BIBLIOTEKA INTERNETOWA Strażnicy
BIBLIOTEKA INTERNETOWA
Strażnicy
polski
  • BIBLIA
  • PUBLIKACJE
  • ZEBRANIA
  • Miłość — „doskonała więź jedności”
    Droga do szczęścia w życiu rodzinnym
    • Rozdział 6

      Miłość — „doskonała więź jedności”

      1-6. (a) Co może się zdarzyć, gdy mąż i żona zbytnio pofolgują własnym uczuciom? (b) Trzymanie się jakich zasad biblijnych pomaga uniknąć kłótni?

      „DLACZEGO nigdy nie ma na czas obiadu?” — rzuca gniewnie mąż zniecierpliwiony długim czekaniem i zmęczony ciężką całodzienną pracą.

      2 „Przestań gderać. Wszystko już prawie gotowe” — odcina się żona. Ona też miała zły dzień.

      3 „Ale ty się zawsze spóźniasz. Dlaczego nigdy nie możesz zdążyć?”

      4 „To nieprawda!” — krzyczy żona. „Gdybyś choć raz spróbował zająć się dziećmi, przestałbyś wiecznie zrzędzić. A przecież to są też twoje dzieci!”

      5 I tak między mężem a żoną małe kretowisko urasta do rozmiarów góry; wpadają w złość i przestają się do siebie odzywać. Jedno nie pozostało dłużne drugiemu, aż oboje poczuli się dotknięci do żywego; są teraz obrażeni i cały wieczór mają zepsuty. Każde mogło temu zapobiec. Każde z nich pofolgowało zbytnio własnym uczuciom, nie licząc się z uczuciami drugiej strony. Poniosły ich nerwy.

      6 Przyczyny takich trudności bywają różne — na przykład może chodzić o pieniądze. Albo też mąż odnosi wrażenie, że żona chce go mieć tylko dla siebie i nie pozwala mu przebywać w towarzystwie innych ludzi. Żona ze swej strony może uważać, że mąż ją zaniedbuje i że mu spowszedniała. Źródłem napięcia staje się czasem jeden poważny problem lub kilka pomniejszych. Zajmijmy się teraz sposobem rozładowywania takich napięć bez względu na to, jak powstały. Każde z małżonków może zapobiec narastaniu trudności, gdy jest gotowe ‛nadstawiać drugi policzek’, nie odpłacać „złem za złe” i ‛zwyciężać zło dobrem’ (Mateusza 5:39; Rzymian 12:17, 21). Takie postępowanie wymaga jednak panowania nad sobą i dojrzałości duchowej. Potrzebna jest do tego miłość chrześcijańska.

      CZYM WŁAŚCIWIE JEST MIŁOŚĆ?

      7-9. (a) Jak opisano miłość w Liście 1 do Koryntian 13:4-8? (b) O jaką miłość tu chodzi?

      7 W Liście 1 do Koryntian 13:4-8 (NW) znajdujemy natchnioną przez Jehowę Boga szczegółową definicję „miłości”: „Miłość jest wielkoduszna i życzliwa. Miłość nie jest zazdrosna, nie chełpi się i nie nadyma, nie zachowuje się nieprzyzwoicie, nie upatruje własnych korzyści, nie daje się rozdrażnić. Nie prowadzi rachunku krzywdy. Nie raduje się z niesprawiedliwości, ale się raduje prawdą. Wszystko znosi, wszystkiemu wierzy, wszystkiego się spodziewa, wszystko przetrzymuje. Miłość nigdy nie zawodzi”.

      8 Podstawą miłości może być między innymi pociąg płciowy, więzy pokrewieństwa lub zadowolenie z wzajemnego dotrzymywania sobie towarzystwa. Jednakże według Biblii prawdziwa miłość to coś więcej niż obopólna sympatia lub pociąg zmysłowy; taka miłość powinna mieć na uwadze najwyższe dobro ukochanej osoby, a niekiedy nawet może wymagać napominania lub karcenia, jak to ma miejsce między rodzicami a dziećmi albo między Jehową Bogiem a Jego czcicielami (Hebrajczyków 12:6). Oczywiście wchodzą przy tym w grę wrażenia i uczucia, ale w obcowaniu z drugimi nie mogą one górować nad zdrowym rozsądkiem lub sprawiedliwymi zasadami. Taka miłość pobudza człowieka do liczenia się z bliźnimi i traktowania ich bezstronnie.

      9 Aby lepiej zrozumieć, jak pożyteczna może być taka miłość w życiu rodzinnym, rozważmy teraz szczegółowo definicję podaną w Liście 1 do Koryntian 13:4-8.

      10, 11. Czego można się spodziewać po współmałżonku, który jest wielkoduszny i życzliwy?

      10 „Miłość jest wielkoduszna i życzliwa”. Czy zachowujesz się wielkodusznie wobec współmałżonka? Czy panujesz nad sobą, choćby cię coś irytowało i choćby cię spotkały niesłuszne zarzuty? Jehowa jest wielkoduszny wobec nas, a „dobroć Boża chce (...) doprowadzić [ludzi] do zmiany postępowania”. Zarówno wielkoduszność, jak i życzliwość są owocami ducha Bożego (Rzymian 2:4, Bp; Galatów 5:22, NW).

      11 Miłość nie pochwala zła, ale też nie „czepia się” drugich. Nie jest niecierpliwa. Uwzględnia okoliczności łagodzące (1 Piotra 4:8; Psalm 103:14; 130:3, 4). Gotowa jest przebaczać nawet wtedy, gdy sprawa jest poważna. Apostoł Piotr niewątpliwie myślał, że jest wielkoduszny, gdy zapytał Jezusa: „Ile razy mam przebaczyć, jeśli mój brat wykroczy przeciwko mnie? Czy aż siedem razy?” Jezus odpowiedział: „Nie mówię ci, że aż siedem razy, lecz aż siedemdziesiąt siedem razy” (Mateusza 18:21, 22; Łukasza 17:3, 4). Miłość nieustannie przebacza i zawsze jest życzliwa. A ty?

      12, 13. Jak się uzewnętrznia zazdrość i dlaczego powinno się trzymać ją w szachu?

      12 „Miłość nie jest zazdrosna”. Trudno wytrzymać z partnerem małżeńskim, który bez istotnego powodu jest zazdrosny. Taka zazdrość jest podejrzliwa i zaborcza. Jest dziecinna i utrudnia współmałżonkowi odnoszenie się do drugich naturalnie i przyjaźnie. Człowieka nie uszczęśliwia zaspokajanie żądań podyktowanych zazdrością, tylko ochocze dawanie.

      13 W Biblii znajdujemy pytanie: „Kto się ostoi przed zazdrością?” Zazdrość należy do uczynków niedoskonałego ciała (Przysłów 27:4; Galatów 5:19-21). Czy dostrzegasz u siebie jakieś oznaki zazdrości, której źródłem jest niepewność, a pożywką — wyobraźnia? Na ogół nietrudno jest dopatrzyć się w kimś wad, ale większą korzyść odnosimy, gdy się zastanawiamy nad własnym postępowaniem. „Gdzie bowiem zazdrość i żądza sporu, tam też bezład i wszelki występek” (Jakuba 3:16). Zazdrość może doprowadzić do rozkładu małżeństwa. Przywiązania męża lub żony nie da się pozyskać podyktowanymi zazdrością ograniczeniami, tylko czułą sympatią, wyrozumiałością i zaufaniem.

      14, 15. (a) Dlaczego chełpienie się świadczy o braku miłości? (b) Co powinno się robić, żeby nie poniżać współmałżonka?

      14 Miłość „nie chełpi się i nie nadyma”. Co prawda niejeden człowiek lubi się chełpić, ale tylko nieliczni chętnie słuchają przechwałek. Mogą one nawet wprawiać w zakłopotanie, gdy się dobrze zna samochwała. Jedni się przechwalają wyolbrzymianiem swoich osiągnięć, drudzy zaś czynią to w inny sposób. Krytykują i dyskredytują bliźnich, żeby w porównaniu ze swymi ofiarami wydać się lepszymi. Wynoszą siebie przez poniżanie drugich. Kto mówi źle o współmałżonku, ten w rzeczywistości chce siebie przedstawić w korzystniejszym świetle.

      15 Czy przyłapałeś się już kiedyś na mówieniu wśród znajomych o słabościach współmałżonka? Jak on się wtedy czuł? A jak wpłynęłoby na twoje samopoczucie wywlekanie na jaw twoich wad? Czy w takiej sytuacji można się czuć kochanym? Nie, ponieważ miłość „nie chełpi się” ani przez wychwalanie siebie, ani przez poniżanie drugich. Gdy mówisz o swym partnerze małżeńskim, wyrażaj się budująco; zacieśnia to więź, która was łączy. A gdy mówisz o sobie, kieruj się mądrą zasadą zawartą w Księdze Przysłów 27:2: „Niech inny cię chwali — nie twe własne usta, ktoś obcy — nie własne twe wargi”.

      16. Jakiego postępowania unika ten, kto kocha?

      16 Miłość „nie zachowuje się nieprzyzwoicie”. Są różne formy jawnej nieprzyzwoitości, na przykład cudzołóstwo, pijaństwo i napady gniewu (Rzymian 13:13). W przeciwieństwie do miłości wszystko to szkodzi związkowi małżeńskiemu. Grubiaństwo i wulgarny język, jak również zaniedbywanie higieny osobistej świadczą o braku przyzwoitości. Jak dalece starasz się pod tym względem nie gorszyć współmałżonka? Czy uwzględniasz jego uczucia? Czy odnosisz się do niego uprzejmie i z szacunkiem? Wszystko to przyczynia się do szczęścia i trwałości małżeństwa.

      17. Jak człowiek nie zapatrzony w siebie może uniknąć kłótni?

      17 Miłość „nie upatruje własnych korzyści, nie daje się rozdrażnić”. Nie jest zapatrzona w siebie. Byłoby dużo lepiej, gdyby małżeństwo wspomniane na początku tego rozdziału kierowało się taką miłością. Mąż nie ofuknąłby opryskliwie żony za to, że się spóźniła z obiadem, a żona nie odpowiadałaby burkliwie. Gdyby zauważyła, że zdenerwowanie męża jest po części wywołane zmęczeniem, to zamiast się irytować, mogłaby powiedzieć: „Obiad jest prawie gotowy. Musiałeś mieć ciężki dzień. Dam ci się napić czegoś orzeźwiającego, zanim nakryję do stołu”. A bardziej wyrozumiały mąż, który nie myśli tylko o sobie, zapytałby, czy nie mógłby w czymś pomóc.

      18. Jak miłość może zapobiec rozdrażnieniu?

      18 Czy łatwo dajesz się rozdrażnić tym, co mówi lub robi współmałżonek, czy też starasz się wniknąć w przyczyny jego wypowiedzi lub postępowania? Może nie miał na myśli nic złego, tylko się nie zastanowił, ale wcale nie chciał cię urazić? Jeżeli kochasz, nie dopuścisz do tego, aby ‛słońce zaszło nad twoim gniewem’ (Efezjan 4:26). A gdy współmałżonek jest w złym humorze i rozmyślnie powie lub zrobi coś, co cię dotknie? Czy nie możesz zaczekać, aż burza przeminie, i wtedy porozmawiać? Jeżeli będzie ci leżeć na sercu dobro was obojga, łatwiej znajdziesz odpowiednie słowa. „Od serca mądrego i usta mądrzeją”. „Kto szuka miłości, cudzy błąd tai”, zamiast podsycać spory (Przysłów 16:23; 17:9). Gdy stłumisz w sobie chęć dalszego prowadzenia kłótni i dowodzenia swej racji, możesz odnieść zwycięstwo w imię miłości.

      19. (a) Co można zaliczyć do ‛radowania się niesprawiedliwością’? (b) Dlaczego trzeba tego unikać?

      19 Prawdziwa miłość „nie raduje się z niesprawiedliwości, ale się raduje prawdą”. Nie uważa, że oszukiwanie współmałżonka świadczy o bystrości umysłu — bez względu na to, czy chodzi o spędzenie czasu, wydawanie pieniędzy czy o przebywanie w jakimś towarzystwie. Nie posługuje się półprawdami, żeby stwarzać pozory sprawiedliwości. Nieuczciwością burzy się zaufanie. Jeżeli wam zależy na prawdziwej miłości, to oboje musicie znajdować przyjemność w mówieniu prawdy.

      PRAWDZIWA MIŁOŚĆ JEST SILNA I WYTRWAŁA

      20. W jakim sensie miłość (a) „wszystko znosi”? (b) „wszystkiemu wierzy”? (c) „wszystkiego się spodziewa”? (d) „wszystko przetrzymuje”?

      20 „Wszystko znosi, wszystkiemu wierzy, wszystkiego się spodziewa, wszystko przetrzymuje”. Potrafi znosić występujące w małżeństwie stany napięcia i trudności, gdy mąż i żona uczą się ustępliwości i starają się dopasować do siebie. Zważa na każdą radę podaną w Słowie Bożym i sumiennie się do niej stosuje, choćby się zdawało, że okoliczności wymagają zmiany postępowania. Wprawdzie wobec ludzi pozwalających sobie na nieuczciwość nie jest łatwowierna, ale nie jest też przesadnie podejrzliwa, tylko darzy zaufaniem. Ponadto spodziewa się tego, co najlepsze. Podstawę takiej nadziei stanowi ufna pewność, że nie ma nic lepszego od usłuchania rady biblijnej. Dzięki temu miłość może być pozytywna, optymistyczna i dalekowzroczna. Nie jest chorągiewką na wietrze ani chwilowym oczarowaniem. Prawdziwa miłość potrafi się oprzeć trudnościom i nie boi się ich. Jest wytrwała. Jest silna, ale jednocześnie ustępliwa, życzliwa, łagodna i przystępna.

      21, 22. Wymień kilka sytuacji, w których miłość nigdy nie powinna zawieść.

      21 Taka „miłość nigdy nie zawodzi”. Co się dzieje, gdy nastają ciężkie czasy i małżeństwo popada w kłopoty finansowe? Żona, która żywi taką miłość, nie rozmyśla nad tym, żeby gdzieś poszukać łatwiejszego życia, tylko lojalnie trwa przy mężu i stara się oszczędzać, a nawet podejmuje jakąś pracę, żeby też zarobić (Przysłów 31:18, 24). A jeśli żona choruje całe lata? Mąż, który ma taką miłość, dokłada wszelkich starań, żeby jej zapewnić troskliwą opiekę, pomaga w zajęciach domowych, którym ona nie może podołać, a poza tym stale daje jej do zrozumienia, że nadal ją kocha. Sam Bóg daje nam pod tym względem dobry przykład. Bez względu na sytuację, w jakiej by się znaleźli Jego wierni słudzy, nic nie może ich „odłączyć od miłości Boga” (Rzymian 8:38, 39).

      22 Jakie trudności mogłyby przemóc taką miłość? Czy ona panuje w twoim małżeństwie? Czy ty ją okazujesz?

      POGŁĘBIANIE MIŁOŚCI

      23. Kiedy można powiedzieć, że podłożem naszych czynów jest miłość?

      23 Miłość, podobnie jak mięśnie, staje się silniejsza przez działanie. Z drugiej strony miłość, tak jak wiara, jest martwa, gdy nie idzie w parze z uczynkami. Mówi się, że słowa i czyny, których motorem są nasze głębokie uczucia, pochodzą z serca — symbolu naszych pobudek. „Z obfitości serca usta mówią. Dobry człowiek z dobrego skarbca wydobywa dobre rzeczy”. Jeżeli natomiast nasze uczucia są złe, „z serca (...) pochodzą złe myśli, zabójstwa, cudzołóstwa, nierząd, kradzieże, fałszywe świadectwo, przekleństwa” (Mateusza 12:34, 35; 15:19; Jakuba 2:14-17).

      24, 25. Kiedy twoje szlachetne pobudki zaczną cię silniej skłaniać do okazywania miłości?

      24 Jakie myśli i uczucia pielęgnujesz w sercu? Gdy codziennie rozmyślasz o tym, jak Bóg okazuje miłość, i gdy starasz się Go naśladować, wówczas twoje szlachetne pobudki zaczynają silniej oddziaływać. Im więcej ćwiczysz się w okazywaniu takiej miłości, tym silniejszy wpływ wywiera ona na twoje słowa i czyny, tym głębiej zakorzenia się w twoim sercu. Codzienne okazywanie jej w drobnych sprawach staje się w końcu nawykiem. W razie wyłonienia się poważniejszych trudności ta miłość będzie już mocno ugruntowana i pomoże ci przezwyciężyć przeszkody (Łukasza 16:10).

      25 Czy widzisz u współmałżonka coś godnego pochwały? Powiedz mu to! Czy masz ochotę zrobić mu przyjemność? Więc zrób! Kto chce zaskarbić sobie miłość, ten musi ją okazywać. Takie postępowanie zbliży was do siebie i będziecie stanowić jedno, a wasza miłość będzie się pogłębiać.

      26, 27. Jak pielęgnowanie wspólnoty sprzyja pogłębianiu miłości?

      26 Miłość może się jednak potęgować jedynie wtedy, gdy jest odwzajemniana. Pierwszy człowiek Adam mieszkał w raju. Miał pod dostatkiem wszystkiego, co mu było potrzebne dla ciała. Od samego początku otaczało go piękno. Były tam nie tylko kwieciste łąki, zielone lasy i czyste potoki, lecz także mnóstwo najróżniejszych zwierząt, które mu podlegały jako opiekunowi ziemi. Ale jedna potrzeba nie została zaspokojona: nie miał nikogo, z kim mógłby się wspólnie cieszyć tym pięknym rajem. Czy podziwiałeś kiedy samotnie wspaniały zachód słońca i czy nie pragnąłeś wtedy, żeby ktoś ukochany przeżywał to razem z tobą? A może otrzymałeś radosną wiadomość i z nikim nie mogłeś się nią podzielić? Jehowa Bóg wiedział, czego potrzeba Adamowi, i dał mu żonę, z którą mógł się dzielić swymi myślami i uczuciami. Taka wspólnota zbliża dwoje ludzi, sprzyja utrwalaniu i pogłębianiu miłości.

      27 Małżeństwo jest wspólnotą. Często wystarcza czułe dotknięcie, miłe słowo, a nawet posiedzenie obok siebie w milczeniu. Wszystko może wyrażać miłość: ścielenie łóżek, zmywanie naczyń, oszczędzanie na kupno czegoś, czego żona pragnie, ale o co nie prosi z uwagi na budżet domowy, pomaganie drugiemu, gdy nie może nadążyć z robotą. Miłość to wspólna praca i zabawa, wspólne radości i smutki, wspólne osiągnięcia i niepowodzenia, dzielenie się myślami i serdecznymi uczuciami. Wyznaczajcie sobie wspólne cele i starajcie się je wspólnie osiągać. Wszystko to jednoczy, pogłębia miłość.

      28. Dlaczego oddawaniem usług można pogłębiać miłość?

      28 Oddawanie usług współmałżonkowi może przyspieszać dojrzewanie miłości do niego. Usługi, które wyświadcza żona, polegają zazwyczaj na przyrządzaniu posiłków, ścieleniu łóżek, sprzątaniu mieszkania, praniu bielizny, załatwianiu zakupów. Usługi, które żonie wyświadcza mąż, polegają najczęściej na tym, że zarabia na posiłki, które ona przyrządza, na łóżka, które ona ściele, na mieszkanie, które ona sprząta, na bieliznę, którą ona pierze. Takie wzajemne wspieranie się, takie dawanie uszczęśliwia i pogłębia miłość. Jezus nie bez powodu oświadczył, że więcej szczęścia jest w dawaniu aniżeli w braniu. Więcej szczęścia jest w usługiwaniu niż w korzystaniu z usług (Dzieje Apostolskie 20:35). Jezus powiedział swym uczniom: „Największy z was niech będzie waszym sługą” (Mateusza 23:11). Taki pogląd wyklucza współzawodnictwo i przysparza szczęścia. Gdy komuś pomagamy, czujemy się potrzebni, mamy jakiś cel, a to z kolei budzi w nas poczucie własnej wartości i daje zadowolenie. Małżeństwo dostarcza obojgu mnóstwa sposobności do wzajemnego wyświadczania sobie usług oraz do znajdowania takiego zadowolenia, dzięki czemu miłość coraz silniej cementuje ich związek.

      29. Dlaczego miłość wywiera korzystne wrażenie nawet na ludziach, którzy nie służą Bogu?

      29 A jak to wygląda, gdy tylko jedno z małżonków jest chrześcijańskim sługą Bożym i trzyma się tych zasad biblijnych? Czy chrześcijanin musi wtedy dokonać zmian w swoim postępowaniu? W gruncie rzeczy nie. Może nie da się zbyt często rozmawiać o zamierzeniach Bożych, ale poza tym można tak postępować, jak gdyby partner małżeński był chrześcijaninem. Strona niewierząca ma takie same podstawowe potrzeby jak czciciel Jehowy i pod niejednym względem reaguje podobnie. Czytamy o tym w Liście do Rzymian 2:14, 15: „Bo gdy poganie, którzy Prawa nie mają, idąc za naturą, czynią to, co Prawo nakazuje, chociaż Prawa nie mają, sami dla siebie są Prawem. Wykazują oni, że treść Prawa wypisana jest w ich sercach, gdy jednocześnie ich sumienie staje jako świadek, a mianowicie ich myśli na przemian ich oskarżające lub uniewinniające”. Przykładne postępowanie chrześcijańskie na ogół spotyka się z uznaniem i sprzyja pogłębianiu miłości.

      30. Czy miłość uzewnętrznia się dopiero w dramatycznych okolicznościach? Dlaczego tak odpowiadasz?

      30 Miłość nie uzewnętrznia się dopiero w dramatycznych okolicznościach. Pod niejednym względem przypomina odzież. Co utrzymuje fason odzieży? Kilka dużych węzłów czy tysiące drobnych ściegów? Właśnie tysiące drobnych ściegów. Dotyczy to zarówno odzieży literalnej, jak i „szaty” duchowej. Mnóstwo drobiazgów — to, co na co dzień mówimy i czynimy — „przyodziewa” nas i wyjawia, kim jesteśmy. W przeciwieństwie do szat literalnych te „szaty” duchowe nie zdzierają się ani starzeją. Są, jak mówi Biblia, „niezniszczalnym strojem” (1 Piotra 3:4, NW).

      31. Jaką wyborną radę co do miłości podano w Liście do Kolosan 3:9, 10, 12, 14?

      31 Czy pragniesz, żeby twoje małżeństwo było zespolone „doskonałą więzią jedności”? Wobec tego postępuj w myśl wybornej rady z Listu do Kolosan 3:9, 10, 12, 14 (NW): „Zrzućcie starą osobowość z jej praktykami, a przyodziejcie się nową osobowością (...) przyodziejcie się tkliwymi uczuciami: zmiłowaniem, życzliwością, kornością umysłu, łagodnością i wielkodusznością (...) przyodziejcie się miłością, bo to jest doskonała więź jedności”.

  • Dzieci — obowiązek i nagroda
    Droga do szczęścia w życiu rodzinnym
    • Rozdział 7

      Dzieci — obowiązek i nagroda

      1-4. (a) Podaj kilka zdumiewających szczegółów rozwijania się dziecka w łonie matki. (b) Dlaczego dzięki znajomości tych zjawisk możemy lepiej zrozumieć Psalm 127:3?

      PERSPEKTYWA wydania na świat dzieci jest wzruszająca, ale zarazem wymaga zastanowienia. Co prawda jest to zjawisko normalne, jednak każde narodziny następują w wyniku procesów tak zawiłych, że aż zdumiewających. Już choćby pobieżne poznanie ich pozwala nam lepiej zrozumieć, dlaczego natchniony psalmista uznał za konieczne powiedzieć: „Oto synowie są darem Jahwe, a owoc łona nagrodą” (Psalm 127:3). Zastanówmy się, jakie skomplikowane procesy doprowadzają w końcu do narodzin dziecka.

      2 Męska komórka rozrodcza wnika w łonie kobiety do komórki jajowej. Obie łączą się w jedną, która potem zaczyna się dzielić. Z zapłodnionej komórki powstają dwie, z dwóch cztery, z czterech — osiem, aż w końcu z tej jednej komórki powstaje człowiek składający się z około 60 000 000 000 000 komórek! Z początku wszystkie nowe komórki są jednakowe, ale potem zaczynają się różnicować — powstają komórki kości, mięśni, nerwów, wątroby, oka, skóry i tak dalej.

      3 Niektóre tajemnice rozmnażania i różnicowania się zostały zbadane, ale wielu dotąd nie udało się wyjaśnić. Co sprawia, że zapłodniona komórka zaczyna się dzielić? Dlaczego w trakcie dalszego podziału komórki zaczynają się różnicować? Z jakiego powodu te odmienne komórki łączą się, tworząc narządy o odpowiednich rozmiarach i kształtach, spełniające określone funkcje, a więc na przykład wątrobę, nos czy mały palec u nogi? Zmiany te zaczynają się dokonywać w ustalonym czasie. Co kieruje następstwem poszczególnych zjawisk? Poza tym rosnący zarodek w łonie matki ma odmienne cechy genetyczne. Zazwyczaj organizm odrzuca obcą tkankę — na przykład przeszczep skóry lub narządu pobranego od innej osoby. Dlaczego więc nie odrzuca obcego genetycznie zarodka, tylko żywi go przez mniej więcej 280 dni?

      4 Wszystkie te zdumiewające zjawiska zachodzą planowo, ponieważ Jehowa Bóg zaprogramował je w tej jednej komórce powstałej z połączenia plemnika z jajeczkiem. Psalmista mówi o tym słowami skierowanymi do Stwórcy: „Oczy Twoje widziały mnie, kiedy jeszcze byłem zarodkiem, i do Twej księgi zostały wpisane wszystkie jego cząstki, jeśli chodzi o dni, kiedy się kształtowały i kiedy jeszcze nie było ani jednej z nich” (Psalm 139:16, NW).

      ROZWÓJ I NARODZINY

      5-8. Co się dzieje w łonie matki między czwartym tygodniem ciąży a porodem?

      5 Zarodek rozwija się bardzo szybko. Na początku czwartego tygodnia ma już mózg, system nerwowy i układ krążenia z sercem pompującym krew przez naczynia krwionośne. W okresie sześciu tygodni krew jest wytwarzana przez pęcherzyk żółtkowy, potem funkcję tę przejmuje wątroba, a w końcu szpik kostny. W piątym tygodniu zaczynają się kształtować ramiona i nogi, a w ciągu dalszych trzech tygodni pojawiają się palce u rąk i nóg. W siódmym tygodniu są już uformowane większe mięśnie oraz oczy, uszy, nos i usta.

      6 Ponadto psalmista mówi do Jehowy Boga: „Moje kości nie były zakryte przed Tobą, choć byłem stworzony w ukryciu” (Psalm 139:15, Bp). W dziewiątym tygodniu chrząstki szkieletu zaczynają się przekształcać w kości. Rozwijające się dziecko nazywa się odtąd płodem, a nie jak dotychczas zarodkiem. „Tyś bowiem ukształtował nerki moje” (Psalm 139:13, Bp). Ten moment w postanowionym przez Boga procesie rozwojowym następuje w czwartym miesiącu i odtąd nerki filtrują krew.

      7 Czteromiesięczne dziecko porusza się już i kręci, zgina maleńkie paluszki u rąk lub nóg, gdy coś je połaskocze. Może nawet chwytać coś palcami i ssie kciuk, przygotowując się w ten sposób do ssania matczynej piersi. Może mieć czkawkę i matka czuje wtedy jego ruchy. W szóstym miesiącu wiele narządów jest już całkowicie wykształconych. Płód ma już otwarte nozdrza, są też brwi, wkrótce otworzą się oczy i zaczną słyszeć uszy, tak iż nawet w łonie matki może się przestraszyć wielkiego hałasu.

      8 Po 40 tygodniach zaczynają się bóle porodowe. Mięśnie macicy kurczą się i dziecko się rodzi. W czasie porodu główka dziecka nieco się odkształca, ponieważ jednak kości czaszki nie są jeszcze zrośnięte, po porodzie przybiera z powrotem normalny kształt. Dotąd organizm matki wszystko wykonywał za dziecko: dostarczał tlenu, pokarmu, chronił je, ogrzewał i usuwał pozostałości przemiany materii. Teraz dziecko musi zacząć działać samodzielnie, i to szybko, bo w przeciwnym razie umrze.

      9. Jakie zmiany muszą nastąpić natychmiast po porodzie, żeby dziecko mogło żyć poza łonem matki?

      9 Musi zacząć oddychać, żeby płuca mogły zaopatrywać krew w tlen. Konieczna jest jednak natychmiast jeszcze inna uderzająca zmiana: krew musi popłynąć w organizmie dziecka inną drogą! Dopóki płód znajdował się w łonie matki, w przegrodzie oddzielającej prawy przedsionek serca od lewego był otwór uniemożliwiający przepływanie znaczniejszej ilości krwi płodu przez jego płuca. Większość krwi płynącej w stronę płuc była odprowadzana przez duże naczynie krwionośne. W łonie matki przez płuca płodu przepływało tylko około 10 procent jego krwi. Jednakże po porodzie wszystka krew musi zacząć przepływać przez płuca, i to natychmiast! W tym celu w ciągu niewielu sekund po urodzeniu się dziecka duży przewód omijający płuca zaciska się i krew, która dotąd przez niego płynęła, zostaje skierowana do płuc. Jednocześnie zamyka się otwór w przegrodzie międzyprzedsionkowej i cała krew tłoczona przez prawą komorę serca dopływa odtąd do płuc, gdzie nasyca się tlenem. Dziecko zaczyna oddychać, krew pobiera tlen, dokonują się zdumiewające zmiany i noworodek żyje! Natchniony psalmista streszcza to pięknie w następujący sposób: „Ty mnie trzymałeś osłoniętym w łonie matki. Będę Cię wysławiał, bo zostałem cudownie utworzony w sposób przejmujący lękiem” (Psalm 139:13, 14, NW).

      10. Jakim uczuciem powinni być przejęci rodzice w związku z zadziwiającym rozwojem dziecka w łonie matki?

      10 Jakże wdzięczne Jehowie powinny być pary małżeńskie, że otrzymały ten dar — zdolność wydania na świat stworzenia ludzkiego, dziecka, które ma coś z obojga rodziców, a jednak różni się od nich! Jest to doprawdy „dar Jahwe”!

      TROSKA O „DAR”

      11. Jakie pytania powinna sobie zadać para małżeńska, która rozważa, czy się zdecydować na dziecko? Dlaczego?

      11 Ustanawiając prawo, według którego stosunki płciowe mają mieć ze sobą tylko pary małżeńskie, Jehowa Bóg kierował się nie tylko względami moralnymi. Miał też na uwadze wydawanie na świat dzieci. Dziecko potrzebuje zarówno ojca, jak i matki, którzy niezależnie od tego, że kochają się nawzajem, kochają też swoje potomstwo i o nie dbają. Noworodek potrzebuje ciepła gniazda rodzinnego oraz poczucia bezpieczeństwa, jakie ono daje; potrzebuje ojca i matki, którzy się nim cieszą i starają się zapewnić mu odpowiednie warunki, żeby mógł rosnąć i rozwijać swoją osobowość. Mąż i żona, którzy rozważają, czy się zdecydować na dziecko, powinni sobie odpowiedzieć na następujące pytania: Czy chcemy mieć dziecko? Czy potrafimy zaspokoić jego potrzeby — nie tylko cielesne, lecz także uczuciowe i duchowe? Czy będziemy je właściwie wychowywać i dawać mu dobry przykład? Czy jesteśmy gotowi wziąć na siebie obowiązki rodzicielskie i ponieść związane z tym ofiary? Gdy byliśmy dziećmi, mogło nam się wydawać, że rodzice zbytnio krępują naszą swobodę, ale dopiero gdy sami zostajemy rodzicami, przekonujemy się, jak naprawdę trudne i czasochłonne jest wychowywanie dzieci. Jednakże obowiązki te mogą również sprawiać wiele radości.

      12-14. Jak kobieta brzemienna może się przyczynić do rozwoju zdrowego dziecka przez (a) sposób odżywiania się? (b) stosunek do alkoholu, tytoniu i narkotyków? (c) panowanie nad swoimi uczuciami?

      12 Klamka zapadła — bądź to w wyniku decyzji małżonków, bądź też złożyły się na to okoliczności biologiczne. Żono, jesteś w ciąży. Powinnaś więc zacząć się troszczyć o ten „dar Jahwe”. Na przykład niektóre produkty będziesz musiała spożywać w większych ilościach, inne zaś ograniczyć albo całkiem wykluczyć. Bardzo ważne jest pożywienie bogate w żelazo,a gdyż w łonie matki dziecko gromadzi zapas żelaza, który mu wystarcza na co najmniej sześć miesięcy po urodzeniu. Powinnaś też pić więcej mleka (albo jeść więcej sera), żeby dostarczać dziecku wapnia potrzebnego do budowy kości. Unikanie nadmiernej ilości węglowodanówb zapobiegnie zbytniemu przyrostowi wagi. To prawda, że jesz za dwoje, ale jedno z was jest bardzo maleńkie!

      13 W zależności od trybu życia trzeba będzie uwzględnić jeszcze inne czynniki. Spożywany przez przyszłą matkę alkohol przenika do płodu. Należy więc zachowywać ostrożność, ponieważ następstwem nadużywania napojów wyskokowych może być niedorozwój fizyczny lub umysłowy dziecka. Zdarzało się już, że matki, które piły bez umiaru, wydawały na świat pijane dzieci. Gdy matka pali, nikotyna przenika do krwiobiegu płodu, wskutek czego również do jego krwi dostaje się tlenek węgla zamiast tlenu. W rezultacie jeszcze przed urodzeniem dziecka bezpowrotnie zaprzepaszcza się szanse, że będzie się ono cieszyć normalnym zdrowiem. Wśród kobiet palących znacznie częściej zdarzają się wypadki samoistnych poronień i urodzenia martwego płodu. Gdy kobieta ciężarna zażywa narkotyki, dziecko może się urodzić narkomanem. Co prawda niektóre lekarstwa nie wywołują zależności, ale mogą się okazać niebezpieczne dla dziecka, a nawet wywołać u niego kalectwo. Nie jest wykluczone, że nadmierne picie kawy również może być szkodliwe dla płodu.

      14 Poza tym w wyniku napięć emocjonalnych mogą u matki wystąpić zmiany w wydzielaniu hormonów, wskutek czego płód stanie się nadmiernie aktywny, a noworodek będzie niespokojny i nerwowy. Rozwijający się płód jest co prawda ‛osłonięty w łonie matki’, ale błędny byłby pogląd, że jest całkowicie odcięty od świata. Można bowiem oddziaływać na niego przez matkę, która jest jedynym ogniwem łączącym go ze światem zewnętrznym i od której głównie zależy, czy to oddziaływanie będzie dobre, czy złe. Bardzo istotne jest, jak kobieta brzemienna dba o siebie i jak reaguje na różne sytuacje w życiu codziennym. Ma się rozumieć, że pod tym względem nie obejdzie się bez pomocy otoczenia, a już szczególnie jest jej potrzebna miłość i opieka ze strony męża. (Porównaj 1 Samuela 4:19).

      JAKIE DECYZJE TRZEBA POWZIĄĆ

      15, 16. Jakie decyzje trzeba powziąć co do miejsca i sposobu rozwiązania?

      15 Czy chciałabyś rodzić w szpitalu, czy w domu? Niekiedy nie ma wyboru. W niektórych okolicach nie ma szpitali, gdzie indziej zaś poród w domu należy do rzadkości, a z uwagi na brak położnych może być połączony ze znacznym ryzykiem. W miarę możliwości przyszła matka powinna w czasie ciąży poddać się badaniom lekarskim, żeby ustalono, czy może się spodziewać prawidłowego porodu, czy też mogą nastąpić jakieś powikłania.

      16 Czy chcesz rodzić z zastosowaniem środków znieczulających lub narkozy, czy też w sposób naturalny? Musicie zadecydować o tym oboje z mężem po rozważeniu wszystkich za i przeciw. Podczas naturalnego porodu mąż może być obecny przy tym doniosłym wydarzeniu. Niemowlę od samego początku powinno pozostawać przy matce. Niektórzy są zdania, że wynikających z tego korzyści nie należy bagatelizować, zwłaszcza gdy badania pozwalają liczyć na poród bez powikłań. Niektórzy uczeni twierdzą, że dzieci przychodzące na świat w spokojniejszych warunkach naturalnego porodu mają mniej problemów uczuciowych i nie zapadają tak często jak inne na choroby psychosomatyczne.

      17-19. Jakie dobroczynne skutki — według wyników przeprowadzonych badań — ma pozostawienie dziecka przy matce bezpośrednio po porodzie?

      17 W czasopiśmie Psychology Today z grudnia 1977 czytamy:

      „Od kilkudziesięciu lat psycholodzy wiedzą, że pierwszy rok życia niemowlęcia może wywrzeć trwały wpływ na jego późniejszy rozwój umysłowy i fizyczny. Obecnie wiadomo, że pierwszy dzień życia dziecka — a może nawet pierwsze 60 minut — mają takie samo decydujące znaczenie. Niezwykle ważna jest więź emocjonalna, która powstaje między matką a dzieckiem bezpośrednio po porodzie, oraz sposób, w jaki matka zaczyna się o nie troszczyć. Poza tym wyniki ostatnich badań dowodzą, że pierwsze godziny mogą w znacznym stopniu zaważyć na stosunku matki do dziecka, na przywiązaniu do niego oraz na głębi jej uczuć macierzyńskich”.

      18 Jeżeli podczas porodu matka nie jest pod narkozą, dziecko jest potem żwawe, oczy ma otwarte, rozgląda się dookoła, dostrzega ruch w otoczeniu, zwraca się w kierunku, skąd dochodzi głos ludzki, a przede wszystkim reaguje na wyższe dźwięki głosu kobiecego. Szybko zostaje nawiązany kontakt wzrokowy między matką a dzieckiem. Może to mieć istotne znaczenie; niejedna matka, którą o to zapytano, twierdziła, że poczuła się silniej związana z dzieckiem, gdy na nią spojrzało. Kontakt skórny matki i dziecka tuż po porodzie uważa się za dobroczynny dla obojga.

      19 Naukowcy są zdania, że przyczyn zaburzeń u niemowląt leczonych w ośrodkach medycznych trzeba niekiedy szukać w kilku pierwszych godzinach ich życia. Badania porównawcze dzieci, którymi po porodzie opiekowano się według zwykłej procedury szpitalnej, z dziećmi, które od początku pozostawały przy matce, nasuwają wniosek, że po miesiącu niemowlęta, które przyszły na świat „metodą naturalną”, lepiej się rozwijają. „Co ciekawsze”, czytamy w Psychology Today, „w wieku pięciu lat dzieci, których po urodzeniu nie rozdzielano z matką, mają znacznie wyższy współczynnik inteligencji i lepsze wyniki testów językowych niż dzieci, które potraktowano według ogólnie przyjętej procedury szpitalnej”.

      20. O czym jeszcze należy pamiętać, gdy się chce powziąć rozsądną decyzję w tych sprawach?

      20 Trzeba jednak odpowiednio uwzględnić okoliczności. Nie wolno zapominać o tym, że nasi prarodzice przekazali nam w dziedzictwie niedoskonałość. Nieuchronnie pozbawia to dziś „naturalny poród” niektórych cech jego naturalności, a odziedziczona ułomność może pociągnąć za sobą różne komplikacje (Rodzaju 3:16; 35:16-19; 38:27-29). Przy podejmowaniu decyzji bierzcie pod uwagę swoje warunki i zdecydujcie się na to, co waszym zdaniem byłoby najsłuszniejsze w waszym wypadku, nie oglądając się na cudze wyobrażenia o „idealnym porodzie”.

      21, 22. Jakie są korzyści karmienia piersią?

      21 Czy będziesz karmić piersią? Pod wieloma względami jest to korzystne zarówno dla ciebie, jak i dla dziecka. Mleko matki to najlepszy pokarm dla niemowlęcia. Jest lekko strawne oraz chroni przed infekcją, zaburzeniami trawienia i chorobami układu oddechowego. Przez kilka pierwszych dni piersi wydzielają siarę, żółtawy płyn szczególnie wskazany dla noworodków, ponieważ 1) jest to pokarm o niskiej zawartości tłuszczu i węglowodanów i tym samym lżej strawny, 2) zawiera więcej ciał odpornościowych niż mleko, które się pojawia po kilku dniach, i 3) ma działanie lekko przeczyszczające, dzięki czemu pomaga usunąć smółkę (komórki, śluz i barwniki żółciowe), nagromadzoną w jelitach noworodka jeszcze przed porodem.

      22 Karmienie piersią jest też korzystne dla matki. Ssanie piersi przez niemowlę pobudza macicę do kurczenia się, co zmniejsza krwawienie występujące po rozwiązaniu. Poza tym ssanie pobudza piersi do wytwarzania większej ilości mleka; matki, które się obawiały, że będą mieć za mało pokarmu, często stwierdzają, że ich obawy były płonne. Regularne karmienie piersią w niektórych wypadkach opóźnia wznowienie jajeczkowania oraz cyklu menstruacyjnego i tym samym stanowi naturalną metodę regulacji urodzin. Według opinii Amerykańskiego Towarzystwa do Walki z Rakiem „wśród matek karmiących piersią notuje się mniej przypadków raka piersi”. Ponadto karmienie piersią jest korzystne dla budżetu domowego.

      ROZWÓJ DZIECKA — W CO WYCELUJESZ „STRZAŁĘ”?

      23. Na jakie zasady wychowywania dzieci wskazuje Psalm 127:4, 5?

      23 „Jak strzały w ręku wojownika, tak synowie za młodu zrodzeni. Błogosławiony mąż, który napełnił nimi swój kołczan” (Psalm 127:4, 5). Strzała tylko wtedy coś znaczy, gdy w chwili wystrzelenia jej jest dokładnie wymierzona w cel. Trzeba starannie i zręcznie wycelować, żeby trafić w dziesiątkę. Nie mniej ważne jest, żebyście jako rodzice poważnie i z modlitwą przemyśleli, jak chcecie od samego początku pokierować życiem dziecka. Czy wychodząc spod waszej opieki będzie zrównoważonym i dojrzałym człowiekiem szanowanym przez bliźnich i przynoszącym cześć Bogu?

      24. (a) Jaką atmosferę rodzice powinni stworzyć dzieciom w domu? (b) Dlaczego ma to istotne znaczenie?

      24 Jeszcze przed urodzeniem się dziecka powinniście postanowić, jak będziecie się nim opiekować i je wychowywać. Dla noworodka całym światem są w zasadzie rodzice. Jaki będzie ten świat? Czy się okaże, że rodzice wzięli sobie do serca następującą radę ze Słowa Bożego: „Niech zniknie spośród was wszelka gorycz, uniesienie, gniew, wrzaskliwość, znieważanie — wraz z wszelką złością. Bądźcie dla siebie nawzajem dobrzy i miłosierni. Przebaczajcie sobie, tak jak i Bóg nam przebaczył w Chrystusie”? (Efezjan 4:31, 32). Atmosfera domu rodzinnego zawsze odbija się na dziecku. Dbajcie więc o to, by świat waszego maleństwa był spokojny i bezpieczny, nacechowany serdecznością i miłością. Dziecko szczerze kochane przyswaja sobie te cechy i one kształtują jego życie psychiczne. Reaguje na wasze uczucia i naśladuje was. Ustalone przez naszego Stwórcę prawa genetyczne cudownie pokierowały rozwojem dziecka w łonie matki; jak wy będziecie je teraz kształtować, gdy się znalazło poza matczynym łonem? Bardzo dużo zależy od atmosfery, jaką stworzycie w domu. Atmosfera domowa, tak samo jak geny, decyduje o tym, na jakiego człowieka dziecko wyrośnie. „Wychowuj chłopca odpowiednio do drogi, którą ma iść, a nie zejdzie z niej nawet w starości” (Przypowieści [Przysłów] 22:6, Bw).

      25, 26. Dlaczego rodzice postępują rozsądnie, gdy poświęcają dzieciom wiele czasu i uwagi?

      25 Ani mężczyzna, ani kobieta nie są w stanie samodzielnie zrodzić nawet jednego źdźbła trawy, ale wspólnie mogą wydać na świat innego człowieka — stworzenie niesłychanie skomplikowane i różniące się od wszystkich innych ludzi na ziemi! Jest to coś tak zdumiewającego, tak wspaniałego, że aż trudno pojąć, dlaczego wiele ludzi nie uświadamia sobie związanego z tym świętego obowiązku. Ludzie sadzą kwiaty, podlewają je, nawożą, usuwają chwasty, bo chcą mieć wspaniały ogród. Czyż nie powinno się poświęcać znacznie więcej czasu i wysiłku, żeby nasze dzieci były wspaniałymi ludźmi?

      26 Pary małżeńskie mają prawo wydawać na świat dzieci. Z kolei dzieci mają prawo mieć rodziców, i to nie tylko z nazwy, ale rzeczywistych. Oddany Bogu chrześcijanin często poświęca wiele czasu i energii na przekazywanie drugiemu człowiekowi wiedzy biblijnej w nadziei, że uczyni z niego ucznia, ale nie zawsze mu się to udaje. Czyż chrześcijańscy rodzice nie powinni poświęcać jeszcze więcej czasu na ‛wychowanie dzieci w karności i podług wytycznych Jehowy’? (Efezjan 6:4, NW). Jeżeli wychowają dziecko na wiernego sługę Dawcy życia, Jehowy Boga, czyż nie sprawi im to wielkiej radości? Rodzice, którzy wydali na świat takiego syna lub córkę, poczują się wówczas hojnie nagrodzeni (Przysłów 23:24, 25).

      27. Dlaczego przy wychowywaniu dziecka rodzice powinni uwzględniać jego osobowość?

      27 W Psalmie 128:3 przyrównano dzieci do sadzonek oliwki: „Małżonka twoja jak płodny szczep winny we wnętrzu twojego domu. Synowie twoi jak sadzonki oliwki dokoła twojego stołu”. Odpowiednim formowaniem i przycinaniem można nadawać drzewom różne kształty. Niektóre prowadzi się w formie szpaleru. U innych rozpościera się gałęzie nisko nad ziemią. Jeszcze inne stają się karłowate, ponieważ przycina się im i krępuje korzenie, jak to ma miejsce na przykład w wypadku bonsai. Jak mówi pewne stare przysłowie, wychowywanie od małości kształtuje również dziecko: „Drzewko póki młode naginać trzeba, bo się potem nagiąć nie da”. Powinno się jednak pod tym względem zachowywać zdrowy rozsądek. Owszem, dzieckiem trzeba kierować, żeby się nauczyło przestrzegania sprawiedliwych zasad. Nie należy się jednak spodziewać, że będzie pasowało do wymarzonego przez rodziców ideału osobowości. Nie da się zmusić drzewa oliwkowego do wydawania fig. Wychowujcie dziecko według sprawiedliwych zasad, ale nie próbujcie go wtłaczać do jakiejś ustalonej formy, która by uniemożliwiała normalny rozwój jego odrębnej osobowości i odziedziczonych uzdolnień. Nie żałujcie czasu na poznanie dziecka, które wydaliście na świat. Poza tym obchodźcie się z nim jak z kruchym młodym drzewkiem: wychowujcie je z należytą stanowczością, żeby pod waszą ochroną i z waszą pomocą rozwijało się we właściwym kierunku. Czyńcie to jednak tak delikatnie, żeby nie krępować rozwoju dodatnich cech jego charakteru.

      NAGRODA OD JEHOWY

      28. Czego można się nauczyć z Księgi Rodzaju 33:5, 13, 14, gdzie jest mowa o tym, jak Jakub troszczył się o dzieci?

      28 Starożytny Jakub okazywał ojcowską troskliwość o swoje dzieci. Gdy miał wyruszyć w podróż, która mogłaby być dla nich zbyt męcząca, powiedział do tego, kto mu ją zaproponował: „Wiesz, panie mój, że mam dzieci wątłe, a owce i krowy karmią młode; jeśli je będę pędził choćby dzień jeden, padnie mi cała trzoda. Idź więc, panie mój, przed sługą swym, ja zaś będę szedł powoli, tak jak będzie mogła nadążyć moja trzoda, którą pędzę, i jak będą szły dzieci”. Kiedy przedtem Jakub spotkał się ze swym bratem Ezawem, ów zapytał: „A te kim są dla ciebie?” Jakub odparł: „To dzieci, którymi Bóg łaskawie obdarzył twego sługę” (Rodzaju 33:5, 13, 14). Tak samo dzisiaj rodzice powinni miłosiernie mieć wzgląd na dzieci, uznając je przy tym za dar od Jehowy. Oczywiście przed zawarciem związku małżeńskiego mężczyzna musi się poważnie zastanowić, czy potrafi zapewnić utrzymanie żonie i dzieciom. Biblia radzi: „Wykonaj najpierw swoją pracę na zewnątrz i upraw dla siebie pole, a potem zakładaj swój dom” (Przypowieści [Przysłów] 24:27, Bw). Zgodnie z tą praktyczną radą mężczyzna, zanim założy rodzinę, niech się najpierw do tego przygotuje. Wówczas nawet nie planowana ciąża zostanie powitana z radością, zamiast wywoływać popłoch jako zbytnie obciążenie budżetu domowego.

      29. Dlaczego rodzice powinni się poważnie zastanowić, czy chcą mieć dzieci?

      29 Rodzice powinni się poważnie zastanowić, czy chcą mieć potomstwo, i to nie tylko gdy chodzi o pierwsze dziecko, lecz także o każde następne. Gdyby trudno im było wyżywić, otaczać opieką i wychowywać dzieci, które już mają, wówczas w imię szacunku dla Stwórcy, a także w imię miłości powinni rozważyć, jak dalece potrafią zapanować nad sobą, żeby przyhamować dalsze powiększanie się rodziny.

      30. (a) Dlaczego można powiedzieć, że dziecko właściwie należy do Boga? (b) Jak to powinno wpływać na poglądy rodziców?

      30 Do kogo właściwie należy dziecko? W pewnym sensie do was. Ale patrząc na to z innego punktu widzenia, należy ono do Stwórcy. Powierzono je waszej opiece, tak jak was powierzono niegdyś opiece waszych rodziców. W gruncie rzeczy jednak nie byliście własnością rodziców, z którą mogliby się obchodzić wedle uznania; w tym sensie również wasze dziecko nie jest waszą własnością. Rodzice nie potrafią wyznaczyć chwili zapłodnienia ani pokierować rozwojem dziecka w łonie matki. Nawet nie są w stanie obserwować i pojąć do końca cudownych procesów, które wtedy zachodzą (Psalm 139:13, 15; Koheleta 11:5). Gdy jakaś cielesna niedoskonałość doprowadzi do poronienia lub urodzenia martwego płodu, nie zdołają martwemu dziecku przywrócić życia. Trzeba zatem pokornie przyznać, że Bóg jest dla wszystkich Dawcą życia i wszyscy należymy do niego: „Do Jahwe należy ziemia i to, co ją napełnia, świat i jego mieszkańcy” (Psalm 24:1).

      31, 32. (a) Jaką odpowiedzialność wobec Boga ponoszą rodzice? (b) Co się osiąga należytym wywiązywaniem się z tego obowiązku?

      31 Jesteście odpowiedzialni za dzieci, które wydajecie na świat, a także ponosicie przed Stwórcą odpowiedzialność za sposób ich wychowania. On stworzył ziemię na mieszkanie i obdarzył naszych prarodziców zdolnością rozmnażania się, aby mogli spełnić Jego zamierzenie wobec ziemi. Odstępując od Niego, stanęli po stronie przeciwnika, który zarzucił Bogu, że źle sprawuje zwierzchnictwo nad rodziną swoich stworzeń w niebie i na ziemi. Gdy wychowujecie dzieci na ludzi niezłomnie oddanych Stwórcy, wówczas cała wasza rodzina może udowodnić, że Bóg ma rację, a Jego przeciwnik jest kłamcą. W Księdze Przypowieści [Przysłów] 27:11 jest napisane: „Bądź mądry, synu mój, i rozweselaj moje serce, a będę mógł dać odprawę temu, kto mnie lży” (Bw).

      32 Wierne wypełnianie waszych obowiązków zarówno wobec dzieci, jak i wobec Boga da wam poczucie prowadzenia sensownego życia. Będziecie mogli z serdeczną wdzięcznością i z całym przekonaniem powtórzyć słowa Psalmu 127:3: „Owoc łona [jest] nagrodą”.

      [Przypisy]

      a Na przykład niektóre gatunki mięsa, sałaty, rośliny strączkowe i kapusta.

      b Produkty spożywcze bogate w skrobię i zawierające znaczne ilości cukru.

      [Ilustracja na stronie 93]

      Bliskość teraz zapobiega konfliktowi pokoleń później

  • Rola rodziców
    Droga do szczęścia w życiu rodzinnym
    • Rozdział 8

      Rola rodziców

      1-3. (a) Jak może podziałać na rodziców urodzenie się dziecka? (b) Dlaczego zarówno ojciec, jak i matka powinni rozumieć swoją rolę?

      WIELE wydarzeń nie odgrywa w naszym życiu poważniejszej roli. Wpływ innych bywa znaczny i trwały. Do tych ostatnich niewątpliwie należy urodzenie się dziecka. Odtąd w życiu męża i żony następuje ogromna zmiana. Chociaż nowa osóbka jest jeszcze bardzo mała, jej głosu i obecności nie sposób nie zauważyć.

      2 Życie rodziców powinno być odtąd bogatsze i szczęśliwsze. Wychowanie dziecka jest jednak trudnym zadaniem i osiągnięcie jak najlepszych rezultatów wymaga współpracy męża i żony. Oboje mieli udział w wydaniu dziecka na świat i oboje od chwili jego urodzenia spełniają istotną rolę w jego rozwoju. Potrzeba szczerej, obustronnej — i oczywiście pokornej — współpracy nabiera odtąd szczególnego znaczenia.

      3 Gdy każde z rodziców rozumie swoją rolę oraz widzi możliwości zharmonizowania obu tych ról, wówczas o wiele łatwiej jest zaspokajać potrzeby dziecka i stanowić szczęśliwą rodzinę. Należy przy tym zachowywać równowagę. Rozum dyktuje bowiem rozsądne postępowanie, natomiast uczucia nieraz w tym przeszkadzają. Może się pojawić skłonność do popadania w skrajności: to za mało, to za dużo czegoś, potem znowu za mało. Jest rzeczą pożądaną, żeby ojciec wywiązywał się ze swego zadania głowy rodziny, jeżeli jednak posuwa się za daleko, staje się władczy. Udział matki w wychowywaniu i karceniu dzieci zasługuje na pochwałę, jeżeli jednak wykonuje ona te obowiązki z pominięciem ojca, wywraca cały porządek w rodzinie. Dobro jest dobrem, ale za dużo dobrego może przynieść szkodę (Filipian 4:5).

      DECYDUJĄCA ROLA MATKI

      4. Czego dziecko potrzebuje od matki?

      4 Niemowlę jest całkowicie zależne od matki i tylko ona jest w stanie zaspokoić jego bezpośrednie potrzeby. Jeżeli czyni to z miłością, dziecko czuje się bezpieczne (Psalm 22:10, 11, Bp). Trzeba je dobrze odżywiać oraz dbać o czystość i ciepło; nie można jednak poprzestać na zaspokajaniu potrzeb cielesnych. Nie mniej ważne są potrzeby uczuciowe. Dziecko nie otaczane miłością staje się niespokojne. Matka może się szybko nauczyć rozróżniać, kiedy rzeczywiście trzeba się zająć płaczącym dzieckiem. Gdyby nigdy nie reagowano na jego płacz, mogłoby się rozchorować. Nieprzejmowanie się przez dłuższy czas uczuciami dziecka może zahamować na resztę życia jego rozwój emocjonalny.

      5-7. Jak, według najnowszych badań, wpływa na dziecko matczyna miłość i troskliwość?

      5 Eksperymenty przeprowadzone w różnych miejscowościach potwierdziły następujący fakt: Dzieci pozbawione miłości wyrażanej słowem, dotykiem, głaskaniem i przytulaniem chorują, a nawet umierają. (Porównaj Izajasza 66:12; 1 Tesaloniczan 2:7). Chociaż mogą się tym zająć inni, to jednak niewątpliwie najlepiej nadaje się do tego matka, w której łonie dziecko zaczęło istnieć i było karmione przez pierwsze miesiące życia. Między matką a dzieckiem istnieje naturalne oddziaływanie wzajemne. Jej instynktownemu pragnieniu przytulenia do siebie nowo narodzonego dziecka odpowiada jego instynktowne szukanie jej piersi.

      6 Badania wykazują, że mózg niemowlęcia jest bardzo aktywny i że pobudzanie zmysłu dotyku, słuchu, wzroku i powonienia dziecka sprzyja jego rozwojowi umysłowemu. Gdy dziecko ssie pierś matki, czuje ciepło i zapach jej skóry, a poza tym prawie bezustannie wpatruje się w jej twarz. Słucha nie tylko jej głosu, gdy do niego mówi i mu śpiewa, lecz także bicia jej serca, odgłosu, który jest mu znany jeszcze z jej łona. W pewnej publikacji norweskiej psycholog dziecięcy Anne-Marit Duve dzieli się ciekawym spostrzeżeniem:

      „Ponieważ aktywność źrenic wyraźnie wskazuje na stopień aktywności mózgu, więc mamy wszelkie podstawy do wnioskowania, że intensywna stymulacja skóry, bliski i częsty kontakt — w niemałej mierze podczas karmienia — pobudza do aktywności umysłowej, która z kolei w wieku dojrzałym może prowadzić do większej sprawności intelektualnej”.

      7 Kiedy więc matka często dotyka niemowlęcia, biorąc je na ręce, przytulając do siebie, kąpiąc i osuszając, działają na nie bodźce, które odgrywają istotną rolę w jego rozwoju i mają wpływ na to, jakim człowiekiem będzie później. Wprawdzie wstawanie w nocy i uciszanie płaczącego dziecka nie należy do najmilszych zajęć, jednakże pamiętanie o wynikających z tego korzyściach może w znacznej mierze wynagrodzić przerwanie snu.

      UCZY SIĘ KOCHAĆ Z TEGO, ŻE JEST KOCHANE

      8-10. (a) Czego uczy się niemowlę dzięki miłości matczynej? (b) Dlaczego jest to bardzo ważne?

      8 Darzenie dziecka miłością ma żywotne znaczenie dla jego rozwoju uczuciowego. Dziecko uczy się kochać z tego, że jest kochane — że widzi wokół siebie przykłady miłości. W Liście 1 Jana 4:19 czytamy o miłości do Boga: „My miłujemy Boga, ponieważ Bóg sam pierwszy nas umiłował”. Pierwszych lekcji miłowania udziela głównie matka. Nachyla się nad leżącym w łóżeczku dzieckiem, kładzie rękę na jego piersi i delikatnie je kołysze, przybliżając przy tym twarz do jego twarzyczki i mówiąc: „No co, moje maleństwo?” Oczywiście dziecko nie rozumie tych słów (które zresztą nie są zbyt sensowne), ale macha rączkami, fika nóżkami i radośnie gaworzy, gdyż pojmuje, że figlująca ręka i brzmienie głosu wyraźnie mówią mu: „Kocham cię!” Jest spokojne i czuje się bezpieczne.

      9 Niemowlęta i małe dzieci, którym się okazuje miłość, przyjmują to z radością i, naśladując tę miłość, obejmują matkę rączkami za szyję i z przejęciem ją całują. Cieszą się, gdy w odpowiedzi na to matka czule tuli je do serca. Zaczynają poznawać ważną prawdę, że okazywanie miłości jest równie uszczęśliwiające, jak zaznawanie jej i że kto sieje miłość, ten ją też zbiera (Dzieje Apostolskie 20:35; Łukasza 6:38). Z doświadczenia wiadomo, że gdy we wczesnym okresie życia dziecka nie wytworzy się bliska więź między nim a matką, to później jest mu bardzo trudno serdecznie zżyć się z drugimi i okazywać im przywiązanie.

      10 Ponieważ dzieci zaczynają się uczyć zaraz po przyjściu na świat, więc pierwsze lata życia są najważniejsze. W tym okresie decydującą rolę odgrywa miłość matczyna. Jeżeli matka potrafi okazywać dziecku miłość i uczyć je miłości — bez rozpieszczania go — może zdziałać wiele dobrego; jeżeli jej się to nie uda, może mu wyrządzić trwałą szkodę. Być dobrą matką to dla kobiety jedno z najbardziej odpowiedzialnych i najwdzięczniejszych zadań. Co prawda wywiązanie się z tego zadania oznacza niemały trud i liczne obowiązki, ale jaka „kariera” zawodowa w świecie jest w stanie choć w przybliżeniu dorównać temu zadaniu pod względem znaczenia i trwałej satysfakcji?

      DONIOSŁA ROLA OJCA

      11. (a) Dzięki czemu dziecko może sobie uzmysłowić rolę ojca? (b) Dlaczego to ma istotne znaczenie?

      11 Rzecz jasna we wczesnym dzieciństwie w życiu dziecka większą rolę odgrywa matka. Jednakże od chwili urodzenia cząstką jego świata powinien być także ojciec. Nawet gdy dziecko jest jeszcze niemowlęciem, ojciec może i powinien włączać się w nurt jego życia przez opiekowanie się nim od czasu do czasu, bawienie się z nim lub uspokajanie go, gdy płacze. Dzięki temu obraz ojca utrwala się w jego pamięci. Z czasem rola ojca powinna nabierać coraz większego znaczenia. Jeżeli ojciec zbytnio z tym zwleka, mogą wyniknąć trudności, zwłaszcza gdy dziecko wejdzie już w okres dojrzewania i wychowywanie go stanie się trudniejsze. Pomoc ojca jest najbardziej potrzebna dorastającemu synowi. Jeśli jednak nie udało się wcześniej nawiązać dobrych stosunków, nie sposób w ciągu kilku tygodni wyrównać przepaść, która powstawała przez szereg lat.

      12, 13. (a) Jaką rolę w rodzinie odgrywa ojciec? (b) Jaki wpływ na stosunek dzieci do władzy ma właściwe wywiązywanie się ojca z jego obowiązków?

      12 Wpływ męskich cech charakteru ojca może się w niemałej mierze przyczynić do rozwinięcia harmonijnej, zrównoważonej osobowości dziecka bez względu na to, czy jest ono chłopcem, czy dziewczynką. Słowo Boże mówi, że głową rodziny ma być ojciec. Na nim spoczywa obowiązek zaspokajania materialnych potrzeb rodziny (1 Koryntian 11:3; 1 Tymoteusza 5:8). Jednak „nie samym tylko chlebem żyje człowiek, ale (...) wszystkim, co pochodzi z ust Jahwe”. Ojciec jest też obowiązany wychowywać dzieci „w karności i podług wytycznych Jehowy” (Powtórzonego Prawa 8:3; Efezjan 6:4, NW). Chociaż pobudką do jak najlepszego wypełnienia zadania wyznaczonego mu przez Boga powinno być przywiązanie do potomstwa, to jednak najbardziej powinno go do tego skłaniać poczucie odpowiedzialności wobec Stwórcy.

      13 Podczas gdy matka okazuje serdeczność, tkliwość i współczucie, ojciec może wywierać stabilizujący wpływ swoją siłą i mądrym kierownictwem. Sposób wywiązywania się z tego zadania wyznaczonego mu przez Boga może mieć poważny wpływ na późniejszą postawę dzieci wobec władzy: tak ludzkiej, jak i Boskiej — czy ją będą respektować i w jakiej mierze potrafią pracować pod kierunkiem innych bez sarkania i buntowania się.

      14. Jak dobry przykład ojca może oddziaływać na syna lub córkę?

      14 Jeśli chodzi o syna, przykład i postawa ojca może decydująco zaważyć na tym, czy chłopiec wyrośnie na człowieka chwiejnego i słabego ducha, czy na prawdziwego mężczyznę, zdecydowanego, odważnie broniącego swych przekonań i nie uchylającego się od obowiązków. Może też wywrzeć wpływ na to, jakim mężem i ojcem będzie ten syn w przyszłości — nieustępliwym, nierozsądnym i opryskliwym czy zrównoważonym, rozumnym i życzliwym. Jeżeli w rodzinie jest córka, wpływ ojca i jego stosunek do niej nieraz odbije się na jej nastawieniu wobec mężczyzn, a nawet ułatwi jej albo utrudni osiągnięcie szczęścia w małżeństwie. Efekty ojcowskiego wpływu są widoczne już od najwcześniejszego dzieciństwa.

      15, 16. (a) Jaki obowiązek nauczania Biblia nakłada na ojca? (b) Jak ojciec może się z tego wywiązać?

      15 Jak wynika z zapisanych w Księdze Powtórzonego Prawa 6:6, 7 wskazówek, które Bóg dał swemu ludowi, zakres ojcowskiego obowiązku pouczania dzieci jest bardzo szeroki: „Niech pozostaną w twym sercu te słowa, które ja ci dziś nakazuję. Wpoisz je twoim synom, będziesz o nich mówił przebywając w domu, w czasie podróży, kładąc się spać i wstając ze snu”.

      16 Należy codziennie wpajać dzieciom nie tylko słowa, które są w Biblii, lecz także zawarte w nich orędzie. Sposobność nadarza się na każdym kroku. Kwiaty w ogrodzie, owady w powietrzu, ptaki lub wiewiórki na drzewach, muszle na plaży, szyszki sosnowe w lesie, gwiazdy migoczące nocą na niebie — wszystkie te wspaniałości mówią o Stwórcy, i powinieneś wyjaśniać dzieciom, co one mówią. Psalmista powiada: „Niebiosa opowiadają wielkość Boga, a sklepienie niebieskie sławi dzieła Jego dłoni. Dzień dniowi przekazuje opowieść, noc nocy przesyła wiadomość” (Psalm 19:2, 3, Brandstaetter). Gdy ojciec stara się poruszać takie tematy, a zwłaszcza gdy — nawiązując do spraw codziennych — przedstawia i uwypukla sprawiedliwe zasady oraz wykazuje mądrość i pożytek rad Bożych, wówczas może założyć w umyśle i sercu dziecka najistotniejszy fundament na przyszłość: przekonanie, że Bóg nie tylko istnieje, ale też „nagradza tych, którzy Go pilnie szukają” (Hebrajczyków 11:6, NW).

      17, 18. (a) Jak ojciec powinien karcić dzieci? (b) Co jest skuteczniejsze od mnóstwa nakazów i zakazów?

      17 Ponadto w zakres obowiązków ojca wchodzi utrzymywanie karności. W Liście do Hebrajczyków 12:7 znajdujemy pytanie: „Jakiż to bowiem syn, którego by ojciec nie karcił?” Nie wolno mu jednak wpadać w przesadę i w rezultacie złościć czy nawet dręczyć dzieci. Słowo Boże radzi ojcom: „Nie rozdrażniajcie waszych dzieci, aby nie traciły ducha” (Kolosan 3:21). Ograniczenia są niezbędne, ale nadmiar nakazów i zakazów staje się dla dziecka uciążliwy i wywołuje zniechęcenie.

      18 W starożytności faryzeusze lubowali się w ustanawianiu reguł; nagromadzili ich całą masę i w rezultacie wyłoniło się mnóstwo obłudników. Typowo ludzkim błędem jest wyobrażanie sobie, że problemy da się rozwiązywać zwykłym wydawaniem dodatkowych przepisów; tymczasem doświadczenie życiowe uczy, że najłatwiej można to osiągnąć przez znalezienie drogi do serca. Bądź więc oględny w ustalaniu norm postępowania; staraj się raczej wpajać zasady i zmierzaj do tego samego celu, co Bóg, który rzekł: „Dam prawo moje w ich myśli, a na sercach ich wypiszę je” (Hebrajczyków 8:10).

      OJCIEC I MATKA JAKO PARTNERZY

      19. Co można zrobić, żeby w rodzinie wszyscy dobrze się rozumieli?

      19 Zazwyczaj ojciec zarabia na utrzymanie. Gdy po pracy przychodzi do domu, bywa zmęczony, a tu nieraz czekają na niego jeszcze inne obowiązki. Powinien jednak znajdować czas dla żony i dzieci. Musi przebywać w gronie rodzinnym i rezerwować czas na wspólne rozmowy, przedsięwzięcia lub wycieczki. Cementuje to jedność i solidarność rodzinną. Przed przyjściem na świat dzieci oboje z żoną mogli często przebywać poza domem. Gdyby nadal tak postępowali, chodząc sobie tu i ówdzie i wracając późno, nie wywiązaliby się z obowiązków rodzicielskich. Byłoby to bardzo nieuczciwe względem dzieci. Wcześniej czy później musieliby doświadczyć skutków braku systematyczności i poczucia odpowiedzialności. Podobnie jak dorośli, dzieci czują się znacznie lepiej, gdy ich życie jest do pewnego stopnia ustabilizowane i uregulowane; służy to zdrowiu umysłowemu, cielesnemu i uczuciowemu. W codziennym życiu rodzinnym nie brak różnych problemów, po co więc rodzice mieliby niepotrzebnie jeszcze je pomnażać. (Porównaj Mateusza 6:34; Kolosan 4:5).

      20. Co mogą zrobić rodzice, żeby zachować jednomyślność w sprawie karcenia dzieci?

      20 Nauczanie dzieci, nakładanie na nie ograniczeń, karcenie ich i okazywanie im miłości wymaga współdziałania obojga rodziców. ‛Dom wewnętrznie skłócony nie będzie się mógł ostać’ (Marka 3:25). Rodzice postępują mądrze, gdy uzgadniają, jak mają utrzymywać dzieci w karności; nie dojdzie wówczas do sporu na ten temat w obecności dzieci. W przeciwnym razie niektóre będą próbowały wygrywać jedno z rodziców przeciw drugiemu. Niekiedy się zdarza, że ojciec lub matka zareaguje pochopnie lub popędliwie i wymierzy zbyt surową karę albo po rozważeniu wszystkich faktów okaże się, że dziecko w ogóle nie zasłużyło na ukaranie. Rodzice mogliby wtedy porozmawiać sobie na ten temat w cztery oczy, a następnie to z nich, które postąpiło nierozważnie, mogłoby osobiście naprawić błąd w rozmowie z dzieckiem. Gdyby jednak w danej sytuacji taka rozmowa na osobności była niemożliwa, a drugie z rodziców uważałoby, że udzielenie poparcia współmałżonkowi oznaczałoby aprobowanie niesprawiedliwości, może powiedzieć coś w tym rodzaju: „Rozumiem, dlaczego się gniewasz, i postąpił(a)bym tak samo, ale chyba nie zauważyłeś(aś), że...” Potem wystarczy wyjaśnić, co zostało przeoczone. Można w ten sposób wpłynąć uspokajająco bez wdawania się w sprzeczkę w obecności karconego dziecka. Natchnione przysłowie mówi: „Skutkiem pychy stale są kłótnie, u szukających rady jest mądrość” (Przysłów 13:10; zobacz też Koheleta 7:8).

      21. Czy karcenie dzieci należy pozostawić jednemu z rodziców? Dlaczego tak odpowiadasz?

      21 Pisma Hebrajskie wskazują, że utrzymywanie dzieci w karności należy do obojga rodziców: „Synu mój, słuchaj napomnień ojca i nie odrzucaj nauk swej matki”. Podobnie czytamy w Pismach Greckich: „Dzieci, bądźcie posłuszne w Panu waszym rodzicom, bo to jest sprawiedliwe”. Niekiedy ojciec uważa, że karcenie dzieci to sprawa matki. Natomiast niektóre żony są zupełnie odmiennego zdania i tylko grożą niegrzecznemu dziecku: „Poczekaj, niech no tylko ojciec wróci do domu!” Jeżeli jednak rodzina ma być szczęśliwa i każde z rodziców ma się cieszyć miłością i szacunkiem dzieci, to oboje muszą się solidarnie wywiązywać ze swych obowiązków (Przysłów 1:8; Efezjan 6:1).

      22. Czego należy unikać, gdy dziecko o coś prosi, i dlaczego?

      22 Dzieci muszą widzieć, że rodzice zgodnie współpracują i że są gotowi spełniać swoje obowiązki. Jeżeli dziecko, które zwraca się do ojca, ciągle słyszy: „Idź z tym do matki” albo jeżeli matka z kolei niezmiennie pozostawia podjęcie decyzji ojcu, wówczas temu z rodziców, które w końcu uzna, że trzeba odmówić spełnienia prośby, przypada rola niegodziwca. Oczywiście może się zdarzyć, że ojciec powie: „Dobrze, możesz iść na dwór, ale najpierw zapytaj mamy, kiedy będzie kolacja”. Również matka może niekiedy uznać, że mąż powinien się wypowiedzieć w jakiejś sprawie, chociaż sama nie widzi powodów do odrzucenia prośby dziecka. Oboje powinni jednak bardzo uważać, żeby dziecko w żadnym wypadku nie poczuło się zachęcone do podjęcia próby postawienia na swoim przez wygrywanie jednego z rodziców przeciw drugiemu. Mądra żona będzie się też wystrzegać wykorzystywania swojej części władzy rodzicielskiej do rywalizowania z mężem, żeby jego kosztem przez okazywanie pobłażliwości zaskarbić sobie więcej sympatii dziecka.

      23. Czy w rodzinie wszystkie decyzje musi podejmować ojciec?

      23 Przy podejmowaniu decyzji w rodzinie każdy może mieć do powiedzenia coś, co zasługuje na uwzględnienie. Ojciec jest obowiązany decydować w sprawach, w których chodzi o pomyślność całej rodziny. Nieraz czyni to po naradzie z innymi jej członkami, biorąc przy tym pod uwagę ich pragnienia i upodobania. Matka podejmuje decyzje dotyczące kuchni i domu (Przysłów 31:11, 27). Podrastającym dzieciom można pozwalać na to, żeby do pewnego stopnia same decydowały w sprawach osobistych, na przykład gdzie i w co się mają bawić, co mają ubrać itp. Rodzice powinni jednak mieć odpowiedni nadzór, żeby wiedzieć, czy dzieci przestrzegają rozsądnych zasad, czy im nic nie zagraża i czy nie naruszają praw innych ludzi. W ten sposób dzieci stopniowo uczą się samodzielnego podejmowania decyzji.

      CZY ŁATWO JEST CZCIĆ WAS JAKO RODZICÓW?

      24. Jakie obowiązki nakłada na rodziców przykazanie, żeby dzieci czciły ojca i matkę?

      24 Dzieciom przykazano: „Czcij ojca twego i matkę” (Efezjan 6:2; Wyjścia 20:12). Czyniąc to, czczą także przykazania Boże. Czy im to ułatwiacie? Ty, żono, masz czcić i szanować męża. Czy nie przychodziłoby ci to z trudnością, gdyby mąż nie przejmował się zbytnio wymaganiami Słowa Bożego albo gdyby mu w ogóle na nich nie zależało? Ty, mężu, masz kochać i czcić żonę jako swoją umiłowaną pomocnicę i towarzyszkę życia. Czy nie sprawiałoby ci to trudności, gdyby żona ci w niczym nie pomagała? Wobec tego ułatwiajcie dzieciom posłuszne przestrzeganie przykazania Bożego, żeby was czcić jako rodziców. Zaskarbiajcie sobie ich szacunek stwarzaniem w domu spokojnej atmosfery, ustalaniem słusznych zasad postępowania, dawaniem dobrego przykładu własnym zachowaniem, rozsądnym pouczaniem i wychowywaniem, a w razie potrzeby karceniem w sposób nacechowany miłością.

      25. Jakie trudności mogą się wyłonić, gdy rodzice mają różne poglądy na wychowanie dzieci?

      25 „Lepiej jest dwom niż jednemu”, oświadczył król Salomon, „gdyż mają dobry zysk ze swej pracy” (Koheleta 4:9). Gdy idzie dwóch ludzi i jeden się przewróci, drugi pomoże mu się podnieść. Podobnie bywa w rodzinie. Mąż i żona mogą się wzajemnie wspierać i zachęcać do spełniania przypadającej im roli. W wielu dziedzinach role rodziców pokrywają się, co umacnia jedność rodziny. Dzieci powinny zbliżać rodziców, a wspólna praca wychowawcza nad nimi powinna ich jednoczyć. Niekiedy zaznacza się jednak różnica w ich poglądach na wychowanie i karcenie. Niektóre matki tak zapamiętale zajmują się dzieckiem, że mąż czuje się zaniedbywany, a nawet jest urażony. Zdarza się, że wpływa to na jego stosunek do dziecka. Traktuje je wtedy ozięble albo obsypuje dowodami miłości, ale za to mniej interesuje się żoną. Gdy mąż lub żona traci zrównoważony pogląd na te sprawy, drogo za to płaci.

      26. Co zrobić, żeby starsze dziecko nie stało się zazdrosne, gdy matka musi poświęcić dużo czasu następnemu dziecku?

      26 Jeszcze inny problem wyłania się wówczas, gdy na świat przychodzi następne dziecko. Matka musi mu poświęcać wiele czasu. Ojciec mógłby wtedy poświęcić więcej uwagi starszemu dziecku, żeby nie poczuło się zaniedbane ani nie było zazdrosne.

      27. Jak można udzielać dzieciom pomocy duchowej, gdy jedno z rodziców jest niewierzące?

      27 Oczywiście byłoby lepiej, gdyby się tym zajmowali oboje, ale ostatecznie lepsze jest coś niż nic. Niekiedy matka musi wychowywać dzieci sama, bez pomocy ojca. W takiej sytuacji bywają też ojcowie. Niejedna rodzina jest rozdzielona pod względem religijnym, ponieważ tylko jedno z rodziców służy Jehowie Bogu i kieruje się radami biblijnymi. Jeżeli oddanym Bogu chrześcijaninem jest mąż, to jako głowa rodziny ma więcej do powiedzenia w sprawie zasad wychowywania dzieci i utrzymywania ich w karności. Niemniej jednak wypadnie mu nieraz zdobyć się na dużo cierpliwości, opanowania i wytrwałości; powinien być stanowczy, gdy się wyłoni jakaś poważna kwestia, ale jednocześnie ma być rozsądny i życzliwy, nawet gdy jest prowokowany, a jeśli pozwalają na to okoliczności — także ustępliwy. Gdy stroną wierzącą jest żona, trzeba, żeby była poddana mężowi i w znacznej mierze brała pod uwagę jego nastawienie. Czy tylko nie interesuje się Biblią, czy też zabrania żonie praktykowania jej religii i pouczania dzieci? Jeżeli mąż się sprzeciwia, to żona powinna obrać sposób postępowania zalecany przez apostoła Piotra: Przykładnym spełnianiem przez żonę jej obowiązków oraz okazywaniem należnego szacunku mąż może ‛zostać pozyskany bez słowa’. Żona wykorzysta też nadarzające się sposobności, żeby wychowywać dzieci według zasad biblijnych (1 Piotra 3:1-4, Bw).

      ATMOSFERA DOMOWA

      28, 29. Jaka atmosfera powinna panować w domu i dlaczego?

      28 Obowiązkiem obojga rodziców jest stwarzanie w domu atmosfery miłości. W takiej atmosferze dzieci nie obawiają się ujawniać swych wątpliwości i popełnianych błędów. Wiedzą, że zawsze mogą porozmawiać z rodzicami i że będą zrozumiane oraz że mogą liczyć na serdeczne zainteresowanie. (Porównaj 1 Jana 4:17-19; Hebrajczyków 4:15, 16). W domu ma się wtedy nie tylko dach nad głową, lecz także zaciszną przystań. W atmosferze miłości rodzicielskiej dzieci pomyślnie rozwijają się duchowo.

      29 Nie można zanurzyć gąbki w occie i oczekiwać, że nasiąknie wodą. Potrafi wchłonąć tylko to, co ją otacza. Gąbka nasiąknie wodą jedynie wtedy, gdy się ją zanurzy w wodzie. Tak samo jest z dziećmi. One również wchłaniają atmosferę otoczenia, wyczuwają nastawienie otaczających je osób, obserwują, co się wokół nich dzieje, i nasiąkają tym jak gąbki. Wyczuwają nastrój: wiedzą, czy panuje nerwowe napięcie, czy też atmosfera jest spokojna i pogodna. Nawet niemowlęta nasiąkają atmosferą panującą w domu i dlatego bezcenną wartość ma pielęgnowanie wiary, miłości, usposobienia duchowego oraz polegania na Jehowie Bogu.

      30. Za pomocą jakich pytań rodzice mogą ustalić, czy właściwie kierują dziećmi?

      30 Zastanówcie się: Jakim wzorcom ma odpowiadać wasze dziecko? A czy wy sami odpowiadacie tym wzorcom jako rodzice? Za czym opowiada się wasza rodzina? Jaki przykład dajecie dziecku? Czy często narzekacie, krytykujecie innych, doszukujecie się błędów i pogrążacie się w negatywnych rozmyślaniach? Czy chcielibyście, żeby tak samo postępowały wasze dzieci? A może uznajecie w rodzinie wysokie wzorce moralne, kierujecie się nimi i oczekujecie, że wasze dzieci postąpią tak samo? Czy rozumieją, że każdy, kto należy do rodziny, musi odpowiadać pewnym wymaganiom i postępować w określony sposób oraz że niektóre czyny i postawy są niedopuszczalne? Dzieci chcą mieć poczucie przynależności do rodziny. Dajcie im więc odczuć swoją aprobatę i uznanie, gdy się stosują do wzorców obowiązujących w waszym gronie rodzinnym. Ludzie lubią się dostosowywać do tego, czego się od nich oczekuje. Jeżeli będziesz myśleć, że twoje dziecko jest złe, to najprawdopodobniej swoim zachowaniem potwierdzi twoją opinię. Jeżeli natomiast zakładasz, że jest dobre, to zachęcasz je, żeby takim było.

      31. Czym zawsze powinno być poparte kierownictwo sprawowane przez rodziców?

      31 Ludzi ocenia się nie tyle według słów, co według czynów. Również dzieci większą wagę przywiązują do czynów niż do słów i często bardzo szybko spostrzegają obłudę. Zbyt wiele słów może je zdezorientować. Dbajcie więc o to, żeby wasze wypowiedzi były poparte czynami (1 Jana 3:18).

      32. Czyimi radami zawsze trzeba się kierować?

      32 Bez względu na to, czy jesteś ojcem, czy matką, masz do spełnienia ważną rolę. Dasz sobie jednak radę, jeżeli usłuchasz wskazówek Dawcy życia. Wywiązuj się sumiennie ze swych obowiązków, jak by to było dla Niego (Kolosan 3:17). Unikaj popadania w skrajności, zachowuj równowagę i niech wszystkim, a więc także twoim dzieciom, ‛stanie się znana twoja rozwaga’ (Filipian 4:5, NW).

      [Ilustracja na stronie 100]

      Matczyne spojrzenia, dotknięcia oraz brzmienie jej głosu mówią dziecku: „Kocham cię”

      [Ilustracja na stronie 104]

      Czy planujesz wspólne zajęcia z dziećmi?

  • Wychowywanie dzieci od niemowlęctwa
    Droga do szczęścia w życiu rodzinnym
    • Rozdział 9

      Wychowywanie dzieci od niemowlęctwa

      1-4. Co świadczy o tym, że małe dziecko ma zadziwiającą zdolność uczenia się?

      UMYSŁ noworodka nieraz już przyrównywano do nie zapisanej karty. W rzeczywistości mózg dziecka odbiera różne wrażenia już w łonie matki, a niektóre cechy osobowości zostają w nim trwale zarejestrowane na zasadzie dziedziczności. Jednakże od chwili urodzin występuje ogromna zdolność uczenia się. Szczerze mówiąc, to nie jedna karta, ale niejako cała biblioteka czeka na odbicie na jej stronicach mnóstwa informacji.

      2 Mózg noworodka ma zaledwie jedną czwartą wagi mózgu człowieka dorosłego. Rośnie jednak tak szybko, że już po dwóch latach osiąga trzy czwarte swojej wagi końcowej! W parze z tym idzie rozwój umysłowy. Uczeni twierdzą, że w pierwszych czterech latach życia dziecko osiąga pod względem rozwoju inteligencji tyle samo, co w ciągu następnych trzynastu lat. Niektórzy nawet uważają, że „pojęcia i wiadomości, które dziecko zdąży sobie przyswoić w pierwszych pięciu latach życia, należą do najtrudniejszych, z jakimi się w ogóle zetknie”.

      3 Takie podstawowe pojęcia, jak prawa i lewa strona, góra i dół, pełne i puste, a także znajomość jednostek miary i wagi wydają się nam czymś zupełnie oczywistym. Dziecko musi jednak dopiero przyswoić sobie zarówno te pojęcia, jak i mnóstwo innych. Również samo pojęcie mowy musi być wszczepione w umysł dziecka i musi się w nim utrwalić.

      4 Opanowanie mowy jest zdaniem niektórych ludzi „chyba najtrudniejszym wyczynem intelektualnym, jakiego żąda się od człowieka”. Jeżeli próbowałeś kiedyś nauczyć się języka obcego, to na pewno temu przytakniesz. Ale przynajmniej masz tę przewagę, że umiesz korzystać ze zdolności mówienia. Małe dziecko tego nie umie, a mimo to jego umysł potrafi sobie przyswoić podstawowe pojęcia językowe i posługiwać się nimi. Co więcej, dzieci są w stanie już w bardzo młodym wieku nauczyć się dwóch języków, jeżeli w domu mówi się dwoma językami albo jeżeli mieszkają na terenie dwujęzycznym. A zatem inteligencja już jest i tylko czeka na to, żeby ją rozwijać.

      TRZEBA ZACZYNAĆ NATYCHMIAST!

      5. Kiedy trzeba rozpocząć wychowywanie dziecka?

      5 W liście do Tymoteusza, swego towarzysza podróży, apostoł Paweł wspomniał, że Tymoteusz znał pisma święte ‛od lat niemowlęcych’ (2 Tymoteusza 3:14). Mądrzy rodzice zdają sobie sprawę z występującego u dziecka wrodzonego głodu wiedzy. Dzieci są dobrymi obserwatorami: oczy i uszy mają ciągle otwarte. Rodzice mogą sobie tego nie uświadamiać, ale dzieci są stale zajęte zbieraniem informacji, odrzucaniem i uzupełnianiem ich oraz wyciąganiem wniosków. Jeżeli ojciec i matka nie mają się na baczności, dziecko może się szybko nauczyć niezwykle zręcznego kierowania nimi odpowiednio do swych pragnień. A zatem już od chwili narodzin dziecka powinni się zastosować do następującej rady Słowa Bożego: „Wdrażaj chłopca w prawidła jego drogi, nie zejdzie z niej i w starości” (Przysłów 22:6). Oczywiście tematem pierwszych lekcji powinna być miłość; dziecko jest otaczane nadzwyczaj serdeczną opieką i czułością. Musi temu jednak towarzyszyć niezbędne karcenie stosowane łagodnie, ale stanowczo.

      6. (a) Jaki sposób prowadzenia rozmowy z dzieckiem jest najlepszy? (b) Jak się zapatrywać na mnóstwo pytań zadawanych przez dziecko?

      6 Nie rozmawiaj z dzieckiem językiem „dziecięcym”, tylko normalnym językiem ludzi dorosłych, którego chcesz je nauczyć. W toku nauki mówienia dziecko będzie cię zasypywać pytaniami: „Dlaczego pada deszcz? Skąd się wziąłem? Gdzie się za dnia podziewają gwiazdy? Co robisz? Dlaczego to? Dlaczego tamto?” Jedno pytanie za drugim! Wysłuchaj ich, ponieważ zadawanie pytań jest dla dziecka jednym z najlepszych sposobów uczenia się. Wstrzymywanie potoku pytań może zatrzymać jego rozwój umysłowy.

      7. Jakie odpowiedzi na pytania dziecka są najlepsze? Dlaczego?

      7 Pamiętaj jednak o tym, co powiedział apostoł Paweł: „Gdy byłem dzieckiem, mówiłem jak dziecko, myślałem jak dziecko, rozumowałem jak dziecko” (1 Koryntian 13:11, Bp). Odpowiadaj na pytania możliwie jak najlepiej, ale prosto i zwięźle. Gdy dziecko pyta: „Dlaczego pada deszcz?”, nie zależy mu na otrzymaniu zawiłej, szczegółowej odpowiedzi. Być może zadowoli się, gdy mu powiesz: „Chmury są pełne wody. Gdy się staną za ciężkie, woda opada”. Zdolność koncentrowania się jest u dziecka niewielka; jego uwagę szybko przykuwa coś innego. Tak jak karmisz dziecko mlekiem, dopóki nie może spożywać pokarmów stałych, tak też udzielaj mu prostych informacji, dopóki nie będzie w stanie zrozumieć odpowiedzi bardziej szczegółowych. (Porównaj Hebrajczyków 5:13, 14).

      8, 9. Co można zrobić, żeby dziecko stopniowo nauczyło się czytać?

      8 Dziecko trzeba uczyć stopniowo. Jak wiadomo, Tymoteusz znał Pismo Święte od dzieciństwa. Z pewnością wśród jego najdawniejszych wspomnień z lat dziecięcych zachowało się też wspomnienie o tym, że go uczono na podstawie Biblii. Niewątpliwie odbywało się to stopniowo, tak jak dzisiaj ojciec lub matka stopniowo zaczynaliby uczyć dziecko czytania. Czytaj dziecku. Gdy jest jeszcze bardzo małe, bierz je na kolana, przygarnij je do siebie i czytaj mu przyjemnym głosem. Dozna wtedy błogiego uczucia bezpieczeństwa i radości, a czytanie będzie dla niego miłym przeżyciem, obojętnie, ile z tego zrozumie. Później możesz je uczyć alfabetu, na przykład w formie zabawy. Potem układaj słowa, a w końcu ze słów — zdania. Dbaj o to, żeby w miarę możliwości uczenie się sprawiało dziecku radość.

      9 Na przykład pewne małżeństwo czytywało na głos swemu trzyletniemu dziecku, pokazując palcem każde słowo, żeby mogło śledzić tekst. W niektórych miejscach przerywano czytanie i dziecko musiało dopowiedzieć następne słowo, jak „Bóg”, „Jezus”, „człowiek” albo „drzewo”. Stopniowo przybywało coraz więcej słów, które potrafiło samo odczytać, a gdy miało cztery lata, czytało już prawie wszystkie słowa. Czytanie idzie w parze z pisaniem, najpierw pojedynczych liter, a potem całych wyrazów. Dziecko jest zachwycone, gdy potrafi napisać swoje imię.

      10. Dlaczego mądrze jest pomagać każdemu dziecku rozwijać jego potencjalne możliwości?

      10 Każde dziecko jest inne i ma swoją własną osobowość. Trzeba mu pomóc robić postępy zgodnie z jego odziedziczonymi możliwościami i zdolnościami. Jeżeli pomagasz dziecku rozwijać jego wrodzone zalety i uzdolnienia, to nie będzie musiało zazdrościć innym dzieciom ich osiągnięć. Każde dziecko trzeba kochać i cenić takim, jakie jest. Co prawda postępujesz słusznie, gdy pomagasz mu zwalczać lub powściągać złe skłonności, ale nie próbuj go wtłaczać w jakąś ustaloną formę. Raczej kieruj nim tak, żeby jak najlepiej wykorzystywało dodatnie cechy swego charakteru.

      11. Dlaczego nierozsądne jest porównywanie jednego dziecka z drugim?

      11 Gdy rodzice dają dziecku do zrozumienia, że ma nad kimś przewagę lub mu w czymś nie dorównuje, wówczas rozbudzają w nim ducha samolubnej rywalizacji. Wprawdzie u małych dzieci już bardzo wcześnie daje się zauważyć oznaki wrodzonego samolubstwa, ale z początku obce im są pojęcia pozycji lub wyższości bądź też poczucia własnej ważności. Dlatego Jezus mógł stawić małe dziecko za przykład, gdy pewnego razu chciał skarcić swych uczniów za wygórowane ambicje oraz chęć wzniesienia się ponad innych (Mateusza 18:1-4). Unikaj więc negatywnego porównywania jednego dziecka z drugim. Może to odczuć jako potępienie. W pierwszej chwili poczuje się urażone, a gdyby się to powtarzało częściej, najprawdopodobniej wzbierze w nim wrogość. Z drugiej strony, gdy się dziecku wmawia, że góruje nad drugimi, może wpaść w pychę i nie będzie lubiane. Twoja miłość do dziecka i uznanie dla niego nigdy nie powinny zależeć od wyniku porównania go z drugimi. Rozmaitość jest zachwycająca. W skład orkiestry wchodzi wiele różnych instrumentów, żeby zwiększyć różnorodność i bogactwo jej brzmienia, a przecież wszystkie grają zgodnie. Dzięki różnicom osobowości rodzina staje się wielostronna i interesująca, a gdy wszyscy kierują się sprawiedliwymi zasadami Stwórcy, nic nie mąci zgody.

      POMAGAJ DZIECKU ROSNĄĆ DUCHOWO

      12. Jakie fakty dotyczące dorosłych przemawiają za tym, że dziecko potrzebuje odpowiedniego kierownictwa?

      12 Słowo Boże mówi, że ‛nie w mocy człowieka leży kierować swymi krokami, gdy idzie’ (Jeremiasza 10:23). Ludzie są na ogół odmiennego zdania. Dlatego odrzucają kierownictwo Boże, podporządkowują się kierownictwu człowieka, wpadają z jednej trudności w drugą i w końcu okazuje się, że jednak Bóg ma rację. Jehowa Bóg mówi, że nieraz droga wydaje się prosta, ale w końcu prowadzi do śmierci (Przypowieści [Przysłów] 14:12, Bw). Ludzie już od dawna kroczą drogą, która im wydaje się słuszna, a tymczasem prowadzi do wojen, głodu, chorób i śmierci. Jeżeli śmiercią kończy się droga, którą uważa za dobrą człowiek dorosły i doświadczony, to gdzież indziej może doprowadzić droga, która się wydaje słuszna dziecku? Jeżeli człowiek dorosły nie jest w stanie należycie pokierować swymi krokami, to jakże dziecko, którego kroki są jeszcze niepewne, mogłoby samo znaleźć drogę wiodącą do życia? Stwórca udziela w swoim Słowie wskazówek zarówno rodzicom, jak i dziecku.

      13, 14. Jak rodzice mogą pouczać dzieci zgodnie z zachętą, której udzielono w Księdze Powtórzonego Prawa 6:6, 7?

      13 Do rodziców Bóg mówi: „Niech pozostaną w twym sercu te słowa, które ja ci dziś nakazuję. Wpoisz je twoim synom, będziesz o nich mówił przebywając w domu, w czasie podróży, kładąc się spać i wstając ze snu” (Powtórzonego Prawa 6:6, 7). Pouczeń powinno się udzielać o każdej porze, kiedy tylko nadarzy się okazja. Na przykład rano wielu się śpieszy, żeby zdążyć do pracy lub do szkoły, ale jeżeli rodzina wspólnie jada śniadanie, to należałoby poświęcić trochę czasu na podziękowanie Bogu za posiłek. W ten sposób kieruje się myśli ku Stwórcy, a poza tym można jeszcze wspomnieć o czymś innym, co jest dla rodziny cenne pod względem duchowym. A może uda się porozmawiać o zajęciach zaplanowanych na ten dzień albo o szkole i udzielić jakiejś dobrej rady w związku z przewidywanymi trudnościami. Pora snu, kiedy ‛kładziesz się spać’, będzie dla dzieci przyjemna, jeżeli rodzice poświęcą im wtedy dodatkowo trochę uwagi. Opowiadania na dobranoc mogą mieć dla maluchów wielkie znaczenie i być wspaniałym środkiem wychowawczym. W Biblii jest mnóstwo materiału. Wystarczy trochę rodzicielskiej pomysłowości i serdeczności, żeby ułożyć wiele opowiadań, które sprawią dziecku radość. Twoje dawniejsze przeżycia bardzo się malcom spodobają i mogą je niejednego nauczyć. Początkowo wymyślanie coraz to nowych historii może się wydać męczące, ale nieraz zauważysz, że dziecko lubi słuchać tych samych, wielokrotnie powtarzanych historii. Przekonasz się, że poświęcanie na to czasu bardzo ożywia wymianę myśli z dziećmi. Wspólna modlitwa z dziećmi przed snem pomaga im nawiązać już we wczesnej młodości kontakt z Tym, który potrafi najlepiej nimi pokierować i je ochraniać (Efezjan 3:20; Filipian 4:6, 7).

      14 Zarówno wtedy, gdy ‛przebywasz w domu’, jak i „w czasie podróży” nadarzają się różne okazje do interesującego i skutecznego pouczania dzieci. Nieraz można temu nadać formę zabawy. Oto jak pewne małżeństwo zastosowało tę metodę, żeby pomóc dzieciom przypomnieć sobie myśli poruszone podczas studiowania Biblii na zebraniu:

      „Pewnego wieczora zabraliśmy ze sobą sześcioletniego chłopca, który zazwyczaj niezbyt uważał na zebraniach. W drodze do Sali Królestwa powiedziałem: ‛Dzisiaj zabawimy się w pewną grę towarzyską. Gdy będziemy wracać do domu, spróbujemy przypomnieć sobie, które pieśni śpiewano i co omawiano na zebraniu’. W drodze powrotnej byliśmy zdumieni. Malcowi, który zazwyczaj nie uważał, pozwoliliśmy się wypowiedzieć w pierwszej kolejności. Pamiętał wiele poruszonych myśli. Następnie nasze dzieci dodały swoje komentarze, a w końcu my, dorośli, uzupełniliśmy ich wypowiedzi. Nie było to dla nich pracą, tylko zabawą”.

      15. Jak można zachęcić dziecko do osiągania coraz to lepszych wyników?

      15 Z biegiem czasu dziecko uczy się urzeczywistniać swoje pomysły, rysować, wykonywać drobne prace bądź też grać na jakimś instrumencie. Czuje wtedy, że czegoś dokonało. W ten sposób poniekąd daje coś z siebie. Jego osiągnięcia stają się dla niego czymś bardzo osobistym. Jeżeli ocenisz wynik jego pracy i powiesz: „Bardzo dobrze”, dodasz mu zapału. Gdy znajdziesz w jego pracy coś, co mógłbyś szczerze pochwalić, będzie to dla niego miłą zachętą. Z drugiej strony, gdy bez ogródek skrytykujesz dziecko, prawdopodobnie straci zapał i zainteresowanie. W razie potrzeby zapytaj o jakieś szczegóły, ale nie wywołuj wrażenia, że nie widzisz w tym, co zrobiło, nic dobrego. Zamiast na przykład poprawiać bezpośrednio jego rysunek, pokaż mu na innym kawałku papieru, jak to zrobić lepiej. Ułatwi mu to poprawienie rysunku, jeśli będzie mieć na to ochotę. Zachęcając je do wysiłków, przyczyniasz się do jego rozwoju; surową krytyką możesz je zniechęcić albo stłumić pragnienie podejmowania dalszych starań. Zasadę z Listu do Galatów 6:4 można też zastosować do dzieci: „Niech każdy bada własne postępowanie, a wtedy powód do chluby znajdzie tylko w sobie samym, a nie w zestawieniu siebie z drugim”. Dziecko potrzebuje zachęty, zwłaszcza przy podejmowaniu pierwszych prób. Jeżeli pomysł jest, jak na jego wiek, dobry, pochwal go! W przeciwnym razie pochwal przynajmniej sam wysiłek i zachęć je, żeby spróbowało jeszcze raz. Ostatecznie nie zaczęło przecież chodzić zaraz po zrobieniu pierwszego kroku.

      JAK MAM UŚWIADAMIAĆ DZIECKO?

      16. Jak w świetle wypowiedzi biblijnych należy odpowiadać dziecku, które zadaje pytania dotyczące spraw seksualnych?

      16 Odpowiadasz na pytania dziecka i zachęcasz je, żeby się ze wszystkim zwracało do ciebie. I oto nagle zadaje ci pytanie dotyczące płci. Odpowiadasz szczerze czy też próbujesz się wykręcić, mówiąc na przykład, że małego braciszka lub siostrzyczkę kupiliście w szpitalu? Informujesz zgodnie z prawdą czy raczej dopuszczasz do tego, żeby dzieci otrzymywały od starszych kolegów lub koleżanek niedokładne albo wręcz błędne odpowiedzi, na domiar złego w plugawym kontekście? Biblia mówi zupełnie otwarcie o różnych sprawach związanych z życiem seksualnym i narządami płciowymi (Rodzaju 17:11; 18:11; 30:16, 17; Kapłańska 15:2). Gdy Bóg nakazywał swemu ludowi, żeby się zgromadzał w wyznaczonych miejscach, gdzie czytano Jego Słowo, powiedział: „Zbierz cały naród: mężczyzn, kobiety i dzieci (...), aby słuchając uczyli się” (Powtórzonego Prawa 31:12). A zatem dzieci miały słuchać tych informacji w poważnej, godnej atmosferze, a nie w formie wulgarnego żargonu ulicznego.

      17-19. Jak można stopniowo uświadamiać dziecko?

      17 W gruncie rzeczy wyjaśnianie spraw seksualnych wcale nie jest tak trudne, jak to sobie wyobrażają niektórzy rodzice. Dzieci już bardzo wcześnie interesują się budową swego ciała i zauważają różne jego części. Wtedy mówisz dziecku, jak się one nazywają: ręce, nogi, nos, brzuszek, pośladek, członek, srom. Dziecko nie będzie zażenowane, jeżeli nie zmienisz nagle tonu i nie zamilkniesz, gdy wypadnie coś powiedzieć na temat narządów płciowych. Rodziców przeraża myśl, że gdy dzieci zaczną pytać, trzeba im będzie wszystko wyjaśnić. W rzeczywistości dziecko zadaje pytania stopniowo, w miarę swego rozwoju. Z biegiem czasu wystarczy jedynie uzupełniać zasób odpowiednich słów i podawać bardzo proste, ogólne wyjaśnienia.

      18 Na przykład pewnego dnia pada pytanie: „Skąd się biorą dzieci?” Możesz odpowiedzieć całkiem zwyczajnie: „Rosną w łonie matki”. Zazwyczaj to wystarcza. Później dziecko może zapytać: „A jak się stamtąd wydostają?” „Przez specjalny otwór”. I to na ogół także wystarcza — na razie.

      19 Po jakimś czasie być może spotkasz się z pytaniem: „A dlaczego dziecko zaczyna rosnąć?” Możesz odpowiedzieć: „Ojciec i matka chcą mieć dziecko. Nasienie ojca łączy się z komórką jajową w łonie matki i wtedy dziecko zaczyna rosnąć, tak jak z nasienia w glebie wyrasta kwiat lub drzewo”. Jest to więc coś w rodzaju opowieści w odcinkach, a każdy taki odcinek wystarcza dziecku w danej chwili. Później może zapytać: „Jak nasienie ojca dostaje się do łona matki?” Możesz po prostu powiedzieć: „Jak ci wiadomo, chłopiec ma członek. W ciele dziewczynki jest otwór, do którego on pasuje. Tą drogą nasienie dostaje się do łona matki. Jehowa tak stworzył ludzi, żeby dziecko mogło urosnąć w łonie matki i żeby w końcu mogło się urodzić”.

      20. Dlaczego wyjaśnień w sprawach seksualnych powinni udzielać dzieciom rodzice?

      20 Takie uczciwe podejście do sprawy jest na pewno lepsze niż zmyślone opowiadania albo próby odwracania uwagi, które mogą wywoływać wrażenie, że chodzi o coś nieprzyzwoitego. (Porównaj Tytusa 1:15). Lepiej, żeby dziecko dowiadywało się o tym od rodziców, którzy mogą dodatkowo wyjaśnić, dlaczego dzieci powinny mieć tylko takie małżeństwa, które się kochają i są gotowe wziąć na siebie obowiązek kochania i wychowywania swego potomstwa. Pozwala to omawiać ten temat na przyzwoitej płaszczyźnie, a nie w ramach, które każą dopatrywać się w tym czegoś nieczystego.

      POZNAWANIE NAJWAŻNIEJSZYCH PRAWD ŻYCIOWYCH

      21. Z uwagi na jaką skłonność dzieci niemałe znaczenie ma dobry przykład rodziców?

      21 Pewnego razu Jezus przyrównał współczesnych mu ludzi do „przebywających na rynku dzieci, które przymawiają swym rówieśnikom: ‛Przygrywaliśmy wam, a nie tańczyliście; biadaliśmy, a wyście nie zawodzili’” (Mateusza 11:16, 17). W swoich zabawach dzieci te naśladowały dorosłych oraz ich święta i uroczystości żałobne. Z uwagi na wrodzoną skłonność do naśladownictwa wielką rolę w wychowywaniu potomstwa odgrywa przykład rodziców.

      22. Jak może wpływać na dzieci postępowanie rodziców?

      22 Od chwili przyjścia na świat dziecko uczy się od ciebie — nie tylko z tego, co mówisz, lecz także z tego, jak mówisz, z tonu, jakim się zwracasz do niego, do współmałżonka czy do innych osób. Obserwuje, jak rodzice się odnoszą do siebie, do pozostałych członków rodziny i do gości. Twój przykład może je nauczyć czegoś znacznie ważniejszego niż chodzenie, liczenie lub znajomość abecadła. Może się stać fundamentem wiedzy, która zapewnia prawdziwe szczęście w życiu. Twój przykład ułatwi dziecku przyswojenie sobie sprawiedliwych mierników, gdy już będzie można zacząć uczyć je żywym lub pisanym słowem.

      23, 24. Do czego muszą być gotowi rodzice, jeżeli chcą, żeby dzieci przestrzegały określonych norm postępowania?

      23 „Bądźcie (...) naśladowcami Boga jako dzieci umiłowane i postępujcie drogą miłości” — zachęca chrześcijan apostoł Paweł. Nieco wcześniej wyjaśnia, na czym polega naśladowanie Boga: „Niech zniknie spośród was wszelka gorycz, uniesienie, gniew, wrzaskliwość, znieważanie — wraz z wszelką złością. Bądźcie dla siebie nawzajem dobrzy i miłosierni. Przebaczajcie sobie, tak jak i Bóg nam przebaczył w Chrystusie. Bądźcie więc naśladowcami Boga jako dzieci umiłowane...” (Efezjan 4:31, 32; 5:1, 2). Gdy z tego, co niemowlę słyszy albo widzi, bierze lekcję okazywania gniewnego podniecenia, podnoszenia głosu, lamentowania, któremu towarzyszą gwałtowne zarzuty, używanie wulgarnych słów lub wybuchy gniewu, wówczas w jego pamięci utrwalają się wrażenia, które potem trudno wymazać. Jeżeli jesteście dla wszystkich uprzejmi i życzliwi oraz przestrzegacie wysokich mierników moralnych i słusznych zasad, to wasze dziecko najprawdopodobniej zacznie was w tym naśladować. Postępujcie tak, jak chcecie, żeby postępowały wasze dzieci; bądźcie tacy, jakie one mają być.

      24 Rodzice nie powinni mieć dwóch różnych norm postępowania: jedną na ustach, a drugą w praktyce, jedną dla dzieci, a drugą dla siebie. Co z tego, że zabraniasz dzieciom kłamać, jeśli sam kłamiesz? Czy możesz się spodziewać, że będą dotrzymywać słowa, jeżeli ty nie spełniasz dawanych im obietnic? Jak dzieci będą odnosić się do drugich z szacunkiem, jeżeli rodzice nie szanują się nawzajem? Jak mogą okazywać pokorę, jeżeli nigdy nie widzą oznak pokory u ojca lub matki? Jeżeli rodzice usiłują wywołać wrażenie, jakoby zawsze mieli rację, jest to bardzo niebezpieczne, ponieważ dziecko łatwo może dojść do wniosku, że nigdy się nie mylą, choćby ze względu na swą niedoskonałą, grzeszną naturę zdarzyło im się postąpić niewłaściwie. Kto mówi, a nie czyni, jest podobny do obłudnych faryzeuszy, o których Jezus powiedział: „Czyńcie więc i zachowujcie wszystko, co wam polecą, lecz uczynków ich nie naśladujcie. Mówią bowiem, ale sami nie czynią”. Rodzice, nie bądźcie dużymi faryzeuszami, jeśli nie chcecie mieć w domu małych faryzeuszy! (Mateusza 23:3).

      25. Jak dzieci powinny się uczyć miłości?

      25 W początkowym okresie życia dzieci poznają miłość przez obserwowanie jej oraz uczą się darzyć nią innych przez to, że same jej zaznają. Miłości nie da się kupić. Niekiedy rodzice zasypują dzieci prezentami. Miłość należy jednak głównie do sfery duchowej — jest sprawą serca, a nie portfela. Dary nigdy nie zdołają zastąpić prawdziwej miłości. Kto usiłuje ją kupić, ten obniża jej wartość. Zamiast podarunków dawaj raczej coś z siebie: swój czas, swoją energię i miłość. W zamian otrzymasz to samo (Łukasza 6:38). W Liście 1 Jana 4:19 jest powiedziane o naszej miłości do Boga: „My miłujemy Boga, ponieważ Bóg sam pierwszy nas umiłował”.

      26, 27. Jak można przekonać dzieci, że dawanie sprawia radość?

      26 Dzieci mogą się uczyć dawania przez otrzymywanie. Można im pomóc odczuwać radość z dawania, usługiwania, dzielenia się. Pomóż im, żeby się przekonały, jak uszczęśliwiające jest dawanie czegoś wam, innym dzieciom bądź dorosłym. Często dorośli nie chcą przyjąć podarunków od dzieci, wychodząc z błędnego założenia, że pozwalanie malcom na zatrzymanie tych darów świadczy o miłości. Pewien mężczyzna tak wypowiedział się na ten temat:

      „Gdy dziecko częstowało mnie cukierkami, zawsze odmawiałem. Zdawało mi się, że w ten sposób okazuję mu życzliwość, ponieważ bardzo je lubiło. Kiedy jednak odmawiałem i kazałem mu wszystko zatrzymać dla siebie, nie wzbudzało to w nim spodziewanego entuzjazmu. Dopiero po jakimś czasie zrozumiałem, że odrzucałem jego szczodrość, jego dary i samo dziecko. Odtąd zawsze przyjmuję takie podarunki, aby mu umożliwić doznawanie radości z dawania”.

      27 W pewnej rodzinie ojciec i matka chcieli pomóc synkowi upodobnić się do ludzi opisanych w Liście 1 do Tymoteusza 6:18 (NW), a więc do ‛hojnych, skorych do dzielenia się’. Kiedy więc przychodzili na zebrania w celu studiowania Biblii, wyjmowali z portmonetki pieniądze, które zamierzali ofiarować, i dawali je synowi, żeby wrzucił ten datek do skrzynki. Pomagali mu w ten sposób zrozumieć, jak ważne jest popieranie spraw duchowych oraz zaspokajanie związanych z tym potrzeb materialnych.

      28, 29. Jak można przekonać dzieci, że trzeba przepraszać za popełnione błędy?

      28 Tak jak odpowiednim pouczaniem popartym dobrym przykładem można nauczyć dzieci przejawiania miłości i szczodrości, tak też można je nauczyć, żeby w razie potrzeby umiały przeprosić. Pewien ojciec powiedział: „Gdy popełnię wobec dzieci jakiś błąd, przyznaję się do tego. Wyjaśniam krótko, dlaczego tak postąpiłem i że nie miałem racji. Łatwiej im wtedy wyznać swoje błędy, gdyż wiedzą, że nie jestem doskonały i że je zrozumiem”. Unaocznieniem tego jest następujące zdarzenie: W pewnym domu zjawił się nieznajomy i ojciec przedstawił mu członków rodziny. Gość opowiadał później:

      „Gdy już przedstawiono mi wszystkich obecnych, do pokoju wbiegł roześmiany malec. Ojciec powiedział: ‛A ten z dżemem na koszulce to nasz najmłodszy’. Chłopiec spoważniał i zrobił urażoną minę. Widząc, że zakłopotany synek jest bliski płaczu, ojciec szybko przygarnął go do siebie i rzekł: ‛Nie powinienem był tak powiedzieć; przepraszam’. Brzdąc szlochał przez chwilę, po czym wybiegł z pokoju, ale wkrótce wrócił z jeszcze promienniejszym uśmiechem — i w świeżej koszulce”.

      29 Taka pokora niewątpliwie pogłębia więź uczuciową. Oczywiście później ojciec lub matka może wyjaśnić dziecku, że trzeba mieć zrównoważony pogląd na trudności życiowe, zarówno te duże, jak i mniejsze. Można pomóc dzieciom zrozumieć, że błahostek nie należy traktować zbyt poważnie, że powinny umieć śmiać się z samych siebie i nigdy nie wymagać doskonałości od innych, tak jak by nie chciały, żeby jej wymagano od nich.

      UMOŻLIWIANIE POZNANIA PRAWDZIWYCH WARTOŚCI

      30-32. Dlaczego rodzice powinni już bardzo wcześnie zacząć umożliwiać dzieciom poznawanie prawdziwych wartości?

      30 Dzisiaj rodzice często nie są pewni, co się zalicza w życiu do prawdziwych wartości. Wskutek tego niejednemu dziecku w ogóle się nie umożliwia poznania takich wartości. Niektórzy rodzice nawet powątpiewają, czy wolno im kształtować postawę swoich dzieci. Ale jeśli się od tego powstrzymają, zrobią to za nich inne dzieci, sąsiedzi, kino lub telewizja. Konflikt pokoleń, bunty młodzieży, narkotyki, nowa moralność, rewolucja seksualna — wszystko to przeraża rodziców. W rzeczywistości jednak osobowość dziecka jest już znacznie rozwinięta, zanim ono zdąży się zetknąć z takimi problemami.

      31 Opisane w pewnym czasopiśmie naukowym wyniki badań wskazują na to, że „człowiek ma w dużej mierze ukształtowaną osobowość jeszcze przed pójściem do szkoły. Oczywiście w wieku przedszkolnym dzieci są na ogół szczególnie podatne na wpływ otoczenia i można je łatwo modelować. (...) Niemniej jednak stwierdzono, że postawy i przeżycia z okresu dzieciństwa często przekształcają się w trwałe, a niekiedy nawet niezmienne wzorce postępowania”.

      32 Złe wzorce można zmienić, ale inny uczony wyjaśnia, co się dzieje, gdy te cenne lata miną niewykorzystane: „W ciągu pierwszych siedmiu lat życia dziecko łatwo daje się kształtować, im dłużej się jednak czeka, tym gruntowniej trzeba zmienić jego otoczenie, a prawdopodobieństwo wprowadzenia zmian z każdym rokiem maleje”.

      33. Jakie najważniejsze pojęcia dzieci powinny sobie dobrze przyswoić?

      33 Małe dzieci muszą sobie przyswoić wiele podstawowych pojęć, ale najważniejsze są wyobrażenia o tym, co jest prawdziwe, a co fałszywe, co słuszne, a co opaczne. Pisząc do chrześcijan w Efezie, apostoł Paweł nalegał na zdobywanie dokładnej wiedzy: „Abyśmy już nie byli dłużej niemowlętami miotanymi jakby przez fale, rzucanymi tu i tam przez każdy wiatr nauki wskutek forteli ludzkich, wskutek przebiegłości w wymyślaniu błędu. Ale mówiąc prawdę, przez miłość wzrastajmy we wszystkim ku temu, który jest głową, ku Chrystusowi” (Efezjan 4:13-15, NW). Jeżeli rodzice zwlekają z udzielaniem dzieciom pomocy w rozwijaniu umiłowania prawdy i uczciwości oraz tego, co słuszne i dobre, to łatwo padną one ofiarą błędu i zła. Zdarza się, że lata przedszkolne upływają, zanim rodzice zdążą to sobie uświadomić. Nie pozwólcie im tak zwyczajnie przeminąć; wykorzystajcie tych kilka pierwszych lat, bardzo ważnych w procesie kształtowania charakteru, żeby umożliwić dziecku poznanie prawdziwych wartości. Oszczędzicie sobie niejednego utrapienia w późniejszym okresie (Przysłów 29:15, 17).

      34. Dlaczego tak potrzebne są niezmienne mierniki i gdzie można je niezawodnie znaleźć?

      34 „Przemija (...) postać tego świata”, napisał natchniony apostoł Paweł. Z pewnością dotyczy to również światowych mierników materialnych, uczuciowych i moralnych (1 Koryntian 7:31). Niezmienność jest w świecie rzadkim zjawiskiem. Rodzice muszą zrozumieć, że jako ludzie niedoskonali, oni też mogą pod tym względem nie dopisać. Jeżeli leży wam na sercu dobro dzieci i jeżeli rzeczywiście pragniecie, żeby były szczęśliwe, to wskażcie im mierniki naprawdę niezmienne, wpajając im od najwcześniejszych lat, że bez względu na wyłaniające się wątpliwości czy problemy zawsze trzeba szukać rady w spisanym Słowie Bożym, Biblii, bo jedynie tam można znaleźć właściwe i praktyczne rozwiązania. W najbardziej kłopotliwych i zawikłanych sytuacjach życiowych Słowo to stale będzie ‛pochodnią dla ich nóg, światłem dla ich ścieżki’ (Psalm 119:105, Brandstaetter).

      35. Jak ważne jest wychowywanie dzieci?

      35 Okres dzieciństwa daje wspaniałą sposobność do wpojenia dzieciom mierników, których mogą się potem trzymać przez całe życie. Nie ma wspanialszej kariery ani ważniejszej pracy nad wychowywanie swoich dzieci. Zabierz się do tego, gdy tylko się urodzą, gdy jeszcze są niemowlętami!

      [Ilustracja na stronie 117]

      Niech uczenie się będzie przyjemnym przeżyciem

  • Wartość karcenia nacechowanego miłością
    Droga do szczęścia w życiu rodzinnym
    • Rozdział 10

      Wartość karcenia nacechowanego miłością

      1. Czego potrzeba, żeby dzieci były posłuszne?

      POSŁUSZNE, miłe i dobrze wychowane dzieci to nie przypadek. Stają się takie, gdy mają odpowiedni przykład i są utrzymywane w karności.

      2. Pod jakim względem poglądy wielu psychologów dziecięcych są sprzeczne z radami podawanymi w Biblii?

      2 Wielu psychologów dziecięcych nawołuje: „Precz z rękami!” Jeden z nich powiedział: „Czy wy, matki, pojmujecie, że za każdym razem, gdy uderzycie dziecko, dajecie mu do zrozumienia, że go nienawidzicie?” Natomiast Bóg mówi w swoim Słowie: „Kto oszczędza rózgi, nienawidzi syna, ale kto go miłuje, nie unika karcenia go” (Przysłów 13:24, Bp). Kilkadziesiąt lat temu zasypano rynek, zwłaszcza w krajach zachodnich, mnóstwem książek na temat wychowania dzieci, w których nawoływano do pobłażliwości. Psychologowie głosili, że karcenie wywołuje tylko zahamowania i opóźnia rozwój dziecka. Już na samą myśl o tym, że dziecko mogłoby dostać lanie, ogarniało ich przerażenie. Ich teorie były wprost przeciwne radzie Jehowy Boga. W Jego Słowie czytamy, że „co człowiek sieje, to i żąć będzie” (Galatów 6:7). I co się okazało po kilkudziesięciu latach „rozsiewania” takiej pobłażliwości?

      3, 4. Do czego prowadzi nieodpowiednie wychowywanie w domu i co się zaleca w związku z tym?

      3 Rekordowe „zbiory” przestępstw i wykroczeń są powszechnie znane. W wielu uprzemysłowionych krajach ponad 50 procent poważnych przestępstw popełniają nieletni. W niejednym miejscu na ziemi szkoły stają się rozsadnikiem konfliktów społecznych, bójek, obelżywej i plugawej mowy, wandalizmu, chuligaństwa, szantażu, podpaleń, napadów rabunkowych, zgwałceń, narkomanii i morderstw. Rzecznik Związku Nauczycieli w pewnym wielkim kraju obarczył odpowiedzialnością za trudności wychowawcze szkołę, która nie umiała wpłynąć na młodzież, a za przyczynę przestępczości uznał podupadanie rodziny oraz niechęć rodziców do wpajania dzieciom rozsądnych zasad postępowania. Rozpatrując zagadnienie, ‛dlaczego jedni członkowie rodziny stają się przestępcami, a drudzy nie’, The Encyclopædia Britannica podaje następujące wyjaśnienie: „Stosowane w rodzinie metody wychowawcze bywają zbyt łagodne albo zbyt surowe bądź też niekonsekwentne. Z przeprowadzonych w Ameryce badań wynika, że około 70 procent przestępców było wychowywanych nierozsądnie”.

      4 W rezultacie wiele ludzi zmieniło swój pogląd na tę sprawę i znowu stosuje karcenie.

      RÓZGA KARNOŚCI

      5. Co Biblia mówi na temat sprawienia dziecku lania?

      5 Sprawienie dziecku lania może uratować mu życie, gdyż Słowo Boże mówi: „Karcenia chłopcu nie żałuj, gdy rózgą uderzysz — nie umrze. Ty go uderzysz rózgą, a od Szeolu [grobu] zachowasz mu duszę” oraz: „W sercu chłopięcym głupota się mieści, rózga karności wypędzi ją stamtąd” (Przysłów 23:13, 14; 22:15). Jeżeli rodzicom leży na sercu dobro dzieci, to nie zechcą wskutek słabości lub obojętności zrezygnować z trzymania ich w ryzach. Miłość skłoni ich do podjęcia w razie potrzeby słusznych i mądrych kroków.

      6. Na czym polega karcenie?

      6 Jeżeli chodzi o karcenie, to nie polega ono na samym wymierzaniu kary. „Karcić” to w gruncie rzeczy „udzielać nagany, ganić, napominać, strofować, karać”. Dlatego w Księdze Przysłów 8:33 (NW) nie powiedziano ‛poczujcie karcenie’, tylko „słuchajcie karcenia i stańcie się mądrzy”. Zgodnie z radą udzieloną w Liście 2 do Tymoteusza 2:24, 25 (NW) chrześcijanin „ma być uprzejmy wobec wszystkich, wykwalifikowany do nauczania, trzymający się w ryzach w obliczu zła, z łagodnością pouczający usposobionych nieprzychylnie”. Słowo „pouczający” jest tu tłumaczeniem greckiego wyrazu oznaczającego karcenie. W Hebrajczyków 12:9 przetłumaczono go następująco: „Nadto ojcowie nasi rodzeni pouczali nas, a szanowaliśmy ich; czyż nie będziemy daleko więcej posłuszni Ojcu duchów, a będziemy żyć?” (Wujek).

      7. Jaki pożytek przynosi rodzicielskie karcenie?

      7 Rodzice, którzy zaniedbują karcenie dzieci, nie zjednają sobie ich szacunku, tak samo jak władze nie mogą sobie zaskarbić szacunku obywateli, gdy pozwalają, aby niesprawiedliwość uchodziła płazem. Odpowiednie karcenie jest dla dziecka dowodem, że rodzicom na nim zależy. Sprzyja pokojowi w rodzinie, ponieważ „ci, którzy przez nie zostali wyćwiczeni, zbierają pokojowy owoc, mianowicie sprawiedliwość” (Hebrajczyków 12:11, NW). Nieposłuszne, źle wychowane dzieci zawsze wywołują wśród członków rodziny rozdrażnienie i nigdy nie czują się naprawdę szczęśliwe i zadowolone, nawet z siebie. „Karć syna: kłopotów ci to zaoszczędzi i pociechą twej duszy się stanie” (Przysłów 29:17). Po stanowczym, ale serdecznym skarceniu dziecko może spojrzeć na świat nieco inaczej, często zaczyna wszystko od nowa i staje się milsze. Karcenie rzeczywiście „przynosi (...) owoc pokoju”.

      8. Jak rodzice mogą karcić dzieci w sposób nacechowany miłością?

      8 „Kogo Jehowa miłuje, tego karci” (Hebrajczyków 12:6, NW). Tak samo postępują rodzice, którzy naprawdę mają na względzie dobro dzieci. Karcenie powinno wypływać z miłości. Oczywiście wybryk dziecka może rozgniewać, ale jak radzi Biblia, należy ‛trzymać się w ryzach w obliczu zła’ (2 Tymoteusza 2:24, NW). Nieraz, gdy się ochłonie, dziecięce przewinienie nie wydaje się tak ciężkie: „Rozważny człowiek nad gniewem panuje, a chwałą jego — zapomnienie uraz” (Przysłów 19:11; zobacz też Koheleta 7:8, 9). Może są jakieś okoliczności łagodzące: Dziecko mogło być przemęczone albo nie czuło się dobrze. Może naprawdę zapomniało, co mu powiedziano; przecież to się zdarza nawet dorosłym. Ale choćby się nie dało puścić płazem przewinienia, to jednak skarcenie nie powinno polegać na niepohamowanym wybuchu gniewu ani na biciu, w którym rodzice wyładowaliby swoją irytację. W zakres karcenia wchodzi pouczanie, a wybuch gniewu nie uczy dziecka panowania nad sobą, tylko porywczości. Dziecko nie uznaje go za przejaw troskliwości rodzicielskiej, jak to ma miejsce przy stosownym skarceniu. A zatem niezbędne jest zrównoważenie, które sprzyja pokojowi.

      ZAKREŚLANIE WYRAŹNYCH GRANIC

      9. Czego, w myśl Przysłów 6:20-23, rodzice powinni udzielać dzieciom?

      9 Rodzice powinni udzielać dzieciom wskazówek. „Strzeż, synu, nakazów ojca, nie gardź nauką matki, w sercu je wyryj na zawsze i zawieś sobie na szyi. Gdy idziesz, niech one cię wiodą; czuwają nad tobą, gdy zaśniesz; gdy budzisz się — mówią do ciebie; bo lampą jest nakaz, a światłem Prawo, drogą do życia — upomnienie, nagana”. Te rodzicielskie wskazówki mają nadawać kierunek postępowaniu dziecka i je chronić; stanowią wyraz dbałości rodziców o jego pomyślność i szczęście (Przysłów 6:20-23).

      10. Do czego może dojść, gdy rodzice nie karcą dzieci?

      10 Ojciec, który zawodzi pod tym względem, obciąża swoje sumienie. Heli, arcykapłan w starożytnym Izraelu, pobłażał synom, którzy byli chciwi, zuchwali i niemoralni. Co prawda trochę protestował, ale nie podjął żadnych stanowczych kroków, żeby położyć kres ich grzechom. Dlatego Bóg powiedział: „Ukarzę dom jego na wieki za grzech, o którym wiedział: synowie jego bowiem ściągają na siebie przekleństwo, a on ich nie skarcił” (1 Samuela 2:12-17, 22-25; 3:13). Również matka może zaznać wstydu, gdy się zaniedba w obowiązkach: „Rózga i karcenie udziela mądrości, chłopiec [albo dziewczynka] pozostawiony sobie jest wstydem dla matki” (Przysłów 29:15).

      11. Dlaczego dzieciom trzeba zakreślić granice?

      11 Dzieciom trzeba zakreślić granice, w przeciwnym razie czują się nieswojo. Znając je i pozostając w ich obrębie, mają poczucie przynależności do środowiska; należą do niego i są w nim akceptowane, ponieważ trzymają się stawianych w nim wymagań. Pobłażliwi rodzice pozostawiają dzieci własnemu losowi, tak iż same muszą dawać sobie radę. Wyniki tego dowodzą, że dzieci potrzebują dorosłych, którzy dobrze wiedzą, gdzie należy zakreślić takie granice, i informują je o tym. Dzieci powinny rozumieć, że wszyscy mają wytyczone jakieś granice oraz że to zapewnia szczęście i wychodzi na dobre. Wolnością można się cieszyć jedynie wtedy, gdy każdy potrafi uszanować zakres cudzej wolności. Przekraczanie ustalonych granic nieuchronnie prowadzi do ‛szkodzenia swemu bratu i do wdzierania się tej sprawie w jego prawa’ (1 Tesaloniczan 4:6, NW).

      12. Dlaczego wyrobienie sobie dyscypliny wewnętrznej jest nieodzowne i jak rodzice mogą w tej sprawie pomóc dzieciom?

      12 Gdy dzieci się przekonają, że przekroczenie słusznych granic pociąga za sobą takie czy inne skarcenie, zrozumieją, że nie wszystko im wolno, a przy konsekwentnej postawie rodziców wyrobią sobie dyscyplinę wewnętrzną, niezbędną do prowadzenia życia dającego prawdziwe zadowolenie. Albo sami potrafimy utrzymać siebie w ryzach, albo uczyni to za nas kto inny (1 Koryntian 9:25, 27). Gdy sobie wyrobimy dyscyplinę wewnętrzną i pomożemy w tym dzieciom, wówczas zarówno nasze, jak też ich życie stanie się szczęśliwsze — będzie mniej kłopotów i zmartwień.

      13. Jakie ważne czynniki powinni uwzględniać rodzice przy ustalaniu wytycznych dla dzieci?

      13 Ustalone dla dzieci wytyczne i ograniczenia powinny być zrozumiałe i sprawiedliwe, a przy tym nacechowane miłosierną wyrozumiałością. Nie spodziewaj się ani za dużo, ani za mało. Uwzględniaj wiek dzieci, ponieważ od niego też zależy ich zachowanie. Nie licz na to, że będą miniaturą dorosłych. Apostoł Paweł powiedział, że gdy był dzieckiem, postępował jak dziecko (1 Koryntian 13:11). Ale gdy zostaną ustalone rozsądne reguły i gdy dzieci je zrozumieją, bezzwłocznie i konsekwentnie żądaj przestrzegania ich. „Niechże wasze słowo tak oznacza: Tak; a wasze nie: Nie” (Mateusza 5:37, NW). Dzieci bardzo cenią rodziców, którzy dotrzymują słowa, nie są nieobliczalni, tylko konsekwentni; chciałyby bowiem, żeby rodzice byli dla nich podporą i żeby mogły na nich polegać, gdy się znajdą w opałach i będą potrzebować pomocy. Gdy rodzice są zacnymi ludźmi, a przy tym stanowczo ganią zło, wówczas dzieci czują się pewnie i bezpiecznie. Dzieci chcą wiedzieć, czego się trzymać, i właśnie tacy rodzice im to umożliwiają.

      14. Dlaczego rodzice muszą być stanowczy, gdy dzieci nie chcą ich słuchać?

      14 Gdy dziecko nie ma ochoty spełnić jakiegoś polecenia, trzeba być stanowczym. Niektórzy rodzice grożą wtedy karą, wdają się w jałowe spory z dzieckiem albo usiłują je przekupić. A najczęściej wystarczy powiedzieć mu kategorycznie, że musi to zrobić, i to zaraz. Gdyby dziecko chciało przebiec ulicę przed nadjeżdżającym samochodem, rodzice niedwuznacznie powiedzieliby mu, jak ma się zachować. Pewien znawca tego tematu oświadczył kiedyś: „Prawie wszystkim rodzicom udaje się przekonać dzieci o potrzebie chodzenia do szkoły (...), mycia zębów, kąpania się, niewchodzenia na dach itp. Często dzieci nie chcą usłuchać. Mimo to się podporządkowują, ponieważ wiedzą, że rodzice nie żartują”. Twoje wytyczne i nakazy dzieci ‛utrwalą na zawsze w swoim sercu’ dopiero wtedy, gdy będziesz konsekwentnie żądać, żeby ich przestrzegały (Przypowieści [Przysłów] 6:21, Bw).

      15. Jak to wpływa na dziecko, gdy rodzice nie wymagają konsekwentnie stosowania się do ich wskazówek?

      15 Gdy rodzice tylko od czasu do czasu — zależnie od chwilowego kaprysu czy nastroju — wymagają zastosowania się do udzielanych wskazówek albo gdy zbyt długo czekają z wymierzeniem kary za nieposłuszeństwo, wówczas dzieci, chcąc się przekonać, na co jeszcze mogą sobie pozwolić i jak daleko mogą się posunąć, dopuszczają się coraz to nowych wykroczeń. Jeżeli kara się odwleka, rozzuchwala to dzieci — podobnie zresztą jak i dorosłych. „Ponieważ wyroku skazującego za zły czyn nie wykonuje się szybko, przeto wzrasta u synów ludzkich chęć pełnienia złego” (Kaznodziei [Koheleta] 8:12, Bw [8:11]). A zatem traktuj poważnie swoje słowa. Dziecko to zauważy i zrozumie, że nic nie wskóra dąsaniem się, wykłócaniem ani dawaniem do zrozumienia, że w jego oczach jesteś okrutny lub wyzuty z miłości.

      16. Co powinni zrobić rodzice, żeby nie wydawać nierozsądnych nakazów?

      16 Trzeba więc najpierw pomyśleć, zanim się coś powie. Formułowane naprędce zasady postępowania lub nakazy często bywają nierozsądne. „Każdy człowiek winien być chętny do słuchania, nieskory do mówienia, nieskory do gniewu” (Jakuba 1:19). Gdy posunięcia wychowawcze rodziców są niesprawiedliwe i niekonsekwentne, obraża to wrodzone poczucie sprawiedliwości u dziecka i wywołuje niechęć.

      NADZÓR NAD KORZYSTANIEM Z ROZRYWEK

      17. Jaki pogląd na pracę i na zabawę muszą sobie wyrobić dzieci?

      17 Zabawa jest normalną częścią składową życia dziecka (Zachariasza 8:5). Rodzice muszą to uwzględniać, ale powinni przy tym stopniowo wzbudzać w dziecku docenianie dla pracy oraz poczucie odpowiedzialności. Wówczas będzie wiedzieć, że gdy ma wykonać jakieś zadanie, powinno się najpierw zabrać do pracy, a dopiero potem do zabawy.

      18. Jaki wpływ może wywrzeć na dziecko obracanie się w jakimś towarzystwie?

      18 Niektóre dzieci stają się „dziećmi ulicy”, niemal obcymi w rodzinie, ponieważ szukają rozrywek poza domem. Jeżeli zaczną się obracać w złym towarzystwie, to rezultaty na pewno będą złe (1 Koryntian 15:33, Kowalski). Oczywiście pewne kontakty z innymi dziećmi mogą być pożyteczne, pozwalają bowiem dziecku lepiej poznawać ludzi. Jeżeli jednak tych kontaktów jest za dużo albo jeżeli wymykają się spod kontroli rodziców, osłabia to więzy rodzinne, a nawet może je potargać.

      19. Co rodzice powinni wziąć pod uwagę, aby odpowiedzieć na pytanie, czy uprzyjemniają dzieciom pobyt w domu?

      19 Co prawda rodzice trzymają swoje pociechy w ryzach, żeby to korygować, ale mogliby też pomyśleć, co należałoby zrobić, żeby dzieci chętniej przebywały w domu. Czy macie dla nich dosyć czasu? Czy nie poprzestajecie na pouczaniu ich i karceniu, ale jesteście też ich prawdziwymi przyjaciółmi i wiernymi towarzyszami? Czy nie bywacie zbyt zajęci, żeby im poświęcić trochę czasu i żeby się z nimi pobawić? Zaprzepaszczone sposobności zrobienia czegoś razem z dzieckiem już nigdy nie powrócą. Czas mija, a dziecko nie stoi w miejscu, tylko rośnie i się zmienia. Lata płyną i choćby ci się zdawało, że maluch dopiero co nauczył się chodzić, nagle stwierdzasz, że synek wyrósł na młodzieńca, a córeczka stała się dziewczyną. Jedynie wtedy nie zmarnujesz nadarzających się w tym cennym okresie sposobności, gdy będziesz zawsze zrównoważony i mądrze wykorzystasz czas, bo w przeciwnym razie twoje dziecko już w młodym wieku odsunie się od ciebie (Przypowieści [Przysłów] 3:27, Bw).

      20, 21. Z jakiego obowiązku powinni się wywiązywać rodzice, gdy w mieszkaniu jest telewizor, i dlaczego?

      20 Gdzie w wolnym czasie zazwyczaj ogląda się telewizję, należałoby zakreślić pod tym względem pewne granice. Niektórzy rodzice uważają telewizor za „niańkę”. Zdawałoby się, że to wygodne i tanie, ale w rzeczywistości może się okazać bardzo kosztowne. Programy telewizyjne często są przepojone aktami przemocy i seksem. Wywołuje to wrażenie, jakoby stosowanie przemocy było przyjętym sposobem rozwiązywania problemów; stosunki pozamałżeńskie przedstawia się jako coś najzupełniej normalnego. Jak wykazały liczne ankiety, może to znieczulić ludzi — zwłaszcza młodych — na takie zdrożne postępki. Na pewno chciałbyś, żeby dzieci odżywiały się pokarmem zdrowym, a nie zepsutym. Tym bardziej powinieneś zważać na to, czym karmią swój umysł. Jak powiedział Jezus, do serca wchodzi to, czym karmimy nasz umysł, a nie pokarm cielesny (Marka 7:18-23).

      21 Czuwanie nad tym, jakie programy oglądają dzieci oraz ile czasu spędzają przed telewizorem, może mieć niemały wpływ na ich rozwój. Audycje telewizyjne mogą być przyjemną, a nawet pouczającą rozrywką, jeżeli jednak oglądanie ich wymknie się spod kontroli, staje się nałogiem, który pochłania mnóstwo czasu. Czas to życie, a część tego czasu na pewno da się wykorzystać o wiele pożyteczniej. Telewizja zastępuje bowiem działanie oglądaniem. Wypiera nie tylko aktywność fizyczną, lecz także czytanie i rozmowę. Rodzinie jest potrzebna wymiana myśli i obcowanie ze sobą, a milczące przesiadywanie w tym samym pokoju i oglądanie telewizji wcale nie zaspokaja tej potrzeby. Jeżeli dzieci zbyt dużo czasu spędzają przed ekranem, to rodzice powinni rozbudzać w nich zainteresowanie do innych zajęć, do zajmujących gier towarzyskich, czytania, wspólnych przedsięwzięć rodzinnych, zwłaszcza gdy ojciec i matka obejmują w tym przewodnictwo i dają dobry przykład.

      GDY KARCISZ, NIE ZAPOMINAJ O WYMIANIE MYŚLI

      22. Dlaczego dzieci powinny rozumieć słowa używane przez rodziców?

      22 Pewien ojciec opowiedział następujące zdarzenie:

      „Gdy syn skończył trzy lata, wygłosiłem mu całe kazanie na temat kłamstwa. Powiedziałem, że Bóg nienawidzi kłamców, i powołałem się przy tym na Księgę Przysłów 6:16-19 oraz na inne wersety biblijne. Wysłuchał tego i zdawało się, że reaguje właściwie. Odniosłem jednak wrażenie, że nie wszystko zrozumiał. Zapytałem więc: ‛Synku, czy wiesz, co to jest kłamstwo?’ Odpowiedział, że nie wie. Odtąd zawsze najpierw się upewniałem, czy rozumie moje słowa i czy wie, dlaczego jest karcony”.

      23. Jak można pomóc dziecku, żeby zrozumiało, czy postępuje właściwie?

      23 Dopóki dzieci są bardzo małe, najczęściej wystarczy powiedzieć, że im czegoś „nie wolno”, na przykład dotykać gorącego pieca. Ale nawet przy tych pierwszych, zwykłych ostrzeżeniach można podać przyczyny. Może to być proste wyjaśnienie, że piec jest „gorący” i gdy się go dotknie, „boli”. Ale od samego początku staraj się wyjaśnić dziecku, że wszystkie zakazy są tylko dla jego dobra, a następnie połóż nacisk na potrzebę wykazywania takich zalet, jak życzliwość, wyrozumiałość i miłość. Pomóż dziecku zrozumieć, że te zalety stanowią podstawę wszystkich sprawiedliwych nakazów i zakazów. Wyjaśniaj też, dlaczego taki czy inny postępek wypływa albo nie wypływa z kierowania się tymi pożądanymi przymiotami. Gdy będziesz to czynić konsekwentnie, uda ci się dotrzeć nie tylko do umysłu dziecka, ale też do jego serca (Mateusza 7:12; Rzymian 13:10).

      24. Dlaczego powinno się uczyć dzieci szacunku dla władzy?

      24 Powinno się też stopniowo przyzwyczajać do okazywania posłuszeństwa i szacunku dla władzy. Już w pierwszym roku życia daje się zauważyć u dziecka gotowość albo niechęć do spełniania żądań dorosłych. Gdy tylko pozwala na to jego poziom umysłowy, powinno się zaszczepiać mu zrozumienie odpowiedzialności, jaką rodzice ponoszą przed Bogiem. Może to wywrzeć poważny wpływ na reakcje dziecka. Gdy się to zlekceważy, dzieci mogą sobie pomyśleć, że muszą słuchać, bo rodzice są starsi i silniejsi. Jeżeli natomiast pomoże się dziecku zrozumieć, że rodzice nie przekazują własnych poglądów, tylko wypowiedzi Stwórcy zapisane w Jego Słowie, podnosi to bardziej niż cokolwiek innego znaczenie ich rad oraz sprawowanego przez nich kierownictwa. Dziecko może w tym znaleźć źródło potrzebnej mu siły, gdy potem natknie się w życiu na różne problemy i gdy się przekona, jak trudno jest w pokusie lub pod naciskiem trzymać się sprawiedliwych zasad (Psalm 119:109-111; Przysłów 6:20-22).

      25. Jak rada z Przysłów 17:9 może pomóc rodzicom właściwie karcić dzieci?

      25 „Kto rzuca zasłonę na wykroczenia, szuka miłości, ale kto rzecz dalej rozpowiada, rozdziela przyjaciół” (Przysłów 17:9, Bp). Dotyczy to między innymi stosunków między rodzicami a dziećmi. Gdy zwróci się dziecku uwagę, że popełniło błąd, i gdy ono już rozumie, dlaczego musi być karcone i dlaczego je ukarano, wówczas miłość skłoni rodziców do unikania ciągłego wypominania tego wykroczenia. Cokolwiek by zaszło, dajcie dziecku do zrozumienia, że czujecie nienawiść do zła, a nie do niego (Judy 23). Dziecko może uważać, że już dostało za swoje, a w częstym wspominaniu tego zdarzenia dopatruje się niepotrzebnego upokarzania. W rezultacie mogłoby się odsunąć od rodziców albo od rodzeństwa. Jeżeli rodzice są zaniepokojeni jakimś złym przyzwyczajeniem dziecka, to mogą poruszyć ten temat w dyskusji rodzinnej. Unikajcie jednak zwykłego wyliczania i przypominania dawniejszych przewinień, tylko wyjaśnijcie, o jakie zasady chodzi w tym wypadku, jak je zastosować i dlaczego przestrzeganie ich ma istotne znaczenie dla trwałego szczęścia.

      RÓŻNE METODY KARCENIA

      26. Dlaczego nie wszystkie dzieci jednakowo reagują na określoną metodę karcenia?

      26 „Nagana głębiej działa na mądrego niżeli na głupiego sto batów” (Przysłów 17:10). Każde dziecko może potrzebować innego skarcenia. Powinno się uwzględniać temperament i usposobienie. Jedno dziecko może być bardzo wrażliwe i kara cielesna, na przykład parę klapsów, nie zawsze bywa potrzebna. Drugiemu nawet klapsy nie pomogą. Dziecko może nieraz przypominać sługę opisanego w Księdze Przypowieści [Przysłów] 29:19 (Bw), którego „samymi słowami (...) się nie poprawi, bo choć je rozumie, nie bierze ich pod uwagę”. W takim wypadku okazuje się czasem, że trzeba spuścić dziecku lanie.

      27. Jak pewien ojciec oduczył synka od rysowania po ścianach?

      27 Oto wypowiedź pewnej matki:

      „Syn miał zaledwie 2 lata, kiedy porysował ścianę — porobił czerwone kreseczki tuż nad podłogą. Ojciec pokazał mu je i zapytał, czy to jego sprawka. Zrobił tylko wielkie oczy i ani nie przytaknął, ani nie zaprzeczył. W końcu ojciec powiedział: ‛Wiesz co, kochanie, gdy ja byłem mniej więcej taki jak ty, też porysowałem ścianę. Pyszna zabawa, co?’ Chłopiec odetchnął z ulgą, a na buzi pojawił się uśmiech. Zaczął żywo opowiadać, jakie to było wspaniałe. Wiedział, że tatuś go rozumie! Ale tatuś wytłumaczył mu, że nie wolno rysować po ścianach, choćby to była wspaniała zabawa. Nie doszło do zerwania kontaktu z dzieckiem i wystarczyło tylko dokładniej mu to wytłumaczyć”.

      28. Jak można uniknąć krzyczenia na dziecko?

      28 Gdy się dziecko karci, trzeba to uzasadnić, żeby je czegoś nauczyć, ale na ogół nie należy wdawać się z nim w dyskusje. Kiedy dziecko nie chciało się do czegoś zabrać, pewna matka mówiła po prostu: „Jak to zrobisz, pójdziemy do parku”. Miało mu to sprawić w tym dniu szczególną uciechę. Dopóki zlecona praca nie została wykonana, nie mogło być mowy o żadnej przyjemności ani o spacerze. Gdy matka przyszła sprawdzić i się okazało, że robota jeszcze nie jest skończona, mówiła: „Co, jeszcze nie koniec? Pójdziemy, jak skończysz”. Nie krzyczała, a mimo to osiągała dobre wyniki.

      29. Co można zrobić, żeby dziecko ponosiło przykre skutki niewłaściwego postępowania?

      29 Gdy dzieci ponoszą skutki niewłaściwego postępowania, pomaga im to zrozumieć mądrość zawartą w sprawiedliwych zasadach. Czy dziecko nabałaganiło? W takim wypadku najlepiej poskutkuje polecenie, żeby po sobie posprzątało. Czy było niegrzeczne lub harde? Najprędzej wyzbędzie się takich niepożądanych skłonności, gdy będzie musiało przepraszać. A może w przypływie złości coś stłukło? Jeżeli jest na tyle duże, można mu kazać zarobić na odkupienie zniszczonego przedmiotu. Dla niektórych dzieci dobrą nauczką okazuje się pozbawienie ich na pewien czas jakichś przywilejów. W zborze chrześcijańskim unika się kontaktów towarzyskich z pewnymi osobami, żeby je zawstydzić (2 Tesaloniczan 3:6, 14, 15). W wypadku dzieci chwilowe odsunięcie się od nich członków rodziny bywa skuteczniejsze niż lanie. Jednakże niewpuszczanie dziecka do domu lub popadanie w jakąś inną skrajność byłoby przekroczeniem granic podyktowanych przez miłość. Bez względu na stosowane metody dzieci muszą sobie uświadomić, że trzeba ponosić konsekwencje swego postępowania. W ten sposób wyrabia się w nich poczucie odpowiedzialności.

      KARCENIE NACECHOWANE MIŁOŚCIĄ

      30. Dlaczego rodzice powinni udzielać dzieciom wskazówek w sposób zrównoważony?

      30 ‛Upewniajcie się o rzeczach ważniejszych’, pamiętajcie o tym, że „mądrość z góry jest (...) rozważna” (Filipian 1:10; Jakuba 3:17, NW). Nie zapominajcie, że małe dzieci są pełne energii, która szuka ujścia, i że ciągle chcą poznawać, odkrywać, wypróbowywać. Gdy nakładacie na nie ograniczenia i udzielacie im wskazówek, zachowujcie zdrowy rozsądek i wybierajcie to, co byłoby najodpowiedniejsze. Trzeba ustalać, co jest istotne, a co nie. A gdy zakreślicie jakieś granice, nie próbujcie potem kontrolować każdego drobiazgu, tylko pozwólcie dziecku poruszać się śmiało i swobodnie w obrębie tych granic (Przysłów 4:11, 12). W przeciwnym razie może dojść do tego, że dzieci będą „rozdrażnione” i „upadną na duchu”, a was znuży ciągłe czepianie się mało ważnych szczegółów (Kolosan 3:21, Romaniuk).

      31. Jaki przykład pod względem sposobu karcenia daje Jehowa Bóg?

      31 A zatem rodzice, ‛ćwiczcie syna [albo córkę], dopóki jest nadzieja’, ale czyńcie to po Bożemu — z miłością. Naśladujcie Go, „bo Jahwe strofuje tych, których kocha, jak ojciec syna miłego”. Niech wasze karcenie, na wzór karcenia pochodzącego od Stwórcy, będzie pożyteczne i nacechowane miłością, ponieważ „drogą do życia — upomnienie, nagana” (Przysłów 19:18; 3:12; 6:23).

Publikacje w języku polskim (1960-2025)
Wyloguj
Zaloguj
  • polski
  • Udostępnij
  • Ustawienia
  • Copyright © 2025 Watch Tower Bible and Tract Society of Pennsylvania
  • Warunki użytkowania
  • Polityka prywatności
  • Ustawienia prywatności
  • JW.ORG
  • Zaloguj
Udostępnij