BIBLIOTEKA INTERNETOWA Strażnicy
BIBLIOTEKA INTERNETOWA
Strażnicy
polski
  • BIBLIA
  • PUBLIKACJE
  • ZEBRANIA
  • g98 8.7 ss. 5-8
  • Co robić, żeby być zdrowym?

Brak nagrań wideo wybranego fragmentu tekstu.

Niestety, nie udało się uruchomić tego pliku wideo.

  • Co robić, żeby być zdrowym?
  • Przebudźcie się! — 1998
  • Śródtytuły
  • Podobne artykuły
  • Kiedy zasięgać porady lekarskiej
  • Dobre zdrowie — co ty sam mógłbyś zrobić?
  • Samoleczenie — korzyści i niebezpieczeństwa
    Przebudźcie się! — 1998
  • Rozsądnie zażywaj lekarstwa
    Przebudźcie się! — 1996
  • Mądrze zażywaj lekarstwa
    Przebudźcie się! — 2001
  • Lekarstwa — zażywanie a nadużywanie
    Przebudźcie się! — 2009
Zobacz więcej
Przebudźcie się! — 1998
g98 8.7 ss. 5-8

Co robić, żeby być zdrowym?

KURACJE są częstym tematem rozmów. Wygląda na to, że na wszelkie dolegliwości prawie każdy sąsiad czy znajomy ma jakiś ulubiony środek. Nie dziwi więc tendencja do leczenia się samemu. Niestety, zdaniem pewnej specjalistki niektórzy „idą do lekarza dopiero w ostateczności (...) Nieraz już od miesięcy mają zmiany na skórze, a kurowanie się domowymi sposobami okazuje się bezskuteczne. Kiedy w końcu przychodzą po fachową poradę, zostaje wykryty nowotwór, który należało leczyć od samego początku”.

Ponieważ wczesne rozpoznanie choroby często ratuje życie, zwłoka może drogo kosztować. Pewien chirurg przytacza następujący przykład: „U 30-letniej kobiety występowały opóźnienia miesiączki, pojawił się też umiarkowany ból w dole brzucha. Zażywała duże ilości środków przeciwbólowych i przeciwzapalnych i ból złagodniał. Ale po trzech dniach wystąpił wstrząs krwotoczny, więc trzeba ją było szybko przewieźć do szpitala. Stwierdziłem ciążę jajowodową i natychmiast zoperowałem pacjentkę. Jej życie zostało uratowane w ostatniej chwili!”

Młoda mieszkanka São Paulo podejrzewała u siebie anemię, w rzeczywistości jednak cierpiała na przewlekłą niewydolność nerek. Zwłoka w rozpoczęciu leczenia sprawiła, że jedynym ratunkiem stał się przeszczep. Oto opinia jej lekarki: „Chory często ociąga się z wizytą u lekarza, leczy się sam lub stosuje kuracje zalecone przez dyletantów i w konsekwencji rujnuje sobie zdrowie”.

Oczywiście nie chcemy lekceważyć dostrzeżonych u siebie objawów. Ale jak ustrzec się przesadnego zainteresowania rozmaitymi kuracjami i sposobami leczenia się na własną rękę? Zdrowie to „pełna sprawność i dobre samopoczucie fizyczne i psychiczne” lub „stan organizmu nie dotkniętego chorobą”. Rzecz ciekawa, że panuje zgodność co do tego, iż w większym lub mniejszym stopniu można dziś zapobiec większości chorób. Dr Lewis Thomas twierdzi: „Nasze organizmy bynajmniej nie są byle jak sklecone — są zdumiewająco silne, odporne i zdrowe”. Nie bądźmy więc zdrowymi hipochondrykami, zamartwiającymi się niemal na śmierć, lecz pozwólmy działać niezwykłym mechanizmom regeneracji tkwiącym w naszym ciele. Nieraz jednak warto skorzystać z pomocy dobrych lekarzy lub innych specjalistów.

Kiedy zasięgać porady lekarskiej

Pewien brazylijski lekarz radzi korzystać z profesjonalnej pomocy, „kiedy pomimo zastosowania prostych środków utrzymują się lub powracają, często bez widocznej przyczyny, takie objawy, jak gorączka, ból głowy, wymioty, ból brzucha, klatki piersiowej, ból wewnątrz miednicy, a ponadto gdy ból jest przejmujący bądź bardzo silny”. Inny lekarz zaleca skorzystanie z fachowej porady zawsze wtedy, gdy nie mamy pewności, jakie środki zastosować, lub gdy objawy wydają się inne niż zwykle. Zauważa: „Kiedy zachoruje dziecko, rodzice na ogół nie kurują go sami, lecz zasięgają porady lekarskiej”.

Ale czy farmaceutyki są zawsze konieczne? Czy nie przynoszą nieraz wręcz odwrotnych skutków? Co z ich ubocznym działaniem, takim jak podrażnienie żołądka, uszkodzenie wątroby lub nerek? Czy nie wchodzą w interakcje z innymi lekami? „Niewielu chorych potrafi ocenić swe dolegliwości trafnie lub choćby bez emocji” — zauważono w dziele The New Encyclopædia Britannica. Zapytajmy jednak sumiennego lekarza, czy nie potwierdzi, że każdy lek może zaszkodzić i że naprawdę rzadko spotyka się dzisiaj taki, który można zażywać bez obawy wystąpienia skutków ubocznych. Łatwo się o tym przekonasz, gdy z etykietki następnego przepisanego ci farmaceutyku odczytasz, jakie są przeciwwskazania i ewentualne działanie uboczne! Nawet środki sprzedawane bez recepty mogą wyrządzić szkodę lub spowodować śmierć, gdyby je nieodpowiednio stosować lub przedawkować.

Konieczność zachowania ostrożności podkreślił Richard A. Knox w gazecie The Boston Globe: „Jak ostrzegają uczeni z Uniwersytetu Stanforda, milionom chorych na artretyzm, którzy codziennie zażywają środki przeciwbólowe, grozi nagłe wystąpienie krwawienia, mogącego spowodować śmierć (...) Ostrzegają również przed łączeniem środków przeciwbólowych ze środkami zobojętniającymi kwasy lub popularnymi tabletkami na nadkwaśność, które nie tylko nie chronią przed poważnymi schorzeniami żołądka, lecz mogą nawet zwiększać zagrożenie”.

A co powiedzieć o kurowaniu się domowymi sposobami? Pewien lekarz z brazylijskiego miasta Ribeirão Prêto podzielił się następującym spostrzeżeniem: „Moim zdaniem jest bardzo wskazane, by każdy miał małą apteczkę domową (...) Środki te należy jednak stosować ostrożnie, z zachowaniem zdrowego rozsądku” (patrz ramka na stronie 7). Warto też zdobyć podstawowe wiadomości medyczne, gdyż dzięki temu łatwiej prowadzić odpowiedni tryb życia. Przebudźcie się! nie zaleca jednak określonych leków, terapii czy środków naturalnych, ponieważ stan zdrowia każdego człowieka jest inny.

Dobre zdrowie — co ty sam mógłbyś zrobić?

„Najlepsi lekarze świata to doktor Odżywianie, doktor Spokój i doktor Pogoda Ducha” — powiedział XVIII-wieczny pisarz Jonathan Swift. Rzeczywiście, racjonalne odżywianie, odpowiedni wypoczynek i optymizm mają ogromny wpływ na zachowanie zdrowia. Nie zapewni go natomiast — wbrew chwytliwym hasłom reklamowym — samo połykanie różnych medykamentów. „Niepotrzebne lub zgoła szkodliwe zażywanie farmaceutyków” może osłabić układ odpornościowy (Dicionário Terapêutico Guanabara).

Możemy jednak dużo zrobić dla swego zdrowia, jeśli staramy się prowadzić zrównoważony tryb życia, nie narkotyzujemy się, nie palimy, nie nadużywamy alkoholu i unikamy nadmiernego stresu. Marian, która przekroczyła 60 lat i od dłuższego czasu jest misjonarką w Brazylii, podzieliła się następującymi spostrzeżeniami: „Cieszę się nie najgorszym zdrowiem, ponieważ prowadzę umiarkowany tryb życia i dbam o to, by jadać pożywne i urozmaicone potrawy. (...) Zwykle wcześnie wstaję, więc muszę się pilnować, żeby również o odpowiedniej porze kłaść się spać”. Ważną rolę odgrywa zdrowy rozsądek i odpowiednie nawyki, ale trzeba też co jakiś czas poddać się badaniom i utrzymywać stały kontakt z lekarzem.

Marian zależy na dobrym zdrowiu i nie chciałaby go zaniedbywać, ale nie chce też się nim zamartwiać. Powiedziała: „Proszę Jehowę o kierownictwo w podejmowaniu wszelkich koniecznych decyzji dotyczących zdrowia, abym mogła wybierać takie rozwiązania, które będą najkorzystniejsze na dalszą przyszłość i nie pochłoną zbyt wiele mojego czasu i środków. (...) Ponieważ niezmiernie ważna jest aktywność, modlę się, by Bóg mi wskazał, jak rozsądnie korzystać z czasu i sił: ani się zbytnio nie oszczędzać, ani też nie forsować”.

Aby być naprawdę szczęśliwym, trzeba brać pod uwagę przyszłość. Choćbyśmy nawet byli dziś obdarzeni stosunkowo dobrym zdrowiem, musimy się liczyć z ewentualną jego utratą, z bólem, cierpieniem i śmiercią. Czy istnieje nadzieja, że kiedyś będziemy się cieszyć doskonałym zdrowiem?

[Ramka na stronie 6]

Korzyści z rozsądnej troski o zdrowie

Twoje zdrowie w dużym stopniu zależy od tego, co jesz i pijesz. Gdybyś do baku swego samochodu wlewał paliwo zmieszane z wodą lub cukrem, wkrótce silnik przestałby pracować. Podobnie jest z odżywianiem się: jedzenie i picie rzeczy bezwartościowych — „pustych kalorii” — kosztowałoby cię utratę zdrowia. Można to zilustrować komputerowym terminem GIGO (garbage in — garbage out), który znaczy, że po wprowadzeniu błędnych danych uzyskuje się błędne wyniki.

Profesor medycyny rodzinnej Melanie Mintzer wyjaśnia: „Istnieją trzy rodzaje chorych: jedni udają się do lekarza nawet z taką dolegliwością, z którą z powodzeniem poradziliby sobie sami, inni korzystają z pomocy lekarskiej zgodnie z jej przeznaczeniem, a jeszcze inni nie korzystają z niej nawet wtedy, gdy trzeba. Pierwsi często marnują czas — swój i lekarzy — oraz pieniądze. Ostatni nieraz ryzykują życie, zwlekając z oddaniem się pod profesjonalną opiekę. Lekarze życzyliby sobie, żeby więcej ludzi należało do środkowej grupy”.

„Siedem najskuteczniejszych sposobów dbania o zdrowie to: racjonalne jedzenie i picie, regularne zażywanie ruchu, niepalenie, dostateczny wypoczynek, umiejętne rozładowywanie stresów, utrzymywanie bliskich kontaktów towarzyskich oraz zachowywanie daleko idącej ostrożności w celu zminimalizowania ryzyka choroby lub wypadku” (Anne Simons, Bobbie Hasselbring i Michael Castleman, Before You Call the Doctor​—Safe, Effective Self-Care for Over 300 Medical Problems).

[Ramka na stronie 7]

Apteczka domowa

„Według szacunkowych ocen około 90 procent objawów: słabszych i silniejszych bólów, stłuczeń i innych oznak złego samopoczucia bądź choroby, występujących u stosunkowo zdrowych dorosłych, traktują oni jako niegroźne, nie wymagające porady lekarskiej (...) Często stosują wtedy jakiś prosty środek, na przykład na ból głowy zażywają 2 aspiryny.

„Zazwyczaj wystarczy wówczas sięgnąć do apteczki domowej, która wybawia od niekoniecznych a kosztownych wizyt u lekarza” (Complete Home Medical Guide, wydawnictwo Kolegium Lekarzy i Chirurgów przy Uniwersytecie Columbia).

Ten sam poradnik zaleca skompletowanie apteczki domowej, wyposażonej w plastry, jałowe tampony z gazy, watę, bandaże, różne maści i kremy, alkoholowy środek odkażający, nożyczki, termometr doustny i inne środki pomocnicze.

Poradnik radzi też zaopatrzyć się w leki przeciwgorączkowe i przeciwbólowe, środki zobojętniające kwasy, przeciwhistaminowe i zmniejszające przekrwienie, syrop od kaszlu, łagodny środek przeczyszczający i lek przeciwbiegunkowy.

[Ramka na stronie 8]

Słowo przestrogi

„Wszystkie lekarstwa są lekarstwami, nawet gdy się je sprzedaje bez recepty. Jeśli chodzi o te ostatnie, wielu z nich nie wolno łączyć z określonymi farmaceutykami, pokarmami lub alkoholem — podobnie jak środków przepisywanych przez lekarzy. Tak jak inne specyfiki potrafią nieraz zamaskować objawy poważniejszych chorób lub wywołać uzależnienie. Po prostu nie zawsze zastępują wizytę u lekarza.

„Niemniej większość z nich jest bezpieczna i skuteczna (...) Spełniają swe zadanie, i to dobrze” (Using Medicines Wisely).

[Ilustracje na stronie 7]

Pamiętaj, że nie ma ziół ani leków zupełnie nieszkodliwych

1. Skrzynka z lekami

2. Uliczny sprzedawca leków

3. Torebki z ziołami

    Publikacje w języku polskim (1960-2026)
    Wyloguj
    Zaloguj
    • polski
    • Udostępnij
    • Ustawienia
    • Copyright © 2025 Watch Tower Bible and Tract Society of Pennsylvania
    • Warunki użytkowania
    • Polityka prywatności
    • Ustawienia prywatności
    • JW.ORG
    • Zaloguj
    Udostępnij