BIBLIOTEKA INTERNETOWA Strażnicy
BIBLIOTEKA INTERNETOWA
Strażnicy
polski
  • BIBLIA
  • PUBLIKACJE
  • ZEBRANIA
  • g01 22.9 ss. 8-11
  • Kto wykarmi ludzkość?

Brak nagrań wideo wybranego fragmentu tekstu.

Niestety, nie udało się uruchomić tego pliku wideo.

  • Kto wykarmi ludzkość?
  • Przebudźcie się! — 2001
  • Śródtytuły
  • Podobne artykuły
  • Czy uratuje nas nauka i technika?
  • Ziemia tętniąca życiem — już wkrótce
  • Co przyniesie przyszłość?
    Przebudźcie się! — 2001
  • Różnorodność — niezbędna do życia
    Przebudźcie się! — 2001
  • Czy człowiek niszczy własne zasoby żywności?
    Przebudźcie się! — 2001
  • Czy ludzie nieodwracalnie zrujnują ziemię?
    Strażnica Zwiastująca Królestwo Jehowy — 2014
Zobacz więcej
Przebudźcie się! — 2001
g01 22.9 ss. 8-11

Kto wykarmi ludzkość?

CZY zamiast niszczyć bogactwo form życia, człowiek zacznie je kiedyś chronić? Jak twierdzi biolog John Tuxill, wymagałoby to „gruntownej zmiany sposobów działania”. Dodaje jednak, że „nie nastąpi to, dopóki ludzie nie uświadomią sobie w pełni korzyści wynikających z bioróżnorodności w świecie roślin oraz sami nie zapragną zmienić istniejących metod i wypróbować nowych”.

Niejednemu trudno uwierzyć, że kiedykolwiek do tego dojdzie. A inni w ogóle nie zgadzają się z opinią Johna Tuxilla. Według niektórych ekologów nadal niewiele wiemy o znaczeniu bioróżnorodności i być może trochę je wyolbrzymiamy. Chociaż spory na ten temat wciąż trwają, specjaliści biją na alarm. Ich zaniepokojenie budzi nie tylko zubażanie bioróżnorodności, lecz także kryjąca się za tym chciwość i krótkowzroczność. Zwróćmy uwagę na poniższe wypowiedzi.

„Jeszcze sto lat temu setki milionów rolników na całym świecie dowolnie dysponowało swoimi zasobami ziarna. (...) Obecnie rezerwy są modyfikowane genetycznie, patentowane przez międzynarodowe korporacje i strzeżone jako forma własności intelektualnej. (...) Przemysł biotechnologiczny, skupiający się na doraźnych korzyściach, zagraża istnieniu dziedzictwa genetycznego, które w przyszłości mogłoby okazać się cennym narzędziem w walce z nowymi zarazami i szkodnikami odpornymi na wszelkie środki” (Jeremy Rifkin, pisarz popularnonaukowy).

„W mediach bez przerwy powtarzane są slogany, że liczy się tylko świat handlu, wolny rynek i gospodarka globalna. A kiedy środki masowego przekazu dbają o interesy ogromnych, bogatych korporacji, takie przekonania ekonomiczne przypominają dogmaty religijne i rzadko podaje się je w wątpliwość” (David Suzuki, genetyk).

W cytowanej już książce Seeds of Change — The Living Treasure Kenny Ausubel zwraca uwagę na hipokryzję krajów wysoko rozwiniętych, w których „rządy i poszczególne korporacje ubolewają nad nieuchronną groźbą wyniszczenia genetycznego dziedzictwa ludzkości”. A przecież, jak dodaje, promując nowoczesne metody w rolnictwie i uprawy monokulturowe, one również przyczyniają się do zubażania bioróżnorodności.

Bez względu na to, jak dalece uzasadnione są najgorsze obawy ekologów, niewykluczone, że i tak martwi cię przyszłość naszego globu. Jak długo jeszcze będzie on istnieć, skoro ludzkość kieruje się chęcią zysku? W rozpaczliwym poszukiwaniu odpowiedzi na to pytanie wielu z nadzieją zwraca się ku nauce.

Czy uratuje nas nauka i technika?

Towarzystwo Królewskie w Edynburgu wyraziło niedawno obawy, że postęp naukowy jest tak gwałtowny i tak daleko posunięty, iż badacze nie potrafią w pełni przewidzieć jego następstw. „Nauka zapewnia nieznaczny, fragmentaryczny wgląd w środowisko naturalne” — napisał David Suzuki. „Naprawdę niewiele wiemy na temat biologicznej struktury form życia na Ziemi, nie wspominając już o ich wzajemnych powiązaniach i zależnościach”.

Jak wyjaśniono w czasopiśmie Science, „ani zagrożenia, ani korzyści wynikające z hodowli organizmów modyfikowanych genetycznie nie są pewne czy uniwersalne. (...) Nie potrafimy precyzyjnie przewidzieć, jaki wpływ mają na środowisko naturalne nowe gatunki, w tym również organizmy transgeniczne”.

Na ogół „postęp” ma dwie strony medalu. Może przynosić pewne korzyści, ale ujawnia też, jak ograniczona jest mądrość człowieka, a nader często demaskuje jego chciwość (Jeremiasza 10:23). Na przykład choć dzięki zielonej rewolucji wytworzono mnóstwo żywności i nakarmiono rzesze ludzi, przyczyniła się ona do zmniejszenia zróżnicowania biologicznego. Propagowanie stosowania pestycydów i drogich metod rolniczych, przyniosło zyski „hodowcom posiadającym ogromne gospodarstwa i elicie krajów Trzeciego Świata, ale doszło do tego kosztem przeciętnej ludności” — napisał dr Mae-Wan Ho. Takie tendencje się utrzymują, ponieważ rolnictwo oparte na inżynierii genetycznej staje się coraz potężniejszym przedsięwzięciem i prowadzi do sytuacji, w której bezpieczeństwo zasobów żywności będzie coraz bardziej zależne od nauki.

Niemniej problemy te nie muszą nastrajać nas pesymistycznie. W rzeczywistości ujawniają ważną prawdę. Biblia pomaga nam dostrzec, że od niedoskonałych ludzi, którzy obecnie zarządzają naszą planetą i jej zasobami, nie należy oczekiwać zbyt wiele. Popełnianie błędów i złe gospodarowanie leży po prostu w ich naturze. Dlatego w Psalmie 146:3 udzielono następującej rady: „Nie pokładajcie ufności w dostojnikach ani w synu ziemskiego człowieka, do którego nie należy wybawienie”. Możemy jednak w pełni zaufać Bogu (Przysłów 3:5, 6). On nie tylko pragnie nam pomóc, lecz także ma moc tego dokonać (Izajasza 40:25, 26).

Ziemia tętniąca życiem — już wkrótce

Przed odremontowaniem zdewastowanego domu trzeba najpierw uprzątnąć śmieci. Podobnie Jehowa Bóg wkrótce usunie z ziemi ludzi niegodziwych, łącznie z tymi, którzy we własnym interesie bądź w interesie jakiejś korporacji traktują naszą planetę, jej zasoby, a nawet swych bliźnich, jak zwykłe przedmioty eksploatacji (Psalm 37:10, 11; Objawienie 11:18). Ocali jednak wszystkich, którzy Go miłują i starają się wypełniać Jego wolę (1 Jana 2:15-17).

Ziemia i żyjące na niej niezliczone stworzenia, łącznie z posłusznymi ludźmi, zaczną wtedy podlegać rządowi utworzonemu przez Boga — mesjańskiemu Królestwu (Daniela 7:13, 14; Mateusza 6:10). A jakże urodzajna stanie się nasza planeta pod mądrym panowaniem tego rządu! Księga Psalmów 72:16 zapowiada: „Mnóstwo zboża będzie na ziemi; nadmiar będzie na wierzchu gór”. Żywność przestanie być przedmiotem sporów i niepokoju. Zdrowego pożywienia wystarczy dla wszystkich.

Chociaż więc obecny system coraz bardziej pogrąża się w otchłani niepewności i rozpaczy, ci, którzy ufają Jehowie, mogą wyczekiwać na ziemi wspaniałej przyszłości. Stanowi ona treść „dobrej nowiny o królestwie”, którą Świadkowie Jehowy z radością oznajmiają każdemu, kto pragnie lepszego, sprawiedliwszego świata (Mateusza 24:14). Dzięki tej niezawodnej nadziei i Bożej ojcowskiej trosce o ludzi już dziś możemy ‛mieszkać bezpiecznie i nie trapi nas strach przed nieszczęściem’ (Przysłów 1:33).

[Ilustracja na stronie 10]

Pod panowaniem Królestwa Bożego nikomu nie zabraknie zdrowej żywności

[Prawa własności do ilustracji, strona 8]

FAO Photo/K. Dunn

[Prawa własności do ilustracji, strona 9]

Tourism Authority of Thailand

    Publikacje w języku polskim (1960-2026)
    Wyloguj
    Zaloguj
    • polski
    • Udostępnij
    • Ustawienia
    • Copyright © 2025 Watch Tower Bible and Tract Society of Pennsylvania
    • Warunki użytkowania
    • Polityka prywatności
    • Ustawienia prywatności
    • JW.ORG
    • Zaloguj
    Udostępnij