BIBLIOTEKA INTERNETOWA Strażnicy
BIBLIOTEKA INTERNETOWA
Strażnicy
polski
  • BIBLIA
  • PUBLIKACJE
  • ZEBRANIA
  • g89 8.5 ss. 19-21
  • Dlaczego muszę tyle pomagać w domu?

Brak nagrań wideo wybranego fragmentu tekstu.

Niestety, nie udało się uruchomić tego pliku wideo.

  • Dlaczego muszę tyle pomagać w domu?
  • Przebudźcie się! — 1989
  • Śródtytuły
  • Podobne artykuły
  • Twoja pomoc się liczy
  • Wyrabianie w sobie silnej woli
  • Znajdowanie wspólnego języka
  • Radowanie Boga swą pracą
  • Znaczenie obowiązków domowych
    Przebudźcie się! — 2017
  • Dlaczego nie potrafię skończyć tego, co zacznę?
    Przebudźcie się! — 1991
  • Jak być odpowiedzialnym
    Przebudźcie się! — 2019
  • Jak zdobyć zaufanie rodziców?
    Młodzi ludzie pytają
Zobacz więcej
Przebudźcie się! — 1989
g89 8.5 ss. 19-21

Młodzi ludzie pytają:

Dlaczego muszę tyle pomagać w domu?

„Mam posprzątać w swoim pokoju? Po co? Ten nieporządek wcale mi nie przeszkadza. Zresztą za kilka dni znowu będzie tak samo” (Stefania, 15 lat).

„Kiedy przez całe popołudnie robię w domu to, co mama kazała, czuję, że się ciężko napracowałem. Ale potem myślę sobie: Mama dzień w dzień krząta się od świtu do nocy. Rozumiem wtedy, że nie jest jej łatwo” (Stefan, 15 lat).

MŁODZI bardzo różnie odnoszą się do zajęć domowych. Jedni chętnie współpracują, drudzy zabierają się do tego z wyraźną niechęcią. Niekiedy nawet się trochę obrażają, gdy ich poprosić, aby poświęcili swój wolny czas na coś tak „nudnego”, jak sprzątanie czy pranie. Niemniej bez względu na to, czy uznajesz takie obowiązki za przyjemne urozmaicenie, czy za denerwującą przeszkodę, trzeba je wykonać, żeby nie było zakłóceń w prowadzeniu domu. Jeżeli członkowie rodziny niechętnie współdziałają w tych sprawach, wyłaniają się trudności i powstaje napięta atmosfera.

Twoja pomoc się liczy

Aż trudno uwierzyć, że coś tak nudnego, jak wynoszenie śmieci, może mieć jakieś znaczenie. Jednakże nawet takie codzienne zajęcia odgrywają niemałą rolę, ponieważ dzięki nim w mieszkaniu jest przytulnie, a wartościowe przedmioty nie niszczeją. Oto, jak pisarka francuska Christiane Collange podkreśla to z humorem w książce Moi, ta mère (Ja, twoja matka): „Oczywiście pilnowanie porządku i sprzątanie nie należy do najciekawszych zajęć, ale zaniedbywane przedmioty mszczą się tym, że się brudzą, niszczą albo po prostu gdzieś zapodziewają”.

Życzliwe współdziałanie z rodzicami może ich nieco odciążyć, bo przecież często pracują zawodowo w pełnym lub niepełnym wymiarze godzin. Przez pomaganie im w zajęciach domowych lepiej ich zrozumiesz. Dlaczego? Mieszkający pod Paryżem 16-letni Dominik tak to wyjaśnia: „Dopiero gdy się pomaga rodzicom, można pojąć, dlaczego bywają zmęczeni. Po kilkugodzinnej wyczerpującej pracy możesz się wczuć w ich sytuację i uświadamiasz sobie, jak są utrudzeni”. Możesz być pewien, że cenią sobie twoją pomoc.

Wyrabianie w sobie silnej woli

Zajęcia domowe można też traktować jako szkołę życia, codzienne ćwiczenie woli. Oczywiście skutki nie zawsze są od razu widoczne. Pamiętaj jednak, że gdy za młodu starasz się brać na siebie różne obowiązki, w późniejszym życiu będziesz zbierać plon. W Biblii czytamy: „Dobrze jest, kiedy człowiek dźwiga jarzmo w młodości” (Treny 3:27, Miłosz).

Musisz wyrabiać w sobie silną wolę, kształtować osobowość, która by ci pomogła walczyć z przeciwnościami życiowymi w wieku dojrzałym. Trzeba jak najwcześniej zacząć się przyzwyczajać do rzetelnej pracy — nawet kosztem wolnego czasu. Łatwiej ci wtedy będzie stanąć na własnych nogach.

Stefania przyznała: „Dawniej nie lubiłam zajęć domowych. Mawiałam sobie: ‛Jeśli nie masz na coś ochoty, to tego nie rób’. Ale zmieniłam zdanie. Teraz wiem, że przez pomaganie w domu uczę się odpowiedzialności, co mi się później bardzo przyda”.

Jeżeli jesteś chłopcem, nie złość się na rodziców, gdy ci każą zrobić coś, co najczęściej robią dziewczęta, albo na odwrót — jeżeli jesteś dziewczyną. Rodzice mogą być zdania, że warto uzupełnić twoje umiejętności. Kiedy się potem usamodzielnisz, prawdopodobnie będziesz zadowolony(a), że z łatwością radzisz sobie w najróżniejszych pracach domowych. Poza tym to żadna hańba, jeśli chłopiec umie przyszyć guzik, a dziewczyna wbić gwóźdź w ścianę. Co ciekawe, ze sprawozdania biblijnego w Jana 21:9-12 dowiadujemy się, że Jezus Chrystus przyrządził posiłek dla uczniów, chociaż w owych czasach na ogół zajmowały się tym kobiety (por. Przysłów 31:15).

Znajdowanie wspólnego języka

„Choćbym się nie wiem jak starał, to i tak rodzice nigdy nie będą zadowoleni” — narzeka niejeden rozżalony nastolatek. Problem często polega na tym, że rodzice i dzieci po prostu nie potrafią znaleźć wspólnego języka. W książce Parent Power! (Władza rodzicielska) John Rosemond słusznie pisze: „Co to znaczy ‛posprzątać’ pokój? Zdaniem rodziców dzieci wiedzą, co to znaczy. Tymczasem dziecięce wyobrażenie o ‛porządku’ nigdy nie jest takie samo, jak rodzicielskie. (...) Jeżeli pewne obowiązki trzeba wykonywać codziennie, to spisanie takich czynności pozwoli uniknąć niepotrzebnych sporów. Zawsze łatwiej jest trzymać się wyraźnie ustalonej reguły”.

Rodzice wymagają od ciebie pomocy w wykonywaniu zadań, które można podzielić na dwie kategorie: 1) prace dla całej rodziny, na przykład nakrywanie do stołu i sprzątanie po posiłkach, zmywanie naczyń, dbanie o porządek w mieszkaniu, gotowanie, robienie zakupów, wynoszenie śmieci i zajmowanie się ogrodem; 2) to, co robisz dla siebie, a więc słanie łóżka, sprzątanie w swoim pokoju, kładzenie rzeczy na miejsce oraz czyszczenie butów. Gdy nie masz pewności, czego rodzice od ciebie oczekują, kiedy ci zlecają któreś z wyżej wymienionych zadań, poproś o dokładne wskazówki, a w razie potrzeby nawet o spis tych obowiązków. Często sprzeczka o to, czym się kto ma zająć, zabiera więcej czasu niż samo wykonanie tego! Dwóch francuskich nastolatków, Côme i Dominik, przyznaje: „Im mniej pracujemy, tym mniej chce nam się coś zrobić i tym więcej hałasu robimy”. A zatem im prędzej zrobisz, co do ciebie należy, tym bardziej wszyscy będą zadowoleni.

A jak postąpić, gdy ci się wydaje, że rodzice wymagają od ciebie rzeczy wprost niemożliwych, a od twego rodzeństwa prawie nic? Rani to twoje wyczulone poczucie sprawiedliwości i wyprowadza cię z równowagi. Dlaczego nie miałbyś w odpowiedniej chwili szczerze z nimi porozmawiać? Może się okazać, że twoi bracia i siostry nie mają tyle czasu co ty, bo muszą dłużej odrabiać lekcje lub przebywać w szkole, albo że ty jesteś najzdrowszy i najsilniejszy. Czy to powód do zmartwienia?

A co zrobić, gdy jesteś zdania, że zajęcia domowe dla rodziny zajmują ci zbyt dużo czasu? Policz sobie, ile godzin oglądasz telewizję, słuchasz ulubionej muzyki lub czytasz. Może wystarczy tylko lepiej rozplanować dzień.

„Wszystko zaczęło się od tego”, mówi Stefan, „że rodzice kazali mi dbać o porządek w pokoju i zmywać naczynia”. Uważał to za zbyt uciążliwe. Zrozumiał jednak, że z łatwością można wszystko zrobić, gdy się właściwie gospodaruje czasem.

Radowanie Boga swą pracą

Pomagając rodzicom w domu, okazujesz im szacunek, jak to czyniły izraelskie dzieci i nastolatki w czasach biblijnych. Na przykład córka Labana, Rachela, pilnowała stad ojca. Podobnie córki Reuela, zwanego też Jetrem, miały obowiązek czerpać wodę dla trzody, co było nużące i mozolne (Rodzaju 29:9; Wyjścia 2:16). Również chłopcy zdobywali praktyczne umiejętności. Jezus niewątpliwie uczył się rzemiosła ciesielskiego od przybranego ojca, Józefa (Mateusza 13:55; Marka 6:3).

Tak jak w starożytności, również dzisiaj chętne pomaganie rodzicom zapewnia błogosławieństwo. Weź pod uwagę biblijne doniesienie o Rebece. Kiedy sługa Abrahama poprosił ją o wodę, natychmiast spełniła jego życzenie. Nie tylko jemu dała się napić, lecz także sama zaproponowała, że napoi jego wielbłądy. W Biblii czytamy, że „pobiegła (...) do studni czerpać wodę, aż nanosiła dla wszystkich wielbłądów” (Rodzaju 24:15-21, BT). Karawana składała się z 10 zwierząt. Jeśli wziąć pod uwagę, że jeden wielbłąd wypije dziennie od 20 do 25 litrów wody, Rebeka musiała naczerpać ponad 200 litrów, by je wszystkie napoić. Jednakże dzięki swej pracowitości zaznała błogosławieństw. Została wybrana na żonę Izaaka i dostąpiła udziału w urzeczywistnieniu zamierzenia Jehowy co do wydania na świat Nasienia, przez które miała być błogosławiona cała ludzkość! (Rodzaju 22:18).

Ty także możesz być przekonany, że dokładaniem starań, żeby ‛mieć rodziców w poszanowaniu’ przez pomaganie w domu, sprawisz radość Bogu (Efezjan 6:1, 2).

[Ilustracja na stronie 20]

Często sprzeczka o to, czym się kto ma zająć, zabiera więcej czasu niż samo wykonanie tego!

    Publikacje w języku polskim (1960-2025)
    Wyloguj
    Zaloguj
    • polski
    • Udostępnij
    • Ustawienia
    • Copyright © 2025 Watch Tower Bible and Tract Society of Pennsylvania
    • Warunki użytkowania
    • Polityka prywatności
    • Ustawienia prywatności
    • JW.ORG
    • Zaloguj
    Udostępnij