Nie pozwalajmy, by materializm wypierał lojalność z naszych serc!
1 Bogu Jehowie niewątpliwie należą się wszystkie składane przez nas ofiary. To On stworzył imponujący wszechświat, od Niego też pochodzą najrozmaitsze twory żywe. Jego zamierzeniem jest ustanowienie nowego, sprawiedliwego porządku rzeczy, który rozwiąże wszelkie problemy ludzkości. Mając na względzie dostojeństwo Jehowy, Paweł nalega, żebyśmy „składali Mu swe ciała jako ofiarę żywą” (Rzym. 12:1, NW). Bóg nie wymaga literalnego złożenia życia w ofierze na ołtarzu. Ofiarujemy Mu je, pełniąc z oddaniem służbę dla Niego. Ofiara miła Bogu wymaga zaniechania praktyk, których Jehowa nie pochwala lub które mogłyby przeszkodzić w służeniu Mu, jak również pozytywnego działania (2 Piotra 3:11).
2 Naśladowanie naszego Mistrza, Jezusa Chrystusa, oznacza przejawianie lojalności wobec Jehowy Boga, wobec tych, których On miłuje, oraz wobec sprawiedliwych zasad (Hebr. 7:26). Co to znaczy? Niektórym może się wydawać, że nabranie zwyczaju uczęszczania na zebrania, uczestniczenia w jakimś niewielkim stopniu w służbie polowej i utrzymywanie kontaktu z ludem Bożym automatycznie potwierdza ich lojalność w biblijnym znaczeniu tego słowa. Inni mogą uważać, że są lojalnymi chrześcijanami, ponieważ „przestrzegają prawa”, to znaczy nie czynią nic takiego, za co grozi wykluczenie ze społeczności, a więc nie dopuszczają się np. niemoralności, kradzieży czy złośliwego plotkowania. Jeszcze inni nie wydają owocu, jakiego pragnie siewca dobrego ziarna (Mat. 13:22, 23). A tymczasem w zakres prawdziwej lojalności, o której mowa w Biblii, wchodzi coś więcej, coś o wiele bardziej znaczącego niż zwykłe wyznawanie wiary. Według Biblii lojalność oznacza „wierną życzliwość”. Czy właśnie takie uczucia żywimy do naszych braci i odpowiednio do tego się do nich odnosimy?
3 Przyczyną braku lojalności bywa nieraz pogląd na dobra materialne (Mat. 6:24). Jeżeli na przykład chrześcijanin zaczyna „miłować” pieniądze i inne dobra materialne, to takie niewłaściwe nastawienie może wywrzeć ujemny wpływ na jego sposób myślenia. Trzeba się mieć na baczności, aby się nie zarazić duchem świata (1 Tym. 6:9, 10). Nasz stosunek do braci powinien być zawsze ważniejszy od spraw i korzyści osobistych. Czasami bracia zawierają ze sobą jakieś umowy. Bez względu na to, czy umowa jest dla nas wygodna, czy nie, niech nasze „tak” oznacza zawsze „tak”, a nasze „nie” — „nie”! (Mat. 5:37). Lojalność wobec braci nigdy nie powinna być narażona na szwank przez nieporozumienia, zaniedbanie sporządzenia pisemnej umowy, wygórowane żądania itp. To nie byłaby „wierna życzliwość”, która nas zespala w miłości.
4 Chrześcijanie nigdy nie powinni się uciekać do stosowania metod świata, a więc do walki konkurencyjnej itp., aby odnieść korzyści osobiste kosztem przyjaźni brata lub jego przywiązania (Gal. 5:25, 26). Mądrze jest także korzystać z rady podanej w 1 Koryntian 6:1-8 i w razie potrzeby poprosić o pomoc starszych. Prawdziwie lojalni chrześcijanie, którzy rzeczywiście miłują się wzajemnie, stale szukają korzyści braci, a nie uzyskania ich kosztem jakiejś przewagi (1 Piotra 1:22; 1 Kor. 10:23, 24, NW). Stosowanie się do zasad biblijnych i naśladowanie we wszystkim Chrystusa pomaga zachować dobre stosunki wzajemne oraz ułatwia dochowywanie lojalności braciom (1 Piotra 3:8).
5 Pamiętajmy zawsze o słowach Pawła: „Jeśli żyjemy, dla Jehowy żyjemy, a jeśli umieramy, dla Jehowy umieramy” (Rzym. 14:8, NW). Gdy staramy się wszystko czynić według swego najlepszego zrozumienia i w miarę swoich możliwości, aby się podobać Jehowie, wówczas takich samych szczerych pobudek dopatrujemy się też u braci. Nie zapominajmy przy tym, że nawet najbardziej szczery, sumienny chrześcijanin jest niedoskonały i popełnia błędy, toteż nie zawsze bywa wolny od samolubstwa. Niemniej jednak ani bogacenie się, ani szukanie w życiu wygód i przyjemności nie powinno być głównym celem naszego życia. Nie żyjmy tylko z myślą o sobie ani wyłącznie dla siebie. Zabiegajmy przede wszystkim o to, żeby się podobać Jehowie przez spełnianie Jego woli.