dziękuję Ci, że mnie wysłuchałeś. Wiem, że zawsze mnie wysłuchujesz, ale mówię to na głos, żeby ci ludzie wiedzieli, że to Ty mnie posłałeś’. Potem głośno zawołał: ‛Łazarzu, wyjdź!’. I wtedy stało się coś niesamowitego: Łazarz wyszedł z grobowca! Był owinięty pasami płótna, więc Jezus powiedział: ‛Rozwiążcie go i pozwólcie mu iść’.
Wielu ludzi, którzy to widzieli, uwierzyło. Ale inni poszli i opowiedzieli o tym faryzeuszom. Ci postanowili wtedy zabić zarówno Łazarza, jak i Jezusa. Jeden z 12 apostołów, Judasz Iskariot, w tajemnicy spotkał się z nimi i zapytał: ‛Ile mi zapłacicie, jeśli pomogę wam znaleźć Jezusa?’. Uzgodnili, że dadzą mu 30 srebrnych monet. Odtąd Judasz zaczął szukać okazji, żeby wydać Jezusa w ręce faryzeuszy.
„Prawdziwy Bóg jest Bogiem, który nas wybawia, Jehowa, Wszechwładny Pan, ratuje od śmierci” (Psalm 68:20)
-
-
Ostatnia wieczerza JezusaUczymy się z Biblii
-
-
ROZDZIAŁ 87
Ostatnia wieczerza Jezusa
Każdego roku czternastego dnia miesiąca Nisan Żydzi obchodzili Paschę. Miała im ona przypominać o tym, jak Jehowa uwolnił ich z niewoli w Egipcie i zaprowadził do Ziemi Obiecanej. W 33 roku n.e. Jezus i apostołowie obchodzili Paschę w Jerozolimie, w pokoju na piętrze pewnego domu. Pod koniec posiłku Jezus powiedział: ‛Jeden z was mnie zdradzi’. Apostołowie nie mogli w to uwierzyć i pytali: ‛Który z nas?’. Jezus odpowiedział: ‛Ten, któremu podam chleb’. Wtedy dał kawałek chleba Judaszowi Iskariotowi. Judasz od razu wstał i wyszedł.
Później Jezus pomodlił się, połamał chleb na kawałki i podał pozostałym apostołom. Powiedział: ‛Jedzcie ten chleb. On oznacza moje ciało, które oddam za was’. Potem wziął wino, pomodlił się i też podał apostołom. Powiedział: ‛Pijcie to wino. Oznacza ono moją krew, którą dam, żeby mogły zostać przebaczone grzechy. Obiecuję, że razem ze mną będziecie królami w niebie. Pamiętajcie o mnie i każdego roku powtarzajcie to, co przed chwilą zrobiłem’. Dlatego naśladowcy Jezusa co roku spotykają się w tym dniu. Wydarzenie to nazywamy Wieczerzą Pańską.
Po zjedzeniu posiłku apostołowie zaczęli się kłócić, który z nich jest najważniejszy. Ale Jezus powiedział im: ‛Największy z was jest ten, który uważa się za najmłodszego, najmniej ważnego.
‛Jesteście moimi przyjaciółmi. Mówię wam wszystko, co Ojciec chce, żebym wam powiedział. Niedługo pójdę do Ojca do nieba. Wy tu zostaniecie, a ludzie będą wiedzieli, że jesteście moimi uczniami, jeśli będziecie okazywać sobie nawzajem miłość. Tak samo jak ja was kocham, wy powinniście kochać jeden drugiego’.
Na koniec Jezus w modlitwie poprosił Jehowę, żeby ochraniał uczniów oraz pomógł im zgodnie współpracować. Pomodlił się też o to, żeby imię Jehowy zostało uświęcone. Potem Jezus i apostołowie zaśpiewali pieśni wysławiające Boga i wyszli. Nadszedł czas, żeby aresztowano Jezusa.
„Nie bój się, mała trzódko, bo wasz Ojciec uznał za dobre dać wam Królestwo” (Łukasza 12:32)
-
-
Aresztowanie JezusaUczymy się z Biblii
-
-
ROZDZIAŁ 88
Aresztowanie Jezusa
Jezus i apostołowie poszli doliną Kidron na Górę Oliwną. Minęła już północ, a księżyc był w pełni. Kiedy doszli do ogrodu Getsemani, Jezus powiedział do swoich towarzyszy: ‛Zostańcie tu i czuwajcie’. Potem odszedł w głąb ogrodu i upadł na kolana. Był bardzo przygnębiony i pomodlił się do Jehowy: ‛Niech się stanie twoja wola’. Żeby dodać Jezusowi sił, Jehowa posłał anioła. Kiedy Jezus wrócił do apostołów, okazało się, że śpią. Powiedział: ‛Obudźcie się! To nie czas na spanie! Nadeszła godzina, w której mam być wydany w ręce wrogów’.
Nie minęło wiele czasu, a przyszedł Judasz, który przyprowadził tłum uzbrojony w miecze i pałki. Judasz wiedział, gdzie szukać Jezusa, bo często razem przychodzili do tego ogrodu. Obiecał żołnierzom, że wskaże im Jezusa. Podszedł do niego i powiedział: ‛Witaj, Nauczycielu’, a potem go pocałował. Jezus odpowiedział: ‛Judaszu, zdradzasz mnie pocałunkiem?’.
Jezus zrobił krok do przodu i spytał: ‛Kogo szukacie?’. Odpowiedzieli: ‛Jezusa Nazarejczyka’. Wtedy Jezus powiedział: ‛Ja nim jestem’, a ludzie cofnęli się i padli na ziemię. Jezus spytał jeszcze raz: ‛Kogo szukacie?’. A oni znowu odpowiedzieli: ‛Jezusa Nazarejczyka’. Wtedy Jezus powiedział: ‛Mówiłem wam już, że to ja. Pozwólcie tym ludziom odejść’.
Kiedy Piotr uświadomił sobie, co się dzieje, wyciągnął miecz i odciął ucho Malchusowi, niewolnikowi arcykapłana. Jezus dotknął ucha tego człowieka i go uzdrowił. Do Piotra powiedział: ‛Odłóż miecz. Jeśli będziesz walczył mieczem, zginiesz od miecza’. Żołnierze pojmali Jezusa i związali mu ręce, a apostołowie uciekli. Tłum zabrał Jezusa do Annasza, który był jednym z naczelnych kapłanów. Annasz go przesłuchał i posłał do domu arcykapłana Kajfasza. A co się działo w tym czasie z apostołami?
„Na świecie zaznacie cierpień, ale bądźcie odważni! Ja zwyciężyłem świat” (Jana 16:33)
-
-
Piotr wypiera się JezusaUczymy się z Biblii
-
-
ROZDZIAŁ 89
Piotr wypiera się Jezusa
Kiedy Jezus był z apostołami w pokoju na piętrze, powiedział do nich: ‛Tej nocy wszyscy mnie zostawicie’. Ale Piotr obiecał: ‛Ja tego nie zrobię! Nawet jeśli wszyscy inni cię opuszczą, ja nigdy cię nie opuszczę’. Jednak Jezus odpowiedział Piotrowi: ‛Zanim zapieje kogut, trzy razy powiesz, że mnie nie znasz’.
Kiedy żołnierze zabrali Jezusa do domu Kajfasza, większość apostołów uciekła. Ale dwóch poszło za grupą, w której był Jezus. Jednym z nich był Piotr. Wszedł na dziedziniec domu Kajfasza, żeby ogrzać się przy ogniu. W świetle płomieni jedna ze służących zobaczyła twarz Piotra i powiedziała: ‛Znam cię! Byłeś z Jezusem!’.
Piotr powiedział: ‛Nie, nie byłem! Nie wiem, o czym mówisz!’. Potem poszedł w stronę bramy. Ale zaraz zobaczyła go inna służąca i powiedziała do ludzi: ‛Ten człowiek był z Jezusem!’. Piotr zaprzeczył: ‛Nawet go nie znam!’. Jakiś mężczyzna powiedział: ‛Jesteś jednym z nich! Po akcencie rozpoznaję, że pochodzisz z Galilei, tak jak Jezus’. Ale Piotr przysiągł: ‛Nie znam go!’.
W tej właśnie chwili zapiał kogut. Piotr zobaczył, jak Jezus odwraca się i patrzy na niego. Piotr przypomniał sobie ich wcześniejszą rozmowę. Wyszedł na zewnątrz i gorzko zapłakał.
W tym czasie zebrał się Sanhedryn, żeby w domu Kajfasza osądzić Jezusa. Już wcześniej członkowie tego sądu zdecydowali, że go zabiją, a teraz szukali do tego jakiegoś powodu. Nie potrafili jednak udowodnić, że Jezus zrobił coś złego. W końcu Kajfasz otwarcie spytał: ‛Czy jesteś Synem Boga?’. Jezus odpowiedział: ‛Jestem’. Wtedy Kajfasz wykrzyknął: ‛Nie potrzebujemy więcej dowodów. On obraził Boga!’. Wszyscy go poparli. Mówili: ‛Ten człowiek musi umrzeć’. Policzkowali Jezusa, pluli na niego, zawiązali mu oczy i go bili. Mówili przy tym: ‛Jeśli jesteś prorokiem, powiedz, kto cię uderzył!’.
Kiedy nastał dzień, zabrali Jezusa do sali, w której urzędował Sanhedryn, i spytali go jeszcze raz: ‛Czy jesteś Synem Bożym?’. Jezus odpowiedział: ‛Sami mówicie, że jestem’. Wtedy uznali, że jest winny, bo obraził Boga. Zabrali go więc do pałacu Poncjusza Piłata, który był namiestnikiem rzymskim. Co się stało potem? Dowiedzmy się.
„Nadchodzi czas, (...) gdy się rozproszycie, każdy do swojego domu, a mnie zostawicie samego. Ale ja nie jestem sam, bo jest ze mną Ojciec” (Jana 16:32)
-
-
Jezus umiera na GolgocieUczymy się z Biblii
-
-
ROZDZIAŁ 90
Jezus umiera na Golgocie
Naczelni kapłani zabrali Jezusa do pałacu namiestnika. Piłat spytał ich: ‛O co oskarżacie tego człowieka?’. Odpowiedzieli: ‛Mówi, że jest królem!’. Wtedy Piłat zapytał Jezusa: ‛Czy jesteś królem Żydów?’. Jezus odpowiedział: ‛Moje królestwo nie jest częścią tego świata’.
Wtedy Piłat posłał Jezusa do Heroda, władcy Galilei, z pytaniem, czy Jezus zrobił coś złego. Herod nic takiego nie znalazł i odesłał Jezusa z powrotem. Piłat powiedział do ludzi: ‛Ani Herod, ani ja nie doszukaliśmy się niczego złego u tego człowieka. Uwolnię go’. Ale tłum zaczął wołać: ‛Zabij go! Zabij go!’. Żołnierze bili Jezusa biczem, pluli na niego i go uderzali. Założyli mu na głowę koronę z cierni i naśmiewali się, mówiąc: ‛Witaj, królu Żydów’. Piłat znowu powiedział do ludzi: ‛Ten człowiek nie zrobił nic złego’. Ale oni krzyczeli: ‛Na pal z nim!’. Dlatego Piłat w końcu kazał wykonać na Jezusie wyrok.
Zabrano go na miejsce o nazwie Golgota i przybito do pala, który później postawiono. Jezus pomodlił się: ‛Ojcze, wybacz im, bo nie wiedzą, co robią’. Ludzie śmiali się z Jezusa i mówili: ‛Jeżeli jesteś Synem Boga, zejdź z pala! Uratuj się!’.
Jeden z przestępców, który wisiał obok na palu, powiedział do Jezusa: ‛Pamiętaj o mnie, gdy się znajdziesz w swoim królestwie’. Jezus obiecał mu: ‛Będziesz ze mną w Raju’. Po południu na trzy godziny w całym kraju zrobiło się ciemno. Niedaleko Jezusa stało kilkoro uczniów, a wśród nich jego matka, Maria. Jezus powiedział Janowi, żeby się o nią troszczył jak o swoją własną matkę.
W końcu Jezus powiedział: ‛Dokonało się!’. Pochylił głowę i wziął ostatni oddech. Wtedy doszło do silnego trzęsienia ziemi. W świątyni zasłona oddzielająca Miejsce Święte od Miejsca Najświętszego rozdarła się na dwie części. Jeden z dowódców wojskowych powiedział: ‛To naprawdę był Syn Boga’.
„Ilekolwiek Bóg złożył obietnic, dzięki niemu [Jezusowi] wszystkie się spełniają” (2 Koryntian 1:20)
-
-
Zmartwychwstanie JezusaUczymy się z Biblii
-
-
ROZDZIAŁ 91
Zmartwychwstanie Jezusa
Kiedy Jezus umarł, pewien bogaty człowiek o imieniu Józef poprosił Piłata o zgodę na to, żeby zdjąć z pala ciało Jezusa. Józef owinął je w delikatny pachnący materiał, a potem złożył w nowym grobie. Wejście zastawił ciężkim kamieniem. Naczelni kapłani powiedzieli do Piłata: ‛Boimy się, że uczniowie Jezusa wykradną jego ciało i powiedzą, że ożył’. Piłat powiedział więc: ‛Zabezpieczcie grobowiec i postawcie przed nim straż’.
Trzy dni później, wcześnie rano, do grobu przyszło kilka kobiet i zobaczyło, że ktoś odsunął kamień. W środku był anioł, który powiedział do nich: ‛Nie bójcie się. Jezus został wskrzeszony. Idźcie do uczniów i powiedzcie im, że spotka się z nimi w Galilei’.
Tymczasem Maria Magdalena szybko odszukała Piotra i Jana. Powiedziała im: ‛Ktoś zabrał ciało Jezusa!’. Obaj pobiegli więc do grobu. Kiedy zobaczyli, że jest pusty, poszli do swoich domów.
Maria wróciła do grobu i zobaczyła, że w środku siedzi dwóch aniołów. Powiedziała im: ‛Nie wiem, dokąd zabrano mojego Pana’. Potem zauważyła jakiegoś mężczyznę. Myślała, że to ogrodnik, i powiedziała: ‛Panie, powiedz mi, proszę, gdzie go zabrałeś’. Jednak kiedy ten człowiek powiedział do niej: ‛Mario!’, zrozumiała, że to Jezus. Zawołała: ‛Nauczycielu!’ i mocno go chwyciła. Jezus powiedział do niej: ‛Idź do moich braci i powiedz im, że mnie widziałaś’. Maria natychmiast pobiegła do uczniów i powiedziała im, że spotkała Jezusa.
Trochę później tego samego dnia dwóch uczniów szło drogą z Jerozolimy do Emaus. Dołączył do nich jakiś człowiek, który spytał, o czym rozmawiają. Odpowiedzieli: ‛Nie słyszałeś? Trzy dni temu naczelni kapłani zabili Jezusa. A teraz pewne kobiety mówią, że on żyje!’. Mężczyzna ten spytał: ‛Czy nie wierzycie prorokom? Zapowiadali, że Chrystus umrze, a później zmartwychwstanie’. Potem wyjaśniał im, co zapowiedziano w Pismach. Kiedy doszli do Emaus, uczniowie poprosili tego człowieka, żeby z nimi został. Podczas kolacji pomodlił się i podał im chleb. Uczniowie zrozumieli wtedy, że to Jezus. Ale on zniknął.
Uczniowie ci szybko wrócili do Jerozolimy i poszli do domu, w którym byli zebrani apostołowie. Opowiedzieli im, co się zdarzyło. Nagle wśród nich zjawił się Jezus. W pierwszej chwili apostołowie nie mogli uwierzyć, że to on. Ale wtedy powiedział: ‛Spójrzcie na moje ręce. Dotknijcie mnie. Przecież napisano, że Chrystus zmartwychwstanie’.
„Ja jestem drogą, prawdą i życiem. Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej, jak tylko przeze mnie” (Jana 14:6)
-
-
Jezus ukazuje się rybakomUczymy się z Biblii
-
-
ROZDZIAŁ 92
Jezus ukazuje się rybakom
Jakiś czas po tym, jak Jezus ukazał się apostołom, Piotr wybrał się łowić ryby w Jeziorze Galilejskim. Poszli z nim także Tomasz, Jakub, Jan i inni uczniowie. Ale chociaż łowili całą noc, nic nie złapali.
Rano zobaczyli, że na brzegu stoi jakiś mężczyzna. Zawołał on do nich: ‛Złowiliście coś?’. Odpowiedzieli: ‛Nie!’. Mężczyzna poradził im: ‛Zarzućcie sieć po prawej stronie łodzi’. Kiedy to zrobili, okazało się, że nie mogą wyciągnąć sieci, bo jest w niej za dużo ryb. Wtedy Jan zrozumiał, że to Jezus, i powiedział: ‛To jest Pan!’. Piotr od razu wskoczył do wody i zaczął płynąć w stronę brzegu. Pozostali popłynęli za nim łodzią.
Kiedy dotarli na brzeg, zobaczyli ognisko, na którym piekł się chleb i ryby. Jezus poprosił, żeby przynieśli jeszcze trochę złowionych ryb, i dodał je do posiłku. Potem powiedział: ‛Chodźcie na śniadanie’.
Kiedy zjedli, Jezus spytał Piotra: ‛Czy kochasz mnie bardziej niż łowienie ryb?’. Piotr odpowiedział: ‛Panie, wiesz, że tak’. Jezus poprosił go: ‛Więc karm moje owce’. Potem znowu spytał: ‛Piotrze, czy mnie kochasz?’. Ten odpowiedział: ‛Tak, Panie, ty wiesz, że cię kocham’. A Jezus polecił mu: ‛Paś moje owieczki’. Jezus zadał to samo pytanie po raz trzeci. Wtedy Piotr bardzo posmutniał. Powiedział: ‛Panie, ty wiesz wszystko. Wiesz, że cię kocham’. Jezus powtórzył: ‛Karm moje owieczki’. Na koniec jeszcze zachęcił Piotra: ‛Dalej mnie naśladuj’.
„[Jezus] powiedział do nich: ‚Chodźcie za mną, a uczynię was rybakami ludzi’. Oni od razu zostawili sieci i poszli za nim” (Mateusza 4:19, 20)
-
-
Jezus wraca do niebaUczymy się z Biblii
-
-
ROZDZIAŁ 93
Jezus wraca do nieba
W Galilei Jezus spotkał się ze swoimi naśladowcami. Dał im bardzo ważne polecenie: ‛Idźcie i czyńcie uczniów z ludzi ze wszystkich krajów. Uczcie ich tego, czego was nauczyłem, i ich chrzcijcie’. Potem obiecał: ‛Pamiętajcie, że zawsze będę z wami’.
W ciągu 40 dni po zmartwychwstaniu Jezus ukazał się kilkuset uczniom w Galilei i Jerozolimie. Uczył ich ważnych rzeczy i dokonał wielu cudów. Po raz ostatni spotkał się z nimi na Górze Oliwnej.
Apostołowie otrzymali od Jezusa takie polecenie: ‛Zostańcie w Jerozolimie. Mój Ojciec coś wam obiecał. Czekajcie na to’. Nie rozumieli, co ma na myśli, dlatego spytali: ‛Czy teraz zostaniesz królem Izraela?’. Jezus powiedział: ‛To jeszcze nie jest wyznaczony przez Jehowę czas, żebym objął władzę. Niedługo otrzymacie moc ducha świętego i staniecie się moimi świadkami. Głoście w Jerozolimie, Judei, Samarii i aż do najdalszego miejsca na ziemi’.
Potem Jezus wzniósł się w górę i zniknął w chmurach. Jego uczniowie dalej patrzyli w niebo, ale Jezusa już nie było.
Zeszli więc z Góry Oliwnej i poszli do Jerozolimy. Regularnie spotykali się w pokoju na piętrze pewnego domu i razem się modlili. Czekali na dalsze wskazówki od Jezusa.
„Ta dobra nowina o Królestwie będzie głoszona na całym świecie na świadectwo wszystkim narodom. A potem nadejdzie koniec” (Mateusza 24:14)
-