BIBLIOTEKA INTERNETOWA Strażnicy
BIBLIOTEKA INTERNETOWA
Strażnicy
polski
  • BIBLIA
  • PUBLIKACJE
  • ZEBRANIA
  • w93 15.8 ss. 8-11
  • Dlaczego należy chodzić na zebrania chrześcijańskie

Brak nagrań wideo wybranego fragmentu tekstu.

Niestety, nie udało się uruchomić tego pliku wideo.

  • Dlaczego należy chodzić na zebrania chrześcijańskie
  • Strażnica Zwiastująca Królestwo Jehowy — 1993
  • Śródtytuły
  • Podobne artykuły
  • Jak chrześcijanie wzajemnie „się ostrzą”
  • Źródło pokarmu duchowego w czasach krytycznych
  • Przypomnienia Jehowy — jak głos dobiegający z tyłu
  • Korzystanie z ducha świętego za pośrednictwem zboru
  • Szkolenie, które zapewnia zbór
  • Znajdź bezpieczne schronienie wśród ludu Bożego
    Wiedza, która prowadzi do życia wiecznego
  • „Tym bardziej” przychodź na zebrania
    Nasza Służba Królestwa — 1998
  • Jaki jest twój zwyczaj?
    Nasza Służba Królestwa — 1990
  • Dlaczego powinniśmy korzystać z zebrań?
    Strażnica Zwiastująca Królestwo Jehowy (wydanie do studium) — 2016
Zobacz więcej
Strażnica Zwiastująca Królestwo Jehowy — 1993
w93 15.8 ss. 8-11

Dlaczego należy chodzić na zebrania chrześcijańskie

ROSARIO, mieszkająca w Ameryce Południowej, przez kilka miesięcy z przyjemnością studiowała Biblię z pomocą Elizabeth. Była do głębi poruszona informacjami dotyczącymi Królestwa Bożego oraz tego, jak zaprowadzi ono na ziemi rajskie warunki. Ilekroć jednak Elizabeth zapraszała ją na zebrania do Sali Królestwa, Rosario odmawiała. Uważała, iż poznawać Biblię i wprowadzać w czyn zawarte w niej wskazówki może w domu, bez chodzenia na spotkania zborowe. Niewykluczone, że i ty zastanawiałeś się, czy zebrania chrześcijańskie faktycznie przynoszą pożytek. Dlaczego Bóg zadbał o to, by Jego lud wspólnie się zgromadzał?

Chrześcijanie z I wieku ogromnie różnili się od otaczających ich ludzi, aby więc mogli zachować taką odrębność, musieli przebywać w odpowiednim towarzystwie. Do pewnego zboru wczesnochrześcijańskiego apostoł Paweł napisał: ‛Stańcie się nienagannymi i szczerymi pośród rodu złego i przewrotnego, w którym świecicie jak światła na świecie’ (Filipian 2:15). Szczególnie trudne chwile przeżywali chrześcijanie w Judei, toteż właśnie do nich Paweł skierował słowa: „I baczmy jedni na drugich w celu pobudzenia się do miłości i dobrych uczynków, nie opuszczając wspólnych zebrań naszych, jak to jest u niektórych w zwyczaju, lecz dodając sobie otuchy, a to tym bardziej, im lepiej widzicie, że się ten dzień przybliża” (Hebrajczyków 10:24, 25). Jak przez wspólne zgromadzanie się pobudzamy jedni drugich do miłości i dobrych uczynków?

Jak chrześcijanie wzajemnie „się ostrzą”

Użyte przez Pawła greckie słowo przetłumaczone na „pobudzanie się” dosłownie znaczy „ostrzenie”. Pewne przysłowie biblijne wyjaśnia, jak chrześcijanie wzajemnie „się ostrzą”: „Żelazo ostrzy się żelazem, a człowiek zaostrza oblicze przyjaciela swego” (Przypowieści 27:17, Wujek 1962; Kaznodziei 10:10). Jesteśmy niczym narzędzia wymagające regularnego ostrzenia. Chcąc okazywać miłość do Jehowy i podejmować decyzje oparte na wierze, musimy różnić się od świata — niejako stale kroczyć odmienną drogą niż większość ludzi.

Ciągłe wysilanie się w celu zachowania takiej postawy może „stępić” naszą gorliwość w czynieniu tego, co dobre. Ale gdy spotykamy się z osobami kochającymi Jehowę, wzajemnie się ostrzymy — pobudzamy jedni drugich do miłości i szlachetnych uczynków. Kiedy natomiast przebywamy sami, jesteśmy skłonni skupiać uwagę bardziej na sobie. Do naszych umysłów mogą się zakraść niemoralne, samolubne lub jałowe myśli. „Odludek szuka pozorów, aby móc sprzeciwić się wszelkiej słusznej radzie” (Przypowieści 18:1). Właśnie dlatego Paweł napisał do zboru w Tesalonice: „Napominajcie się nawzajem i budujcie jeden drugiego, co też czynicie” (1 Tesaloniczan 5:11).

Gdy Rosario skończyła poznawanie podstawowych nauk biblijnych, w dalszym ciągu nie chciała spotykać się ze zborem. Nie mogąc jej więcej pomóc, Elizabeth przestała do niej przychodzić. Kilka miesięcy później Rosario odwiedził nadzorca podróżujący i zapytał: „Czego by się pozbawiali członkowie rodziny, gdyby każdy spożywał dobre posiłki w restauracji, a nie wspólnie w domu?” „Swego towarzystwa” — odparła. Zrozumiała sedno sprawy i zaczęła regularnie przychodzić na zebrania. Stwierdziła, iż przynoszą tyle pożytku, że odtąd jest obecna prawie na wszystkich.

Słuchanie, jak inni uzewnętrzniają swą wiarę w to, w co i ty wierzysz, oraz obserwowanie, jak pod jej wpływem dokonują zmian w życiu, podnosi na duchu. Paweł znał to z własnego doświadczenia, toteż do zboru w Rzymie napisał: „Pragnę bowiem zobaczyć was, żeby udzielić wam jakiegoś daru duchowego ku waszemu umocnieniu; lub raczej żeby u was odbyła się wzajemna wymiana zachęty, u każdego wskutek wiary drugiego, tak waszej, jak i mojej” (Rzymian 1:11, 12, NW). W gruncie rzeczy Paweł przybył do stolicy cesarstwa jako więzień Rzymian wiele lat po spisaniu tych słów. Kiedy jednak ujrzał tamtejszych braci, którzy pokonali pieszo ponad 60 kilometrów, by się z nim zobaczyć, „Paweł (...) podziękował Bogu i nabrał otuchy” (Dzieje 28:15).

Źródło pokarmu duchowego w czasach krytycznych

Przebywając w areszcie domowym w Rzymie, Paweł napisał do braci pochodzenia hebrajskiego, aby nie opuszczali wspólnych zgromadzeń. Dla nas szczególne znaczenie mają jego dalsze słowa: „A to tym bardziej, im lepiej widzicie, że się ten dzień przybliża” (Hebrajczyków 10:25). Świadkowie Jehowy niezmiennie wykazują na podstawie Pisma Świętego, że w roku 1914 rozpoczął się czas końca tego świata i że zbliża się „dzień sądu i zagłady bezbożnych ludzi” (2 Piotra 3:7). Jak wynika z Księgi Objawienia, gdy na początku czasu końca Szatan został wyrzucony z nieba, zapałał wielkim gniewem i ‛odszedł, aby podjąć walkę z resztą (...), która strzeże przykazań Bożych i trwa przy świadectwie o Jezusie’ (Objawienie 12:7-17). Zatem przestrzeganie przykazań Bożych jest teraz szczególnie trudne. Tym bardziej więc musimy się spotykać ze współwyznawcami. Dzięki zebraniom wzmocnimy naszą wiarę i pogłębimy miłość do Boga, abyśmy mogli stawić czoło atakom Diabła.

Miłość do Boga i wiara to nie gmachy, które od razu po wybudowaniu są trwałe. To raczej żywe organizmy, które w miarę systematycznego odżywiania powoli rosną, ale pozbawione pożywienia więdną i obumierają. Dlatego też Jehowa regularnie umacnia swój lud pokarmem duchowym. Wszyscy potrzebujemy takiej strawy, ale czy można ją otrzymać jeszcze gdzieś poza organizacją Bożą i zebraniami? Nigdzie (5 Mojżeszowa 32:2; Mateusza 4:4; 5:3, NW).

Jezus postawił pytanie, dzięki któremu możemy zrozumieć, jak zaopatruje on w pokarm zbór chrześcijański. Zapytał: „Kto rzeczywiście jest niewolnikiem wiernym i rozumnym, którego pan jego ustanowił nad domownikami, aby im w słusznym czasie dawał pokarm? Szczęśliwy ten niewolnik, jeśli jego pan, przybywszy, znajdzie go tak czyniącego” (Mateusza 24:45, 46, NW). Kogo w I wieku Jezus wyznaczył do karmienia swoich naśladowców i kto w chwili jego powrotu w mocy Królestwa wiernie wywiązywał się z tego zadania? Rzecz jasna, nikt z ludzi nie mógł żyć przez tyle stuleci. Dowody wskazują, iż niewolnikiem tym jest zbór namaszczonych duchem chrześcijan, podobnie jak w czasach starożytnych sługą Bożym był naród izraelski (Izajasza 43:10). Jezus dostarcza nam więc pokarmu duchowego za pośrednictwem tego ogólnoświatowego grona pomazańców, które obecnie przekazuje ową strawę do wszystkich zborów Świadków Jehowy.

Ustanowienie przez Jezusa kanału do zaopatrywania w pokarm duchowy szerzej opisał apostoł Paweł: „‚Kiedy wstąpił na wysokość, pobrał jeńców; dał dary w ludziach.’ (...) I ten dał niektórych jako apostołów, niektórych jako proroków, niektórych jako ewangelizatorów, niektórych jako pasterzy i nauczycieli — ze względu na korygowanie świętych, dla dzieła usługiwania, dla budowania ciała Chrystusa, aż wszyscy dojdziemy do jedności w wierze i w dokładnym poznaniu Syna Bożego, do całkiem dorosłego mężczyzny, do rozmiarów postaci, jakie przynależą do pełni Chrystusowej” (Efezjan 4:8, 11-13, NW).

Osoby będące tymi „darami w ludziach” budowały braci przede wszystkim na zebraniach w miejscowych zborach. Na przykład w Antiochii „Juda (...) i Sylas, którzy sami byli prorokami, licznymi kazaniami napominali i umacniali braci” (Dzieje 15:32). Podobnie dzisiaj mężczyźni posiadający kwalifikacje duchowe przedstawiają wykłady, które krzepią naszą wiarę, wskutek czego nie słabnie ona ani nie zamiera.

To prawda, że pewne osoby nie uczęszczające jeszcze na zebrania robią wspaniałe postępy dzięki osobistej pomocy któregoś członka zboru. Jak mówi Biblia, jest czas, kiedy ‛potrzebujemy kogoś, kto by nas nauczał pierwszych zasad nauki Bożej; potrzeba nam mleka, a nie pokarmu stałego’ (Hebrajczyków 5:12). Ale przecież nie można stale spożywać samego mleka. Na zebraniach chrześcijańskich są nieustannie przekazywane pouczenia biblijne, które mają podtrzymywać żarliwą miłość do Boga i wiarę w Niego, a także ułatwiać wprowadzanie w czyn „wszelkich rad Bożych” (Dzieje 20:27, NW). Jest to coś więcej niż „mleko”. Biblia mówi dalej: „Pokarm (...) stały jest dla dorosłych, którzy przez długie używanie mają władze poznawcze wyćwiczone do rozróżniania dobrego i złego” (Hebrajczyków 5:14). Na zebraniach rozważa się wiele tematów, których nie obejmuje podstawowy kurs biblijny prowadzony w domach — na przykład analizuje się werset po wersecie ważne proroctwa biblijne oraz dokładnie omawia sposoby wzorowania się w życiu na Bogu.

Przypomnienia Jehowy — jak głos dobiegający z tyłu

Za pośrednictwem takich rozważań prowadzonych w zborze Jehowa stale nam uzmysławia, jakimi powinniśmy być. Tego rodzaju pouczenia są niezbędne. Bez nich łatwo wkroczylibyśmy na drogę samolubstwa, dumy i chciwości. Przypomnienia zawarte w Piśmie Świętym ułatwią nam utrzymywanie zdrowych stosunków z innymi ludźmi oraz z samym Bogiem. „Rozważam moje drogi i zwracam stopy do Twoich napomnień” — wyznał pisarz Psalmu 119:59 (BT).

Regularnie uczęszczając na zebrania chrześcijańskie, doświadczamy na sobie spełniania się proroctwa, które Jehowa wypowiedział przez Izajasza: „Nie będzie się już ukrywał twój nauczyciel i twoje oczy będą oglądać twojego nauczyciela. A (...) twoje uszy usłyszą słowo odzywające się do ciebie z tyłu: To jest droga, którą macie chodzić!” Jehowa czuwa nad naszymi postępami i życzliwie nas koryguje, gdy stawiamy fałszywy krok (Izajasza 30:20, 21; Galacjan 6:1). Ale udziela jeszcze innej pomocy.

Korzystanie z ducha świętego za pośrednictwem zboru

Kiedy regularnie chodzimy na zebrania Świadków Jehowy, wzmacnia nas święty duch Boży, który spoczywa na Jego ludzie (1 Piotra 4:14). Poza tym nadzorcy w zborze chrześcijańskim są mianowani za pośrednictwem ducha świętego (Dzieje 20:28). Ta czynna moc pochodząca od Boga wywiera potężny wpływ na chrześcijan. Biblia mówi: „Owocem ducha jest: miłość, radość, pokój, wielkoduszność, życzliwość, dobroć, wiara, łagodność, panowanie nad sobą” (Galatów 5:22, 23, NW). Duch święty, działający przez organizację Bożą, pomoże nam też jasno zrozumieć, co Jehowa ma w zanadrzu dla osób, które Go miłują. Po wyjaśnieniu, że najwybitniejsze jednostki tego systemu nie są w stanie pojąć zamierzeń Bożych, Paweł napisał: „Nam objawił to Bóg przez Ducha” (1 Koryntian 2:8-10).

Oprócz krzepiącego wiarę pokarmu duchowego zbór zapewnia szkolenie tym, którzy pragną uczestniczyć w jego najważniejszej działalności. Na czym ono polega?

Szkolenie, które zapewnia zbór

Zbór chrześcijański nie jest klubem towarzyskim, w którym ludzie jedynie mile spędzają czas i być może zachęcają się do prowadzenia lepszego życia. Zgodnie z poleceniem Jezusa członkowie zboru mają zanosić ludziom żyjącym w mroku duchowym dobrą nowinę o Królestwie (Dzieje 1:8; 1 Piotra 2:9). Od chwili swego założenia w dniu Pięćdziesiątnicy 33 roku n.e. zbór stanowi organizację głosicieli (Dzieje 2:4). Czy zdarzają ci się sytuacje, kiedy starasz się przedstawić komuś zamierzenia Jehowy, ale nie udaje ci się przekonać takiej osoby? Na zebraniach chrześcijańskich każdy indywidualnie może doskonalić sztukę nauczania. Analizując relacje biblijne, dowiadujemy się, jak znaleźć wspólną płaszczyznę, stanowiącą punkt wyjścia do rozmowy, w jaki sposób na podstawie Pisma Świętego prowadzić logiczną argumentację oraz jak za pomocą pytań i przykładów ułatwiać innym wyciąganie wniosków. Dzięki takim umiejętnościom pomaganie drugim w zrozumieniu prawdy biblijnej może sprawiać niewysłowioną radość.

W tym niespokojnym, zepsutym świecie zbór chrześcijański stanowi prawdziwą kryjówkę duchową. Chociaż składa się z niedoskonałych ludzi, jest oazą pokoju i miłości. Uczęszczaj zatem regularnie na wszystkie zebrania, a przekonasz się o prawdziwości słów psalmisty: „O, jak dobrze i miło, gdy bracia w zgodzie mieszkają! (...) Pan zsyła błogosławieństwo, życie na wieki wieczne” (Psalm 133:1, 3).

    Publikacje w języku polskim (1960-2025)
    Wyloguj
    Zaloguj
    • polski
    • Udostępnij
    • Ustawienia
    • Copyright © 2025 Watch Tower Bible and Tract Society of Pennsylvania
    • Warunki użytkowania
    • Polityka prywatności
    • Ustawienia prywatności
    • JW.ORG
    • Zaloguj
    Udostępnij