BIBLIOTEKA INTERNETOWA Strażnicy
BIBLIOTEKA INTERNETOWA
Strażnicy
polski
  • BIBLIA
  • PUBLIKACJE
  • ZEBRANIA
  • g98 22.5 ss. 12-14
  • Na kim mam się wzorować?

Brak nagrań wideo wybranego fragmentu tekstu.

Niestety, nie udało się uruchomić tego pliku wideo.

  • Na kim mam się wzorować?
  • Przebudźcie się! — 1998
  • Śródtytuły
  • Podobne artykuły
  • Dobre i złe wzorce do naśladowania
  • Korzyści z dobrego przykładu
  • Naśladowanie rodziców
  • Najlepszy wzór do naśladowania
  • Jak wybrać wzór do naśladowania?
    Młodzi ludzie pytają
  • Kto powinien być moim autorytetem?
    Przebudźcie się! — 2012
  • Młodzi, jak pokierujecie swoim życiem?
    Strażnica Zwiastująca Królestwo Jehowy — 1987
  • Naśladowcy wspaniałego wzoru Jezusa
    Strażnica Zwiastująca Królestwo Jehowy — 1973
Zobacz więcej
Przebudźcie się! — 1998
g98 22.5 ss. 12-14

Młodzi ludzie pytają:

Na kim mam się wzorować?

„Był wybitnie uzdolnionym koszykarzem. Uwielbiali go wszyscy moi koledzy. Stanowił dla mnie wzór — chciałem być taki jak on i mieć to, co on” (Ping, młody Azjata).

OSOBĘ podziwianą i naśladowaną nazywa się często idolem. Pisarka Linda Nielsen zauważyła: „Młodzież wzoruje się na ludziach, z którymi może się utożsamiać i którzy skupiają na sobie uwagę oraz są wyróżniani — mają więc coś, o czym młodzi marzą”. Dlatego nastolatki z uznaniem patrzą na lubianych i atrakcyjnych kolegów. Często jednak za idoli obierają sobie gwiazdy filmu, muzyki i sportu.

Oczywiście publiczny obraz znanych osobistości zwykle nie jest niczym innym, jak tylko staranną fasadą, efektem planowych działań mających na celu zakrycie wad, zdobycie poklasku, a głównie sprzedanie swego wizerunku! Wspomniany na wstępie Ping przyznaje: „Kupiłem wszystkie wideokasety z moim ulubionym koszykarzem i nosiłem firmowaną przez niego odzież i buty”. Niektórzy młodzi ubierają się i czeszą tak jak telewizyjni lub sportowi idole, a nawet naśladują ich sposób chodzenia i rozmawiania.

Dobre i złe wzorce do naśladowania

Być może zapytasz: „A co to szkodzi, że podziwiam jakąś osobę?” Wszystko zależy od tego, kim ona jest. W Biblii czytamy: „Kto chodzi z mądrymi, stanie się mądry, lecz kto się zadaje z głupcami, temu źle się powiedzie” (Przysłów 13:20). Księga ta nie pochwala robienia z ludzi bożyszczy (Mateusza 23:10). Zachęca natomiast, żebyśmy „byli naśladowcami tych, którzy dzięki wierze i cierpliwości dziedziczą obietnice” (Hebrajczyków 6:12). Pisarz tych słów, apostoł Paweł, dawał pierwszym chrześcijanom piękny przykład. Mógł zatem oznajmić: „Stańcie się naśladowcami moimi, tak jak ja jestem naśladowcą Chrystusa” (1 Koryntian 11:1).

Rady tej usłuchał młody Tymoteusz. Serdecznie zaprzyjaźnił się z Pawłem podczas wspólnych podróży misjonarskich (Dzieje 16:1-4). Apostoł uważał go za swoje „umiłowane i wierne dziecko w Panu” (1 Koryntian 4:17). Z pomocą Pawła Tymoteusz wyrósł na przykładnego chrześcijanina (Filipian 2:19-23).

Ale co wtedy, gdy obierzesz za wzór niewłaściwą osobę? Młody mężczyzna imieniem Richard opowiada: „Kiedy miałem 15 lat, moim najlepszym przyjacielem został Mario, kolega ze szkoły. Moi rodzice byli chrześcijanami i starali się dbać o mój stan duchowy. Tymczasem Mario używał wszelkich przyjemności — chodził na przykład na dyskoteki, prywatki albo rozbijał się motocyklem. Mógł robić, co tylko chciał i kiedy chciał. A ja nie mogłem. Dlatego w wieku 16 lat powiedziałem rodzicom, że nie chcę być chrześcijaninem, i przestałem nim być”.

Czy podobne niebezpieczeństwo tkwi we wzorowaniu się na popularnych osobistościach i sportowcach? Owszem. Rzecz jasna nie ma nic złego w podziwianiu umiejętności jakiegoś zawodnika, aktora czy muzyka. Zastanów się jednak: Jaki przykład daje on swym życiem osobistym? Czy wielu mistrzów sportu i artystów nie słynie z nurzania się w niemoralności, zażywania narkotyków i nadmiernego picia alkoholu? Czyż często pomimo bogactwa i sławy nie są to ludzie nieszczęśliwi i rozczarowani? Jeżeli spojrzysz na sprawę z tego punktu widzenia, to jakie korzyści mógłbyś odnieść, wzorując się na takich osobach?

To prawda, iż naśladowanie ubioru, fryzury czy mowy znanej osobistości wydaje się błahostką. Ale niewykluczone, że w ten sposób robisz pierwszy krok do tego, by świat ‛urobił cię na swą modłę’ (Rzymian 12:2, Phillips). Z początku możesz znajdować w tym przyjemność. A jeśli całkowicie ulegniesz wpływowi świata, urobi cię tak, że niechybnie popadniesz w konflikt ze Stwórcą. W Liście Jakuba 4:4 Biblia mówi: „Przyjaźń ze światem jest nieprzyjaźnią z Bogiem”.

Korzyści z dobrego przykładu

Jednakże wzorowanie się na dobrym przykładzie może wywrzeć pozytywny wpływ na twoje życie. Wśród współwyznawców znajdziesz wiele osób, które są „wzorem w mowie, w postępowaniu, w miłości, w wierze, w nieskalanej czystości” (1 Tymoteusza 4:12). Oczywiście nawet w zborze chrześcijańskim trzeba uważnie dobierać towarzystwo (2 Tymoteusza 2:20, 21). Niemniej zazwyczaj nie jest trudno rozpoznać, kto rzeczywiście ‛chodzi w prawdzie’ (2 Jana 4). Zasada z Listu do Hebrajczyków 13:7 brzmi: „Rozważając wynik ich postępowania, naśladujcie ich wiarę”. Na wynik postępowania większości twoich rówieśników przyjdzie jeszcze poczekać. Dlatego mądrze jest bliżej zapoznać się ze starszymi członkami zboru, którzy już dowiedli swej wierności.

Być może jesteś zaskoczony: „Zapoznać się ze starszymi osobami?” Z początku nie wydaje się to zbyt interesujące. Przypomnij sobie jednak więź łączącą Tymoteusza ze starszym od niego przyjacielem, apostołem Pawłem. Dostrzegł on u Tymoteusza duże możliwości i zachęcił go, by „rozniecał jak ogień dar Boży”, który otrzymał (2 Tymoteusza 1:6). Czyż nie odniósłbyś pożytku, gdyby ktoś cię wspierał, pokrzepiał oraz zachęcał do rozwijania darów, których Bóg udzielił tobie?

Doświadczył tego młody Bryan. Zmagał się z poczuciem niższości, ale w zborze zapoznał się z pewnym nieżonatym sługą pomocniczym w podeszłym wieku. Bryan opowiada: „Podziwiam go za serdeczną troskę o drugich, między innymi o mnie, za gorliwość w służbie i za świetne przemówienia”. Bryanowi już teraz wychodzi na dobre osobiste zainteresowanie, które okazuje mu ten starszy chrześcijanin. Chłopak otwarcie przyznaje: „Kiedyś brakowało mi śmiałości i wigoru — dzięki niemu udało mi się to zmienić”.

Naśladowanie rodziców

W książce Adolescence — Generation Under Pressure (Nastolatki — zestresowane pokolenie) czytamy, że „przeciętnemu nastolatkowi w znalezieniu własnego ja najbardziej — poza nim samym — mogą pomóc lub przeszkodzić” rodzice. Bez wyraźnego kierownictwa i poczucia tożsamości młody człowiek „będzie przypominał pozbawiony steru statek, spychany z kursu przez każdą nadchodzącą falę”.

Wypowiedź ta przywodzi na myśl słowa, które ponad 1900 lat temu zapisał w swym liście uczeń Jakub: „Niech prosi z wiarą, nic nie wątpiąc, bo kto wątpi, jest podobny do fali morskiej pędzonej przez wiatr oraz miotanej tu i tam” (Jakuba 1:6). Prawdopodobnie znasz nastolatków, którzy przypominają takie fale. Żyją uciechami dnia dzisiejszego, wcale nie troszcząc się o jutro.

Czy masz to szczęście, że twoi rodzice są bogobojnymi, przykładnymi członkami zboru? Jeżeli tak, to czy pozwalasz im cię kształtować? A może na każdym kroku się im sprzeciwiasz? Co prawda rodzice nie są doskonali. Nie lekceważ jednak ich zalet, gdyż z powodzeniem możesz je naśladować. „Ogromnie podziwiam moich rodziców” — pisze młody chrześcijanin Jarrod. „Ich bezustanny zapał w służbie, sposób, w jaki radzili sobie z trudną sytuacją finansową, oraz zachęty, bym został sługą pełnoczasowym, wywarły na mnie pozytywny wpływ. Zawsze brałem z nich wzór”.

Najlepszy wzór do naśladowania

Kiedy ankieterzy Instytutu Gallupa zapytali młodych mieszkańców USA, kto ich zdaniem był największym człowiekiem w historii, większość wymieniła amerykańskich polityków. Zaledwie sześć procent wskazało na Jezusa Chrystusa. Tymczasem według Biblii to właśnie on zostawił nam doskonały ‛wzór, abyśmy podążali dokładnie jego śladami’ (1 Piotra 2:21; Hebrajczyków 12:3). Jezus zachęca swych naśladowców, żeby się od niego uczyli (Mateusza 11:28, 29). Ale jak się do tego zabrać?

Zapoznaj się szczegółowo z życiem Jezusa. Postaraj się przeczytać wszystkie sprawozdania ewangeliczne jednocześnie z książką Największy ze wszystkich ludzi.a Zwróć uwagę na jego sposób nauczania, pełne współczucia podejście do ludzi oraz odwagę w obliczu trudności. Przekonasz się, że zostawił nam najwspanialszy wzór do naśladowania.

Im lepiej poznasz Jezusa, tym mniej będą cię pociągać zepsuci koledzy i znane osobistości. Czy przypominasz sobie Pinga, który podziwiał popularnego sportowca? W dalszym ciągu lubi od czasu do czasu obejrzeć mecz koszykówki, ale zrozumiał, że nie jest mądrze wzorować się na sławnych ludziach.

A co z Richardem? Pod wpływem kolegi, do którego chciał się upodobnić, przestał zachowywać się po chrześcijańsku. Później jednak spotkał Simona, dwudziestokilkuletniego Świadka Jehowy. „Simon zaprzyjaźnił się ze mną”, opowiada Richard, „i pomógł mi dostrzec, że można cieszyć się życiem bez łamania zasad biblijnych. Szybko zjednał sobie mój szacunek, a jego przykład pobudził mnie do podjęcia decyzji o powrocie do zboru i oddaniu się Jehowie. Teraz jestem o wiele bardziej szczęśliwy, a moje życie ma prawdziwy sens”.

To naprawdę bardzo ważne, z kogo bierzesz wzór!

[Przypis]

a Wydawnictwo Towarzystwa Strażnica.

[Ilustracja na stronie 13]

Przebywanie w towarzystwie starszych od ciebie osób cieszących się dobrą opinią może ci wyjść na dobre

    Publikacje w języku polskim (1960-2026)
    Wyloguj
    Zaloguj
    • polski
    • Udostępnij
    • Ustawienia
    • Copyright © 2025 Watch Tower Bible and Tract Society of Pennsylvania
    • Warunki użytkowania
    • Polityka prywatności
    • Ustawienia prywatności
    • JW.ORG
    • Zaloguj
    Udostępnij