BIBLIOTEKA INTERNETOWA Strażnicy
BIBLIOTEKA INTERNETOWA
Strażnicy
polski
  • BIBLIA
  • PUBLIKACJE
  • ZEBRANIA
  • g99 22.7 ss. 5-11
  • Żyć dłużej i zdrowiej

Brak nagrań wideo wybranego fragmentu tekstu.

Niestety, nie udało się uruchomić tego pliku wideo.

  • Żyć dłużej i zdrowiej
  • Przebudźcie się! — 1999
  • Śródtytuły
  • Podobne artykuły
  • Rozpoznanie przeszkód
  • Zwyczaje będące twoimi sprzymierzeńcami
  • Wiele zależy od środowiska
  • Dostępna, tania i skuteczna opieka lekarska
  • Nowa metoda walki z gruźlicą
    Przebudźcie się! — 1999
  • Tryumf i tragedia
    Przebudźcie się! — 1997
  • Cudownie stworzeni żeby żyć, a nie umierać
    Przebudźcie się! — 1989
  • Czy możliwe jest powszechne rozwiązanie?
    Przebudźcie się! — 1997
Zobacz więcej
Przebudźcie się! — 1999
g99 22.7 ss. 5-11

Żyć dłużej i zdrowiej

WYOBRAŹMY sobie ludzkie życie jako długodystansowy bieg przez płotki. Zawodnicy startują równocześnie, ale biegnąc, natrafiają na przeszkody, o które się niekiedy potykają, więc stopniowo zwalniają bieg i jeden po drugim wycofują się z niego.

Podobnie jest z życiem ludzkim — ma określony początek i przypomina trudny tor przeszkód. W ciągu życia człowiek kolejno je pokonuje. Za każdym skokiem jest coraz słabszy i wreszcie daje za wygraną. Im wyżej musi skakać, tym szybciej kończy bieg, czyli umiera. Jeśli mieszka w bogatym kraju, staje u mety w wieku około 75 lat. Jest to tak zwana średnia długość życia,a jak gdyby dystans pokonywany przez większość zawodników (porównaj Psalm 90:10). Oczywiście niektórzy potrafią biec dłużej, a nielicznym udaje się nawet osiągnąć maksymalną (jak się przypuszcza) długość życia — jakieś 115 do 120 lat, co jednak jest wyczynem na tyle wyjątkowym, by trafić na czołówki gazet.

Rozpoznanie przeszkód

Dzisiaj bieg życia może trwać prawie dwa razy dłużej niż na początku stulecia. Dzięki czemu? Głównie dzięki obniżeniu płotków. Ale o jakie płotki tu chodzi i czy można je jeszcze bardziej obniżyć?

Według wyjaśnień pewnego specjalisty w dziedzinie zdrowia publicznego, reprezentującego Światową Organizację Zdrowia (WHO), do głównych przeszkód na trasie naszego biegu, a więc czynników wpływających na długość życia, należą przyzwyczajenia, środowisko i opieka medyczna.b Im korzystniejsze mamy przyzwyczajenia, zdrowsze środowisko i lepszą ochronę zdrowotną, tym niższe pokonujemy płotki i tym dłużej możemy żyć. Wprawdzie nasze warunki bytowe znacznie się różnią, jednak niemal każdy — od dyrektora banku w Sydney do ulicznego sprzedawcy w São Paulo — może coś zrobić, by obniżyć płotki na swoim torze. Mianowicie co?

Zwyczaje będące twoimi sprzymierzeńcami

„Ludzie zdrowi żyją dłużej, prócz tego schyłkowy okres zniedołężnienia rozpoczyna się u nich później i trwa krócej” — wyjaśnia periodyk The New England Journal of Medicine. Jeden z płotków na trasie biegu można więc obniżyć dzięki zmianie przyzwyczajeń związanych z jedzeniem, piciem, korzystaniem ze snu i zażywaniem ruchu, jak również dzięki zaprzestaniu palenia. Zastanówmy się choćby nad przedostatnim z wymienionych czynników.

Regularna aktywność fizyczna. Umiarkowany wysiłek jest bardzo pożyteczny (patrz ramka „Ile wysiłku fizycznego i jakiego rodzaju?”). Z badań wynika, że wykonywanie prostych ćwiczeń w domu i koło domu wywiera nader korzystny wpływ na starszych ludzi, w tym także na sędziwych staruszków, gdyż przywraca im siły i witalność. Na przykład zaledwie po dziesięciu tygodniach podnoszenia ciężarów grupa ćwiczących w wieku 72-98 lat stwierdziła, że potrafi szybciej chodzić i wspinać się po schodach. I nic dziwnego! Jak wykazały pomiary, ćwiczenia te przeszło dwukrotnie zwiększyły siłę mięśni uczestników eksperymentu. Inna grupa badanych, składająca się z kobiet w wieku około 70 lat, prowadzących przeważnie siedzący tryb życia, gimnastykowała się dwa razy w tygodniu. Po roku były silniejsze, miały większą masę mięśni, gęstszą strukturę kości i łatwiej im było utrzymać równowagę. „Kiedy zaczynaliśmy, obawialiśmy się kłopotów z ponadrywanymi więzadłami, zerwanymi ścięgnami i uszkodzonymi mięśniami. Ale wbrew tym obawom ludzie stawali się silniejsi i zdrowsi” — powiedziała psycholog Miriam Nelson, która kierowała tym eksperymentem.

Pewien podręcznik tak podsumowuje liczne badania poświęcone wpływowi gimnastyki na starzenie się: „Wysiłek fizyczny spowalnia proces starzenia się, przedłuża życie i skraca okres zależności od pomocy innych, zazwyczaj poprzedzający śmierć”.

Regularna aktywność umysłowa. Wszystko wskazuje na to, że zasada: co nie używane, będzie ci zabrane, odnosi się nie tylko do mięśni, lecz także do mózgu. Wprawdzie starzeniu się zwykle towarzyszy pewna skłonność do zapominania, jednak z badań prowadzonych przez amerykański Państwowy Instytut Gerontologii wynika, że na starość mózg jest wystarczająco sprawny, by uporać się z konsekwencjami późnego wieku. Toteż wykładowca neurologii dr Antonio R. Damasio uważa, że „ludzie starsi w dalszym ciągu mogą mieć bardzo bogate i wartościowe życie intelektualne”. Co sprzyja zachowaniu sprawności umysłowej na stare lata?

Mózg składa się ze 100 miliardów komórek nerwowych, czyli neuronów, tworzących sieć bilionów połączeń. Te połączenia działają jak linie telefoniczne, dzięki którym neurony „porozumiewają się” ze sobą, a tym samym może funkcjonować pamięć. W miarę starzenia się mózgu neurony zamierają (patrz ramka „Coś nowego o komórkach mózgu”). Starzejący się mózg potrafi jednak kompensować malejącą liczbę neuronów. Kiedy czynność któregoś z nich zanika, sąsiednie neurony reagują na to wytworzeniem nowych połączeń międzyneuronowych i przejęciem jego funkcji. W ten sposób wykonanie danej pracy zostaje w rzeczywistości zlecone sąsiedniemu obszarowi tkanki mózgowej. Dlatego ludzie w podeszłym wieku potrafią często sprostać takim samym zadaniom intelektualnym jak młodzi, niemniej mogą wykorzystywać w tym celu inne obszary mózgu. Pod pewnymi względami starzejący się umysł można porównać do tenisisty nie pierwszej młodości, który wolniejsze tempo gry stara się zrekompensować stosowaniem techniki na ogół nie opanowanej jeszcze przez juniorów. Starszy tenisista gra zatem inaczej, niemniej wciąż zdobywa punkty.

Co można zrobić, by w miarę starzenia się nie wypaść z gry? Po zbadaniu przeszło 1000 osób w wieku 70 — 80 lat gerontolog dr Marilyn Albert stwierdziła, że jednym z czynników decydujących o zachowaniu sprawności intelektualnej jest wysiłek umysłowy (patrz ramka „Aktywność intelektualna”). Od ciągłego zatrudniania mózgu zależy dobre funkcjonowanie istniejących w nim „połączeń telefonicznych”. Natomiast proces utraty sprawności umysłowej rozpoczyna się z chwilą, „gdy człowiek odchodzi na emeryturę, przestaje się wysilać i rezygnuje z dotrzymywania kroku innym” (Ronald Kotulak, Inside the Brain).

Jak twierdzi gerontolog dr Jack Rowe, pocieszające jest to, że „naszą zdolność osiągania dobrych wyników w starszym wieku mogą potęgować czynniki w większym lub mniejszym stopniu zależne od nas samych”. Ponadto nigdy nie jest za późno na kształtowanie dobrych nawyków. „Jeśli nawet od młodości prowadziłeś niezdrowy tryb życia, to gdy na starsze lata zmienisz swe przyzwyczajenia, na pewno w jakiejś mierze doświadczysz wynikających stąd dobrodziejstw” — zauważa pewien badacz.

Wiele zależy od środowiska

Gdyby dziewczynkę urodzoną dziś w Londynie przenieść do średniowiecza, jej spodziewana długość życia zmalałaby przeszło dwukrotnie, ale nie wskutek nagłego pogorszenia się jej stanu zdrowia — byłaby to raczej konsekwencja raptownego powiększenia się dwóch innych przeszkód na trasie biegu: wpływu środowiska i jakości usług medycznych. Najpierw zastanówmy się nad oddziaływaniem środowiska.

Środowisko fizyczne. W przeszłości środowisko fizyczne człowieka — na przykład jego dom — poważnie zagrażało zdrowiu. Ale w ciągu minionych kilkudziesięciu lat warunki bytowe przestały być aż tak niebezpieczne. Do lepszego stanu zdrowia i dłuższego życia przyczynia się poprawa warunków sanitarnych, czystsza woda i skuteczniejsze tępienie insektów. Dzięki temu na trasie biegu życia w niejednym kraju zawodnicy pokonują teraz dłuższy dystans.c Ale nie wystarczy założyć instalację wodno-kanalizacyjną, by zlikwidować negatywny wpływ środowiska. Musiałoby ono być zdrowe także pod względem społecznym i religijnym.

Środowisko społeczne. Nasze środowisko społeczne składa się z ludzi — tych, z którymi mieszkamy, pracujemy, jadamy posiłki, wielbimy Boga i spędzamy wolny czas. Na poprawę stanu środowiska fizycznego istotny wpływ ma dostęp do czystej wody — i podobnie stan środowiska społecznego w wielkim stopniu zależy od kontaktu z wartościowymi ludźmi. Gdy mamy się z kim podzielić naszymi radościami i smutkami, marzeniami i rozczarowaniami, wówczas łatwiej pokonujemy przeszkody i potrafimy przebiec dłuższy dystans.

I na odwrót: brak towarzystwa oznacza izolację — odcięcie od społeczeństwa. Człowiek pozbawiony przejawów troski ze strony otoczenia zaczyna obumierać. Pensjonariuszka domu starców napisała do znajomej: „Mam 82 lata i już od 16 lat mieszkam tutaj. Na opiekę nie narzekam, ale samotność jest czasem trudna do zniesienia”. Niestety, tak właśnie wygląda typowa sytuacja ludzi starych — zwłaszcza w krajach zachodnich. Środowisko społeczne zazwyczaj toleruje ich, ale nie ceni. W rezultacie „w zamożniejszych państwach samotność stała się jednym z głównych czynników stale zagrażających dobremu samopoczuciu seniorów” — twierdzi James Calleja z Międzynarodowego Instytutu Gerontologii.

To prawda, że czasem nie mamy wpływu na okoliczności, które sprzyjają odosobnieniu — takie jak przymusowa emerytura, trudności z poruszaniem się, utrata wieloletnich przyjaciół, wdowieństwo — zawsze jednak możemy coś zrobić, żeby uczynić tę przeszkodę możliwą do pokonania. Przede wszystkim trzeba pamiętać, że przyczyną osamotnienia nie jest podeszły wiek — młodzi ludzie też nieraz czują się samotni. Samotnym nie jest się wskutek starości, lecz wskutek izolacji społecznej. Co zrobić, aby nie zostać odizolowanym?

„Zabiegaj o to, by w twoim towarzystwie ludzie dobrze się czuli” — radzi pewna starsza wdowa. „Mało kto lgnie do osób zrzędnych. Trzeba się zdobyć na wysiłek, żeby być pogodnym. Nie jest to łatwe, ale trud się opłaci. Życzliwość rodzi życzliwość”. I dodaje: „Aby mieć o czym rozmawiać z ludźmi w każdym wieku, staram się być dobrze poinformowana o tym, co się dzieje wokół — czytam pouczające czasopisma i śledzę bieżące wydarzenia”.

Kilka dodatkowych wskazówek: interesuj się tym, co lubią inni. Zadawaj pytania. W miarę swych najlepszych możliwości bądź szczodry. Jeśli masz niewiele pod względem materialnym, dawaj swój czas i siły — dawanie uszczęśliwia. Pisz listy. Znajdź sobie jakieś hobby. Nie odmawiaj, gdy ktoś cię do siebie zaprasza lub proponuje ci wspólne spędzenie czasu poza domem. Dbaj o to, by pod twoim dachem każdy czuł się mile widziany i mógł się odprężyć. Pamiętaj o potrzebach innych i śpiesz im z pomocą.

Środowisko religijne. Rośnie liczba dowodów na to, że uczestniczenie w praktykach religijnych pomaga starszym ludziom dostrzec „sens i wartość życia”, odnaleźć „szczęście”, pielęgnować „poczucie, że się jest użytecznym”, mieć „większą satysfakcję z życia”, jak również „świadomość przynależności i dobry nastrój”. Dlaczego? Na to pytanie odpowiada książka Harolda G. Coxa Later Life​—The Realities of Aging (Późniejsze życie — prawda o starzeniu się): „Religia to dla człowieka filozofia życia, system wzorców myślowych, wartości i wierzeń, ułatwiający interpretację i zrozumienie otaczającego świata”. Prócz tego dzięki praktykom religijnym starszy człowiek utrzymuje kontakty z innymi, co „zmniejsza prawdopodobieństwo izolacji i samotności”.

Powyższe obserwacje nie są zaskoczeniem dla dwóch osiemdziesięcioletnich wdów: Louise i Evelyn, należących do zboru Świadków Jehowy — obie wiedzą o tym doskonale już od kilkudziesięciu lat. Louise mówi: „Kiedy jestem w naszej Sali Królestwa,d lubię rozmawiać ze wszystkimi: starymi i młodymi. Zebrania są pouczające. Po oficjalnym zakończeniu nieraz jest okazja, by się serdecznie pośmiać z innymi. Mile spędzamy czas”. Także Evelyn odnosi korzyści z praktyk religijnych: „Dzięki temu, że zachodzę do sąsiadów, aby z nimi porozmawiać o religii, nie jestem odizolowana. Co najważniejsze, te rozmowy mnie uszczęśliwiają. Pomaganie bliźnim w zrozumieniu prawdziwego sensu życia daje wiele satysfakcji”.

Nie ulega wątpliwości, że życiu Louise i Evelyn przyświeca cel. Wynikające stąd dobre samopoczucie pomaga im lepiej radzić sobie z drugą przeszkodą — środowiskiem — i wytrwale kontynuować bieg (porównaj Psalm 92:13, 14).

Dostępna, tania i skuteczna opieka lekarska

Dzięki postępowi medycyny, który dokonał się w XX wieku, ludziom łatwiej przeskoczyć trzecią przeszkodę na trasie biegu, korzystają bowiem, choć nie wszędzie, ze znacznie lepszej opieki zdrowotnej. Według raportu WHO o stanie zdrowia na świecie na rok 1998 w niektórych biednych państwach „w latach 1975-1995 przewidywana długość życia zmalała”. Dyrektor generalny WHO wyjaśnił, że „trzy czwarte ludności najbardziej zacofanych krajów umiera przed ukończeniem 50 lat — a właśnie tyle wynosiła przewidywana długość życia przed półwieczem”.

Mimo to mieszkańcy ubogich regionów — młodzi i starzy — próbują ułatwić sobie pokonanie tej przeszkody przez korzystanie z dostępnych i niezbyt drogich form opieki medycznej. Dobrym przykładem jest nowa metoda leczenia gruźlicy.

Na całym globie ziemskim gruźlica zabija więcej ludzi niż AIDS wraz z malarią i chorobami tropikalnymi, mianowicie 8000 chorych dziennie. Aż 95 procent gruźlików żyje w krajach rozwijających się. Obecnie około 20 milionów ludzi choruje na czynną gruźlicę, a jakieś 30 milionów może na nią umrzeć w ciągu następnych 10 lat — jest to mniej więcej tyle, ile wynosi łączna liczba ludności Boliwii, Kambodży i Malawi.

Nic więc dziwnego, że w 1997 roku WHO z satysfakcją poinformowała o opracowaniu sześciomiesięcznej metody leczenia gruźlicy poza szpitalem i bez konieczności zapewniania specjalistycznej opieki. „Po raz pierwszy świat dysponuje sprawdzonymi środkami i sposobami umożliwiającymi pokonanie epidemii gruźlicy nie tylko w krajach bogatych, ale i w najbiedniejszych” — odnotowano w piśmie The TB Treatment Observer, wydawanym przez WHO. Ta strategia, określana mianem „największego przełomu w medycynie tej dekady”, nosi nazwę DOTS.e

Chociaż omawiana metoda leczenia gruźlicy jest znacznie tańsza niż metody tradycyjne, rezultaty są obiecujące, zwłaszcza dla mieszkańców uboższych krajów. „Żaden inny sposób zwalczania gruźlicy nie dał na dłuższą metę takiego wskaźnika wyzdrowień” — twierdzi dr Arata Kochi kierujący Ogólnoświatowym Programem Walki z Gruźlicą, prowadzonym przez WHO. „Dzięki DOTS odzyskuje zdrowie 95 procent chorych, nawet w najbiedniejszych krajach”. Do końca 1997 roku terapię tę zaczęto stosować w 89 państwach, a dzisiaj już w 96. WHO ma nadzieję, że z DOTS skorzysta jeszcze wiele milionów ubogich w najsłabiej rozwiniętych krajach — symboliczny trzeci płotek zostanie w ten sposób i dla nich obniżony.

Przez zmianę przyzwyczajeń, wybór właściwego środowiska i korzystanie z należytej opieki medycznej ludzie rzeczywiście mogą średnio żyć dłużej i zwiększyć przeciętną przewidywaną długość swego życia. Nasuwa się pytanie: czy pewnego dnia możliwe będzie również zwiększenie maksymalnej długości życia, i to nawet na tyle, żeby nigdy nie dobiec do mety?

[Przypisy]

a Chociaż terminy „przewidywana długość życia” i „średnia długość życia” często są stosowane wymiennie, istnieje między nimi różnica. „Przewidywana długość życia” to wiek, którego można się spodziewać dożyć, natomiast „średnia długość życia” to rzeczywista przeciętna trwania życia w danej populacji. Na podstawie średniej długości życia określa się długość przewidywaną.

b Oczywiście stan zdrowia i długość życia zależą nie tylko od wymienionych czynników, które można zmieniać, lecz także od niezmiennego, odziedziczonego układu genów. Zagadnienie to omówimy w następnym artykule.

c Więcej informacji o tym, jak w prosty sposób poprawić sobie warunki bytowe, można znaleźć w artykule „Od czego zależy twe zdrowie i co możesz zrobić ty sam”, zamieszczonym w Przebudźcie się! z 8 kwietnia 1995 roku.

d Sala Królestwa to miejsce cotygodniowych zebrań Świadków Jehowy. Są one otwarte dla wszystkich i nie przeprowadza się na nich żadnych zbiórek pieniędzy.

e DOTS to skrótowiec utworzony od angielskiej nazwy „directly observed treatment, short-course”: bezpośrednio nadzorowane leczenie krótkoterminowe. Więcej informacji na ten temat można znaleźć w artykule „Nowa metoda walki z gruźlicą”, zamieszczonym w Przebudźcie się! z 22 maja 1999 roku.

[Ramka i ilustracja na stronie 6]

ILE WYSIŁKU FIZYCZNEGO I JAKIEGO RODZAJU?

„Umiarkowane zażywanie ruchu codziennie przez pół godziny to rozsądny cel” — informuje Państwowy Instytut Gerontologii (NIA). Cel ten można osiągać etapami. Podobno takie same korzyści jak jednorazowy półgodzinny cykl ćwiczeń daje 10 minut wysiłku fizycznego trzy razy dziennie. O jakiego rodzaju wysiłek chodzi? W broszurze wydanej przez NIA Don’t Take It Easy: Exercise! (Nie pobłażaj sobie: ćwicz!) napisano: „Krótkie momenty aktywności, jak choćby wejście po schodach zamiast jazdy windą, spacer zamiast przejażdżki samochodem, mogą się w sumie złożyć na 30 minut gimnastyki dziennie. Grabienie liści, zabawa z dziećmi, uprawianie ogródka, a nawet zwykłe prace domowe odgrywają nieraz — w zależności od sposobu wykonywania — ważną rolę w codziennym bilansie ruchu”. Oczywiście przed rozpoczęciem regularnych ćwiczeń dobrze by było poradzić się lekarza.

[Ilustracja]

Umiarkowany wysiłek fizyczny przywraca starszym ludziom siły i żywotność

[Ramka i ilustracja na stronie 7]

AKTYWNOŚĆ INTELEKTUALNA

Po przebadaniu tysięcy starszych osób ustalono kilka czynników, które umożliwiają zachowanie sprawności starzejącego się mózgu. Jest to między innymi „aktywne spędzanie czasu na lekturze, podróżach, rozrywkach kulturalnych, dokształcaniu się oraz należenie do klubów i stowarzyszeń zawodowych”. „Podejmuj się możliwie wielu różnorodnych zajęć”. „Nie rezygnuj z pracy zawodowej. Nie przechodź w stan spoczynku”. „Wyłącz telewizor”. „Zapisz się na jakiś kurs”. Panuje pogląd, że taka aktywność nie tylko dodaje pewności siebie, lecz także zwiększa liczbę synaps w mózgu.

[Ilustracja]

Wysiłek umysłowy pomaga zachować sprawność intelektualną

[Ramka i ilustracja na stronie 8]

JAK DBAĆ O ZDROWIE, GDY MINIE MŁODOŚĆ

Według informacji udostępnionych przez NIA, instytucję podlegającą amerykańskiemu Departamentowi Zdrowia i Opieki Społecznej, „można się cieszyć lepszym zdrowiem i żyć dłużej” dzięki przestrzeganiu pewnych rozsądnych zaleceń. A oto niektóre z nich:

● Odżywiaj się racjonalnie, z uwzględnieniem owoców i warzyw.

● Jeśli pijesz alkohol, zachowuj umiar.

● Nie pal. Nigdy nie jest za późno na rzucenie papierosów.

● Regularnie zażywaj ruchu. Jeśli chcesz rozpocząć cykl jakichś ćwiczeń, poradź się lekarza.

● Utrzymuj kontakt z rodziną i przyjaciółmi.

● Miej aktywny stosunek do pracy i wypoczynku, bądź czynnym członkiem społeczeństwa.

● Przejawiaj optymizm.

● Zajmuj się czymś, co sprawia ci przyjemność.

● Regularnie poddawaj się badaniom lekarskim.

[Ramka na stronie 9]

COŚ NOWEGO O KOMÓRKACH MÓZGU

„Przyjął się pogląd, że dzień w dzień w każdej części naszego mózgu obumierają komórki” — mówi Marilyn Albert, profesor psychiatrii i neurologii. „Ale to nieprawda. W miarę normalnego procesu starzenia się część z nich rzeczywiście tracimy, lecz nie tak gwałtownie i tylko w ściśle określonych obszarach mózgu”. Ponadto w świetle niedawnych badań długo podtrzymywane twierdzenie, że w mózgu ludzkim nie powstają nowe komórki, to co najmniej „zbyt wielkie uogólnienie” — poinformował w listopadzie 1998 roku periodyk Scientific American. Na podstawie zebranych dotąd dowodów naukowcy badający układ nerwowy twierdzą, że nawet w starszym wieku człowiekowi „przybywa setek nowych neuronów”.

[Ramka na stronie 11]

STARSI I MĄDRZEJSI?

W Biblii zadano pytanie: „Czyż nie ma mądrości u sędziwych, a zrozumienia w mnóstwie dni?” (Hioba 12:12). Jak brzmi odpowiedź? Starszych ludzi poddano obserwacjom, aby ustalić, w jakim stopniu przejawiają takie cechy, jak „wnikliwość, zdrowy rozsądek, obiektywizm, zdolność właściwej oceny sprzecznych wartości oraz umiejętność radzenia sobie w trudnych sytuacjach”. Według czasopisma U.S. News & World Report badania te wykazały, że starsi zdecydowanie przewyższają młodszych mądrością, niezależnie od przyjętych kryteriów jej oceny: wyrażają bardziej przemyślane, trafniejsze sądy. Ponadto stwierdzono, że „ludzie starsi podejmują zwykle lepsze decyzje, chociaż na ogół dłużej się zastanawiają”. A zatem biblijna Księga Hioba potwierdza prawdziwość przysłowia: „Stary niech radzi, młody niech słucha”.

[Ilustracja na stronie 5]

Życie ludzkie przypomina bieg przez płotki

[Ilustracja na stronie 9]

„Zabiegaj o to, by w twoim towarzystwie ludzie dobrze się czuli” — radzi pewna wdowa

[Ilustracje na stronie 10]

„Pomaganie bliźnim w zrozumieniu prawdziwego sensu życia daje wiele satysfakcji” (Evelyn)

[Ilustracje na stronie 10]

„Kiedy jestem w naszej Sali Królestwa, lubię rozmawiać ze wszystkimi: starymi i młodymi” (Louise)

    Publikacje w języku polskim (1960-2025)
    Wyloguj
    Zaloguj
    • polski
    • Udostępnij
    • Ustawienia
    • Copyright © 2025 Watch Tower Bible and Tract Society of Pennsylvania
    • Warunki użytkowania
    • Polityka prywatności
    • Ustawienia prywatności
    • JW.ORG
    • Zaloguj
    Udostępnij