Czy potrafisz rozpoznać ducha tego świata?
1 Czymże jest duch tego świata? Jest to usposobienie umysłu oraz tendencje dominujące w dzisiejszym, skazanym na zagładę świecie. A jakie tendencje powszechnie dzisiaj panują? Po pierwsze — duch tego świata pobudza ludzi do mówienia i myślenia o przemocy, o rzeczach plugawych oraz o niemoralności. Jest to widoczne w programach telewizyjnych oraz filmach przedstawiających z upodobaniem to, co Słowo Boże potępia, a więc: morderstwa, brutalność, cudzołóstwo, wszelkiego rodzaju zboczenia itp. Duch ten znajduje też odbicie w codziennych rozmowach przepojonych nim ludzi, a większość książek lub innych publikacji pośredniczy w zaspokajaniu spaczonych namiętności czytelników.
2 Po drugie — duch tego świata pobudza ludzi do ubierania się w sposób świadczący o spaczonym sposobie myślenia. Popularne są ubiory z naszywkami o dwuznacznej wymowie, stroje do przesady obcisłe, sposób uczesania utożsamiający poszczególne osoby z ugrupowaniami usposobionymi buntowniczo (punksi, hippisi) czy niemoralnie (zboczeńcy). Ludzie, a zwłaszcza młodzież, stają się niewolnikami mody; prawie wszyscy chcą dziś chodzić w swego rodzaju mundurkach z tzw. ścieralnego teksasu, często z napisem „pastuch koński” lub „awanturnik” (Wrangler).
3 Po trzecie — duch tego świata pobudza ludzi do myślenia w sposób nacechowany materializmem, a więc dążeniem do wygodnego urządzania się, ciągłym nabywaniem przedmiotów zbytku, co z kolei powoduje, że zasadniczym celem życiowym staje się dla wielu pieniądz — jak najwięcej pieniędzy! To smutne, że ta choroba duchowa ogarnęła też niektórych naszych braci (1 Tym. 6:9, 10). I po czwarte — duch tego świata nakłania ludzi do szukania niezależności, a więc do uchylania się od wszelkiej odpowiedzialności za swoje słowa i czyny.
4 Kto dzisiaj stara się przesycić wszystkich tym duchem? Sam „władca tego świata” — Szatan Diabeł (Jana 14:30; Efez. 2:1-3). Słowo Boże nazywa go też „bogiem tego systemu rzeczy” (2 Kor. 4:4, NW). Czy zdajemy sobie z tego sprawę? Czy potrafimy rozpoznać ducha tego świata i przeciwstawić mu się? A jakie jest NASZE nastawienie umysłu i nasze skłonności — duchowe czy cielesne? Czy potrafisz rozpoznać, jakiego ducha przejawiasz TY SAM? Czy potrafisz rozpoznać ducha tego świata w poniższych scenach?
5 Scena 1: Siostra Agata przyszła na zebranie z 7-letnim Wacusiem. Chłopak cały czas wierci się niespokojnie, w końcu usiłuje stanąć na krześle. Matka z trudem go usadza. Wtedy syn wstaje i chce wyjść do przedpokoju, ale matka szarpnęła go za rękę i znowu posadziła na krześle. Wacuś usiłuje wyrwać się matce, która mówi mu głośnym szeptem, żeby się natychmiast uspokoił, bo dostanie lanie. Po chwili Wacuś domaga się kartki papieru i ołówka, bo chce pisać. Nie zadowala się tym, lecz chwyta śpiewnik i zaczyna w nim bazgrać. Matka zabiera mu śpiewnik i głośno go strofuje. Chłopiec ponownie wyrywa matce śpiewnik. Ta zamierza się na niego, jakby chciała mu dać klapsa. Wacuś przyjmuje postawę bokserską, gotów bić się z matką.
6 Niestety, to nie jest sytuacja wymyślona. Podobne zdarzają się tu i ówdzie w naszych zborach. Czy to nie smutne? Jak można dopuścić do tak opłakanego stanu? Czy widzimy, jaki duch się tu uwidacznia? Czy byłoby mądrze pozwalać na dalsze rozwijanie się takiego ducha? Co na ten temat mówi Słowo Boże? (Odczytajcie wspólnie i omówcie Przysłów 3:12; 13:24; 19:18; 23:13, 14).
7 Scena 2: Kilkunastoletni wyrostek ubrany w dżinsowy komplet z modnie porozpinaną bluzą siedzi w niedbałej pozie w ławce szkolnej z opuszczoną głową. Klasa poszła już do domu, ale jego zatrzymała nauczycielka. Obecnie wylicza mu, co ostatnio nabroił. A więc zaczepia na przerwach dziewczęta, bije się z kolegami, bardzo się opuścił w nauce i ma na okres kilka dwój, odzywa się nonszalancko do wszystkich, okazuje brak szacunku dla nauczycieli, opuścił kilkanaście dni bez usprawiedliwienia. Nauczycielka pyta go, do czego zmierza takim postępowaniem. Młodzian siedzi posępny, ostentacyjnie milczy. Nauczycielka pyta wreszcie: „Zygmunt, ty przecież jesteś Świadkiem Jehowy, prawda?” Chłopiec potakuje niepewnie. Nauczycielka mówi, że jest szczerze zdziwiona i zaskoczona. Miała już w klasie Świadków Jehowy, ale ci przejawiali zupełnie innego ducha. Byli uprzejmi, uczynni, posłuszni i dobrze się uczyli. Nie to co on. Ten nadal nie reaguje. Wówczas wychowawczyni mówi mu, że jutro ktoś z rodziców ma przyjść na rozmowę z dyrektorem, a jego rada pedagogiczna zawiesza w prawach ucznia do wyjaśnienia sprawy. Chłopak podnosi się obojętnie i bez słowa wychodzi z klasy.
8 Co możemy powiedzieć o tej scenie? Czy wiemy, jak się zachowują w szkole nasze dzieci? Jakie jest ich uczesanie? Czy kupujemy im modne stroje? Może to być wstęp do przejawiania ducha tego świata.
9 Scena 3: Dwaj starsi przychodzą z wizytą do trzeciego. Dzwonią. Nikt nie otwiera. Jeden starszy mówi do drugiego: „Widzisz, tak jest już od paru miesięcy. Odkąd brat Jacek awansował w pracy, nie dość że poważnie się zaniedbał, ale ostatnio przestał nawet uczęszczać na zebrania. Nie można go zastać w domu. Brat ten tonie i nie ma jak udzielić mu pomocy”. Drugi dodaje: „Jak wiesz, mnie wcześniej proponowano to stanowisko. Wprawdzie wiąże się ono ze znaczną podwyżką uposażenia, ale wiedziałem, że potem trzeba być dzień i noc do dyspozycji zakładu pracy. Dlatego odrzuciłem tę propozycję. Wówczas przyjął ją brat Jacek. Ostrzegałem go, ale uległ pokusie. Nie wiem, czy nie zrobił tego pod namową żony. No a jaki jest wynik, to sam widzisz”.
10 Ta ostatnia scena też jest wzięta z życia. A może coś takiego zdarzyło się ostatnio i w waszym zborze? Może ktoś z nas jest w jakiś sposób zagrożony wpływem ducha tego świata? A może nasze dzieci? Wiedzmy o tym, że Szatan krąży wokół zborów, jak „lew ryczący”, upatrując, kto osłabł w wierze, aby go pożreć. Chciałby, żebyśmy na podobieństwo Ezawa „sprzedali” dar życia wiecznego za cenę awansu lub podwyżki uposażenia. Czy damy się złapać w sidło tego ptasznika, czy też DAMY MU ODPÓR. Słowo Boże mówi: „Kupuj prawdę, a nie sprzedawaj jej” (Prz. 23:23, Gd). Przeczytajmy sobie 1 Jana 2:15-17; Galatów 5:19-21 i 2 Tymoteusza 3:1-5, i działajmy dopóki jeszcze nie jest za późno!