BIBLIOTEKA INTERNETOWA Strażnicy
BIBLIOTEKA INTERNETOWA
Strażnicy
polski
  • BIBLIA
  • PUBLIKACJE
  • ZEBRANIA
  • Cudowność człowieka
    Jak powstało życie? Przez ewolucję czy przez stwarzanie?
    • Wyjaśnieniem tylko stwarzanie

      17. (a) Jakich możliwości mózgu nie da się wyjaśnić ewolucją? (b) Czym można logicznie wytłumaczyć posiadanie przez człowieka mózgu o tak ogromnych możliwościach?

      17 W Encyclopædia Britannica czytamy, iż mózg ludzki „ma tak ogromne możliwości, że człowiek nie jest w stanie ich wykorzystać przez całe swoje życie”.21 Mówi się też, że mózg ludzki potrafi sobie poradzić z każdym obciążeniem związanym z procesami uczenia się i zapamiętywania, a nawet stać go na wysiłek miliard razy większy! Ale po co miałby ewolucyjnie powstać taki nadmiar możliwości? „Jest to jedyny przykład na to, że gatunek dysponuje narządem, ale do tej pory nie wie, co z nim począć” — przyznaje pewien uczony, po czym pyta: „Jak to pogodzić z podstawowym twierdzeniem ewolucji, że dobór naturalny postępuje małymi krokami, przy czym każda zmiana musi dawać nosicielowi choćby minimalną, ale wymierną korzyść?” Rozwój mózgu ludzkiego, czytamy dalej, „pozostaje najbardziej zagadkowym aspektem ewolucji”.22 Czy wobec nieprawdopodobieństwa ewolucyjnego powstania i dalszego przekazywania takiego nigdy nie wykorzystywanego nadmiaru możliwości mózgu nie byłby rozsądniejszy wniosek, że człowiek ze swą nieograniczoną zdolnością uczenia się został przystosowany do życia wiecznego?

      18. Jak pewien uczony wyraził podziw dla możliwości ludzkiego mózgu i jaki przykład wymownie świadczy o tych możliwościach?

      18 Carl Sagan, zdumiony tym, że mózg ludzki jest w stanie pomieścić informacje, które „wypełniłyby jakieś 20 milionów tomów”, powiedział: „Wprost nie do wiary, ile mózg może pomieścić w tak maleńkiej przestrzeni”.23 To, co się dzieje w tej maleńkiej przestrzeni, rzeczywiście przechodzi ludzkie pojęcie. Wyobraźmy sobie na przykład, co musi zachodzić w mózgu pianisty, który wszystkimi palcami biegającymi po klawiaturze wykonuje trudny utwór muzyczny. W jakże zdumiewający sposób jego mózg musi koordynować ruchy, żeby nakazywać palcom uderzanie właściwych klawiszy we właściwym czasie i z właściwą siłą odpowiednio do tekstu nutowego zapisanego w jego pamięci! Gdyby uderzył w nie ten klawisz, mózg natychmiast dałby mu o tym znać! Wszystkie te nieprawdopodobnie złożone działania są programowane w jego mózgu przez długoletnie ćwiczenia. Jest to jednak możliwe tylko dzięki temu, że zdolność muzykowania została tam wstępnie zaprogramowana już od urodzenia.

      19. Czym można wytłumaczyć możliwości intelektualne oraz inne cudowne zdolności mózgu ludzkiego?

      19 Żaden mózg zwierzęcy nie jest w stanie tego pojąć, a tym bardziej dokonać. Żadna teoria ewolucyjna nic tu nie wyjaśnia. Czyż nie narzuca się oczywisty wniosek, że ludzkie cechy intelektualne są odzwierciedleniem Najwyższej Inteligencji? Jest to zgodne z Księgą Rodzaju 1:27, gdzie czytamy: „I przystąpił Bóg do stworzenia człowieka na swój obraz”. Zwierzęta nie zostały stworzone na obraz Boży. Dlatego nie mają takich zdolności umysłowych, jak człowiek. Chociaż zwierzęta dokonują zadziwiających wyczynów dzięki ustalonym wcześniej, niezmiennym instynktom, to jednak ich umiejętności są niczym w porównaniu z elastycznością myślenia i działania ludzi oraz ich zdolnością do wykorzystywania stale wzbogacanej wiedzy.

      20. Pod jakim względem nie da się pogodzić ludzkiego altruizmu z teorią ewolucji?

      20 Następnym problemem dla ewolucjonistów jest ludzki altruizm — bezinteresowna troska o dobro innych. Pewien ewolucjonista tak to wyraził: „Wszystko, co się rozwinęło w wyniku doboru naturalnego, powinien cechować egoizm”. I rzeczywiście, wiele ludzi odznacza się taką cechą. Potem jednak przyznał: „Być może kolejną specyficzną cechą człowieka jest zdolność kierowania się czystym, bezinteresownym, prawdziwym altruizmem”.24 Inny uczony dodał: „Altruizm leży w naszej naturze”.25 Tylko ludzie działają niesamolubnie, chociaż zdają sobie sprawę, co ich to może kosztować albo na jakie ofiary będą musieli się zdobyć.

      Docenianie cudowności człowieka

      21. Jakie zdolności i przymioty odróżniają człowieka od każdego zwierzęcia?

      21 Pomyślmy tylko: Człowiek zaczyna się zastanawiać, świadomie wytyka sobie cele i kreśli plany ich osiągnięcia, po czym podejmuje wysiłki, żeby je urzeczywistnić, i odczuwa zadowolenie, gdy mu się to uda. Stworzony z poczuciem piękna, muzykalnością, talentem artystycznym, żądzą wiedzy, nie zaspokojoną ciekawością jak również wynalazczą i twórczą wyobraźnią, znajduje radość i zadowolenie w korzystaniu z tych darów. Gdy staje wobec różnych problemów, nie cofa się przed nimi, tylko z przyjemnością wykorzystuje swoje zdolności umysłowe i fizyczne, żeby je rozwiązać. Człowiek ma też poczucie moralności, które pozwala mu odróżniać dobro od zła, oraz sumienie, które go dręczy, gdy zbłądzi. Znajduje szczęście w dawaniu oraz cieszy się, gdy kocha i jest kochany. Wszystko to jest dla niego źródłem radości i nadaje sens jego życiu.

      22. Pod wpływem jakich rozmyślań człowiek odczuwa swą nicość i szuka zrozumienia?

      22 Człowiek może się przyglądać roślinom i zwierzętom, podziwiać majestatyczne góry i ogromne morza, rozmyślać nad rozległością gwiaździstego nieba, które ma nad głową, i odczuwać swą nicość. Ma poczucie czasu i wieczności, zastanawia się nad tym, skąd się tu wziął i dokąd zmierza, oraz stara się zrozumieć, co się za tym wszystkim kryje. Coś takiego nie przychodzi do głowy żadnemu zwierzęciu. Natomiast człowiek docieka przyczyny i celu każdej rzeczy. A wszystko dlatego, że został obdarzony imponującym mózgiem i jest „obrazem” Tego, który go stworzył.

      23. Komu Dawid oddał chwałę za swoje pochodzenie i co powiedział o powstawaniu w łonie matki?

      23 Starożytny psalmista Dawid ze zdumiewającą wnikliwością oddał chwałę Temu, który skonstruował mózg, i uznał Go za sprawcę cudu narodzin człowieka. Powiedział: „Ciebie będę opiewać, gdyż uczyniony jestem cudownie, w sposób przejmujący lękiem. Dzieła Twoje są zdumiewające, o czym bardzo dobrze wie dusza moja. Kości moje nie były schowane przed Tobą, gdy powstawałem w ukryciu, tkany w najniższych partiach ziemi. Oczy Twoje widziały mnie, gdy byłem dopiero zarodkiem, i w księdze Twej były spisane wszystkie jego cząstki” (Psalm 139:14-16).

      24. Wskutek jakich odkryć naukowych słowa Dawida są jeszcze bardziej zdumiewające?

      24 Można słusznie powiedzieć, że w zapłodnionej komórce jajowej w łonie matki są „spisane” wszystkie części powstającego ciała ludzkiego. Serce, płuca, nerki, oczy i uszy, ręce i nogi oraz zdumiewający mózg — te i wszystkie inne części ciała są „zapisane” w kodzie genetycznym zapłodnionego jaja w łonie matki. W kodzie tym mieszczą się wewnętrzne rozkłady czasu pojawiania się tych części w odpowiedniej kolejności. Fakt ten został odnotowany w Biblii prawie 3000 lat przed odkryciem przez współczesną naukę kodu genetycznego!

      25. Do jakiego wniosku to wszystko prowadzi?

      25 Czyż istnienie człowieka, który ma tak zdumiewający mózg, nie jest prawdziwym cudem, godnym podziwu? Czy wobec tego nie jest też rzeczą oczywistą, że taki cud można przypisać jedynie stwarzaniu, a nie ewolucji?

  • Dlaczego tyle ludzi akceptuje ewolucjonizm?
    Jak powstało życie? Przez ewolucję czy przez stwarzanie?
    • Rozdział 15

      Dlaczego tyle ludzi akceptuje ewolucjonizm?

      1, 2. Z jakiego powodu wielu wierzy w ewolucję?

      JAK mogliśmy się przekonać, mnóstwo dowodów przemawia za tym, że miało miejsce stwarzanie. Dlaczego więc tyle ludzi w to nie wierzy, tylko akceptuje ewolucję? Jedną z przyczyn są programy szkolne. W podręcznikach szkolnych z reguły popiera się punkt widzenia ewolucjonistów. Rzadko kiedy — jeśli w ogóle — uczniowie mają możność usłyszeć argumenty zaprzeczające ewolucji. Prawdę mówiąc, na ogół unika się zamieszczania w podręcznikach takich argumentów.

      2 W czasopiśmie American Laboratory pewien biochemik tak się wypowiedział o nauczaniu w szkole jego dzieci: „Nie przedstawia się dziecku ewolucjonizmu jako teorii. W podręcznikach dla drugiej klasy (twierdzę to na podstawie lektury książek szkolnych moich dzieci) daje się już delikatnie do zrozumienia, że ewolucja to rzeczywistość, a nie pogląd, którego słuszność można by kwestionować. Autorytet systemu szkolnego zmusza potem uczniów do podzielania takiego poglądu”. W sprawie wykładania ewolucjonizmu w wyższych klasach napisał: „Uczniowi nie wolno mieć ani wyrażać własnego zdania. Gdy się na to zdobędzie, nauczyciel ośmiesza go lub krytykuje. Nierzadko uczeń traci możliwość dalszego kształcenia się na wyższej uczelni, ponieważ nie jest ‛prawomyślny’ i dostaje gorsze stopnie”.1

      3. Jak skłania się ludzi do uznawania teorii ewolucji?

      3 Nie tylko szkoły, lecz także cała gałąź nauk przyrodniczych, jak również inne dziedziny wiedzy, na przykład historia i filozofia, są przesiąknięte ewolucjonizmem. W książkach, czasopismach, filmach i programach telewizyjnych przedstawia się ewolucję jako dowiedziony fakt. Często się słyszy albo czyta sformułowania w rodzaju: „Kiedy jeszcze człowiek rozwijał się z niższych zwierząt”, albo: „Miliony lat temu, gdy w oceanach powstawało życie”. Urabia się w ten sposób opinię, że ewolucja to fakt, a dowody przeciwne pozostają w cieniu.

      Tyrania autorytetu

      4. Jak się stosuje tyranię autorytetu w obronie ewolucjonizmu?

      4 Ilu laików odważy się sprzeciwić czołowym pedagogom i uczonym, gdy zapewniają, iż ewolucja jest faktem, i dają do zrozumienia, że tylko nieuk nie chce w nią uwierzyć? Właśnie to rzucanie na szalę autorytetu w obronie ewolucjonizmu jest główną przyczyną akceptowania go przez wielu ludzi.

      5. (a) Jaki przykład wskazuje, że uczeni często posługują się tyranią autorytetu? (b) Dlaczego takie twierdzenia rozmijają się z prawdą?

      5 Typowym przykładem poglądów, którymi często dają się zastraszyć laicy, jest następujące twierdzenie Richarda Dawkinsa: „Teorię Darwina popierają wszelkie dostępne obecnie, konkretne dowody, i żaden liczący się współczesny biolog nie ma wątpliwości, że jest słuszna”.2 Ale czy tak jest naprawdę? Nic podobnego. Z łatwością można się przekonać, że wielu uczonych, w tym również „liczący się współcześni biologowie”, nie tylko powątpiewają w słuszność ewolucjonizmu, ale wcale w niego nie wierzą.3 Ich zdaniem dowody przemawiające za stwarzaniem są o wiele bardziej przekonujące. Tak więc wszelkie ogólnikowe oświadczenia w rodzaju wypowiedzi Dawkinsa rozmijają się z prawdą. Są jednak typowym przykładem prób pognębienia opozycji przez posługiwanie się takimi sformułowaniami. Pewien człowiek, któremu to podpadło, napisał w czasopiśmie New Scientist: „Czy Richard Dawkins aż tak słabo wierzy w dowody popierające ewolucję, że musi sięgać po naciągane uogólnienia, aby odeprzeć odmienne poglądy swoich oponentów?”4

      6. Pod jakim względem dogmatyzm ewolucjonistów jest sprzeczny z uznanymi metodami naukowymi?

      6 „Ewolucja jest faktem” — twierdzą ewolucjoniści Luria, Gould i Singer w książce A View of Life (Pogląd na życie) i zapewniają: „Równie dobrze moglibyśmy wątpić w to, że Ziemia krąży wokół Słońca albo że woda składa się z wodoru i tlenu”.5 W książce tej powiedziano również, że ewolucja tak samo jest faktem, jak istnienie grawitacji. Rzecz jednak w tym, iż można eksperymentalnie udowodnić, że Ziemia krąży wokół Słońca, że woda składa się z wodoru i tlenu oraz że istnieje ciążenie powszechne, natomiast ewolucji eksperymentalnie dowieść się nie da. Poza tym ci sami ewolucjoniści przyznają, że „wokół teorii ewolucyjnych toczą się gwałtowne dysputy”.6 A czy takie dysputy toczą się dziś jeszcze w sprawie krążenia Ziemi wokół Słońca, składu chemicznego wody bądź też istnienia grawitacji? Nie. Czy wobec tego zdrowy rozsądek pozwala twierdzić, że ewolucja jest takim samym faktem?

      7. Dlaczego uczeni nie zawsze opierają swe wnioski na faktach?

      7 W przedmowie do książki Johna Readera Missing Links (Brakujące ogniwa) David Pilbeam zwraca uwagę na to, iż wnioski uczonych nie zawsze są oparte na faktach. Jest tak, twierdzi Pilbeam, między innymi dlatego, że uczeni „też są ludźmi, a grają o wysoką stawkę, bo jest nią ponętna nagroda w postaci sławy i popularności”. W książce tej przyznano, że ewolucjonizm jest „nauką, której siłą napędową są osobiste ambicje, co czyni ją podatną na wpływ wszelkich z góry powziętych przekonań”. Zilustrowano to następującym przykładem: „Jeżeli przedwczesne opinie są akceptowane i lansowane tak entuzjastycznie, jak to było w wypadku człowieka z Piltdown, to nauka zdradza niepokojącą skłonność do przyjmowania czegoś na wiarę przed podjęciem badań”. Autor dodaje: „Współcześni [ewolucjoniści] są skłonni do obstawania przy błędnych danych, jeśli przemawiają one za słusznością ich przedwczesnych opinii, w nie mniejszym stopniu niż dawni badacze, (...) odrzucali [bowiem] obiektywne oceny i trzymali się wyobrażeń, w które chcieli wierzyć”.7 Tak więc gdy już niektórzy uczeni opowiedzieli się za ewolucją, a chcą zrobić karierę, to nie wypada im przyznać się do możliwości popełnienia błędu. Starają się raczej usprawiedliwiać swoje z góry powzięte opinie, zamiast uznać fakty, które mogłyby być dla nich niekorzystne.

      8. Dlaczego W.R. Thompson ubolewał nad masowym nawracaniem się na wiarę w ewolucję?

      8 W przedmowie do wydania wydrukowanego w setną rocznicę pierwszego opublikowania dzieła Darwina O powstawaniu gatunków W.R. Thompson nawiązuje z ubolewaniem do takiego nienaukowego podejścia i pisze: „Jeżeli po przeanalizowaniu argumentów okazuje się, że nie sposób ich obronić, to powinno się je odrzucić, a całkowitą zmianę zapatrywań na podstawie wątpliwych dowodów należy uznać za godną ubolewania”. Poza tym Thompson powiedział: „Fakty oraz interpretacje, na których opierał się Darwin, dziś już nie przekonują. Długoletnie badania nad dziedzicznością i odmianami podkopały jego naukę”.8

      9. Co Thompson powiedział o uczonych, którzy tłumią krytykę ewolucjonizmu?

      9 Poza tym Thompson oświadczył: „Długotrwałym i pożałowania godnym następstwem sukcesu dzieła O powstawaniu gatunków stała się panująca wśród biologów mania wdawania się w spekulacje, których słuszności nie da się sprawdzić. (...) Powodzeniu darwinizmu towarzyszył zanik rzetelności naukowej”. Na koniec powiedział: „Sytuacja, w której uczeni sprzymierzają się po to, aby stawać w obronie doktryny, której nie są w stanie naukowo zdefiniować ani z naukową dokładnością przedstawić i której wiarogodność w opinii publicznej starają się podtrzymywać tłumieniem krytyki oraz przemilczaniem trudności, jest w nauce czymś nienormalnym i niepożądanym”.9

      10. Dlaczego tylu uczonych akceptuje ewolucję jako „fakt”?

      10 Również profesor antropologii Anthony Ostric skrytykował swych uczonych kolegów, którzy ogłaszają „za fakt” pochodzenie człowieka od stworzeń małpopodobnych. Zaznaczył, że „jest to co najwyżej hipoteza, w dodatku niezbyt dobrze udokumentowana”, oraz że „nie ma dowodu na to, iż człowiek zmienił się w istotny sposób od czasu, z którego pochodzą pierwsze nie budzące wątpliwości oznaki jego istnienia”. Zdaniem tego antropologa szerokie rzesze fachowców dołączyły do rzeczników teorii ewolucji „z obawy, że nie uzna się ich za poważnych uczonych lub usunie z poważnych kręgów akademickich”.10 Podobnie wypowiadają się Hoyle i Wickramasinghe: „Albo ktoś wierzy w te poglądy, albo nie uniknie okrzyknięcia go heretykiem”.11 Rezultatem takiego stanu rzeczy jest między innymi niechęć wielu uczonych do bezstronnego zbadania nauki o stwarzaniu. W liście do wydawcy czasopisma Hospital Practice słusznie powiedziano: „Nauka zawsze chlubiła się swoim obiektywizmem, obawiam się jednak, że my, uczeni, szybko popadamy w ciasnotę i uprzedzenia, do których tak długo czuliśmy odrazę”.12

Publikacje w języku polskim (1960-2025)
Wyloguj
Zaloguj
  • polski
  • Udostępnij
  • Ustawienia
  • Copyright © 2025 Watch Tower Bible and Tract Society of Pennsylvania
  • Warunki użytkowania
  • Polityka prywatności
  • Ustawienia prywatności
  • JW.ORG
  • Zaloguj
Udostępnij